Skocz do zawartości

Naprawy w zawieszeniu


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Padła mi jedna sprężyna w zawieszeniu z przodu. Mam zamiar wymienić oczywiście obie z przodu, powstaje jednak pytanie czy przy okazji nie zmienić też amortyzatorów. Niby nic się z nimi nie dzieje, ale auto ma 90 tys. przebiegu, więc sądzę, że niedługo nadejdzie ich czas.

Jakieś konkretne marki sprężyn polecacie? KYB? Lesjofors? Motorcraft z tego co mi wiadomo nie cieszy się w tej kategorii dobrą sławą, więc chyba wolałbym jakieś zamienniki.

Auto to Mondeo MK3 Kombi.

Jeśli amorki to może jakieś lekko usportowione - np. od Sachsa? (jakiekolwiek obniżanie nie wchodzi w grę, dla mnie standardowe Mondeo jest za niskie). wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Padła mi jedna sprężyna w zawieszeniu z przodu. Mam zamiar wymienić oczywiście obie z przodu,

> powstaje jednak pytanie czy przy okazji nie zmienić też amortyzatorów. Niby nic się z nimi nie

> dzieje, ale auto ma 90 tys. przebiegu, więc sądzę, że niedługo nadejdzie ich czas.

> (...)

Niekoniecznie musi niedługo nadejść ich czas. Lanosa sprzedałem z przebiegiem 240kkm i z fabrycznym zawieszeniem w dobrym stanie. Moje Lacetti ma ok. 170kkm i zawieszenie jak nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie łatwiej sprawdzić je na stacji niż domniemywać

> przebieg nie jest wyznacznikiem ich zuzycia

na stacji sprawdzi czy w danym momencie są ok zakładając że diagnosta będzie kumaty.

Tego czy się za 5kkm nie rozsypią to się nie dowie (chyba że po oględzinach - widoczne wycieki , rysy na trzpieniu itp...).

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to mnie pocieszyłeś, bo już się mocno zdołowałem.

> Przebieg pewny, każę pooglądać czy nie ma uszkodzeń i wycieków.

to nie przebieg świadczy o tym czy amorki są dobre czy nie, ale drogi po których auto się poruszało. Po zdemontowaniu sprężyn będzie można sprawdzić stan amortyzatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście wątpię, żeby przy takim małym przebiegu coś dolegało amortyzatorom. Kilka la temu wymieniałem amortyzatory w swojej astrze, ponieważ przednie się wylały. Wymieniałem wszystkie wraz ze sprężynami, ale tylnym amorkom nic nie dolegało, a maiły najechane 230kkm/14lat. Były to sachsy.

Wymieniłem na kayaby gazowe-polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...) nic nie dolegało, a maiły najechane 230kkm/14lat. Były

> to sachsy.

> Wymieniłem na kayaby gazowe-polecam.

Mondeo ma chyba w standardzie gazowo-olejowe. Gdzieś w sieci czytałem, że właśnie Sachs dostarczał amortyzatory na pierwszy montaż, ale nie wiem czy to wiadomość wiarygodna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mondeo ma chyba w standardzie gazowo-olejowe. Gdzieś w sieci czytałem, że właśnie Sachs dostarczał

> amortyzatory na pierwszy montaż, ale nie wiem czy to wiadomość wiarygodna.

Zgadza się, do Mondeo III Sachs robił na pierwszy montaż, a Motorcraft naklejał swoje logo. Z doświadczeń, w tym aucie amorki starczają średnio na 150-180 kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonił do mnie mechanik. Jak przed obejrzeniem amortyzatorów sugerował, żeby dla świętego spokoju je zmienić ze sprężynami, tak po obejrzeniu (co prawda jeszcze bez rozkręcania) zmienił zdanie i mówi, żeby zostawić. Ostatecznie postanowimy jak kolumny będą wykręcone do wymiany sprężyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.