kamilk_26

> IMHO najlepsze wyjście to regeneracja tego co masz na oryginalnym zestawie naprawczym. U Drypy jest za 60 zeta. Obejrzałem ten zestaw od Drypy i wygląda tak jak ten co ja zamówiłem (też niby oryginał). Moje obawy budzi ta okrągła mosiężna śrubka wypełniona gumą. Właśnie taka mi została i nie pasowała w reduktorze. Z tego co się orientowałem to ja mam starszą wersję reduktora. Ta dźwigienka na zdjęciu wygląda ok ale muszę porównać ze starymi częściami (gdzieś powinny leżeć w domu). Poza tym troszkę zraziłem się do tego reduktora. > Zmiana miejsca reduktora nic nie da.Przeniesienie krokowca będzie prawie niezauważalne. > Ja przeniosłem o metr - jest przy samym mikserze i nie czuję różnicy. Tylko > może troche łatwiej było ustawić instalację. Nie spodziewam się nie wiadomo czego ale przeniesienie reduktora umożliwi mi wykonanie upragnionej kompensacji i zasilenie silnika zimnym powietrzem. A krokowiec tak jak wspomniałeś bliżej miksera ma poprawić regulację i kulturę pracy instalacji (tak to sobie wyobrażam)

> Z lovato jest zabawa, bo ma takie małe otworki, które trzeba zalepić. Ktoś kiedyś zalepiał je poxiliną... Jeżeli jest lepszy w regulacji i żywotniejszy od BRC (bo od tamasetto to jest lepszy na pewno) to mogę się pobawić w łatanie dziurek. A jak wygląda regulacja tego reduktora??

Też widziałem ten poszukiwany otwór na zdjęciach Tecno, a jak wygląda regulacja tego reduktora? W moim Landi nie mam jako takiej regulacji wolnych obrotów (można kręcić trzpieniem elektrozaworu bodajże II stopnia ale nie jest to zalecane wręcz nie powinno się tego robić) i jest tylko czułość membrany. Z opisów regulacji innych reduktorów wydaje mi się że lepiej mieć możliwość regulacji wolnych obrotów. Jak montować reduktor to oczywiście w pionie tylko się zastanawiam czy robi mu różnicę jego położenie względem kierunku jazdy. Pion powinien być ze względu na membrany coby były równomiernie obciążone, a czy przyspieszanie i hamowanie bierze się pod uwagę przy doborze pozycji reduktora? Pytam, bo widziałem reduktory w różny sposób montowane ale zawsze w pionie. Drążąc dalej reduktor to zastanawiam się jaki zapas mocy wziąć. Czy dajmy na to reduktor 100HP starczy do 82 konnego silnika i jaka jest tolerancja co by nie przesadzić w drugą stronę. Gdzieś ktoś pisał, że ma tomasetto 140HP bodajże w 60 konnym wozie, ale czy to już nie za duży zapas? Jak widać zawodowym monterem instalacji gazowych nie jestem więc mam sporo pytań > kompensacje podłączysz do dolnej części puszki filtra od strony macpersona i bedzie to estetyczne i prawie niezauważalne.reduktor powinien się bez problemu zmieścić w miejscu podanym przez ciebie, pamiętaj ,aby nie zamontować go za wysoko( poniżej zbiorniczka wyrównawczego) > życze udanych modów Dzięki za cenne uwagi.

