Skocz do zawartości

Naprawa z OC, leciwego auta jak uzyskac $$?


Antoine

Rekomendowane odpowiedzi

Auto to Fiat 126p z 1979r do chwili kolizji byl w stanie dobrym, nic nie przerdzewiale, jedynie lekki wypryski gdzies na nadkolach i dole drzwi, nie modyfikowany(metalowe zderzaki, lic fiat, szeroki rozstaw srub w kolach). Sprawca ubezpieczony w Cignie, Cigna twierdzi, ze nic nie wyplaci bo auto nie przedstawia dla nich zadnej wartosci (nawet nie maja takiego w katalogu), ale orzekają szkode calkowita bez przedstawienia kosztorysu naprawy... Jak z nimi walczyc, zeby udalo sie odbudowac auto(uszkodzony pas przedni, blotnik prawy przedni, maska, zderzak przedni, prawy reflektor i kierunkowskaz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto to Fiat 126p z 1979r do chwili kolizji byl w stanie dobrym, nic

> nie przerdzewiale, jedynie lekki wypryski gdzies na nadkolach i

> dole drzwi, nie modyfikowany(metalowe zderzaki, lic fiat,

> szeroki rozstaw srub w kolach). Sprawca ubezpieczony w Cignie,

> Cigna twierdzi, ze nic nie wyplaci bo auto nie przedstawia dla

> nich zadnej wartosci (nawet nie maja takiego w katalogu), ale

> orzekają szkode calkowita bez przedstawienia kosztorysu

> naprawy... Jak z nimi walczyc, zeby udalo sie odbudowac

> auto(uszkodzony pas przedni, blotnik prawy przedni, maska,

> zderzak przedni, prawy reflektor i kierunkowskaz)

rozumiem ze packarda z 1936 roku tez nie maja w katalogach i nie ma zadnej wartosci dla nich sciana.gif

najpierw grzecznie zarzadaj wyceny w pismie skierowanym do nich, nie poskutkuje - DAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozumiem ze packarda z 1936 roku tez nie maja w katalogach i nie ma

> zadnej wartosci dla nich

> najpierw grzecznie zarzadaj wyceny w pismie skierowanym do nich, nie

> poskutkuje - DAS

Na DASa troche za pozno. On pomoga dopiero po jakims czasie od podpisania umowy i wplaty skladki. W kwestii Fiacika - skoro komputer nie potrafi im powiedziec ile auto warte to moze rzeczoznawca bedzie potrafil wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto to Fiat 126p z 1979r do chwili kolizji byl w stanie dobrym, nic

> nie przerdzewiale, jedynie lekki wypryski gdzies na nadkolach i

> dole drzwi, nie modyfikowany(metalowe zderzaki, lic fiat,

> szeroki rozstaw srub w kolach). Sprawca ubezpieczony w Cignie,

> Cigna twierdzi, ze nic nie wyplaci bo auto nie przedstawia dla

> nich zadnej wartosci (nawet nie maja takiego w katalogu), ale

> orzekają szkode calkowita bez przedstawienia kosztorysu

> naprawy... Jak z nimi walczyc, zeby udalo sie odbudowac

> auto(uszkodzony pas przedni, blotnik prawy przedni, maska,

> zderzak przedni, prawy reflektor i kierunkowskaz)

Przedstawić wycenę rzeczoznawcy z PZ-MOT'u i po sprawie... Ale obawiam się że takie wyceny wyjdą Cię więcej niż kwota za jaką naprawisz autko... crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przedstawić wycenę rzeczoznawcy z PZ-MOT'u i po sprawie... Ale

> obawiam się że takie wyceny wyjdą Cię więcej niż kwota za jaką

> naprawisz autko...

