Skocz do zawartości

Wymiana uszczelki pod głowiczką 1.4


trychu

Rekomendowane odpowiedzi

Siemano rasa ! grinser006.gif przy wymianie rozrządu mam zamiar wymienić też uszczelkę pod głowiczką (nie mylić z głowicą) w 1.4 bo sie zażygało smile.gif i pytanie, jakiś szlif czy cuś będzie potrzebne czy dobra uszczelka załatwi sprawę? 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siemano rasa ! przy wymianie rozrządu mam zamiar wymienić też

> uszczelkę pod głowiczką (nie mylić z głowicą) w 1.4 bo sie

> zażygało i pytanie, jakiś szlif czy cuś będzie potrzebne czy

> dobra uszczelka załatwi sprawę?

zapomnij, nie ma szans, żeby nie ciekło, zdejmij pokrywkę, oddaj do frezera, żeby splanował takie cycki co tam są w miejscach śrub, i może wtedy mooooże przestanie ciec, i dokręcać trzeba co jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zapomnij, nie ma szans, żeby nie ciekło, zdejmij pokrywkę, oddaj do

> frezera, żeby splanował takie cycki co tam są w miejscach śrub,

> i może wtedy mooooże przestanie ciec, i dokręcać trzeba co jakiś

> czas.

Aha czyli troszku ch*******zna.. sick.gif dzięki za info 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zapomnij, nie ma szans, żeby nie ciekło, zdejmij pokrywkę, oddaj do

> frezera, żeby splanował takie cycki co tam są w miejscach śrub,

> i może wtedy mooooże przestanie ciec, i dokręcać trzeba co jakiś

> czas.

Panowie nie wiem ale chyba myślicie o 2 różnych rzeczach. Triskalionowi nie chodzi chyba o uszczelkę pod pokrywę zaworów, tylko o uszczelkę pod wałkiem rozrządu. Tam nie może być tych cycków, bo zmieniał by się luz zaworowy. wink.gif

281978696-DSC03170.jpg

Czy nie chodzi o tą zaznaczoną strzałką?

post-37790-14352500079755_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie nie wiem ale chyba myślicie o 2 różnych rzeczach.

> Triskalionowi nie chodzi chyba o uszczelkę pod pokrywę zaworów,

> tylko o uszczelkę pod wałkiem rozrządu. Tam nie może być tych

> cycków, bo zmieniał by się luz zaworowy.

> Czy nie chodzi o tą zaznaczoną strzałką?

Dokładnie chodzi o tą smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siemano rasa ! przy wymianie rozrządu mam zamiar wymienić też

> uszczelkę pod głowiczką (nie mylić z głowicą) w 1.4 bo sie

> zażygało i pytanie, jakiś szlif czy cuś będzie potrzebne czy

> dobra uszczelka załatwi sprawę?

dobra markowa uszczelka cieniutko posmarowana silikonem załatwi sprawę w zupełności

a po wymienia tej uszczelki obowiązkowa kontrola luzu zaworowego.

pamietaj jeszcze że płytka z krzywką tworzą parę cierną i nie mogą być zamieniane miedzy sobą przy ewentulanej regulacji zaworów (tylko nowe płytki można włożyć)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobra markowa uszczelka cieniutko posmarowana silikonem załatwi

> sprawę w zupełności

> a po wymienia tej uszczelki obowiązkowa kontrola luzu zaworowego.

> pamietaj jeszcze że płytka z krzywką tworzą parę cierną i nie mogą

> być zamieniane miedzy sobą przy ewentulanej regulacji zaworów

> (tylko nowe płytki można włożyć)

> pozdrawiam

Mozesz rozwinąc bardziej ten temat??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mozesz rozwinąc bardziej ten temat??

