Skocz do zawartości

Wyro76

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wyro76

  1. > Proponuję wrócić na ziemię z opowieściami pod tytułem "kiedyś to nawet auto rajdowe nie jechało..." Proponuję pomyśleć przed napisaniem czegokolwiek. Każdy poradzi sobie z naszpikowanym elektroniką wozidłem. Zwróć uwagę na asystenta zmiany pasa ruchu, asystenta kontroli odległości od poprzedzającego auta, ASR, ESP itd. jeszcze chwila i kierowca będzie już tylko pasażerem jak w taksówce. Z Sierrą cosworth już nie tak łatwo, bo ona nie wybaczy tylu błędów. Tym trzeba umieć jeździć i myśleć za kierownicą.
  2. > A mnie zastanawia inna sprawa. > Juz wiele razy bylo tu na ten temat wlasnie ze nie wolno zakladac opon o innym rozmiarze niz > homologowane i ze w razie wypadku ubezpieczyciel moze sie wypiac jesli opony byly inne. > Dziwi mnie to, poniewaz z drugiej strony ludzie robia przerozne modyfikacje do swoich samochodow > (krotsze sprezyny i amory, inne kierownice, inne swiatla, inne fotele, inne wydechy, itd) i > nigdy o nic z tego sie ubezpieczyeiele nie doczepiaja... > Jak to dziala? Niedawno ubezpieczałem samochód. Jedno z pytań brzmi "Czy auto jest tuningowane?". Tak to wygladało w internetowej wyszukiwarce ubezpieczeń.
  3. > Zapomniales tylko dodac, ze wtedy gdy te zimowe opony wchodzily na polski rynek, to opony letnie > jeszcze nie zdazyly wejsc. > A te debice na ktorych jezdziles, zachowywaly sie w sniegu 100x lepiej niz obecne letnie opony. > I to jest wlasnie ta roznica. Sekret tkwi nie w oponie a w świadomości kierowcy. Mieliśmy wtedy słabsze samochody. Rajdowy Ford pana Mariana Bublewicza to był demon szybkości i mocy. Obecnie produkowane byle miejskie jeździdełko bez większego problemu objedzie takie auto.
  4. > Witajcie, > Kuzynowi w jednym z samochodów czyli saab 900 NG 2.0 131hp czyli N/A padła prawdopodobnie uszczelka > pod głowicą. Jako, że mieszka w Norwegii a ten saabik jest tylko takim awaryjnym samochodem to > uszczelkę chciałby wymienić sam. Podstawy mechaniki zna, sprzęgło sam w nim wymieniał. Pytanie > jest następujące. Od czego powinien zacząć? Pewnie w większości samochodów wygląda to podobnie > i może mógłby ktoś przedstawić uogólniony schemat? Zacząć od odczytania kodu silnika. Następnie znaleźć forum Saaba i zweryfikować objawy. Tam również powinien znaleźć szczegółowe dane odnośnie demontażu osprzętu i głowicy. Równie ważne są momenty i kolejność dokręcania śrub/nakrętek głowicy. Wartości nastawów początkowych po montażu: luzów zaworowych, kąta wyprzedzenia zapłonu itd. Układ rozrządu może wymagać zablokowania specjalnymi narzędziami przed demontażem.
  5. > Nie, wymieniona przez Szafira sniezynka jest zastrzezonym znakiemtorarowym, ktory nie ma prawa byc > uzyty na oponach ktore nie sa przystosowane do warunkow zimowych. M+S moze sobie napisac na > oponach kazdy kto produkuje letnie gumy i bedzie OK. W czasie, kiedy zimowe opony wchodziły na polski rynek oba oznaczenia były równoznaczne. Niektóre opony miały oba oznaczenia jednocześnie wytłoczone. > Dalekowschodni producenci klepali letnie opony z oznaczeniem M+S, dochodzilo do wypadkow i > prawodawca wprowadzil inne przepisy i inne oznaczenia. Do wypadków doprowadzają kierowcy, nie opony. Jeździć uczyłem się zanim wymyślono opony zimowe. Jak wchodziły na polski rynek miałem już kilka tysięcy km ojcowskim PF125p zrobione. Nie miało znaczenia, że opony były z Dębicy i samochód z napędem na tył. Trzeba było myśleć i przewidywać. Obecnie mnogość systemów kontroli trakcji powoduje, że kierowcy jeżdżą szybciej i czują się pewniej. Margines błędu pokrywa elektronika. Po jej przekroczeniu jest już tylko wylot z trasy.
  6. > To co, jak złapią mnie na M+S to mandacik jakbym był na letnich? M+S = błoto + śnieg = płatek śniegu w wersji dla "analfabetów"
  7. Wyro76

    Doniosłem...

