Skocz do zawartości

Światła do jazdy dziennej - opowiem Wam swoja historię


artur-wiater

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem zakupić świata do jazdy dziennej i pochopnie kupilem TEEE

namordowalem się okrutnie, a efekt - coś strasznego - jasność srasznie słaba - DNO kompletne - w dzień nie widać, że świeci, homologacja tylko E4 więc mandat pewny (w Polsce musi być RL), poza tym minimalna powierzchnia świecenia wg polskich przepisów to 40 cm2, więc znowu zonk jakość wykonania KOSZMAR PRZESTRZEGAM aby tego badziewia nie kupować - gość oczywiście ma mnie w d.... - więc negatywa strzelę

jako, że Polak mądry po szkodzie kupiłem TEE i wczoraj do 11 w nocy walczyłem, automatu nie podlączałem bo mam swój układ - efekt

Jasność ekstra, regulacja, wykonanie b. dobre - POLECAM

Wniosek nasuwa sie sam - szklem dupy nie podetrze

AMEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jako, że Polak mądry po szkodzie kupiłem TEE i wczoraj do 11 w nocy walczyłem, automatu nie

> podlączałem bo mam swój układ - efekt

> Jasność ekstra, regulacja, wykonanie b. dobre - POLECAM

> Wniosek nasuwa sie sam - szklem dupy nie podetrze

> AMEN

O widzę, że kupiłeś światła, które sam chcę kupić i zamontować w lacku. Jak możesz to wrzuć fotkę, jak wygląda auto z dziennymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A mnie się nasuwa taki wniosek i po co to wszystko ?

bo mam po dziurki w nosie ciągłej wymiany żarówek od świateł mijania, grzania sie oprawek, kloszy, zwiększonego w/g komputera - zużycia paliwa o 0,4 litara na 100 km, bo denerwuje mnie, że jak śmigam na światałch w dzień to przyciemnia się zegarek, panel climatronika i radio i nie dość, że źle to wygląda to jeszcz g.. widać, bo niepotrzebne świecą sie podświatlenia tablicy rozdzielczej, bo świeca się postojówki, bo świeca się podświetlenia tablic (wg nowych przepisów nie muszą), - wystarczy powodów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo mam po dziurki w nosie ciągłej wymiany żarówek od świateł mijania, grzania sie oprawek, kloszy,

> zwiększonego w/g komputera - zużycia paliwa o 0,4 litara na 100 km, bo denerwuje mnie, że jak

> śmigam na światałch w dzień to przyciemnia się zegarek, panel climatronika i radio i nie dość,

> że źle to wygląda to jeszcz g.. widać, bo niepotrzebne świecą sie podświatlenia tablicy

> rozdzielczej, bo świeca się postojówki, bo świeca się podświetlenia tablic (wg nowych

> przepisów nie muszą), - wystarczy powodów

wstaw zdjecia jak to wyglada, jak swieca i miejsce polaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo mam po dziurki w nosie ciągłej wymiany żarówek od świateł mijania, grzania sie oprawek, kloszy,

> zwiększonego w/g komputera - zużycia paliwa o 0,4 litara na 100 km, bo denerwuje mnie, że jak

> śmigam na światałch w dzień to przyciemnia się zegarek, panel climatronika i radio i nie dość,

> że źle to wygląda to jeszcz g.. widać, bo niepotrzebne świecą sie podświatlenia tablicy

> rozdzielczej, bo świeca się postojówki, bo świeca się podświetlenia tablic (wg nowych

> przepisów nie muszą), - wystarczy powodów

Zebys sie nie zdziwil jak zarowki i tak beda sie palic smile.gif a to 0.4 na kompie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 0,4 to prawda mierzyłem dokładnie, a ruski komp nie takie rzeczy mierzy i pokazuje...

wink.gif to ja nie wiem co Ty masz za zarówki wink.gif

A co do żarówek pamiętam ,że rownolegle ze mna znajomy kupil lagune II a ja scenica II .

Ja na swiatlach ,on tylko w nocy i w zime - wymienialismy zarowki z prawie taka sama częstością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie wynalazki traca mi troche "wiestuningiem" (bez obrazy). A z Wojem zgodze sie, ze uzywanie swiatel przez cala dobe nie powoduje wyraznie (slowo klucz) zuzycia zarowek i paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 160zł... to ja wolę już te H7 zmieniać za 5zł szt. W prawie pół litra większe spalanie nie

> wierzę...