mnie się wydaje, że płytki to na warsztacie przeważnie się wymienia na (już wczesniej w innym aucie) używane, a jeśli się da, to przekłada się miejscami, żeby poprostu pasowało

krzywka jest tak ustawiona, by popychacz wraz z płytką obracał się przy naciśnięciu przez tą że krzywkę i równomiernie się płytka wycierała

przy regulacji nalezy potem płytki pomierzyć, żeby wiedziec gdzie można ją zastosować, ewentualnie do pudełka i komuś innemu się nada

inne rozwiązanie przewiduje płytkę między 'szklanką' a zaworem i tutaj wyciera się denko popychacza

a do tematu uszczelki, to nie obędzie się bez sprawdzenia/regulacji luzów

nowa uszczelka = grubsza od starej, teroetycznie, bo raczej nie powinna 'siąść' z czasem, ale tutaj przydałaby się literatura warsztatowa i założenia FIATa, czy przewidziane jest np. tylko zagrzanie silnika, czy jakiś konkretny przebieg i dociągnięcie śrub, a wtedy regulacja

wg mnie należałoby ustawić luzy delikatnie większe (tylko ile?!) i potem po dociągnięciu głowiczki sprawdzenie i/lub regulacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie się wydaje, że płytki to na warsztacie przeważnie się wymienia

> na (już wczesniej w innym aucie) używane, a jeśli się da, to

> przekłada się miejscami, żeby poprostu pasowało

> krzywka jest tak ustawiona, by popychacz wraz z płytką obracał się

> przy naciśnięciu przez tą że krzywkę i równomiernie się płytka

> wycierała

> przy regulacji nalezy potem płytki pomierzyć, żeby wiedziec gdzie

> można ją zastosować, ewentualnie do pudełka i komuś innemu się

> nada

nie nada - widziałem juz w ten sposób mase zarżniętych wałków rozrządu - w drastycznym przypadku pęka szklanka zaworowa...

nie można zamieniac płytek...

zawory i tłoki jak wyjmiesz to też powkłądasz byle gdzie byle pasowalo?

panewki też?

> inne rozwiązanie przewiduje płytkę między 'szklanką' a zaworem i

> tutaj wyciera się denko popychacza

> a do tematu uszczelki, to nie obędzie się bez sprawdzenia/regulacji

> luzów

> nowa uszczelka = grubsza od starej, teroetycznie, bo raczej nie

> powinna 'siąść' z czasem, ale tutaj przydałaby się literatura

> warsztatowa i założenia FIATa, czy przewidziane jest np. tylko

> zagrzanie silnika, czy jakiś konkretny przebieg i dociągnięcie

> śrub, a wtedy regulacja

> wg mnie należałoby ustawić luzy delikatnie większe (tylko ile?!) i

> potem po dociągnięciu głowiczki sprawdzenie i/lub regulacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mozesz rozwinąc bardziej ten temat??

jeśli chodzi o płytki i krzywki to tworzą one taką samą pare cierną jak tłok - tuleja czy czop - panewka.

nie można zamieniać miejscami uzywanych płytek.

płytka może współpracować tylko z jedną krzywką w swoim "życiu"

zamiana przeważnie wykańcza krzywki wałka rozrzadu...

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli chodzi o płytki i krzywki to tworzą one taką samą pare cierną

> jak tłok - tuleja czy czop - panewka.

> nie można zamieniać miejscami uzywanych płytek.

> płytka może współpracować tylko z jedną krzywką w swoim "życiu"

> zamiana przeważnie wykańcza krzywki wałka rozrzadu...

> pozdr

A przekrecenie na drugą stronę??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A przekrecenie na drugą stronę??

też nie radzę stosować - druga strona też jest dotarta (co prawda tylko na obrzeżu), tyle że do szklanki....

przy cenie płytki rzędu 5 zł nie opłaca się kombinować....

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co piszesz, to wymiana płytki na nową tez nie może być bez uprzedniego przeszlifowania krzywki skoro to para cierna

tak samo wygląda sprawa przy wymianie tłoka -> szlifuje się tuleję na wymiar tłoka lub wymienia parę tłok-tuleja

płytki się nie obraca, bo po drugiej stronie jest ona sakramencko chropowata i jest tam przeważnie wybita, lub namalowana cyfra z jej grubością nominalną!

tłok pracuje w tulei w jednej pozycji i wycierają się one względem siebie w określony sposób

jeśli chodzi o zawory, to jak pisałem wcześniej krzywka jest tak ustawiona, by się szklanka obracała, a sprężyna zaworowa również wprawia zawór w niewielki obrót

są to tak znikome ruchy, że tego nie zauważamy

oczywiście zawory bez wymiany prowadnic musimy założyć tak samo, ale po ich (prowadnic) wymianie doceramy stare zawory potem do gniazd i w sumie można je powkładać gdzie dusza pragnie (oczywiście wydechowe do wydechowych itp 270751858-jezyk.gif) i tam docieramy

gdyby płytka czy sama szklanka (zależnie od konstrukcji) się nie obracała miałbyś w niej wytarty ślad po krzywce

nie jest to sprawa materiału, który się nie ściera, bo gdyby tak było, to 'spaliłbyś' w ten sposób wszystkie krzywki i szklanki przez nadmierną twardość materiału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tego co piszesz, to wymiana płytki na nową tez nie może być bez

