Skocz do zawartości

angrius

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 794
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez angrius

  1. > Ot to ! do tego filtr powietrza, być może nowe świece zapłonowe i próba zatankowania 95 na BP , > albo Lotosie. > To najszybsze i najtańsze sposoby na pierwotną diagnozę co może być nie halo . Wszelkie filtry wymienione, podobnie jak i świece. Paliwo tankuje albo na bliskiej albo na lukoilu. ostatnio nawet na shellu. na wszystkich rodzajach paliwa te same objawy, wiec pozostaje chyba wyczyszczenie gaźnika i ewentualnie jego regulacja...
  2. Wbijam do Was na chwilkę na forum bo myślę, że możecie mi coś poradzić, mimo, że moj problem dotyczy samochodu. Mianowicie poszukuję kogoś, kto się zna na japońskich gaźnikach montowanych w nissanach sunny. Potrzebowałbym go wyczyścic i byc może wyregulować. Czy serwisy motocyklowe dałyby radę się czymś takim zająć? Gdzie na Górnym śląsku ewentualnie mogliby taka operację na moim nismo przeprowadzić dobrze?
  3. no chyba bede musiał sprobować w jakimś serwisie motocyklowym... Może tam rzeczywiscie sie lepiej znaja na tym niż gdzie indziej. Dzieki za rady
  4. > syfów nie będzie w przewodach a zacząłbym od wyczyszczenia gaźnika a są jakieś preparaty co go wyczyszczą? Bo myslalem juz o tym by wyczyscic gaźnik, ale ja sie na tym nie znam, a jak podjezdzam pod niejeden warsztat to nikt sie nie chce go ruszać bo to japoński gaźnik i nikt sie na tym nie zna i nie chca sie za to nawet zabierać
  5. > wodę usunie a z czego to niby ma przeczyścić? z jakichś syfów które mogly sie odłożyć np w przewodach, bo ostatnio coś mi traci moć przy dodawaniu gazu, tak jakby go zalewało, obroty są bardzo niskie. problem pojawia sie nagle i równie nagle po jakimś czasie sam znika. gdy problem występuje to spalanie wzrasta 2 razy, autem szarpie przy jednostajnej jezdzie i trzeba go krecic na wysokie obroty. Chciałem zacząć właśnie od usunięcia wody i ewentualnych syfów w przewodach
  6. ... by przeczyścic układ paliwowy i przy okazji usunąć ewentualną wodę? Bo sam denaturat to chyba nie przeczyści? auto na gaźniku jeszcze gdyby to miało jakieś znaczenie.
  7. Ostatnio zauważyłem, że gdy skręcam w lewo to po rozpoczęciu skrętu słyszę pojedynczy stuk w prawym przednim kole. po powrocie kół ze skrętu do jazdy na wprost stukniecie znów sie pojawia. dzieje się tak tylko gdy zkrecam w lewo, gdy w prawo nigdy tego nie zauważyłem. Co to może być? Końcówka drążka, sworzeń? na dziurach mi nic nie stuka...
  8. > Ludzie! Spokojnie! Nawet nie zapytacie dokładnie,a wszyscy już mnie objechali jak psa! Za wyjątkiem > jednego kierowcy,któremu dziękuję. > Trochę kultury może,bo ja nikogo nie staram sie urazić swoim"ale jestem zaje***tym kierowcom,a jak > ktoś nie jeździ jak ja,to kulka w łeb"tak jak niektórzy. Po pierwsze kierowcą a nie kierowcom. Po drugie czy Ciebie ktoś tu obrażał? każdy kulturalnie się wypowiadał > Zadałem to pytanie tylko i wyłącznie > po to,żeby poznać opinie co WY BYŚCIE ZROBILI W TAKIEJ SYTUACJI a nie CO O MNIE MYŚLICIE!