Skocz do zawartości

Guzon

użytkownik
  • Liczba zawartości

    626
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Guzon

  1. Guzon

    Prawo jazdy

    Wiesz... jeszcze nie tak do końca wyczuwam na placu długość ram - akurat mam tę przewagę, że z młodych jako jedyny mam możliwość jeżdżenia wszystkimi autami (Man f200, nowsze TGA oraz świeżutkie TGX'y) każdy ma dość dużą różnicę położenia siodła na ramie, do tego czoła naczep przez zbiorniki z wodą też są w różnej odległości od sworzni. Ale wpadłem na to by po cofnięciu po prostu wychylić się z kabiny i opuścić jakieś 10 cm niżej linii podłogi i w tedy cofać dalej (chodzi mi o nierówny teren na placu) na myjni i betonowym parkingu po 2 razach i usmarowanych plecach się tego nauczyłem co zapinania sworznia to nie wiem... ale wyraźnie słychać kliknięcie, potem podnoszę na poduszce i lekko pociągam do przodu - jak nie wyjeżdżam z pod naczepy - to wiadomo, że zhaczony jak należy. Przyglądałem się ostatnio koledze (pracuje tydzień krócej ode mnie) i jak cofa pod naczepę to kurczę z takim impetem, że ta odskakuje dobre pół metra w tył a podejrzewam, że takie coś napewno będzie miało swoje efekty w przyszłości
  2. Guzon

    Prawo jazdy

    > O tym mówię i że szef jest taki i taki, że w sumie ujowo się tu pracuje i trzeba mieć wszystko a > spalanie to już w szczególności w de. Akurat się tak składa, że nie ściągam paliwa (mimo, że sita w baku nie mam ) jakoś nie mam do tego "drygu". Ale nie katuję jak inni, ale jak rano odpalę silnik, to cały dzień pracuje. Ako w naczepach nie są aż takie sprawne, by wystarczyły na podnoszenie podłóg podczas całego załadunku. A i same normy w końcu również by wyśrubowano. > W sumie możesz napisać. Nowemu się na pewno przyda a sam chętnie poczytam jak inni to robią bo ja > długo robiłem to inaczej zanim odkryłem prostszy sposób . Jeszcze ślizgam siodłem po całym spodzie naczepy Ale szybko wbito mi do głowy, że nie warto się brudzić m-dzy kabiną a ścianą naczepy podczas wpinania przewodów. Na szczęście koń, którego mi przypisano i naczepy, którymi najczęściej jeżdżę - mają spooro miejsca między ww wymienionymi.
  3. Guzon