Witam, Pacjent to Astra F 1,4MPI, Reduktor Landi SE81, centralka Landi Renzo LAMBDA CONTROL A/1-V05-ER. Na gazie już nalatane jakieś 120tyś kilometrów. Reduktor raz już był regenerowany z pełnym sukcesem jednak nie chce go już robić ponieważ zestaw naprawczy nie do końca jest zgodny z moim modelem. Chodzi o tą dźwigienkę pod małą membraną i jej gumkę. W zestawie naprawczym jest zupełnie inna gumka, niepasująca i ostatnio jej nie wymieniałem. Tyle historii a o co w ogóle chodzi: - zaczynają się problemy po przełączeniu na gaz: samochód nie potrafi utrzymać obrotów i muszę go porządnie przegazować aby nie zgasł ( co się nieraz zdarza akurat przy redukcji na światłach) - wygląda na to, że nie trzyma mi już filtr fazy ciekłej(w obudowie zaworu odcinającego) i zaczyna mi zalewać auto i są problemy z rozruchem. -Planuję zrobić porządny remont aby przejeździć bez zaglądania jeszcze 2-3 lata tym autem przy przebiegach rocznych >20tyś km (dojazd do pracy) modernizacja zakłada przeniesienie reduktora bliżej przepustnicy i wykonanie kompensacji. Zdjęcie poniżej przedstawia sytuację w tej chwili: Reduktor chcę umieścić za przepustnicą (w miejscu tej żółtej naklejki ostrzegawczej) Krokowiec maksymalnie blisko miksera a nie kilometr od jak jest teraz. Wywalić tą żółtą rurę i brać powietrze zimne z grila (do tego kompensacja) Przeglądałem forum i szukałem, czytałem ale i tak się zapytam: Jaki reduktor moje typy to: 1. BRC Tecno 2. Lovato RGE 2. Tomasetto AT-07 tylko w którym będzie najwygodniej wykonać kompensację pod wlot filtra powietrza Nie ukrywam, że najbardziej mi podchodzi jednak Tomasetto bo mały, tani i nie będę musiał kupować filtra fazy ciekłej bo jest zintegrowany. Kolejna sprawa to sterownik. Mój już raz reanimowałem ponieważ daleko idące utlenianie przy niskim napięciu dosłownie zjadło mi pin +12V we wtyczce i nie mogłem się połączyć ze sterownikiem. Niby nie mam nic do tego sterownika jednak korci mnie założyć Staga 100 lub Bingo M. (mój typ to Stag 100), Do tego wymiana wiązki elektrycznej czyli położenie jej po swojemu powinno wyeliminować ewentualne problemy (których jeszcze nie ma). Emulator wtryskiwaczy zostaje stary. Regulacje parownika wykonuję sam z reguły jak coś się zaczyna dziać, ale ostatnio już bardzo ciężko ustawić parownik. Po każdym przegazowaniu membrany ustawiają się inaczej i krokowy ma problemy aby doprowadzić do mieszanki stechiometrycznej.

Ja na twoim miejscu pojechałbym do jakiegoś elektryka samochodowego co by Ci sprawdził ten akumulator. Ja miałem bardzo podobną przygodę z rozrusznikiem bo jak kręcił to dobrze, a za chwilę było tylko tykanie słychać. Wyjąłem rozrusznik i do elektryka z nim. Rozebrał obejrzał, złożył sprawdził powiedział, że rozrusznik był i jest dobry i kazał autem przyjechać. Jak przyjechałem to sprawdził akumulator takim fajnym urządzeniem co przypominało miernik. Podłączył a wskazówka z 12V w oczach w dół leciała - diagnoza to prawdopodobnie oberwana cela i aku do wymiany. po wymianie wszystko działa już ładnych parę lat. Wiem, że mam benzynę a ty diesla ale objawy podobne.

No ale oryginalny oplowski centralny można wysterować ryglem od strony kierowcy. jak się go wciśnie to zamknie wszystkie zamki a jak się wyciągnie to wszystkie zamki otworzy i jeżeli dobrze pamiętam to działa to niezależnie od stacyjki. No chyba, że koledze chodzi o zablokowanie przed otwarciem od wewnątrz czyli zaryglowanie zamków.

U mnie też nie ma pierwszej pozycji i kiedyś się przymierzałem do jej uruchomienia, jednak poszedłem w innym kierunku i niestandardowo podłączyłem radyjko, które działa do tej pory bezawaryjnie (czyli 5 lat) wygląda to tak jak w tym wątku: >> kliknij tutaj << Tak w skrócie chodzi o to, że załączenie radia powoduje pojawienie się +12V do sterowania anteną i to napięcie zapobiega wyłączeniu radia jak się wyłączy stacyjkę. Zamknięcie zamków przerywa ten obwód i radio wyłącza się. Reszta do dopatrzenia w schemacie.

