Skocz do zawartości

r1sender

administrator
  • Liczba zawartości

    63 996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    159

Odpowiedzi dodane przez r1sender

  1. Godzinę temu, Camel napisał(a):

    5 koła 🤣

    no nie wiem, w castoramie za tyle to 20 taczek kupisz, to jest pewniejsza inwestycja niż gruz za 5 koła na budowę ( w obecnych czasach);l na parę rękawic budowlanych powinno starczyć jeszcze.

  2. W dniu 11.11.2022 o 09:23, Camel napisał(a):

    Jakoś chyba nie mam siły i ochoty montować do obecnych aut haka.

    Merc się nie nadaje bo ma prześwit paczki fajek :) Taczka/Daczka znów wiązka dedykowana iiiii w tej cenie haka i wiązki może coś kupię.

     

    Złożenia:

    1. nie zglebione bo ma jeździć na dzialke

    2. ma mieć hak, abym jakieś wełny, styropiany, cekole poprzewoził sobie

    3. w miarę bezawaryjne, proste w naprawie, bo skrzyni biegów i panewek (jak w psach) pod blokiem nie chce mi się naprawiać :)

    4. koszt - czapka śliwek

     

    Co polecacie ? może ktoś coś ma po "budowie" 😁

     

    mój koleżka zgazowane V70 w średnim stanie kupił, wymienił sprężyny z tyłu na jakieś mocniejsze, opony nalewki z kostką, całą budowę ten samochód mu przetrwał, tyle ton co ten samochód przewiózł i się nie złożył to cud, 2 przyczepki się poddały, a auto nic. Odsprzedał po 2 latach innym budowlańcom. 

    • zszokowany 1
  3. W dniu 11.10.2015 o 20:06, jarosz19 napisał(a):

     

    nie chcą tego robić z ubezpieczenia, może im szkoda zniżek, albo wydaje im się że zrobienie tego to będą grosze...

    No nie takie grosze, nie kombinuj za dużo. Jeżeli nie chcą z ubezpieczenia robić to niech wskażą warsztat, ewentualnie Ty ich zawieź. To wszystko zależy od umiejętności lakiernika, mój rysy na nadkolu za 500 zł zrobił. 

    IMG_20221016_192351.jpg

  4. 22 godziny temu, blue_ napisał(a):

    Lepszy? Może większy, ale dla mnie bardziej niezawodna była by panda. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jak sobie renault nie radzi z elektroniką. Środek w dusterze tez fatalny...

    No kwestią gustu. Na pewno duster bezpiezniejszy

    Miałem 3 renowki, a w zasadzie 4 i naprawdę nie miałem nawet 1/2 Twoich problemów :nie_wiem:

  5. 6 godzin temu, bizz napisał(a):

     

    To chyba celowe postarzanie produktu przez inżynierów BMW, ja też wymieniałem jeden wkład - miał 21 lat.;]

    Zbyt duża zbieżność, musieli coś majstrować w tym temacie.

    I nie wiem czemu zawsze lewe ;] dobrze, że wkład kilka dych kosztuje ;]

  6. 5 godzin temu, maro_t napisał(a):

     

    w Bravo z manualną klimą (a takiego miałem) dioda podświetlenia pokręteł przepaliła mi się pierwszy raz przy przebiegu 10 tys km. Chyba nawet na gwarancji mi ją wymienili ztcp. I to była powszechna usterka, bo w większości aut używanych w ogłoszeniach, też było widać że nie działa. Albo grzane lusterka. Zdarzyło Ci się w jakimś samochodzie żeby lusterko przestało grzać? Takie rzeczy po prostu działają, ale nie we Fiatach.

    Fiat to jest samochód dla kogoś kto potrzebuje przejechać z punktu A do B i raczej ma gdzieś jak to jedzie i co nie działa, nie obchodzi go że coś się tłucze, że światełko nie działa, że ręcznego nie zaciągnie, jak padają pierwsze 2 biegi nawiewu to sobie włączy trzeci i jedzie dalej. I raczej dojedzie, bo silniki to oni akurat raczej zawsze robili dobre ;]. Natomiast dla kogoś kto chce mieć sprawny samochód i tak jak ja, nie znosi jak coś nie działa, nieważne czy to dioda w zegarach czy sprzęgło, to może być udręka ;]

    Wymieniałem wkłady w BMW, jedno miało 22 lata drugie 23;]

    • Haha 1
  7. W dniu 5.11.2022 o 00:14, Artur_W_wa napisał(a):

    Oj, chyba nie masz na mysli 2.0 Pb, bo zużycie oleju w nim to :totalszok:

    Tam są 2 różne silniki, do przedlifta 2.0 F4R wolnossący 136KM i z turbo 170KM konstrukcja Renault, poliftowe egzemplarze miały M4R. Te drugie ponoć lubią olej popić po większym przebiegu. Jest to konstrukcja Nissana gdzie ma oznaczenie MR20DE.

     

    Różnica na pierwsze oko to, że F4R jest na pasku, MR na łańcuchu. 