A ja tam kupię podobne światła dzienne do Lacetti. Nigdy nie byłem zwolennikiem jazdy ze światłami mijania przez cały rok. W ciągu dnia świeci Ci niepotrzebnie większość żarówek tylko po to, żeby dwie z przodu świeciły zgodnie z prawem. W spadek spalania nie liczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja tam kupię podobne światła dzienne do Lacetti. Nigdy nie byłem zwolennikiem jazdy ze światłami

> mijania przez cały rok. W ciągu dnia świeci Ci niepotrzebnie większość żarówek tylko po to,

> żeby dwie z przodu świeciły zgodnie z prawem. W spadek spalania nie liczę.

Akurat w kokpicie to sie żarzą bo sobie skreciłem pokręciołkiem a reszta niech sie swieci , podejrzewam ,ze i tak nigdy nie bede mial potrzeby ich wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Te wszystkie wynalazki traca mi troche "wiestuningiem" (bez obrazy).

Gneralnie tuningu nie znoszę i nigdy nic nie dodałem do auta co by "poprawić" jego wygląd, jednak z tych świateł jestem bardzo zadowolony, spalam mniej paliwa (mówcie co chcecie), nie przygasa podświtlenie deski, radia i klimatyzacji, nie grzeją się gniazda żarówek itd. tak JESTEM ZADOWOLONY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie

TTTTUUUUUUUUUUUU

może ktoś zmieni zdanie...

to mi sie podoba:

Teza:

To nieprawda, że włączone światła powodują większe zużycie paliwa. Przecież alternator i tak się kręci czy są włączone światła czy nie.

Samochód to nie perpetuum mobile. Żadna energia nie bierze się z niczego. Uczą o tym na lekcjach fizyki już w pierwszej klasie gimnazjum. Dla tych, którzy nie osiągnęli jeszcze tego stopnia edukacji, pozostaje eksperyment - pozostawić samochód na wolnych obrotach, po chwili włączyć jednocześnie wszystkie dostępne światła i zobaczyć jak zareaguje obrotomierz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jak wstawisz do Lacetti, tez sie za to chce wziac ale nie wiem jak je madrze umiescic.

Co do twoich DRL to fajnie to wyglada i zgadzam sie z twoimi obserwacjami, wprawdzie jakbym ja iezdzil na pozycji to mi sie max 5W pali. Na pozycji mam "dwuzarnikowe" LED, tablica LED i pozycyjne LED wiec nie jest tak zle:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mijania przez cały rok. W ciągu dnia świeci Ci niepotrzebnie większość żarówek tylko po to,

> żeby dwie z przodu świeciły zgodnie z prawem. W spadek spalania nie liczę.

Skręcam na minimum oświetlenie środka.

Dziennych nie będę zakładał, poczekam na zmianę prawa 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pisałem, że w Lidlu kupiłem Tesle (made in Germany) za 10 zł komplet (2 szt.)

A jak wiadomo lidl ceni jakość smile.gif

Ja sie nie skusze bo Doblo idzie w wakacje do ludzi i a następce szykuje sie berlingo czyli juz caly park maszynowy bedzie śmigać na nieśmiertelnych H4 zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 160zł... to ja wolę już te H7 zmieniać za 5zł szt. W prawie pół litra większe spalanie nie

> wierzę...

no ok w ruskim kompie mam skaner, jak włączę klime krokowiec z 25 kroku leci na 40 (15 kroków) co by utrzymać wolne na 790 (tak ma Eva), jak włączę światła mijania zwiększa się obciążenie i ECU wysterowuje krokowiec z 25 na 30 więc 5 kroków w górę, klima ponoć kosztuje nas 2 litry na 100 km to ile kosztują światła - jedną trzecią tego co klima? jeśli nawet jeszcze mniej to i tak jest to blisko 0,5 na 100 km...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ok w ruskim kompie mam skaner, jak włączę klime krokowiec z 25 kroku leci na 40 (15 kroków) co

> by utrzymać wolne na 790 (tak ma Eva), jak włączę światła mijania zwiększa się obciążenie i

> ECU wysterowuje krokowiec z 25 na 30 więc 5 kroków w górę, klima ponoć kosztuje nas 2 litry na

> 100 km to ile kosztują światła - jedną trzecią tego co klima? jeśli nawet jeszcze mniej to i

> tak jest to blisko 0,5 na 100 km...

Obliczenie dla biegu jałowego, pod obciążeniem będzie to zdecydowanie mniej procentowo w stosunku do energii wytworzonej przed silnik. Jak wprowadzali obowiązek "świecenia" w dzień to ktoś tam obliczał zwiększenie zużycia na ok 0.1 litra

Poza tym same dzienne też trochę prądu potrzebują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisz jak wstawisz do Lacetti, tez sie za to chce wziac ale nie wiem jak je madrze umiescic.