(...) Do tej pory brałem wszystko na klatę, mówiąc , że mam świadomość swojego błędu więc nie będę mówił, że tego nie zrobiłem (i bez proszenia dawali zawsze niższy mandat czy nawet usunęli jedno z wykrocze, gdy popełniłem dwa naraz) > Widzicie różnice pomiędzy jednym i drugim? Ponadto nie jestem na tyle głupi,żeby wjechać na > pełnej na skrzyżowanie rodem z warszawy,gdzie jeden drugiemu siedzi na zderzaku! Wybacz ale zaprzeczasz sam sobie... w pierwszym poście napisałeś, że z premedytacją wdepnąłeś na gaz. a ponoć nie jesteś taki głupi... > Chyba > normalne,że mając pełny obraz sytuacji (lewo,prawo prosto) postanowiłem docisnąć. właśnie, że NIENORMALNE !! > Ludzie,to > jest krzyżówka, gdzie spotkać kierowców jest baaardzo trudno, co widać było na zdjęciu > zrobionym z dość daleka - tylko ja i nikogo więcej. NIKOGO. A to wtedy nie obowiązuje już zółte i czerwone światło jak nie ma nikgo na skrzyżowaniu? fajnie by było... >I tu nie chodzi o to, jak > niektórzy "mądrzy" pomysleli,że jak student to nie musi płacić. Chodzi jedynie o to,że to jest > aspekt,który jest okolicznoścą łagodzącą w takiej sytuacji,gdy trzeba płacić... Błagam... może jeszcze wprowadzić mandaty ulgowe dla studentów tak jak bilety? >I tak jak > powiedziałem to był PIERWSZY RAZ od kiedy mam PJ i w ogóle pierwszy raz w życiu dostałem > mandat. cóż... nie zawsze pierwsze razy są cudowne i bezbolesne >Co najważniejsze, dla wszystkich miłych, tak jak kolega wspomniał: CZERWONE ŚWIATŁO > CYKŁO JAK BYŁEM PRZY SYGNALIZATORZE! A kiedy się zapaliło żółte? 200 metrów przed skrzyżowaniem? >MIAŁEM RYZYKOWAĆ,ŻE DAJĄC PO HAMULCU JAKIŚ ŚCIGACZ > WJEDZIE WE MNIE I Z KIEROWCY NIE ZOSTANIE NIC?!!!!! A takie sytuacje już były nieraz. Podobno byłeś sam, w swokół żadnej żywej duszy a tym bardziej pojazdów... > Widzę,że pytać o to "CO BYŚCIE ZROBILI" nie ma sensu,bo stosujecie jakieś czytanie wybiórcze,o > ile takie istnieje. Jest sens mimo, że twierdzisz ze jest inaczej. > Dla zainteresowanych dodam,że zadzwoniłem na SM zbajerowałem kobietę, która to > sprawdzała,powiedziała w jakich godzinach JĄ zastanę, przyszedłem, powiedziała,że chętnie > zrobi niewskazanie,niestety 200zł przy 2 właścicielach,to za dużo,więc dała mi 300+6pkt > podkreślając,że chciałaby mniej,ale nie może. Więc Panowie - urok osobisty jest bardzo > ważny,tylko szukajcie kobiety w SM. Można zamknąć temat. No to chyba ja mam ten urok i to względem panów policjantów bo zawsze jakimś trafem dostaję najniższy mandat... i to bez proszenia
  9. > Czy pomiędzy białymi tablicami można jechać 50 km/h a w nocy 60? od 23-6 można 60 jechać
  10. > A jak wpadnie mu dcylindra nakrętka to kto buli? mógł uważać. za błędy w sztuce sie płaci.
  11. > Zadam Ci pytanie: > Auto na wymianę świec żarowych. Odkręcam 3 - idą lekko i bez problemów. na 4 cylindrze świeca > ukręca się mimo użycia mniejszego momentu niż jest dopuszczalny dla tej świecy. Naprawa wymaga > zrzucenia głowicy. Powiedz kto ma zapłacić za tą dodatkową robotę. > pozdr Od warsztatu oczekuję fachowego podejscia do awarii i klienta. Z racji, że przyjeżdzam do warsztatu z samochodem mechanik musi założyć, że jestem zielony z mechaniki i budowy samochodu, że potrafię tylko autem jechać a nie wnikam w to jak jest zbudowany i dlaczego wogóle jedzie. Zatem skoro mechanik zrobi takie założenie powinien klienta poin formować o wszelkich komplikacjach jakie mogą wyniknąć przy naprawie danego elementu. Jesli mnie poinformuje, ja stwierdzę, że przyjąłem to do wiadomości i w razie czego pokryje dodatkowe koszty to OK. jesli natomiast nic mi na ten temat nie powie... cóż. Niech płaci mechanik lub jak już zostało napisane ubezpieczyciel warsztatu. Po co piszą o skutkach ubocznych na ulotkach przy lekach? By nikt nie pozywał producentów leków, że lek na niego żle zadziałal a on nic nie wiedział o tym że tak może zadziałać. Jesli widze skutki uboczne jakie mogą być, a mimo to biorę lek tzn że przyjąłem to do wiadomości i sam poniosę wszelkie komplikacje. a jesli nie było nic że takie cos może wystapić to co? mam to zostawić na porzadku dziennym? sorry memory...