Ale wycena obciazy tego ubezpieczyciela skoro on nie chce sie wywiazac ze swoich obowiazku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto to Fiat 126p z 1979r do chwili kolizji byl w stanie dobrym, nic

> nie przerdzewiale, jedynie lekki wypryski gdzies na nadkolach i

> dole drzwi, nie modyfikowany(metalowe zderzaki, lic fiat,

> szeroki rozstaw srub w kolach). Sprawca ubezpieczony w Cignie,

> Cigna twierdzi, ze nic nie wyplaci bo auto nie przedstawia dla

> nich zadnej wartosci (nawet nie maja takiego w katalogu), ale

> orzekają szkode calkowita bez przedstawienia kosztorysu

> naprawy... Jak z nimi walczyc, zeby udalo sie odbudowac

> auto(uszkodzony pas przedni, blotnik prawy przedni, maska,

> zderzak przedni, prawy reflektor i kierunkowskaz)

to im odpowiedz że naprawisz autko i przedstawisz im faktury za naprawę i będa wiedzieli co najmniej ile jest ono warte biglaugh.gif a oni Ci zwróca wg faktur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli auta nie ma w katalogu to zażądaj oględzin i wyceny samochodu. Wyceny niech dokona rzeczoznawca, jeśli przyślą zwykłego inspektora, nie przyjmuja takiej wyceny tylko smaruj pismo, że podważasz jego kompetencje- wszystko oczywiście na piśmie

> Auto to Fiat 126p z 1979r do chwili kolizji byl w stanie dobrym, nic

> nie przerdzewiale, jedynie lekki wypryski gdzies na nadkolach i

> dole drzwi, nie modyfikowany(metalowe zderzaki, lic fiat,

> szeroki rozstaw srub w kolach). Sprawca ubezpieczony w Cignie,

> Cigna twierdzi, ze nic nie wyplaci bo auto nie przedstawia dla

> nich zadnej wartosci (nawet nie maja takiego w katalogu), ale

> orzekają szkode calkowita bez przedstawienia kosztorysu

> naprawy... Jak z nimi walczyc, zeby udalo sie odbudowac

> auto(uszkodzony pas przedni, blotnik prawy przedni, maska,

> zderzak przedni, prawy reflektor i kierunkowskaz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli auta nie ma w katalogu to zażądaj oględzin i wyceny samochodu.

> Wyceny niech dokona rzeczoznawca, jeśli przyślą zwykłego

> inspektora, nie przyjmuja takiej wyceny tylko smaruj pismo, że

> podważasz jego kompetencje- wszystko oczywiście na piśmie

a czy to nie jest tak, ze wartosc auta mozna okreslic na podstawie cen sprzedazy aut z tego rocznika na wolnym rynku- ogloszenia np otomoto.pl? gdzie jest dokladnie okresline do jakiej kwoty mozna naprawiac auto (jakas ustawa? link?)

narazie na jakies kserowanej kartce napisal tylko co jest do wymiany, naprawy i ile czasu to zajmuje bez zadnych cen i napisal ze "naprawe eknomicznie nieuzasadniona !" stawiajac gruby wykrzyknik przez co chyba chcial wyrazic olewajacy stosunek do tego zabytkowego auta i jego wlascicela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czy to nie jest tak, ze wartosc auta mozna okreslic na podstawie

> cen sprzedazy aut z tego rocznika na wolnym rynku- ogloszenia np

> otomoto.pl? gdzie jest dokladnie okresline do jakiej kwoty mozna

> naprawiac auto (jakas ustawa? link?)

> narazie na jakies kserowanej kartce napisal tylko co jest do wymiany,

> naprawy i ile czasu to zajmuje bez zadnych cen i napisal ze

> "naprawe eknomicznie nieuzasadniona !" stawiajac gruby

> wykrzyknik przez co chyba chcial wyrazic olewajacy stosunek do

> tego zabytkowego auta i jego wlascicela.

Jak narazie otrzymałeś protokół oceny technicznej a to nie kalkulacja ....... co do wyceny to niech nie gadają głupot ze nie ma bo musi być ( ale ja to sprawdze..... ) jeżeli nie mogą czegoś ustalic T.U może oczywiście wystawić samochód na aukcje ale jako sprzedzaz pozostałosci czyli wraku,. co do ustalenia wartości pojazdu mogą posiłkować się netem ale nie powinni .....

co do naprawy i dalszej likwidacji jeżeli nie moga ustalic wartości szkody - Ty przedstaw swój kosztorys a potem po naprawie faktury, jeżeli chcesz zrobic niezależną wycenę możesz złożyć roszczenie na piśmie i oni muszą się dio niego ustosunkowac, w takim roszczeniu możesz napisać że w związku z tym że T.U Cigna nie może wycenić przedstawiasz wycenę nizależnego rzeczonawcy + oczywiście fakturka i prosisz o zwrot tak to formalnie wyglada ........

