KOZODOJ Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 W nawiązaniu do mojego poprzedniego wątku o Mondeo zamieszczam fotki uszkodzeń kombiaka z zapytaniem co o tym sądzicie. Lista jest długa, ale chciałbym zorientować się czy zmieszczę się z kosztami w zamierzonej kwocie. Auto to Mondeo 1.8 125KM, z grudnia 2004, o znanym i pewnym przebiegu oraz niezbyt uważnym dotychczasowym użytkowniku, aczkolwiek regularnie serwisowane, przebieg 86 tys., 100% pewności co do bezwypadkowej przeszłości oraz innych aspektów historii pojazdu. 1. Wgniecenie na progu, bez korozji - chyba nie ma sensu naprawiać? 2. Błotnik przód, coś z tym można tanim kosztem zrobić? Jeśli niegroźne to nie musi być naprawiane. 3. Błotnik tył, korozja, czymś podmalowane - czy to trudna naprawa? 4. Wygląda jakby uszkodzenie fabryczne przy zagniataniu tych brzegów? Chodzi mi o te wypukłości z pęknięciami. 5. Korozja na brzegu tylnych drzwi. Trudna do naprawienia? Może być tylko zabezpieczenie, bo i tak nie widać... Rdza jest tylko na kancie, to powyżej to błoto. Jest tu jeszcze pęknięcie lakieru. 6. Zderzaki. Kurde, nie wiem co ten człowiek z nimi robił - przedni i tylny obruszony, grill też lata. Wygląda na niegroźne puknięcia, ale ja się nie znam. Tylny tak jakby wyskoczył z jakichś zaczepów, ale to tylko takie moje gdybanie na podstawie macania i uciskania. 7. Wybrzuszenia przy listwach okiennych. Ponoć łatwe do wymiany, naprawa doraźna poprzez wykruszenie aluminiowego szkieletu listew. 8. Orzeł może prowadzić! Gość ma jakieś szpony zamiast paznokci, bo każda klamka wygląda tak jak na obrazku. Da się to łatwo zamaskować? 9. Takie rysy gdzieniegdzie. Nie musi być naprawiane, jeśli niegroźne. (a chyba niegroźne?) 10. I jeszcze pytanie dodatkowe, bo jutro będę oglądał liftbacka więc sobie porównam. Ta blacha będąca częścią przedniego błotnika, idąca w stronę słupka wydaje się być dość giętka, a pod spodem ma jakąś "gąbkę". Tak jest po obu stronach. Czy to OK? No, to wysmażyłem pięknego ilustrowanego posta, a teraz proszę o opinie. Czy to tylko kosmetyka, czy też szykują się jakieś większe wydatki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kylym Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Moim zdaniem zrobić tylko ten szajs przy szybie i zderzaki uporządkować. Mogą być poniszczone ślizgi/wsporniki zderzaka (wymienić), a także "uszy" w zderzaku (do spawania) . Reszta we własnym zakresie: drobne ryski pastą, większe ryski zaprawkowym (i tak będzie je widać, a na lakierowanie całego elementu szkoda hajsu), korozję zdrapać i zaprawkowym (i tak za każdym razem jak odpadnie, raz na rok dwa wystarczy). Auto chyba po mieście tłuczone, albo jeździła nim baba pokroju mojej siostry . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 5 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 > Auto chyba po mieście tłuczone, albo jeździła nim baba pokroju mojej siostry . Jeździł członek kadry kierowniczej pewnej firmy... Niestety po Warszawie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slick19 Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 2 robią się pęcherze z rdzą, może coś juz było tu robione ? 8 usuniesz w minutę np G3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 > 8. Orzeł może prowadzić! Gość ma jakieś szpony zamiast paznokci, bo każda klamka wygląda tak jak na > obrazku. Da się to łatwo zamaskować? TTT(chyba)M - u mnie to samo przy każdej klamce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 5 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 > 2 robią się pęcherze z rdzą, może coś juz było tu robione ? 2 czy 3? Bo w 3 była jakaś zaprawka robiona, ale widać że na "odwal się", byle nie wymieniać elementu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiko Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 Te zgarniacze zewnętrzne okien to jest ciekawa sprawa. Jak kupiłem MK3 to miały 7 lat i wyglądały kiepsko - przy środkowym słupku aż się powyginały. Kupiłem nowe oryginały ( nie wiem czy da się dostać inne ), wymieniłem i po niecałych dwóch latach jedna wygląda jak te z Twoich zdjęć . Pocieszające jest to, że są niedrogie i wymienia się je w 5 minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekagus Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > 2 czy 3? > Bo w 3 była jakaś zaprawka robiona, ale widać że na "odwal się", byle nie wymieniać elementu. 