  12. > podobne tematy od lat się przewijają. zawsze psy się wiesza na warsztatach. > przede wszystkim: dogadaj się - nie czytaj głupot powyżej. na forum każdy na podstawie 1 akapitu > potrafi pójść do sądu, wezwać policje i jak john rambo podejść do kierownika warsztatu. ale > być może wystarczy 1 minuta rozmowy i obie strony będą zadowolone. > śruby się zapiekają - to normalne. nie pisałeś szczegółowo, ale jeśli koleś ostrzegał że będzie > silowo podchodził i zajmie to więcej czasu, to zrobił co jego i ma prawo do dodatkowej kasy > per roboczogodzine. a że uszkodził bardziej niż się spodziewał, niech partycypuje - dogadaj > się. > znajdź używaną pokrywę rozrządu i dogadaj się z nimi ze pokryją koszta przełożenia i pokrywy > (bedzie pewnie łatwiej i szybciej niz spawac, uszczelki są tanie itp itd). powinni ją kupić i > przełożyć za free, policzyć tylko za wymianę rolki + walka ze śrubą, a Ty np zapłać za > uszczelki (bo bedziesz miał nowe). > np. bo nie znam dokladnie sytuacji. Dlaczgo miłbym płacić za coś co nie wymagało do tej pory naprawy? To nie ja stworzyłem problem a warsztat, więc warsztat niech go rozwiązuje i nie obarcza mnie kosztami jego rozwiazania. Stłukli by szybę przez przypadek bo młotek spadł to co? mam sobie kupić nowa szybę? Chore. oddaje samochod do warsztatu w jakims stanie i w takim samym stanie oczekuję, że go odbiorę (poza naprawioną częścią), a nie, że przyjdę a ten mi powie, że po drodze spieprzyli to, to i to zatem doliczyli sobie do rachunku to i owo.
  13. nie ma takiego prawa. i zatrzymanie auta jest własnie niezgodne z prawem a co za tym idzie to warsztat moze ponieść odpowiednie konsekwencje. i dobrze o tym wiedza. wystarczy postraszyć ich własnie policja i kluczyki od razu wedruja do twoich raczek. Ale niestety ludzie dają robić sie w bambuko i potem powstaja takie mity
  14. > Nie oddadzą Ci auta. A niby jakim prawem? Nie mogą sobie zawłaszczyć auta! auto nie moze być "zakladnikiem".
  15. > Ja też jeździłem w ciepłych krajach boso setki km tak jak kolega Prebek i jeździ się lepiej i > pewniej niż w butach. > Skrzynia automat, ale to raczej nie ma nic do rzeczy. > W klapkach bym nie jeździł, ale boso jest OK. > Kretynem się nie czuję. Jak można jechać gołą stopą? Wy chyba nie macie czucia, abo wasza podeszwa ma z cm grubości naskórka... raz w zyciu przejechałem się w skarpetkach parę metrów i powiedziałem nigdy wiecej... pomijam fakt, że nigdy by mi nawet nie przyszlo do głowy by jechac z golymi stopami... buty oszczedzacie czy co? Ale z drugiej strony chyba lepiej juz z gołą stopą niż w klapkach.
  16. > Szczerze to mi jest bez różnicy z jakiej przyczyny. Jak wjechał mi w tył to i tak jego > ubezpieczenie płaci. > HanYs Skoro Ci bez różnicy że będziesz miał rozbitka to nie mam pytań... Ciekawe gdyby tym rozbitkiem było świeżutkie autko, które wyjechało własnie z salonu... no ale to jego ubezpieczyciel płaci
  17. > Stworzone nie jest ale to nie znaczy ,że jak ktoś lubi to mu zabronisz. Jak by Ci ktos wjechał w tyłek, po czym powiedział, że mu klapek się zablokował między pedałami i nie zdążył zahamować to też byś tak mówił? może go jeszcze pochwalisz ze jezdzi w klapkach bo ukrop jest nieziemski i jego stopki by poprostu się sparzyły w noramlnych butach
  18. > Nikt nie pyta czy słusznie ,tylko czy zgodnie z prawem a gdzie coś takiego jak zdrowy rozsądek? Czy wszystko naprawdę musi byc spisane w KD? ale ok. Nie o tym wątek EOT
  19. Jak wogóle można jeżdzić w klapkach? Przecież to stwarza niebezpieczeństwo. Takie same zresztą jak babskie szpilki. I jak dla mnie słusznie kierownik został ukarany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.