Skocz do zawartości

GSF 600 gaźniki - pytanie


Owcen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy może ktoś z Was orientuje się, jaki wpływ na spalanie mają "wytarte przepustnice" ?

Moto poszło do serwisu na regulacje, synchronizacje, czyszczenie gaźników ze względu na masakryczne spalanie średnie w granicach 7 - 7.5l. Po serwisie średnia z prawie 1,5kkm wychodzi 8-8.5l/100km. Serwis średnio reklamacje chce uznać, zwalając winę na wytarte przepustnice.

Jazda bez szaleństw, max 120-140km/h, ale raczej 80-100km/h. Bez odkręcania do oporu.

Co ciekawe, trasa GL-Wrocław, 130-140km/h spalanie 6.5l/100km. Trasa GL-Wisła z przepisowymi na większości trasy prędkościami 70km/h w porywach do 100km/h 8.5l/100km.

Jakieś pomysły ?

Na analizatorze spalin lambda w zakresie 1200obr-5000obr oscyluje w granicach od 2.5 na wolnych, do 1.8 przy 5kobr. Dopiero od 7kobr jest ok, czyli jeden z małym haczykiem. Węglowodory "wystrzelone w kosmos", nawet pod 3000 jednostek. Moto nie przepala paliwa do połowy skali obrotomierza, jest definitywnie zalewane, mieszanka sporo ponad normę nawet "na bogato".

Serwis umywa łapki, każą mi nowe gaźniki kupić sciana.gif

Help zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Czy może ktoś z Was orientuje się, jaki wpływ na spalanie mają "wytarte przepustnice" ?

Ale jakie przepustnice tam masz: klapkowe - samochodowe, czy też szklankowe - typowe dla jednośladów? Masz gaźniki podciśnieniowe? Co do przepustnic - akurat w moim skuterku dla przykładu mam oba typy przepustnic... spineyes.gif

No i co to znaczy "wytarte"? Mają luz, ale jaki i gdzie? Jeśli klapkowe, to najpewniej mają luz na ośce, co może powodować zasysanie fałszywego powietrza i zubażanie mieszanki, kłopoty z zimnym rozruchem itp. Jeśli szklankowe, to ta przepustnica - owszem - reguluje przepływ powietrza, uchylając jednocześnie iglicą wypływ paliwa, ale jako taka jest bardziej prowadzeniem dla iglicy.

> Moto poszło do serwisu na regulacje, synchronizacje, czyszczenie gaźników ze względu na masakryczne

> spalanie średnie w granicach 7 - 7.5l. Po serwisie średnia z prawie 1,5kkm wychodzi

> 8-8.5l/100km. Serwis średnio reklamacje chce uznać, zwalając winę na wytarte przepustnice.

Skoro po serwisie jest gorzej, to pozostaje Ci zmienić serwis lub samemu się za to zabrać.

> Jazda bez szaleństw, max 120-140km/h, ale raczej 80-100km/h. Bez odkręcania do oporu.

> Co ciekawe, trasa GL-Wrocław, 130-140km/h spalanie 6.5l/100km. Trasa GL-Wisła z przepisowymi na

> większości trasy prędkościami 70km/h w porywach do 100km/h 8.5l/100km.

> Jakieś pomysły ?

Jeśli wszelkie inne mankamenty mające wpływ na zużycie paliwa wykluczasz (niskie ciśnienie w oponach, zatarte hamulce, zabetonowany filtr powietrza itd.), to co nam pozostaje?

> Na analizatorze spalin lambda w zakresie 1200obr-5000obr oscyluje w granicach od 2.5 na wolnych, do

> 1.8 przy 5kobr. Dopiero od 7kobr jest ok, czyli jeden z małym haczykiem. Węglowodory

> "wystrzelone w kosmos", nawet pod 3000 jednostek. Moto nie przepala paliwa do połowy skali

> obrotomierza, jest definitywnie zalewane, mieszanka sporo ponad normę nawet "na bogato".

Więc pozostają Ci:rozkalibrowane dysze gaźnika, ew. podmienione z innej wersji dla podwyższenia osiągów, zużyte/przytkane/nie domykające się zaworki iglicowe, zatopione pływaki, ogólnie zbyt bogata mieszanka, za wysoki poziom paliwa w komorach pływakowych.