> Jak zamykam z kluczyka od kierowcy to zamyka tylko te drzwi + bagażnik, po czym odrazu się otwiera. > Jak zamknę od pasażera to zamyka się też przód od kierowcy i bagażnik. > Tył w ogóle nie reaguje. > Z pilota zamyka się tylko od kierowcy i bagażnik i zaraz się otwiera Takie zachowanie centralnego ewidentnie wskazuje na wiszący w powietrzu przewód SWBL. Jeżeli zamkniemy zamki centralnym i odłączymy ten przewód to jeden koniec siłowników jest w powietrzu i nie ma na nie zasilania w żadną stronę. Oczywiście mowa jest o siłownikach pasażerów z funkcją ryglowania elektrycznego. Siłownik kierowcy nie ma ryglowania elektrycznego więc możliwe jest jego sterowanie z centralki. Siłownik pasażera nie zamknie się z wyżej podanego powodu więc daje masę na otwarcie i zamki się otwierają. Siłownik pasażera wysteruje drzwi kierowcy ale wtedy obsługiwany jest mechanicznie przez kluczyk bądź rygiel. nie ma sterowania elektrycznego. Aby to jednoznacznie stwierdzić To niech autor problemu zamknie od strony pasażera i spróbuje otworzyć od kierowcy. Jeżeli otworzy się tylko zamek kierowcy i bagażnik i z powrotem zamknie to kolejny raz wskazuje na wiszący w powietrzu przewód SWBL. Co do powodów usterki alarmu to nie mam pomysłu czemu tak się stało ale zachowanie samego centralnego wskazuje na problem na kablach i ja bym od tego zaczął walkę. Coś wiem o takim zachowaniu i opisane jest >>TUTAJ<< W moi przypadku brak działania siłowników pasażerów wynikał ze świadomego przecięcia przewodu SWBL co było wymagane do podłączenia mojego układu. Całą drogę nad morze i z powrotem jechałem zastanawiając się co się stało i przyjąłem do wiadomości że spaliłem centralkę i trzy siłowniki. Po powrocie na spokojnie okazało się że uszkodzona jest tylko centralka a trzy zamki czyli pasażer przód i pasażerowie tył nie działały z powodu odpiętego przewodu SWBL. ALe oczywiście u Ciebie może być zupełnie inna historia

No to ciekawa sprawa, bo wszystkie siłowniki zamków są zasilane z jednej linii. Mam pewne podejrzenia i jak będziesz przy aucie to spróbuj zaryglować je kluczykiem przekręcając kluczyk do poziomu i odryglować, otworzyć i zamknąć. W drzwiach kierowcy jest mikrostyk odpowiedzialny za ryglowanie i jego niesprawność w pewnych warunkach mogłaby powodować takie objawy. Nie pasuje mi tylko możliwość zamknięcia od strony pasażera ale sprawdzić ten mikrostyk nie zaszkodzi.

Ok. jutro po pracy biorę się za robotę. Z pompą nie będzie problemu bo skręciłem ją tylko na oring. Stara pompa też tak była założona i dosłownie sama wypadła po odkręceniu śrub.