Fotka poglądowa, do wyboru górna lub dolna kratka

283481460-bez%A0tytu%B3u.JPG

Maksymalna długość świateł w przypadku lacetti to ok. 18 cm. Dłuższe spowodują, że pomiędzy światłami nie będzie wymaganej odległości 60 cm. Trzeba je zamontować od samego początku tych kratek, ponieważ wtedy również trzymają się przepisów o odległości od krawędzi auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skręcam na minimum oświetlenie środka.

> Dziennych nie będę zakładał, poczekam na zmianę prawa

Albo na zmianę samochodu. Od 2011 roku producenci będą z automatu wkładać światła dzienne jako wyposażenie standardowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa:/

ja myslalem ze ty masz HB smile.gif

Ja jeszcze myslalem coby do kloszy nie wstawic takich ladnych o cieplej barwie, duze odseparowane diody (podobne do audi), rewelacyjnie by to wygladalo, tylko boje sie policji.

Tez mi swoja droga roznica z ta homologacja to jeden wielki przekret. Zadna roznica miedzy tymi DRL a dobra listwa LED, co ich to obchodzi co mam w samochodzie dopoki nie oslepiam innych?!

Dla mnie najwiekszym skandalem jest jak jakies buraki jezdza 25 letnimi trupami z zarnikami XENON ktory mnie tak oslepia w nocy ze musze zwalniac bo nic nie widze, albo ci bezczelni ludzie co jezdza na amerykanskich swiatlach...

Ale to nic na to nie poradzimy ze przepisy w Polsce sa debilne, a przestrzeganie prawa "wzgledne"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fotka poglądowa,

Niestety nie da rady - ja też tak chciałem,

minimalna odległośc pomiędzy światłami DRL to 60 cm , jeśli jest mniej to światła są nieprawidłowo zamontowane - może być mandat, utrata dowodu i kłopoty na przglądzie...

a tak mówią przepisy:

Symetrycznie względem osi pojazdu

Na równej wysokości

Odległość od ziemi do dolnej krawędzi lampy minimalnie 25 cm, od ziemi do górnej krawędzi maksymalnie 150 cm

Odległość między lampami mierzona od wewnętrznej krawędzi musi wynosić minimum 60 cm , chyba że szerokość pojazdu jest mniejsza niż 130 cm - wtedy odległość minimalna wynosi 40 cm

Lampy nie mogą wystawać poza boczny obrys pojazdu lub być zamontowane dalej niż 40 cm od niego

Minimalna powierzchnia świecenia to 40 cm2

W przypadku włączenia świateł mijania światła dzienne mają zostać samoczynnie wyłączone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obliczenie dla biegu jałowego...

wiem, że są niedokładne ale daja jakiś pogląd

mierzyłem równeiż na tarsie przy identycznych warunkach i predkości komp. pokazuje 0,4 litar różnicy, a naprawe jest dokładny jak pokazuje, że zostało mi do przejechanai 50km to tak jest więc i tutaj jeśli nawet sie myli to o 5 do 10% - jestem tego pewien

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to nic na to nie poradzimy ze przepisy w Polsce sa debilne,

Część z nich opiera się na dyrektywach unijnych, a one bywają zdecydowanie bardziej debilne od rodzimych. smile.gif

a przestrzeganie prawa

> "wzgledne"...

Powiedziałbym bardzo względne. Ciekawe, jakim cudem ludzie rejestrują drogie auta sprowadzone z Ameryki z w ogóle nietkniętym oświetleniem? hmm.gifsmile.gif

Zdarzyło się, że wyprzedził (delikatnie rzecz nazywając) mnie kiedyś taki właśnie Infiniti. Byłem lekko zaskoczony dość osobliwym zachowaniem świateł stop-kierunkowskaz i pozycyjnego, gdy ten pojazd zajechał mi drogę. Ciekawe, kto byłby w tej sytuacji winien, gdybym go najechał, biorąc nawet pod uwagę fakt, że z takimi lampkami nie powinien być na drodze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, kto byłby w tej sytuacji winien, gdybym go najechał, biorąc

> nawet pod uwagę fakt, że z takimi lampkami nie powinien być na

drodze?

Jeśli być sie przed sądem powołał na niedozwolone oświetlenie jako przyczynę zaparkowania mu w d... i było by to zapisane w protokole z miejsca wypadku to winny by był kierowca amerykańskiego bolidu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...) Ciekawe, kto byłby w tej sytuacji winien, gdybym go najechał, biorąc

> nawet pod uwagę fakt, że z takimi lampkami nie powinien być na drodze?