Moze wtedy się im w systemie znajdzie Fiacik jak będą musieli zapłacić z tego co napisałes to już zabyteczek motoryzacji Polskiej shocked.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to im odpowiedz że naprawisz autko i przedstawisz im faktury za

> naprawę i będa wiedzieli co najmniej ile jest ono warte a oni

> Ci zwróca wg faktur

hmmmmm tak ale tylko do 100% wartości najpierw muszą ustalic jaka jest wartośc tyego samochodu.

Ciekawi mnie jedno czy ten samochodzik nie kwalifikuje się jako zabytek juz??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak narazie otrzymałeś protokół oceny technicznej a to nie kalkulacja

> ....... co do wyceny to niech nie gadają głupot ze nie ma bo

> musi być ( ale ja to sprawdze..... ) jeżeli nie mogą czegoś

> ustalic T.U może oczywiście wystawić samochód na aukcje ale jako

> sprzedzaz pozostałosci czyli wraku,

zaraz zaraz ale tu nie chodzi o to zeby zrobili sobie z teo szkode calkowita tylko zeby poszkodowany dostal $$ na naprawe, TU nie jest wlascicielem tego pojazdu, tylko poszkodowany i tak ma zostac.

> . co do ustalenia wartości

> pojazdu mogą posiłkować się netem ale nie powinni .....

dlaczego nie powinni? np skarbowka sie posilkuje i przy placeniu za pcc3 mozna zlozyc ogloszenie sprzedazy zakupionego pojazdu i zaplacic podatek od kwoty za ktora pojazd byl wystawiony, a nie od kwoty z eurotaxu czy innego infoexperta 270751858-jezyk.gif

> co do naprawy i dalszej likwidacji jeżeli nie moga ustalic wartości

> szkody - Ty przedstaw swój kosztorys a potem po naprawie

> faktury,

faktury na poszkodowanego rozumiem? moga to byc oddzielne faktury na czesci i oddzielne na naprawe?

> jeżeli chcesz zrobic niezależną wycenę możesz złożyć

> roszczenie na piśmie i oni muszą się dio niego ustosunkowac, w

> takim roszczeniu możesz napisać że w związku z tym że T.U Cigna

> nie może wycenić przedstawiasz wycenę nizależnego rzeczonawcy +

> oczywiście fakturka i prosisz o zwrot tak to formalnie wyglada

czyli zaproponowac im ze to ja im znajde rzeczoznawce za ktorego opinie oni zaplaca i czy na to ida?

> ........

> Moze wtedy się im w systemie znajdzie Fiacik jak będą musieli

> zapłacić z tego co napisałes to już zabyteczek motoryzacji

> Polskiej

no zabytek strikte nie bo nie ma zoltych tablic, ale zeby nim wyjechac za granice juz tak bo zgoda konserwatora potrzebna,....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmmmmm tak ale tylko do 100% wartości najpierw muszą ustalic jaka

> jest wartośc tyego samochodu.

> Ciekawi mnie jedno czy ten samochodzik nie kwalifikuje się jako

> zabytek juz??