    > Ale tak to chyba jest na większości skrzyżowań, że jak masz zielone (nie warunek, tylko zielone) i > skręcasz w prawo to puszczasz pieszych. Bo kiedy oni mieliby iść? Chyba nie jak ludzie jadący > na wprost przejeżdżają przez przejście. Z tego pasa można tylko w prawo pojechać. Sygnalizatory dla obu pasów są oddzielne. To jest pierwsze, na którym spotkałem taką bzdurę. Warukowe świeci kilka sekund, maksymalnie trzy samochody przejadą przed zmianą. To jest moment, kiedy całe skrzyżowanie w ruchu kołowym ma żółte lub czerwone światło. Tylko ta jedna strzałka jest zielona. Powinno być zielone dla pieszych z prawej i warunek dla prawego pasa.
  8. Wyro76

    Doniosłem...

    > co do zdjecia. Jestes pewny, ze nie powinienes sobie odswiezyc przepisow? Przeciez to normalny > sygnalizator a nie kierunkowy wiec nie oznacza on skretu bezkolizyjnego > Zielone pali sie dla kierunku "na wprost" tak samo jak dla pieszych. Skrecasz to ustepujesz. Gdzie > tu jakas wielka zagadka? Ta perspektywa zmienia obraz. Na biało poprawione znaki poziome. Czerwono możliwe tory jazdy z lewego pasa. Na wprost jest wyjazd z dworca PKS. Zielona strzałka włącza się na kilka sekund przed zatrzymaniem ruchu na poprzecznej drodze w obu kierunkach. Po zgaśnięciu strzałki warunkowej. Dokładnie w tym samym czasie zapala się zielone dla pieszych i kolizyjne dla jadących z prawego pasa. Po lewej stronie również jest przejście dla pieszych ale dla nich świeci się czerwone gdy na środkowym pasie ruch kołowy (w lewo i na wprost) ma zielone. Piesi mogą przejść tylko wtedy, gdzy ruch kolizyjny z ich przejściem jest zatrzymany.
  9. Wyro76

    Doniosłem...

    > Nie chcę bronić tu "amatorów czerwonego światła" ale pieszy nawet przy przechodzeniu na zielonym > świetle powinien się rozejrzeć prawo-lewo... Może to uchronić Nas przed tragedią... To akurat nie jest dobry przykład. Po to jest sygnalizacja by było bezpieczniej. Choć jak dowodzą przykłady ze świata właśnie likwidacja sygnalizacji świetlnej, ograniczenie ilości znaków drogowych do nizbędnego minimum i budowa rond poprawia bezpieczeństwo i zwiększ płynność ruchu. > Większość ma klapy na oczach i jak widzi zielone to jak debile lecą przed siebie...Nie zwracając > uwagi co się dzieje na drodze....!!! Skoro zielone to można iść, jechać. Choć znam jedno skrzyżowanie, na którym jednocześnie zapalają się kolizyjnie zielone światła dla pieszych i jadących w prawo jednocześnie. Sam jadąc tam pierwszy raz po reorganizacji o mało nie potrąciłem pieszego. Jak widać na zdjęciu obaj mieliśmy pełne prawo być na tym skrzyżowaniu w tym samym czasie. Strzałka w prawo zapala się jak piesi mają czerwone potem oba zielone jednocześnie. > Wnioskuję do moderatora o zamknięcie tematu... bo wreszcie się krew tu poleje... Fakt ostro się robi.
  10. Wyro76

    Doniosłem...