Ty byłbyś winny najechania, to chyb jasne. On dostałby mandat za nieprawidłowe oświetlenie (plus być może zatrzymanie dowodu rejestracyjnego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty byłbyś winny najechania, to chyb jasne. On dostałby mandat za nieprawidłowe oświetlenie (plus

> być może zatrzymanie dowodu rejestracyjnego).

W takiej sytuacji to mógłbym być najwyżej współwinnym.

A co z tym, że auta w takiej konfiguracji na drodze być nie powinno?

Na szczęście to tylko sytuacja hipotetyczna. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zobacz ile mocy ma radio ,dmuchawa , ogrzewanie tylnej szyby.

> Zobacz ile mocy wciaga klima , nagrzewnica itd, itd..

> Wywal niepotrzebne szpargaly z auta i tez obnizysz spalanie

Ok, poza nagrzewnicą. smile.gif To, co w nią nie pójdzie, będzie musiała oddać chłodnica. Tak czy owak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takiej sytuacji to mógłbym być najwyżej współwinnym.

Nie. Wina za najechanie spada na tego co najechał. Tamten nikogo nie najechał.

Ewentualnie można mu przypisać przyczynienie się, ale akurat w przypadku złych swiateł to raczej nie przejdzie. Auto widziane z tyłu ma wymiar niemal 2x1,5m. Złe światła nie sprawiają, że go nie widać.

> A co z tym, że auta w takiej konfiguracji na drodze być nie powinno?

Dostanie mandat, zabiorą mu dowód lub jedno i drugie.

> Na szczęście to tylko sytuacja hipotetyczna.

Na szczęście. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety nie da rady - ja też tak chciałem,

> minimalna odległośc pomiędzy światłami DRL to 60 cm , jeśli jest mniej to światła są nieprawidłowo

> zamontowane - może być mandat, utrata dowodu i kłopoty na przglądzie...

Robiłem pomiar w lacetti i dzienne o długości 16-18 cm zapewniają zgodność z przepisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie. Wina za najechanie spada na tego co najechał. Tamten nikogo nie najechał.

> Ewentualnie można mu przypisać przyczynienie się, ale akurat w przypadku złych swiateł to raczej

> nie przejdzie. Auto widziane z tyłu ma wymiar niemal 2x1,5m. Złe światła nie sprawiają, że go

> nie widać.

Widać, nawet całkiem nieźle. Tyle, ze gość zajechał mi drogę na dohamowaniu do świateł. Tzn. ja zwalniam jadąc pasem na wprost, bo jest czerwone, a koleś ładuje się przede hamując jeszcze mocniej, bo pas po którym jedzie jest do lewoskrętu. Dodatkowo auto miało do tego wszystkiego lekką (jak dla mnie) dyskotekę z tych amerykańskich świateł, co potęgowało niemałe już zamieszanie. Typowe zachwanie cymbała wożącego się takim pojazdem i myślącego, że jest panem całego świata i wszystko mu się należy. Z resztą nieważne, bo na szczęście połapałem się w porę. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zalezy od warunkow na dworze. Ja wiem ,ze padniety zawor nagrzewnicy zwiekszal spalanie w uno

> prawie o litr

Ale to chyba nie dlatego, że ta nagrzewnica odbiera od silnika jakąś wielką porcję mocy, tylko przez to, że silnik wolniej osiągał temperaturę pracy. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie cala ta dyskusja nie ma juz sensu:)

Walcza mlodzi/"młodziezowi" (nie to samo) vs starzy/konserwatysci.

Starzy sie kloca i tocza piane "po co", "agrotunning", ale nikt wam nie zabrania jezdzic na wlaczonych, a w domu na zlosc Brukselii uzywac tylko zwyklych 100W i nie zakrecac wody jak sie myje zeby... (hiperbola zamierzona)

Przeciez oczywiste jest ze sie wiecej spala to 110W skad sie musi wziac - z benzyny. O czym tu dywagowac?

A kto chce i jest ogarniety niech sobie to montuje LED, chwala mu za to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ogarnij sie i policz ile trzeba jezdzic ,zeby sie te ledy zwrocily

Na pewno dłuższą chwilę to potrwa, ale jakby brać to kompleksowo, czyli też np. przyspieszone zużycie reflektorów, to nie jest ta zabawa pozbawiona sensu. Sam o tym myślę, prawdę mówiąc.

Poza tym przecież sporo rzeczy w życiu robi się nie patrząc specjalnie na aspekt finansowy zabawy. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.