A co tam i ja pochwale się. wczoraj sobie wymieniłem rozrząd sam. Korzystałem z tego manuala od 1.6 i ogólnie wszystko by się zgadzało poza drobnymi szczegółami (inaczej mocowany napinacz paska wielorowkowego, inna śruba koła pasowego wału korbowego) Manual bardzo dobry i wymiana była prosta i przyjemna. Największy problem miałem z spuszczeniem płynu chłodniczego ponieważ w moim aucie czyli C14SE z klimatyzacją chłodnica wyjście ma po środku wysokości a nie na dole W dolnym prawym rogu chłodnicy jest czujnik (co ciekawe mam dwa czujniki w chłodnicy) do którego nie mogłem dostać się żadnym kluczem. Musiałbym zdjąć sprężarkę klimatyzacji, aby go wykręcić. W końcu rozpiąłem węże na trójniku gdzie mi się gaziarze wpięli (od strony nagrzewnicy) trochę zleciało a reszta poszła jak wykręciłem pompę wody. Wymieniłem pasek, rolkę napinacza, pompę wody i termostat. moja pompa wyglądała jak nowa zresztą mam jedyne zdjęcie z akcji to zobaczcie sami: I mam pytanie: Czy troszkę za mocne napięcie paska może mieć jakieś skutki uboczne?? celowałem tak aby mi się te znaczki zgadzały i tak było do póki nie dokręciłem porządnie pompy. Teraz troszkę ucieka mi do góry (za duże napięcie paska) deszcz zaczął padać więc szybko składałem auto. Tak sobie myślę, że raczej nie powinno się nic stać. Lecz jeśli panowie sądzicie, że istnieje dużo większe prawdopodobieństwo uszkodzenia paska to nic nie stoi na przeszkodzie abym tam zajrzał i skorygował naprężenie.

> [....] > Osobiscie wolalbym zlecic w serwisie klimatyzacji odgrzybianie > ozonem. U mnie te wszystkie szpreje i inne szuwaksy srednio sie > sprawdzaly. Dopiero ozon dal rade. A widzisz to jest pierwsza pozytywna opinia o odgrzybianiu ozonem jaką przeczytałem. W tamtym roku bodajże (albo wcześniej) poruszyłem temat i wyszło na to, że strata pieniędzy Skoro mówisz, że jednak działa to będę musiał się poważnie nad tym zastanowić bo moja jest alergiczką.

> Najpierw pojedź na pomiar ciśnienia gazu w klimie. Bo inaczej > zapłacisz kasę za nabicie klimy a być może gazu masz dostateczną > ilość. Do tej pory oczywistym dla mnie było ściągnięcie czynnika , sprawdzenie szczelności, i uzupełnienie. Nawet nie pomyślałem, że można się podpiąć pod automat aby sprawdzić ciśnienie A tak w ogóle to jakie ciśnienie powinno być w układzie klimatyzacji?? Pytam bo rożnych złączek i manometrów w robocie mam od groma to pewnie coś bym podebrał i mogę sobie sam sprawdzić > Słabe chłodzenie może być spowodowane, tak jak piszesz, niedomaganiem > zaworka wody przy nagrzewnicy, zapchanym filtrem-osuszaczem lub > niewydolnym skraplaczem, czyli filtr osuszacz mam na celowniku jeszcze bo o nim nie myślałem

> Jednakże uważajcie z pochopnym wymienianiem presostatu - najpierw > pomiar ciśnienia w układzie w stanie spoczynku! Nic pewnego że > ciśnienie gazu jest dostateczne do załączenia klimy. No u mnie np ciśnienie jest dostateczne do załączenia klimy nawet w zimę i teraz się zastanawiam czy presostat czasem mi nie padł na zwarcie Ogólnie bym się nie czepiał, ale klima już nabijana dwa lata temu i jakoś słabo chłodzi ( w tamte wakacje też słabo chłodziła) Jeszcze mi przychodzi do głowy, że może mi ciepłego powietrza do końca nie odcina i się miesza, ale najpierw chyba pojadę na przegląd klimatyzacji i nabicie bo już pora.

> A czy moglibyście rozwiać moje wątpliwości co do właściwego rozmiaru > opon do mojego Astrolota? Mam wersję G 3d z 98 roku. Jak ją > kupiłem stała na 175/65/14. Wydają mi się za małe, bo dookoła > same Asie na 195/60/15. Teraz przyszła pora na zakup opon i > zastanawiam się nad zmianą na 15ki właśnie, ale sam już nie > wiem, który rozmiar będzie odpowiedni do mojego pojazdu. Zależy > mi na tym, żeby był to rozmiar taki jak powinien być właśnie do > tej wersji i do x16szr. > Dzięki za szybką odpowiedź, jutro wybieram się po sklepach To masz rozmiar z eFki twoje rozmiary możesz znaleźć chociażby >> tutaj <<

I się nie przejmuję Opony od jakiś 20 minut na autku więc pora się przejechać i sprawdzić czy to co o nich piszą to prawda.