> uprzedniego przeszlifowania krzywki

ale ja nie wymieniam uszkodzonej/zatartej płytki tylko normalnie pracującą (i tylko z powodu jej grubości - regulacja zaworów) przy krzywce w dobrym stanie wiec szlifowanie jest niepotrzebne.

> tak samo wygląda sprawa przy wymianie tłoka -płytki się nie obraca,

> bo po drugiej stronie jest ona sakramencko chropowata i jest tam

> przeważnie wybita, lub namalowana cyfra z jej grubością

> nominalną!

chropowatość z obu stron jest taka sama - widziałeś na oczy może nową płytkę?

bo chyba nie skoro takie bzdury piszesz

> tłok pracuje w tulei w jednej pozycji i wycierają się one względem

> siebie w określony sposób

podobnie płytka dociera się do wałka - tyle że bardziej równomiernie na całej powierzchni

> jeśli chodzi o zawory, to jak pisałem wcześniej krzywka jest tak

> ustawiona, by się szklanka obracała, a sprężyna zaworowa również

> wprawia zawór w niewielki obrót

> są to tak znikome ruchy, że tego nie zauważamy

> gdyby płytka czy sama szklanka (zależnie od konstrukcji) się nie

> obracała miałbyś w niej wytarty ślad po krzywce

> nie jest to sprawa materiału, który się nie ściera, bo gdyby tak

> było, to 'spaliłbyś' w ten sposób wszystkie krzywki i szklanki

> przez nadmierną twardość materiału

słuchaj zajmuje się tym na codzień....

nie tłumacz mi rzeczy, o których myślisz że masz pojecie, bo jeszcze dużo przed Tobą....

Pewne rzeczy wykonuje się według określonych reguł -

widzialem juz kupe wałków załatwionych w ten sposób

10 , 20 czasem 30 tys km po takiej pseudoregulacji luzu szlag trafiał krzywki....

Jak nie wiesz czegoś , nie jesteś pewny to nie doradzaj ....

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale ja nie wymieniam uszkodzonej/zatartej płytki tylko normalnie

> pracującą (i tylko z powodu jej grubości - regulacja zaworów)

> przy krzywce w dobrym stanie wiec szlifowanie jest niepotrzebne.

ale wg Cieboe to para cierna (patrz wyżej swoje wypowiedzi) i w tym przypadku powinieneś docierać krzywkę nawet przy nowej płytce

jak montujesz nowe zawory, to nie docierasz gniazd jeśli ich również nie wymieniasz?

> chropowatość z obu stron jest taka sama - widziałeś na oczy może nową

> płytkę?

> bo chyba nie skoro takie bzdury piszesz

audikiem cygarem przejechałem koło 500kkm i dobrze pamiętam regulację luzu zaworowego, płytki po 'drugiej stronie' wyglądały zupełnie inaczej niż po roboczej - chropowate z wybitą lub malowaną cyfrą i jedynie na jej obrzeżu był gładki pierścien w miejscu styku ze szklanką

może w Uno 1.4 jest inaczej, nie rozbierałem jeszcze tego i nie będę tego robił bez potrzeby, w tym miejscu mogę się mylić co do chropowatości płytki i nie neguję Twojej wypowiedzi na ten temat

> podobnie płytka dociera się do wałka - tyle że bardziej równomiernie

> na całej powierzchni

bo się obraca, a krzywka raczej nie jest tej samej szerokości co średnica płytki/szklanki, tylko dużo węższa, bo miejsce ich styku przesuwa się względem środka płytki/szklanki i krzywka nie może tym miejscem styku wyjść za obwód płytki/szklanki, bo się tam obie będą gwałtownie i nadmiernie wycierały

> słuchaj zajmuje się tym na codzień....