> Serwis umywa łapki, każą mi nowe gaźniki kupić

Serwisowi lepiej i łatwiej jest wymienić (na Twój koszt ofkors) cały podzespół, niż bawić się w regulację, bo nie każdy to zrobi dobrze. Najlepiej, żebyś przyjechał nowym moto do nich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Czy może ktoś z Was orientuje się, jaki wpływ na spalanie mają "wytarte przepustnice" ?

> Moto poszło do serwisu na regulacje, synchronizacje, czyszczenie gaźników ze względu na masakryczne

> spalanie średnie w granicach 7 - 7.5l. Po serwisie średnia z prawie 1,5kkm wychodzi

> 8-8.5l/100km. Serwis średnio reklamacje chce uznać, zwalając winę na wytarte przepustnice.

> Jazda bez szaleństw, max 120-140km/h, ale raczej 80-100km/h. Bez odkręcania do oporu.

> Co ciekawe, trasa GL-Wrocław, 130-140km/h spalanie 6.5l/100km. Trasa GL-Wisła z przepisowymi na

> większości trasy prędkościami 70km/h w porywach do 100km/h 8.5l/100km.

> Jakieś pomysły ?

> Na analizatorze spalin lambda w zakresie 1200obr-5000obr oscyluje w granicach od 2.5 na wolnych, do

> 1.8 przy 5kobr. Dopiero od 7kobr jest ok, czyli jeden z małym haczykiem. Węglowodory

> "wystrzelone w kosmos", nawet pod 3000 jednostek. Moto nie przepala paliwa do połowy skali

> obrotomierza, jest definitywnie zalewane, mieszanka sporo ponad normę nawet "na bogato".

> Serwis umywa łapki, każą mi nowe gaźniki kupić

> Help

Jest za bogato w dolnym i srednim zakresie obrotow,ewidentnie zle zrobiona regulacja gaznikow.

Poznowna regulacja,oczywiscie poprawnie zrobiona powinna pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaźniki klapkowe, podciśnieniowe.

Nigdy nie było problemów z odpalaniem, nawet w zimie przy -5c potrafił bez ssania odpalić.

Co do "wytarcia" podobno powierzchnia styku przepustnicy z gaźnikiem jest wytarta.

Ciśnienie w kołach OK, cały układ hamulcowy jest po regeneracji. Nowy płyn, reperaturki zacisków, klocki, tarcze. Moto bardzo łatwo można przepchać. Koła obracają się bez oporów.

Zapytałem "serwisanta" czy sprawdzał, otwierał komory pływakowe, czy ustawiał wstępnie poziom paliwa w komorach, czy rzucił okiem na dysze pomocnicze powietrza i paliwa, czy działa podgrzewanie... na wszystkie pytania usłyszałem nie, bo po co... on wie lepiej niż serwisówka od Suzuki.... by-pass port, za którym powinny być ustawione przepustnice też nie słyszał o czymś takim....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A zawory wyregulowane?? Świece wymienione??

Zawory osobiście regulowałem, a pracę nadzorował zaprzyjaźniony mechanik samochodowy. Wszystko poustawiane dokładnie w średnie zakresy przewidziane jako dopuszczalne w serwisówce Suzuki.

Świece wymieniane w zeszłym roku przez poprzedniego właściciela na jakieś super mega emce platinum po 70zł/sztuka. Sprawdzane przeze mnie przy okazji regulacji zaworów.

Filtr powietrza K&N czyszczony w kwietniu.

Sprawdzałem kompresję/ ciśnienie w cylindrach, jest bardzo OK jak na 60kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakaś bzdura, oddaj do kogoś kumatego w regulacji.

Moje duże jajko z przebiegiem 70kkm pali mniej.

W ostatni weekend testowałem oszczędną jazdę i przy jednostajnej ok.110 w trasie, trochę kręcenia po mieście i kilka przyspieszeń pod 7krpm wyszło 5,8

Ostatnia trasa na mazury, z plecakiem, tankbagiem i pełnym kufrem w jedną stronę 7,8 (jazda z prędkościami mocno nieprzepisowymi) a w drugą 6,6 (spokojnie w granicach 120- 130)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy nie było problemów z odpalaniem, nawet w zimie przy -5c potrafił bez ssania odpalić.