2. Nie widzisz tego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 6 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > 2. Nie widzisz tego? Chodzi o te 2 wzniesienia po prawej stronie? Zwróciłem na nie uwagę, ale nie sądziłem że to ogniska korozji... Nie mam jeszcze spisu wszystkich napraw tego auta, ale z tego co pamiętam nie było żadnych większych malowań. Powiem szczerze, że zaczynam się dołować tym ogólnym odrapaniem tego egzemplarza. Miałem do czynienia ze sporo starszymi samochodami i żaden z nich nie był aż tak odrapany... Nie mówiąc już o rozklekotanych zderzakach. Tak czy siak, mam możliwość kupić go po cenie o ponad 30% niższej od rynkowej, dlatego z uporem szukam argumentów na TAK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coderiese Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > > Tak czy siak, mam możliwość kupić go po cenie o ponad 30% niższej od rynkowej, dlatego z uporem > szukam argumentów na TAK. jezeli technicznie wszystko OK, cena jest odpowiednio niska to uwazam ze auto ma jezdzic a nie wyglądać. To tylko auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkDe Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Jeździł członek kadry kierowniczej pewnej firmy... Niestety po Warszawie... Auto służbowe. Kierowca gorzej niż z PRLu. Jak by sam taki kupił to by szanował. PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkDe Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > TTT(chyba)M - u mnie to samo przy każdej klamce. Nie tylko ten tym. W Golfie 3 też miałem ściachane wnęki przy klamkach - szczególnie kierowcy. Przy kasetach mniej się rysuje, albo po prostu ryski mniej się rzucają w oczy. PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekagus Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 (...) > Tak czy siak, mam możliwość kupić go po cenie o ponad 30% niższej od rynkowej, dlatego z uporem > szukam argumentów na TAK. Jeśli cena jest OK to na niektóre rzeczy można przymknąć oko. Masz może zdjecia całego auta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 6 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Auto służbowe. Kierowca gorzej niż z PRLu. > Jak by sam taki kupił to by szanował. > PZDR No niestety. Dla mnie też to niezrozumiałe - momentami wręcz wygląda na wandalizm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 6 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > (...) > Jeśli cena jest OK to na niektóre rzeczy można przymknąć oko. > Masz może zdjecia całego auta? Niestety skupiłem się na szczegółach i całości nie zrobiłem. Niemniej z 3m w słońcu wygląda jak nówka. Dopiero bliższe przyjrzenie się przynosi rozczarowanie... Edit: Choć gdyby zliczyć elementy do malowania (przy założeniu doprowadzania auta do ideału, czego nie mam zamiaru robić) to kto wie, czy ta cena nie straciłaby trochę na atrakcyjności. Pocieszające jest to, że część rys schodziła po porządnym potarciu mokrym palcem, a te przy klamce doradzono mi w którymś z poprzednich postów potraktować pasta lekkościerną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Powiem szczerze, że zaczynam się dołować tym ogólnym odrapaniem tego egzemplarza. Miałem do > czynienia ze sporo starszymi samochodami i żaden z nich nie był aż tak odrapany... bo były polerowane, ryski byly tuszowane, zderzak zdjeci i poprawione mocowanie itp. i to wszystko po to aby wygladał jak nowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Chodzi o te 2 wzniesienia po prawej stronie? Zwróciłem na nie uwagę, ale nie sądziłem że to ogniska > korozji... > Nie mam jeszcze spisu wszystkich napraw tego auta, ale z tego co pamiętam nie było żadnych > większych malowań. > Powiem szczerze, że zaczynam się dołować tym ogólnym odrapaniem tego egzemplarza. Miałem do > czynienia ze sporo starszymi samochodami i żaden z nich nie był aż tak odrapany... Nie mówiąc > już o rozklekotanych zderzakach. > Tak czy siak, mam możliwość kupić go po cenie o ponad 30% niższej od rynkowej, dlatego z uporem > szukam argumentów na TAK. Miałem podobny dylemat, tylko różnica cenowa była sporo większa. Auto było obdrapane z każdej strony, po polerce na pierwszy rzut oka wygląda jak igła sztuka Oczywiście z bliska widać zaprawki ale w końcu to nie ołtarzyk Zresztą nie ma co się przejmować rysami - już po jednym dniu pojawiło się nowe zadrapanie od jakiegoś miłego sąsiada parkującego obok Bardziej martwiłbym się na twoim miejscu stanem technicznym, auto wygląda na zaniedbane i może właściciel nie przywiązywał wagi również do "kultury eskploatacji", na zadadzie skoro koła się kręcą to jadę dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 auto wyglada masakrycznie. Moje jest nawet nie rok mlodsze ale wyglada nieporownywalnie