> nie tłumacz mi rzeczy, o których myślisz że masz pojecie, bo jeszcze

> dużo przed Tobą....

to przy nadarzającej się okazji pooglądaj jak wygląda układ krzywka-szklanka i sprawdź czy mój powyższy opis ma pokrycie w rzeczywistości, pzy piwie to zweryfikujemy smile.gif

> Pewne rzeczy wykonuje się według określonych reguł -

masz rację, bo inaczej żaden silnik niewyjechałby z warsztatu

> widzialem juz kupe wałków załatwionych w ten sposób

> 10 , 20 czasem 30 tys km po takiej pseudoregulacji luzu szlag trafiał

> krzywki....

w/w przeze mnie audi jakoś jeździło i nie miało nigdy problemów z krzywkami

> Jak nie wiesz czegoś , nie jesteś pewny to nie doradzaj ....

nie ma sprawy, odstawię moje 11 lat zdobywania doświadczenia w zawodzie i będę siedział cicho

> pozdr

20.GIF ja Ciebie również

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale wg Cieboe to para cierna (patrz wyżej swoje wypowiedzi) i w tym

> przypadku powinieneś docierać krzywkę nawet przy nowej płytce

> jak montujesz nowe zawory, to nie docierasz gniazd jeśli ich również

> nie wymieniasz?

to jets nieco iny rodzaj współpracy - nie ma tam smarowania olejem.

jeśli montowane są nowe zawory do starych gniazd to są dwie opje - frezowanie gniazd lub docieranie

> audikiem cygarem przejechałem koło 500kkm i dobrze pamiętam regulację

> luzu zaworowego, płytki po 'drugiej stronie' wyglądały zupełnie

> inaczej niż po roboczej - chropowate z wybitą lub malowaną cyfrą

> i jedynie na jej obrzeżu był gładki pierścien w miejscu styku ze

> szklanką

nowe też??

> może w Uno 1.4 jest inaczej, nie rozbierałem jeszcze tego i nie będę

> tego robił bez potrzeby, w tym miejscu mogę się mylić co do

> chropowatości płytki i nie neguję Twojej wypowiedzi na ten temat

płytka w uno jest jednakowa ze wszystkich stron , różnica jest tylko w istnieniu napisów (namalowanych).

Rozwiązanie konstrukcyjne praktycznie takie same jak w audi/VW

> bo się obraca, a krzywka raczej nie jest tej samej szerokości co

> średnica płytki/szklanki, tylko dużo węższa, bo miejsce ich

> styku przesuwa się względem środka płytki/szklanki i krzywka nie

> może tym miejscem styku wyjść za obwód płytki/szklanki, bo się

> tam obie będą gwałtownie i nadmiernie wycierały

oczywiscie że nie może wyjść - bo jakby wyszła to by uderzała w bok szklanki co skończyło by się jej pęknięciem

> to przy nadarzającej się okazji pooglądaj jak wygląda układ

> krzywka-szklanka i sprawdź czy mój powyższy opis ma pokrycie w

> rzeczywistości, pzy piwie to zweryfikujemy

owszem płytka się obraca - co dalej nie zmienia faktu że wkładanie używanej (znaczy pracujacej z inną krzywką) załatwia krzywkę dość szybko

nawet w mercedesach (np c200 kompresor) zamiana popychaczy zaworowych kończy się nie za wesoło)

> masz rację, bo inaczej żaden silnik niewyjechałby z warsztatu

> w/w przeze mnie audi jakoś jeździło i nie miało nigdy problemów z

> krzywkami

uno to uno , audi to audi - to że jedne silniki coś zniosą to nie znaczy że inne

to że w np 8 autach zamiana płytek nie spowodowałą szkód to nie znaczy że w 9 i 10 tak nie będzie

żeby była jasność - cześto taka płytka dotrze się do krzywki i jest ok - ale procent uszkodzeń jest dość spory.

a przy śmiesznie niskiej cenie płytki to juz ogóle wkłądanie używanych płytek to dziadowanie...