Ale to nie jest wcale dobra nowina. Mogę się mylić, ale ZTCW to dobrze wyregulowanego silnika gaźnikowego nie powinno się (w zasadzie) dać odpalić bez ssania, i to jeszcze w zimie! icon_eek.gif

> Co do "wytarcia" podobno powierzchnia styku przepustnicy z gaźnikiem jest wytarta.

Wiesz co? Moja wyobraźnia tego nie potrafi "wyświetlić"... Może Ci to ten "wysokiej klasy specjalista" narysować? Może dowiemy się czegoś nowego?

> Zapytałem "serwisanta" czy sprawdzał, otwierał komory pływakowe, czy ustawiał wstępnie poziom

> paliwa w komorach, czy rzucił okiem na dysze pomocnicze powietrza i paliwa, czy działa

> podgrzewanie... na wszystkie pytania usłyszałem nie, bo po co... on wie lepiej niż serwisówka od Suzuki....

No cóż, myślę, że w tym przypadku czyszczenie w stanie rozebranym jest wskazane, o ile nie konieczne. Bo wnętrza Twoich gaźników może zalegać taka sama "galaretka", którą znalazłem w moich boje_sie.gifsciana.gifpanic.gif

286175400-DSC03550.JPG

286175400-DSC03557.JPG

post-109606-14352517110371_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to nie jest wcale dobra nowina. Mogę się mylić, ale ZTCW to dobrze wyregulowanego silnika

> gaźnikowego nie powinno się (w zasadzie) dać odpalić bez ssania, i to jeszcze w zimie!

Jeśli chodzi o olejaka to jest dokładnie jak mówisz - na zimno bez ssania cieżko jest go odpalić nawet w okolicach 10 st C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to nie jest wcale dobra nowina. Mogę się mylić, ale ZTCW to dobrze wyregulowanego silnika

> gaźnikowego nie powinno się (w zasadzie) dać odpalić bez ssania, i to jeszcze w zimie!

Nie powinno,a co więcej, sporo ludzi jeżdzących Banditami miała nawet na ssaniu problem z odpaleniem przy temperaturach w okolicach 0 stopni.... a u mnie od pierwszego obrotu wału zlosnik.gif

W styczniu, w lekkim mrozie zrobiłem paręnaście kilometrów, moto nie narzekało...za to otoczenie icon_eek.gif

Jestem ugadany na przyszły tydzień na ponowną regulacje, zobaczymy... jak to nie pomoże.... sam się zabiorę za robotę....a im każe tylko zsynchronizować.

Niech ich "Bóg ma w opiece" jak znajdę jakiekolwiek pozostałości brudu, osadów w gaźnikach... tuk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to nie jest wcale dobra nowina. Mogę się mylić, ale ZTCW to dobrze wyregulowanego silnika

> gaźnikowego nie powinno się (w zasadzie) dać odpalić bez ssania, i to jeszcze w zimie!

> Wiesz co? Moja wyobraźnia tego nie potrafi "wyświetlić"... Może Ci to ten "wysokiej klasy

> specjalista" narysować? Może dowiemy się czegoś nowego?

> No cóż, myślę, że w tym przypadku czyszczenie w stanie rozebranym jest wskazane, o ile nie

> konieczne. Bo wnętrza Twoich gaźników może zalegać taka sama "galaretka", którą znalazłem w

> moich

Takie zanieczyszczenia gaznikow nadaja sie tylko do czyszczenia w myjni ultradzwiekowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co trzeba zrobić, żeby mieć taki syf w gaźniku?

Nie jeżdżone toto było przez rok, czy jak?

Wiosną rozebrałem gaźniki swojej 21letniej strychniny i wszystko było czyściutkie - a nie ruszałem tego odkąd mam ten motocykl, czyli przez jakieś 3 - 4 lata?

Poprzedni właściciel też nie ruszał z tego co wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co trzeba zrobić, żeby mieć taki syf w gaźniku?