Kwalifikuje, ma 28 lat ok.gif, tylko ciekawe, czy w razie dalszych działań ubezpieczyciel się nie wypnie jeśli auto nie było zarejestrowane jako zabytek hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaraz zaraz ale tu nie chodzi o to zeby zrobili sobie z teo szkode

> calkowita tylko zeby poszkodowany dostal $$ na naprawe, TU nie

> jest wlascicielem tego pojazdu, tylko poszkodowany i tak ma

> zostac.

więc tak taki samochodzik za całke zostanie uznany z uwagi na wiek a co za tym idzie - spada wartość, samochód nie przechodzi na rzecz ubezpieczyciela tylko w internecie szuka T.U ewentulanie oferenta na zakup, co do wypłaty może poszkodowany otrzymać pieniądze z wyceny szkody sporządzonej przez T.U i kasa na konto lub przekaz pocztowy

> dlaczego nie powinni? np skarbowka sie posilkuje i przy placeniu za

> pcc3 mozna zlozyc ogloszenie sprzedazy zakupionego pojazdu i

> zaplacic podatek od kwoty za ktora pojazd byl wystawiony, a nie

> od kwoty z eurotaxu czy innego infoexperta

> faktury na poszkodowanego rozumiem? moga to byc oddzielne faktury na

> czesci i oddzielne na naprawe?

> czyli zaproponowac im ze to ja im znajde rzeczoznawce za ktorego

> opinie oni zaplaca i czy na to ida?

co do tego czy ida czy nie idą ...... każda sprawa jest traktowana indywidualnie - cp do Cigny nie wiem, nie spotkałem się nigdy z ich likwidacją - ale jeżeli oni nie są w stanie sami wykonac wyceny powinii uznac wycenę przedstawioną przez poszkodowanego

> no zabytek strikte nie bo nie ma zoltych tablic, ale zeby nim

> wyjechac za granice juz tak bo zgoda konserwatora potrzebna,....

i widzisz na to mozna się też powołać ponieważ takich samochodów jest już mało i to też jest argument ale jak do tego podejdzie likwidator????? na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć

Ale na początek trzeba z nimi pogadać i na pewno jakiś kompromis osiągniesz wiesz w extremalnym przypadku można napisać do rzecznika praw ubezpieczonych a on po rozpatrzeniu sprawy kontaktuje się z T.U ...... i przyspiesza koniec sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaraz zaraz ale tu nie chodzi o to zeby zrobili sobie z teo szkode

> calkowita tylko zeby poszkodowany dostal $$ na naprawe, TU nie

> jest wlascicielem tego pojazdu, tylko poszkodowany i tak ma

> zostac.

ale do tego trzeba ustalić wartość auta

jako poszkodowanemu przysługuje zwrot do 100% wartości....

np skarbowka sie posilkuje i przy placeniu za

> pcc3 mozna zlozyc ogloszenie sprzedazy zakupionego pojazdu i

> zaplacic podatek od kwoty za ktora pojazd byl wystawiony, a nie

> od kwoty z eurotaxu czy innego infoexperta

skarbówka też się posiłkuje katalogami wyceny wartości autek, ale tutaj jest kwestia tego, ze jeśli auto nie ma wartości z katalogu, to można tą wartość podać inną (z reguły niższą)

> czyli zaproponowac im ze to ja im znajde rzeczoznawce za ktorego

> opinie oni zaplaca i czy na to ida?

rzeczoznawca ustali Ci wartość autka, ale musisz wziąć pod uwagę jedną rzecz, z trzeba wykazać że autko wartość ma......

pojazdy zabytkowe mają.........

i tu może być problem w ustaleniu jego wartości ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi babka wypakowała kiedyś w tył Łady 2103 (76rok) gnąc lekko chromowany zderzak i rozbijając lampę.

Rzeczoznawca z Warty zadzwonił do hurtowni i po zapytaniu ile taki zderzak (chrom z kłami) kosztuje przyznał mi 900zł biglaugh.gif mimo ze auto kupiłem za 1150...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kwalifikuje, ma 28 lat , tylko ciekawe, czy w razie dalszych działań

> ubezpieczyciel się nie wypnie jeśli auto nie było zarejestrowane

> jako zabytek

z tego co wiem wg prawa każde auto powyej 25 lat jest juz w jakimś tam stopniu chronione przez prawo, np żeby wyjechać za granicę trzeba mieć pozwolenie (martwy przepis) więc może dobrze byłoby uderzyc do konserwatora zabytków. cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto to Fiat 126p z 1979r do chwili kolizji byl w stanie dobrym, nic