> nie ma sprawy, odstawię moje 11 lat zdobywania doświadczenia w

> zawodzie i będę siedział cicho

kolego to nie o to chodzi - chodzi tylko o to żeby nikt sobie szkód nie narobił bo tak było napisane na forum....

ps - ja mam troszku wiecej ale też nie o to chodzi (no i praktycznie od poczatku siedzę w fiatach)

> ja Ciebie również

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nowe też??

nowe czy używane płytki od strony 'lewej' nie były gładkie jak po roboczej

> płytka w uno jest jednakowa ze wszystkich stron , różnica jest tylko

> w istnieniu napisów (namalowanych).

dlatego nie spieram się z wyglądem i konstrukcją samej płytki

> owszem płytka się obraca - co dalej nie zmienia faktu że wkładanie

> używanej (znaczy pracujacej z inną krzywką) załatwia krzywkę

> dość szybko

> nawet w mercedesach (np c200 kompresor) zamiana popychaczy zaworowych

> kończy się nie za wesoło)

bo mercedes to obecnie szmelc i trzeba to otwarcie powiedzieć wink.gif

w diesel'ach świece żarowe wykręcają się z gwintem

> uno to uno , audi to audi - to że jedne silniki coś zniosą to nie

> znaczy że inne

moze jak krzywka nie jest równa, tylko ma podłużne nierówności i tak zużyta płytkę założysz na dobrą krzywkę, to sprawa jasna

jeśli płytka jest gładka, to spokojnie można ją zastosować ponownie i jedynie wykonanie krzywki i płytki (grubość warstwy utwardzonej) może mieć wpływ na dalszą pracę

jeśli płytka ma cienką warstwę utwardzoną, to jej ponowne użycie grozi jej przetarciem i miękki rdzeń płytki zniszczy krzywkę, z tym się zgodzę w 100%

w tym momencie wykonanie elementu przez danego producenta ma na to wpływ

> kolego to nie o to chodzi - chodzi tylko o to żeby nikt sobie szkód

> nie narobił bo tak było napisane na forum....

miejmy nadzieję, że nowe płytki wytrzymają to, co mają wytrzymać i żadna nie okaże się felerna i nie zajedzie wałka

opisuję sytuację z własnego doświadczenia, we fiatach się nie grzebałem (jeszcze), teraz mam jednego, to zobaczę jak wyjdzie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie ma się co kłócić kto ma rację but.gif

Kudłaty w klubie Paweł zrobił już bardzo dużo i raczej większość ludzi będzie się trzymać jego wersji ponieważ ludzie którzy mieli z nim styczność wiedzą co potrafi, tytułem mówi sam za siebie.

Poczekaj chwilkę pokaż co potrafisz i będzie Ok.

I teraz co Triskalion wie z tego posta hmm.gif

Chyba NIC buu.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie nie ma się co kłócić kto ma rację

> Kudłaty w klubie Paweł zrobił już bardzo dużo i raczej większość

> ludzi będzie się trzymać jego wersji ponieważ ludzie którzy

> mieli z nim styczność wiedzą co potrafi, tytułem mówi sam za

> siebie.

> Poczekaj chwilkę pokaż co potrafisz i będzie Ok.

> I teraz co Triskalion wie z tego posta

> Chyba NIC

Hehe grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie nie ma się co kłócić kto ma rację

No masz rację.

Jestem już troszkę na forum i dla mnie pawel_78 jest człowiekiem z którym się nie dyskutuje w sprawach technicznych... bo zwykle jak napisze tak faktycznie jest. Ja się tego trzymam. Po prostu fachura. cool.gif

A ta dyskusja hmm.gif Logicznie myśląc (bo mechanikiem nie jestem) to teoria, żeby nie zamieniać elementów pracujących w parach i wymieniać je tylko na nowe jest imo bardzo sensowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz co Triskalion wie z tego posta

wie tyle, ze jak zacznie grzebać przy głowiczce i ją ściągać, to musi zrobić potem luzy, a z tego wynika, że w Uno trzeba kupić nowe płytki, czyli najlepiej zrobić to w warsztacie, który ma do nich stały dostęp i szybko dobierze właściwą ich grubość, zeby fura nie stała tydzień w oczekiwaniu na te właściwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wie tyle, ze jak zacznie grzebać przy głowiczce i ją ściągać, to musi

> zrobić potem luzy, a z tego wynika, że w Uno trzeba kupić nowe

> płytki, czyli najlepiej zrobić to w warsztacie, który ma do nich

> stały dostęp i szybko dobierze właściwą ich grubość, zeby fura

> nie stała tydzień w oczekiwaniu na te właściwe

I ta odpowiedź jest rzeczowa i przejrzysta, tak trzymaj a będzie GIT waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.