Tak sie robi jak dostanie "chrzczonej" benzyny jakimis rozpuszczalnikami, albo jak sie dolewa roznych uzdatniaczy. Wyżera alu.

Tak mi sie przypomnialo jak kiedys smigałem jawą na zwykłym rozpuszczalniku (biral?), potem jakis czas dolewalem metanol do roznych maszyn i tak sie działo.

Co do gaźników, to jesli przepustnica jest zuzyta (luzy) to mogą byc faktycznie problemy z regulacją.

Nie wiem czy jest w GSF, ale moze chodzi o ustawienie TPSa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzac GSX 600 F spalanie nigdy nie schodzilo mi ponizej 6,5 litra / 100 km a bywalo i wyzsze, Srednio palil 7,5 l / 100 i tez specjalnie nie palowalem.

Dlaczego gazniki moga tak wygladac, zostalo juz powiedziane, syf w paliwie.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A taka głupia sugestia. Czy w elektryce jest wszystko OK?

Coś bliżej ?

Świece OK, kable też.

Ostatnio "przeczyściłem" chyba większość kostek i połączeń, jak się "klakson zgubił" :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliwo tankowane tylko na Shelu/BP/czasami Bliskiej i to raczej "premium" a nie zwykła 95... W przyszłym tygodniu będę wiedział co i jak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam.

Wyszło "szydło z worka". Mechanik nie rozebrał gaźników, nie oglądał dokładnie.

Po uzupełnieniu jego wiedzy w serwisówkę plus wyjaśnienia co niektórych angielskich terminów, po dwóch tygodniach sciana.gif odebrałem moto. Póki co spalanie w trasie 6l/100 yay.gif

Aczkolwiek, gaźniki dalej źle wyregulowane "gdyż, ponieważ, dlaczegóż" pochodzą od Suzuki GSX600 katana, a nie od Bandita sciana.gif

I tu pochwała dla serwisu, Pan obiecał zadzwonić w chwili wolnego, żebym podrzucił moto na kolejną regulację, wraz z nową serwisówką, do nowo odkrytych gaźników rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa maaaax 120, raczej do 100km/h. Miasto jak będzie 7, to będę mega zadowolony.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz budzik widział ponad 6kobr zlosnik.gif

(na 6 biegu, 6kobr mam 70mil/h)

Po mojemu, to już "zapierdzielam" rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trasa maaaax 120, raczej do 100km/h. Miasto jak będzie 7, to będę mega zadowolony.

> Nie pamiętam, kiedy ostatni raz budzik widział ponad 6kobr

> (na 6 biegu, 6kobr mam 70mil/h)

moze byc. 4kobr/min-->80km/h

5kobr/min-->100km/h

> Po mojemu, to już "zapierdzielam"

szalony zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, chyba na zimnym. Inaczej to co za fun z jazdy?

Strasznie głośne "bydle" się wtedy robi. Szukam oryginalnego wydechu w dobrym stanie, nie przerobionego "na przelot", a tu się robi problem do tak starego motocykla. Na przyszły sezon, jak nie znajdę, pofatyguje się do Suzuki i zamówię nowy.

Jadąc do pracy, około 7:00, przez centrum, nie chciałbym budzić tubylców, co by potem na HP nie pisali, że trzeba nas zamykać, zabierać dowody itd zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem do kilku, niestety, to nie oryginały, tylko zamienniki.

Dwa, część jest "przebita" na wylot.

Niestety, oryginał, z logo suzuki, ciężko dostać w dobrym stanie, za "cichy" Bandit jest wtedy sciana.gif Część jest wydłubana ze środka itd.

Poproś o zdjęcie "małpą" z "fleszem" do środka wydechu, to nagle okazuje się "nie do użycia" frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...

Witam.

Odgrzewam kotleta, ale rozebrałem gaźniki, i po części już domyślam się co jest nie tak, a więc:

-dwa gaźniki to cvk32 26e07, dwa pozostałe to 26e0X - chyba 2 albo 5, nie chce "rozszczepiać" gaźników. Dzisiaj w świetle słonecznym popatrzę.

- założony jest zestaw "tjuningowy". Inne dysze, regulowana wysokość iglicy -> 6 ząbków. W Bandicie oryginalnie tego nie ma.