> nie przerdzewiale, jedynie lekki wypryski gdzies na nadkolach i

> dole drzwi, nie modyfikowany(metalowe zderzaki, lic fiat,

> szeroki rozstaw srub w kolach). Sprawca ubezpieczony w Cignie,

> Cigna twierdzi, ze nic nie wyplaci bo auto nie przedstawia dla

> nich zadnej wartosci (nawet nie maja takiego w katalogu), ale

> orzekają szkode calkowita bez przedstawienia kosztorysu

> naprawy... Jak z nimi walczyc, zeby udalo sie odbudowac

> auto(uszkodzony pas przedni, blotnik prawy przedni, maska,

> zderzak przedni, prawy reflektor i kierunkowskaz)

rzeczoznawca - określić wartość pojazdu przed szkoda, naprawić do kwoty wartosci pojazdu i przedstawić ubezpieczycielowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mi babka wypakowała kiedyś w tył Łady 2103 (76rok) gnąc lekko

> chromowany zderzak i rozbijając lampę.

> Rzeczoznawca z Warty zadzwonił do hurtowni i po zapytaniu ile taki

> zderzak (chrom z kłami) kosztuje przyznał mi 900zł mimo ze auto

> kupiłem za 1150...

tu byles jeszcze w tej sytuacji ze dalo sie do niego kupic nowe czesci a do Fiata 126 juz ich nie ma w wiekszosci frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest coraz mniej części, a ceny coraz wyższe. Z poldolotem to samo.

hmm ja u siebie wymieniłem sporo rzeczy, nie miałem problemu z dostępnością...

Ale np patrz mój wątek o hamulcach i wspomniana pompa ham.

Jakość staje się tragiczna...Lepiej szukać części na szrocie...

Z drugiej strony może kupowałem tylko części "pospolite"

i nie miałem okazji aby kupić coś co rzadziej się psuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co Ty mówisz?

> Do 126 jest dużo części.

> Pomijaj jednak ich jakość...

Kupno nowego srebrnego zderzaka w sklepie jest niemożliwe,

błotników w wąskim rantem w Łodzi i Pabianicach nie ma,

reperaturka tylnego błotnika nowa tez starego typu niema,

bębny na rozstaw 4x190 też już nie występują.

A co do jakości fakt jest tragiczna kupiłem łożysko a w zasadzie komplet. Łożysko + smarowniczka + śruba. Wszystko poza smarowniczką pasowało - za dużą średnicę zewnętrzną miała, założyłem starą bo nie miałem czasu na latanie do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu byles jeszcze w tej sytuacji ze dalo sie do niego kupic nowe

> czesci a do Fiata 126 juz ich nie ma w wiekszosci

nie dało sie własnie, gdyby sie dało to juz dawno bym kupił, ale poprostu hurtowania zaoferowała że może sprowadzić taki zderzak za taka kwote z rosji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupno nowego srebrnego zderzaka w sklepie jest niemożliwe,

> błotników w wąskim rantem w Łodzi i Pabianicach nie ma,

> reperaturka tylnego błotnika nowa tez starego typu niema,

> bębny na rozstaw 4x190 też już nie występują.

> A co do jakości fakt jest tragiczna kupiłem łożysko a w zasadzie

> komplet. Łożysko + smarowniczka + śruba. Wszystko poza

> smarowniczką pasowało - za dużą średnicę zewnętrzną miała,

> założyłem starą bo nie miałem czasu na latanie do sklepu.

Już wiem na czym polega różnica doświadczeń.

Masz klasyka starą wersję z "szerokimi" kołami,

ja zaś FL i tu jeszcze na razie tragedii nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tego co wiem wg prawa każde auto powyej 25 lat jest juz w jakimś

> tam stopniu chronione przez prawo, np żeby wyjechać za granicę

> trzeba mieć pozwolenie (martwy przepis) więc może dobrze byłoby

> uderzyc do konserwatora zabytków.

dzwonilem, do wywozu potrzeban zgoda ale w polsce mozesz oddac na zlom i go to nie obchodzi frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.