> A ja zakupiłem Nokian H 195/55/16 i nie mam wogóle pasków. > Jedna rzecz mnie zastanawia po co index V przecież H w zupełności > wystarczy? to jest 210 km/h. No zgadza się H w zupełności wystarczy ale V na pewno nie zaszkodzi I tak jak napisał kolega Azja V na prosty rozum powinny być wytrzymalsze. To ciekawa rzecz z tymi paskami na oponie podejrzewałem że to może jest jakaś plomba informująca o nieużywalności opony bo jakby nie patrzył zejdzie jako pierwsze.

Ja sobie kupiłem Nokian V 195/50/15 i wczoraj do mnie dotarły Jednakże coś mnie zastanawia a dokładniej to to że, na jednej oponie są dwa namalowane paski a na drugiej nie ma Poza tym opony różnią się datą produkcji. jedna jest z początku roku (0908) to ta bez pasków; a druga jest troszkę młodsza (1608) to ta z paskami. Niby to tylko dwa miesiące w różnicy produkcji ale bardziej zastanawia dlaczego na tej jednej pasków nie ma. Co panowie o tym myślicie?? Na oponkach żadnego śladu używania nie ma. Czy z tego powodu reklamować tą jedną?? Przecież takiej firmie jak Nokian raczej się nie zdarza nie domalować pasków na oponie?? A oto foto poglądowe:

> Kupiłem urzywaną F'kę właśnie z 175/70/R13 , czy mam rozumieć że to u > mnie fabryczny rozmiar? O ogumieniu fabrycznym można coś się dowiedzieć np tutaj > Chciałbym zmienić na inny, ale boję się o różnice wskazania licznika, > obecnie mam 185/60/R14 , patrząc na kalkulatorek: > KLIK > to tylko 0,5% różnicy odczytu wskazania. > Pewnie po mojej modyfikacji będzie większa różnica, chcę ją znać > tylko dla własnej świadomości, a same koła chciałbym wymienić > tak by mieć z przodu ciut chudsze opony, tak by auto ładnie się > prezentowało, takie sztuczne obniżenie przodu, i podwyższenie > tyłu, ale nie chcę tego robić kosztem komfortu i bezpieczeństwa > jazdy, jak myślicie, czy rozwiązanie : > tył: 185/60/R14 > przód: 185/50/R14 > to wizualnie ładne, oraz komfortowe i bezpieczne rozwiązanie? Jak to będzie wyglądać i czy bezpiecznie to się nie wypowiem ale idąc za tym kalkulatorem wyszły mi takie wyniki: > czy może wrócić do R13...lub spróbować R15? Choć to może już nie > wejdzie? 15 wchodzą spokojnie ja np jeżdżę na 195/55/15 a to już jest ciut wyżej. lepiej do oryginału pasuje 195/50/15 Ale to sobie popatrz w kalkulatorze jak się zmienia średnica opony i ile różni się od oryginału.

> oki, dzieki za odp juz troche poczytalem, i mam pytanie, czy na pin > 1 w silowniku pasazera moge na stale podac mase? bo wtedy zamek > nigdy by sie nie ryglowal, i tak byloby dobrze. Oczywiście że tak i taka powinna być reakcja zamka.