    Prawo jazdy

    > Taka nauka przy starym szoferze to czasem może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Taaa... Mnie uczyli ile ściągać paliwa, żeby norma była wyrobiona, i pokazywali jak jeździć na pełnym bucie > Owszem, jakąś > podstawową wiedzę o poruszaniu się po drogach, zwyczajach i czasie pracy można zyskać ale to > tyle. Czego nie dano mi się nauczyć na kursie to zczepiania i rozczepiania naczepy, resztę nawyków w miarę miałem opanowaną. > A do windy nie potrzeba szkolenia stanowiskowego? Coś mi się wydaje, że na aucie z windą miałem > dodatkowy świstek od BHPowca w akta. Mamy w firmie auto z windą i żadnych kwitów nie potrzebujemy, ba - większość naczep ma unoszone podłogi i tylko "starzy" pokazywali mi co i jak. to wszystko
  4. Ale moja żona? Moim służbowym MAN'em? I z żywcem?
  5. Jak w temacie, dostałem fotkę ze SM. Mam odnośnie tego kilka pytań (uprzedzając - mandat został zapłacony, przekraczałem prędkość zupełnie świadomie), a mianowicie: Czy fotoradar może być ustawiony w aucie? Wg. opisu "Laser Technology TC001845" I czy miałem się jakkolwiek odwoływać? Fotka z tyłu, foto ustawione w aucie pod sklepem, w b. małej miejscowości (Warnino, SM Tychowo) Właśnie rozmawiałem ze znajomymi, iż tą stówę mogłem zainwestować na flachę z Nimi i to całkiem serio
  6. To nie klatka, lecz "półrama" zamiast klasycznych podłużnic.
  7. A masz może fotki samary z 2go zdjęcia? tej co tylko reflektor widać)?
  8. Ja kupiłem Lupo, to wiedziałem, że jeden reflektor był wymieniany (jeden był strasznie zmatowiony i zżółkniały) ale nie przejmowałem się tym, gdyż chciałem kupić nowe. Niestety w wyniku stłuczki wymieniono mi znowu ten lepszy reflektor (taki pech, że dostałem strzała w "ten lepszy") a stary wypolerowano. Efekt był nawet niezły - na jakieś 3 miesiące. Potem nawet laik zaczynał zadawać pytania "a czemu..."
  9. Podejrzewam silnik 1,4 16v? Na kanał, 3 śrubki, i porządnie wypłukać to ustrojstwo. Ja robię to co roku podczas zmiany kół na zimowe
  10. jakbym nie próbował Trzyma jak głupia W każdym bądź razie zamrażam temat do czasu, gdy odstawię auto do blacharza Jedyne co zrobię we własnym zakresie - wymienię sanki, gumy oraz wahacze i drązki kierownicze. Deskę prawdopodobnie wyflokuję - auto i tak zostaje jako pracowóz....
  11. > Możesz > Tylko rób to przy opuszczonej szybie !! no raczej... tylko jak mam ją opuścić, gdy zaklinowana?
  12. > dolem się auto zeszlo i gora drzwi wywalilo, zdaża się jak strzał pojdzie w "sanki", trzeba auto > rozciagnac na ramie Więc krawężnik poszedł lewą stroną auta. podbił auto przednim mocowaniem lewego wahacza, jakoś tak niefortunnie, że podbił przód do góry po czym wykulał się pod lewym progiem - gdzie o dziwo zrobił tylko małą rysę rozmawiałem z blacharzem i nie mam się prędzej pokazywać niż za dwa tygodnie, tyle roboty mają Edit: naturalnie sanki z tej strony są odgięte
  13. > Być może przesunęło się > delikatnie kotwiczenie drzwi (bolec który wchodzi w zamek), a >może coś z uszczelką się stało podczas zamykania, zamykają się idealnie - zamek nachodzi bez żadnych dźwięków i oporów na kotwę. Same drzwi (wszystkie sprawdzałem) luzów nie mają, uszczelki całe > Mówisz że górne krawędzie drzwi odstają - rozumiem to jako >obramowanie szyby w drzwiach. Dokładnie, patrząc od lusterek, przerwa caoraz większa aż do końca górnego rogu ramki. > Możesz > spróbować przy otwartych drzwiach pchnąć kilka razy górną ich >część (ramkę szyby) w stronę > nadwozia, jednocześnie blokująć dół drzwi - tylko z wyczuciem dzisiaj nad tym myślałem - ale nie chcę napsuć więcej
  14. Tak, zapomniałem dodać, że o lupo chodzi. Wiem też, jakie to nadwozie Mając na myśli szczeliny, chodzi mi o poszczególne elementy. Jedynie co mnie irytuje, to odstające górne krawędzie drzwi, niemożność ich domknięcia. Edit Maska zamyka się z lekkim oporem.. Jakby szura po zamku/sworzniu...
  15. Z czymś takim, to się jeszcze nie spotkałem - aczkolwiek szyba kierowcy za chiny ludowe nie chce się otworzyć. Naciskając przycisk otwierania, słychać blokowanie się mechanizmu. Z tym wystrzałem to dobra teoria - nie wiedziałem, czym się dziwić, rozkładającymi się poduchami, czy tym jak mocno wygina się deska - od kierownicy aż po poduszkę pasażera.
  16. jakieś 2 tygodnie temu przekulałem pod autem krawężnik, w efekcie wystrzeliły poduszki, zgiąłem sanki i być może wahacz, wszystko przy prędkości parkingowej max 20km/h Co mnie martwi, to niedomykające się drzwi. Niby szczeliny wszystkich elementów się zgadzają, ale domknąć się ich nie da (lampka wnętrza gaśnie, zakluczyć mogę) ale odstają i wiatr huczy podczas jazdy. Czy auto na bank musi być posadzone już na ramie? Czy tylko podczas pracy nadwozia drzwi się wypaczyły? Byłbym wdzięczny, gdyby Ktoś podsunął mi jakieś punkty pomiarowe, czy coś w tym stylu....
  17. > "problem" z takim przeniesieniem napędu to 100% szpera, Wg mnie, szpera to nie problem, był tu na kąciku temat o (jak dobrze pamiętam) CC z silnikiem moto, sprzęgniętymn z dyferencjałem od jakiegoś BMW > część rzeźby z przeniesieniem napadu odpada rzeźba zaczyna się przy dodaniu do takiego zespołu biegu wstecznego (by móc to przystosować do legalnego poruszania się po drogach publicznych) np. wsteczny na rozrusznik itp
  18. Witam. Przymierzam się do SWAP'a w moim Lupo, wiem, że oba silniki różni tylko stop, z którego są zrobione - 1,4 jest aluminiowy, natomiast 1,6 żeliwny. głowice są identyczne. I teraz nasuwa się moje pytanko, czy miski olejowe również są zamienne?
  19. > chyba bym wolal sejczento.Lupo jest drogie w sumie nic wiecej nie oferuje Paanie Kolego, wsiądź do seicento, a potem wsiądź do lupo Nie miałem pojęcia, jak z przodu może być tak dużo miejsca, w tak małym samochodziku. Jakie materiały wykońćzenia oraz wygłuszenia. Co do tych aut, przepaść jest wielka, na plus dla lupo
  20. > 'troszke' przypomina mi calibre... jakby nie patrzeć Calibra była następcą Ładna Calibra nie jest zła
  21. > ale to chyba z tej późniejszej, plastikowej masz na myśli "kalajbłrę"?
  22. Guzon