lepiej. IMHO ktos kto tak nie dbal o auto mogl je tez zajechac mechanicznie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 6 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > auto wyglada masakrycznie. Moje jest nawet nie rok mlodsze ale wyglada nieporownywalnie lepiej. > IMHO ktos kto tak nie dbal o auto mogl je tez zajechac mechanicznie... Aż tak źle chyba nie jest, bo sfotografowałem prawie wszystkie uszkodzenia. W firmie, gdzie auto było użytkowane mieli człowieka, który dbał o przeglądy i stan techniczny pojazdów. Ostatnio chyba odpuścił, bo auta za miesiąc idą do wymiany. W każdym razie twierdzi, że auta technicznie są całkowicie sprawne (poza widocznym stanem zderzaków), dostarczy też pełną dokumentację. A userzy jak to userzy, pewnie mieli wszystko w d... Powstaje pytanie czy można zarżnąć taki silnik przez 86 tys. przebiegu? Przy założeniu, że ewentualne usterki byłyby wychwycone na przeglądach, a wszelkie wymiany płynów i oleju były wykonywane na bieżąco. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 Po przepolerowaniu sporo rys zniknie, inne staną się mniej widoczne. Z drzwiami nie ma co walczyć, bo i tak tego nie zwalczysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiwal Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 Jak auto serwisowane to ma gwarancje na perforacje - dlaczego by z niej nie skozystac i naprawic/wymienic dzrwi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misi3k Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Jak auto serwisowane to ma gwarancje na perforacje - dlaczego by z niej nie skozystac i > naprawic/wymienic dzrwi? 1.perforacja = dziura na wylot 2.bardzo często nie dotyczy części wymiennych (drzwi, maski, klapy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 6 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Jak auto serwisowane to ma gwarancje na perforacje - dlaczego by z niej nie skozystac i > naprawic/wymienic dzrwi? Słusznie! Człowiek czasem kombinuje, a zapomina o rozwiązaniach oczywistych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MateuszCCS Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > 1.perforacja = dziura na wylot > 2.bardzo często nie dotyczy części wymiennych (drzwi, maski, klapy) w fokach takie drzwi wymieniali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > 1.perforacja = dziura na wylot teoretycznie. Mondki robia od razu > 2.bardzo często nie dotyczy części wymiennych (drzwi, maski, klapy) nie w Fordzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Jak auto serwisowane to ma gwarancje na perforacje - dlaczego by z niej nie skozystac i > naprawic/wymienic dzrwi? jak jest... w Fordzie to sa 2 zupelnie niezalezne przeglady. Bardzo czesto ktos nie doczytal i robil tylko przeglad kilometrowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiwal Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 > Słusznie! Człowiek czasem kombinuje, a zapomina o rozwiązaniach oczywistych. Tak wiec dowiedz sie czy na gwarancji wymienia ci te drzwi i zrobia blotnik i bedziesz miec juz auto w przyzwoitym stanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t_kucyk Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 Jeśli cena normalna to brać. Auto używane z zasady jest gdzieniegdzie podrapane czy lekko puknięte. A jak ktoś ładnie napisał auta to nie ołtarzyki. Ołtarzyk koszte pow. ceny rynkowej i imho nie warto wykładać ileś kpln więcej żeby mieć ładny lakier który zaraz ktoś przerysuje drzwiami, gwoździem, obije się od kamienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 7 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 > Jeśli cena normalna to brać. Jest spora szansa, że uda się za 16 tys. lub nawet ciut mniej, diler Renault chce to auto wziąć za 19, co moim zdaniem świadczy, że liczą że sprzedadzą go za średnią rynkową cenę (czyli jak sądzę 22-24 tys., szczególnie że przebieg jest wyjątkowo atrakcyjny). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 > Jest spora szansa, że uda się za 16 tys. lub nawet ciut mniej, diler Renault chce to auto wziąć za > 19, co moim zdaniem świadczy, że liczą że sprzedadzą go za średnią rynkową cenę (czyli jak > sądzę 22-24 tys., szczególnie że przebieg jest wyjątkowo atrakcyjny). Za tyle bym brał - zrobisz zaprawki i zobaczysz co będzie się działo, zawsze zostaje Ci opcja sprzedaży na której nie stracisz Pamiętaj że te egzemplarze za 22-24 koła też wymagają mniejszych lub większych inwestycji, także suma sumarum będziesz do przodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.