    Ten F4R można spotkać w Tafic, Vivaro, Primastar, moc zduszona do 120 KM, przebiegi bez remontu głównego nawet do 700 tyś km robią. U mnie w busie taki silnik pomiędzy wymianami oleju, czyli 15 tyś km potrzebuje 1 litr dolewki. Auto ma nakulane 240 tyś km.

    • Lubię to 2
  8. 21 godzin temu, pakafoto napisał(a):

    Ubezpieczenie OC w górę. Stawki poszybują o około 50-60% twierdzą analitycy.

    link

    Dziś płaciłem jak w poprzednich latach, jakieś 2 dychy więcej w stosunku do roku ubiegłego.

    • Lubię to 2
  9. 3 godziny temu, sherif napisał(a):

    No super, tylko, że jeździłem masą turbobenzyn. Na codzień jeźdzę 2.0T, jeździłem kilka tygodni Mini, też 3cyl doładowanym silnikem. Tam nie trzeba było patrzeć na obrotomierz, kiedy się nie wcisneło gaz on przyspieszał.

    Czy spotkałeś się z autem (osobowym) w którym przy toczenie trzeba wbijać jedynkę bo nie da rady jechać ?

     

    Możliwe, że TTTM, co jest oczywiście mega głupotą w aucie miejskim o małym silniczku. On bez tego doładowania nie daje rady, a samo doładowanie jest zbyt wysoko. Na autostradzie to auto ożywało i przyspieszało na wyższych biegach całkiem sprawnie.

    Nie porównuj 2.0T do litrówki. 

    Co do tęsknoty za wolnossącym 1.2 wyobraź sobie, że taki mały uturbiony silnik ma średnio 130KM i napędza auta kompaktowe. 

  10. 12 minut temu, marcindzieg napisał(a):

    Z nimi jest o tyle problem że mogą się wysrać po miesiącu. I okaże się że zapłaciłeś więcej niż jakbyś od razu założył coś lepszego. Przynajmniej ja zawsze tak miałem jak próbowałem przyoszczędzić. Dlatego się z tego wyleczyłem.

    Mój przyjaciel prowadzi od kilkudziesięciu lat warsztat i to co ostatnio dzieje się z rynkiem zamienników nie napawa optymizmem. Coraz częściej producenci renomowanych zamienników zaliczają wpadki. Osobiście padła mi po roku końcowka Lemfordera, może przejechała z 10 tyś km, a jakaś taniocha od TRW siedzi już 3 rok. Naprawdę ciężko coś doradzić jak się czegoś nie montuje na co dzień albo tym nie handluje.

    • Lubię to 6
  11. 26 minut temu, Camel napisał(a):

    Kiedyś usłyszałem na pewnym zlocie marki 3 literowej, że Kamoka to tańsza wersja KYB 😁

    Sobie bym nie wsadził ale jak ktoś liczy każdą złotówkę i ma do wyboru kamokę albo pusty amor to jednak taka kamoka czy inne harty będą lepszą opcją.

  12. Ostatnio brałem z Shell coś na szybko i wlewałem do auta Żony. U niej płyn szybko schodzi, bo leje bez opamiętania zawsze marudząc, że słabo zmywa. O dziwo przez tydzień nic nie uzupełniałem, ponoć jest to pierwszy płyn który dobrze myje, że nie musi lać go litrami. Chyba będę musiał w swoim protestować, bo nie chce mi się wierzyć. Co do zapachu to też ok.

    • Lubię to 4
  13. Zawsze byłem za rodzimymi markami aż do ostatniej wymiany oleju. Co któreś uruchomienie po całonocnym postoju słychać było jak hydraulika na sucho przez dłuższy niż zazwyczaj moment pracowała. Po wymianie filtra producenta na F wszystko wróciło do normy. Też nie wierzyłem jak czytałem o tym u innych użytkowników. Cóż na własnym aucie tego doświadczyłem. Osobiście z olejowych to Purflux.

  14. 2 minuty temu, G.O.A.T. napisał(a):


     

    Jeździmy na wyprawy po 10-15tys. km, ludzie robią półroczne eskapady z całym, jak wspomniałeś pierdolnikiem po 20-50tys.km. Cześć przeszła na busy i… spadły im zasięgi, skapciały descynacje, zrobiło sie… camperowo. 
     

    A co do wygody jazdy w opcji wyprawowej prawie 3,5 tonowym D4 na pneumatyce to jest to komfort S klasy ;) 

    Ale ja nie neguję, że się nie da. Porównuje ilość miejsca pomiędzy jednym i drugim autem. Mnie ciasnota nie przekonuje, nawet jakby tym autem mógł na księżyc wjechać.

    Mam znajomka, który na bazie Boxtera ma zdłubanego campervana i przez 1/2 roku włóczy się. Także każdemu wg. potrzeb. Mnie ciasnota takiego rozwiązania odrzuca. Jestem już stary i wygodny powoli się robię. 

    • Lubię to 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.