    > Oj lubisz się bawić w Strażnika Texasu > Żebyś miał chociaz nagranie z kamery, to moze i byłby sens próbować (choc nie popieram > donosicielstwa) > ale tak, słowo przeciw słowu? To fakt lepiej mieć nagranie z kamery. To właśnie przez "niepopieranie donosicielstwa" zakorzenione w polakach od czasów zaborów i utwierdzone w PRL-u mamy to co widać we wszelkiego rodzaju wiadomościach. A to maltretowane kilkulatki, a to zasztyletowana nastolatka przez koleżanki z klasy. Przykład z przed kilku dni, ojciec o mało nie zakatował rocznego dziecka, własnego syna. To są właśnie skutki popierania, lub tolerowania cwaniactwa a właściwie łamania prawa. Może wreszcie czas otworzyć oczy zanim przytrafi się coś takiego Wam lub waszym bliskim. Kilkanaście lat temu taki "czerwonak" zabił moją kuzynkę, która miała raptem 18lat i PJ od kilku miesięcy.
  11. > zaginiecie dokumentów nie zgłasza się policji tylko "instytucji" która je wydała Policji również trzeba zgłosić. W tych dokumentach są nasze dane osobowe.
  12. > Hej. Na wstępie zaznaczę,że jestem tu nowy i nie bardzo wiedziałem, gdzie czgo szukać itp,więc > założyłem nowy temat. > Moja sytuacja wygląda tak: Jadąc autem swojego ojca przycisnąłem gaz na pomarańczowym, jednak > chwyciło mnie czerowne. Przyszły 4 zdjecia: 2 pokazujące jak jestem poza linią i się oddalam, > jedno blachy i jedno moje (jak ktoś mnie nie zna, to się śmieje i mówi,że ledwo widać,że to > facet sziedzi,a nie np. kobieta). Dzwoniąc na SM zapytałem ściemniając trochę, to ta Pani mi > powiedziała,że na komendzie w komputerze zdjęcie jest dość wyraźne... > Moje pytania: > 1. Czy w ogóle próbować wysyłać ojca, by mówił,że nie wie kto kiedy itd,bo kierowców było wielu i > starać się o mandat za niewskazanie? > 2. Jak wygląda sprawa z takim mandatem, bo znajomy, którego ojciec pracuje w SM mówił,że 100zł,ale > jakaś tam ustawa mówi chyba,że tyle co mandat=500zł. > 3. Fakt,że jest to Pani, której mówiłem pzrzez telefon,że chciałbym wiedzieć,kiedy jest na > komendzie, bo wydaje się być przyjazna i miła, może nie wsytarczyć, więc co zrobić,żeby > opuścili do 300zł (jestem studentem bez pracy). > Dzięki za odp:) Za głupotę trzeba płacić. Dobrze, że w Twoim przypadku to tylko pieniądze. Moja kuzynka zginęła kilkanaście lat temu bo ktoś własnie tak przycisnął gaz zamiast hamulca. Dziewczyna miała 18lat, PJ od kilku miesięcy i ruszyła na zielonym.
  13. > Właśnie pożyczyłem od kumpla ELM327 v1.4 ale bez żadnego oprogramowania. Czy te darmowe programy co > kolega wcześniej wypisał zadziałają na tym interfejsie?? > PZDR VEN Powinny zadziałać. Potrzebny będzie sterownik do kabla, bez tego nic nie zdziałasz. Ważne jest też ustawienie parametrów łącza. Potrzebne dane mogą być na elektrodzie albo jakimś forum seata.
  14. > u siebie od lutego br. mam założone H1 i H7 - Bosch XenonBlue - świecą bardzo ładnie, białe > światło. > Czasem (w zależności od nawierzchni) i przy opadach deszczu jest tylko dziwny efekt "wsiąkania" > światła - raz myślałem, że mam niewłączone światła Efekt Blue jest powodem "braku" świateł w deszczu. Za to na śniegu lepiej było widać drogę. Miałem ten sam efekt, tylko żarówki H4 były zamontowane i dodatkowy komplet w zapasie dostałem przy zakupie auta. Zakupiłem Lidlowskie H4 +50% i przejechałem na nich 15kkm do sprzedaży samochodu. Świeciły bardzo ładnie.
  15. > Mam male pytanie o uszkodzenie opony > foto > opona na smietnik?? Obserwować zmiany. Miałem podobny przypadek 3 lata temu. Wyrwa była w miejscu literki "L" na oponie ze zdjęcia. Wyglądało jakby w bok gumy wtopiony był walec średnicy papierosa i długości 3cm. Opona poszła na reklamacje i została wymieniona na nową z moją dopłatą 20 PLN za zużycie eksploatacyjne. Przejechałem na niej wtedy 500km od nowości.
  16. > Przed jednym musisz, przed drugim możesz - nikt nie broni. A "tożsamość" obu znaków polega na tym, > że STOP nie jest uległym, służalczym i poddanym wobec USTĄP PIERWSZEŃSTWA - w tym sensie są > równorzędne. To tak jakbyś stwierdził, że Fiat i Ferrari to, to samo, bo oba są na F i z Włoch pochodzą. Podane znaki są równorzędne względem siebie, choć determinują różne reakcje. Rozwiązanie powyższego przykładu podane jest w pozostałych przepisach, które mają w nim zastosowanie. Jadąc pojazdem 1 lub 3 ustępujemy pierwszeństwa pojazdowi 2. Następnie dla pojazdów 1,3 zastosowanie mają zapisy o pierwszeństwie dla dróg równorzędnych.