    Uszkodzona felga

    Patrząc na foto - tylko rant podwinięty - jakwyżej kolega napisał, walnąć młotkiem. Ja w firmowym T4 miałem większe i nic nie czułem - nie było nic z tym robione.
  23. Powiem tyle, że dużo części np. zawieszenia jest zamiennych (Bravo <=> Coupe). Nie wiem jak z tym 1,8GT, ale jeżeli o Coupe chodzi to na pewno lepiej brać 2,0 20v z Vis'em będzie najmłodszą jednostką. Co nie znaczy, że mniej awaryjną Napewno będziesz męczył się (lub Twoja wspoomniana Kobieta) ze słabym oświetleniem drogi w rzeczonym Coupe. Różnymi drobnymi ale w miarę możliwości łatwymi do ogarnięcia usterkami. W Coupe jest ten problem, że łatwo kupić trupa, ale też łatwo go nim zrobić... Najpewniej szukaj na giełdzie klubu FCKP, Te z allegro po 3-6 tys od razu sobie odpuść.
  24. > Nie chcesz mieć pilota czy masz problem żeby go znaleźć? Wszystkiego po trochu
  25. Witam. Od jakiegoś czasu korci mnie aby pobawić się w np. KJS, lecz niestety miałbym problem z pilotem... I zastanawiam się, czy istnieje jakaś dyscyplina, w której druga osoba w aucie nie jest potrzebna, a do tego nie potrzeba licencji, bo pewnie do GSMP już bez licencji przystąpić się nie da.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.