> Dzięki za pomoc. Oryginalne są kierowcy i za kierowcą a prawe są > nieoryginalne no i sterowanie. Sterowanie z tymi oryginalnymi > podłączyłem jakoś medotą prób byleby się zmykało i otwierało. > Ponadto to nieoryginalne sterowanie działało z pilota od alarmu, > ale teraz padło - nic się nie zamyka i nie otwiera, a te drzwi > za kierowca są zablokowane. Zacznę więc próbować zgodnie z > uwagami i średnio wyobrażam sobie zdejmowanie tapicerki z > zamkniętych drzwi. Skoro padło Ci sterowanie i zablokowane są drzwi z oryginalnym siłownikiem to moja teoria spiskowa brzmi tak, że są one zaryglowane A żeby je otworzyć to musisz podać na siłownik napięcie do otwarcia. Jak to Ci nie powiem bo nie wiem jak masz to podłączone dokąd idzie oryginalna instalacja a odkąd już twoja.

> A ja mam takie pytanie troche z innej beczki... jak mam zalozone > oryginalne silowniki, ale sterowanie nieoryginalne, i do > silownikow podlaczone tylko dwa przewody do zamykania i > otwierania (otwieram tylko pilotem), to tez dziala ryglowanie? > Czy do ryglowania sa moze potrzebne jeszcze jakies przewody? > Bo zauwazylem ze jak zamkne pilotem, to drzwi pasazera recznie nie > otworze. Skoro nie możesz otworzyć i masz oryginalne siłowniki to sie ryglują. Wyżej podawałem linka przejrzyj go co tam pisałem. Z ryglowaniem jest sprawa taka że jak na ten trzeci przewód poda sie masę to siłownik zatrzymuje się w takiej pozycji że można go otworzyć ręcznie (hamowanie silniczka przeciwprądem (dwie masy na zasilaniu)) a jeżeli tej masy nie ma to przelatuje dalej do samego końca i go już nie da się otworzyć. Drzwi kierowcy rygluje się kluczykiem mechanicznie i dlatego możesz je otworzyć.

> Odłącz akumulator całkowicie i wtedy próbuj podnieść grzybek. > Doblokowanie siłownika centralnego zamka polega na podawaniu do > niego stałej masy czyli - akumulatora. Jak odłączysz całkiem aku > to powinno pomóc w otwarciu drzwi. Odłączenie aku nic nie da jeśli się siłownik zaryglował. Podpowiedzi jak działa ryglowanie centralnego zamka i jak z nim sobie poradzić w przypadku awarii można znaleźć tutaj

Po co wyciął to nie wiem może żeby łatwiej przeskakiwały te ząbki?? Bo mi się wydaje że jak silniczek pracuje to te ząbki białe przeskakują z tymi zielonymi w cięgnie w skrajnych pozycjach. Bo zauważ siłownik otwiera i zamyka a zawsze można go leciutko ręką ruszyć a przecież tam jest ślimak to silniczka tak prosto nie obrócisz. Ten biały ząbek jest właśnie od załączania drugiego przełącznika i u mnie znajduje się tak ja na zdjęciu:

> OK - wezmę siłownik od znajomego i go przetestuję. > A coś bliżej na temat tych podejrzeń ? Ciekawi mnie czy czasem nie jest tak zbudowany jak ten od strony pasażera czyli z ryglem a tylko nie ma wyprowadzonego pinu nr1 na zewnątrz tylko zwarty w środku do masy. To by wyjaśniało jego zablokowanie w pozycji zamkniętej. Tak sobie pomyślałem bo z reguły w masowej produkcji wszystko upraszczają i nie robią kilku rodzai tylko jeden różniący się czymś tam ale zawsze można go przekształcić w pełni funkcjonalny. Może jest tak też z tymi siłownikami. Tak sobie marzę EDIT: Tak mnie gryzło że rozebrałem swój sprawny (kierowcy) no i w środku wygląda tak: Na trzecim zdjęciu widać że jest miejsce na jeszcze jeden mikrostyk i pewnie da się go przerobić na wersję z ryglowaniem w dosyć prosty sposób. Tak patrząc na jego budowę i jak działa coś mam wrażenie że jak podasz mu napięcie do otwarcia to się otworzy i będzie działał dalej no chyba że się silniczek spalił.