  17. > Mnie uczono, ze to to samo... Czyli przed obydwoma należy się zatrzymać?
  18. > Witam pobawiłem się trochę zapłonem w sumie bez zmian odpalał ale przez pierwsze 1-2 ciężko było go > rozkręcić na obroty.Ale w piątek wywaliłem z niego stary olej silnikowy zalałem nowy i ciapek > poszedł z pługiem na 70arów po jakiejś 0,5h orki zaczynałem odczuwać zmianę pracy silnika(na > lżejszą,z odczuciem większej siły)rano w sobotę podejście do uruchomienia i zdziwienie maszyna > odpaliła i nie było problemu z wejsciem na obroty dziś próba i też bez problemu. > Co mu było pierscienie przyłapały?nowy olej wrócił im życie? Wygląda na to, że ciapek poprostu długo stał ze starym olejem. Miałeś w silniku maziaje z osadów i wody. Nowy olej przepłukał układ i odetkał wszystkie kanały z osadów. Poza tym pająki z wydechu uciekły.
  19. > Właśnie się skompromitowałeś ostatecznie. Nie pisz już nic więcej. > Jesteś Macierewiczem ładowania akumulatorów i spiskowej teorii palenia odbiorników. Forum jest po to by się czegoś nauczyć? Z panem Macierewiczem to zdrowo przesadziłeś panie kolego. > Dla ułatwienia dodam, że jak podłączysz do w miarę naładowanego akumulatora spawarkę mającą na > wyjściu 2V i ustawione 10000000000000A to popłynie prąd 0A. Dlaczego?
  20. > Prad ma jeden parametr - natezenie. Prąd to wędrówka elektronów po przewodzie. > A przy ladowaniu masz dwa paramerty: prad ladowania oraz napiecie ladowania. > Napiecie, to roznica potencjalow. Jesli mamy przewod o dlugosci 1m i plynie nim jakis prad, to > napiecie miedzy koncami przewodow bedzie 0V, niezaleznie od natezenia pradu. Oczywiscie w > idealnych warunkach. Jak się ma to do wspominanego wcześniej prawa Ohma?
  21. > Przy jakiej grubości elektrody? Jestem spawaczem-amatorem MMA, więc ustawiam to na czuja, po > próbkowaniu 1mm w osłonie CO2
  22. > Po napięcie na aku przekroczyło zapewne 20V > To co piszesz o tym prądzie to jakieś bzdety, słyszałeś może o prawie ohma Prawo łoma... im cięższy łom tym lzejsza śmierć Poważnie to słyszałem a nawet używam kliku ładowarek, zasilaczy np: 12V 500mA; 5V 2A; 12V 3A. Układy filtracji napięcia i natężenia działają bez względu na proporcjonalność tych parametrów w prawach pana Ohma.
  23. > Nie umiem Ci odpowiedzieć... W zależności od grubości spawanego elementu, średnicy elektrody ustawia się natężenie np. 80A dla 3mm stali. > Bo: miałeś uruchomiony silnik, alternator ładował, regulator nie regulował i gotowe. A to, że radio > było podłączone bezpośrednio do aku, nie ma żadnego znaczenia. Bo aku był połączony z altkiem, > a ten miał pad regulatora. Jarzysz? I w radiu poleciały elementy wrażliwe na PODWYŻSZONE > NAPIĘCIE, bo prąd ładowania nie ma tu żadnego znaczenia. Widzisz jak dobrze wiesz o czym pisałem poprzednio. To samo może się stać z resztą elektroniki w podobnym przypadku. Prąd ładowania czy to z alternatora czy z prostownika ma oba parametry (napięcie i natężenie). Chyba, że znów się myle i może płynąć prąd o natęzeniu bez napięcia.
  24. > To trzeba pisac, ze zmienia sie napiecie i prad ladowania, a nie prad o zmiennym napieciu Fakt czasami sprawy oczywiste łatwo zagmatwać złym doborem słów. > Woltomierz mierzy napiecie i to ono moze sie troche zmieniac podczas ladowania, chociaz nie powinno > bo aku bardzo nie pozwoli na jakies chwilowe skoki. > Z definicji tez mamy stale napiecie
  25. > Aha, czyli prąd pobierany przez ładujący się aku zabija odbiorniki... ciekawe. Czyli jak podepnę do > instalacji taki wielgachny aku, niech będzie 10 000 Ah, z okrętu podwodnego to co się > stanie z autem ? Zakładam, że aku jest 12V, żebyś nie miał złudzeń Możesz mieć i 10 000V z 12mA nie spalisz nic. 2V z 10 000A sfajczy całość. Co ustawia się w spawarce elektrycznej napięcie czy natężenie prądu? > Doczytałem i co? Nie masz zielonego pojęcia, o czym piszesz. To wytłumacz dlaczego po padzie regulatora napięcia sfajczyło się radio w PF 125p podpięte bezpośrednio do akumulatora.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.