- pływaki ustawione na 21mm, powinno być 17mm, prosiłem serwis o ustawienie na 14mm

- gaźniki nie doczyszczone. Troszkę zajęło mi "zdrapanie" cementu na przepustnicach oraz "motylkach".

- "zabite delikatnie" dysze główne. Po 2-3 otworki zalepione syfem.

- "zabite" dysze pomocnicze.

- w ogóle nie ruszone ssanie. Syf straszny. Dlatego moto reagowało 0-1 na ssanie. Dłuuuuuugggggooo nic, a nagle 5k/obr.

Co do zestawu tuningowego, po wielu poszukiwaniach, najbardziej pasuje, że założone jest:

- DynoJet kit Stage 1 KLIK

- nie oryginalne zaworki iglicowe. Powierzchnia pracy pokryta "gumą"

Ogólnie, poza delikatnymi oznakami "przycierania" iglic, spowodowanymi "cementowym syfem" na motylkach i złym prowadzeniem, gaźniki wyglądają idealnie. Mechanik samochodowy potwierdził, że gaźniki są OK.

A więc, serwis, pomimo czterokrotnej próby serwisu się nie popisał.

Źle ustawione pływaki, źle ustawione przepustnice. Iglica ustawiona na ostatni ząbek( najwyższy). Nikt nie zauważył, że gaźniki są "różne".

Ilość obrotów śruby regulacji mieszanki......wszędzie prawie 4 obroty. I ja się dziwiłem, że moto pali jak smok, nie ma wolnych obrotów i ma problemy z odpalaniem itd.

Panowie z serwisu, przy okazji, spierdzielili "kranik". Cieknie.

Jeżeli sam Sobie nie poradzę, moto jedzie tym razem do Moto-Hybrid. Może oni sobie poradzą, lub pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak chcesz moge dac Ci namiar na naprawde dobrego fachurę w gliwicach, pracującego w serwisie moto

> ;-)

Poproszę na priv namiary ok.gif

Nie chce mi się pchać do Zabrza "parcha".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> - nie oryginalne zaworki iglicowe. Powierzchnia pracy pokryta "gumą"

Akcesoryjne zaworki (większość) z katalogu Louis'a mają właśnie taką powierzchnię.

> gaźniki wyglądają idealnie. Mechanik samochodowy potwierdził,

> że gaźniki są OK.

I jak tu po takim doświadczeniu oddać moto do serwisu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jak tu po takim doświadczeniu oddać moto do serwisu...

Reasumując, Zabrzański serwis nie poradził Sobie. Chłopak bardzo chciał, ale brak elementarnej wiedzy, podstaw języka angielskiego, logicznego myślenia oraz zasady pracy gaźnika go zgubił.

Mam wrażenie, że jego praca polega na:

- przepsikamy gaźniki siuwaksem bez rozbieranie

- odkręcimy trochę dyszę wolnych obrotów co by "kop z dołu" był

- zrobimy synchronizacje

99% klientów odjeżdża zadowolonych. 300zł do przodu, 15 min roboty :/

W każdym razie, po tym jak ustawie po swojemu, tz. tak jak serwisówka Suzuki mówi + serwisówka Haynes + mnóstwo dobrych wskazówek z różnych forów Suzuki odnośnie gaźników, jak po takiej regulacji, ustawieniu, moto zapali i uda mi się wszystko ogarnąć, pojadę do serwisu po zwrot kasy.

Ogólnie, regulacja gaźników, to skomplikowany proces wymagający zwracania uwagi na pozornie nieistotne sprawy, np. równo ustawione pływaki + weryfikacja objętościowa -> zabawa.

Ustawienie składu mieszanki: tym razem po mojemu na analizatorze spalin, więc będę na bieżąco widział co się dzieje.

Na koniec synchronizacja + hamownia.

Do wiosny powinno być OK.

A po drodze weryfikacja:

- kompresja

- świece - nowy komplet zwykłych świec, zamiast obecnych irydowo-platynowo itd....

- układ zapłonowy - kąt wyprzedzenia zapłonu, jakość iskry.

Aby wyeliminować wszystkie możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Witam ponownie....

Panie i Panowie, mam pytanie.

Co może być przyczyną nie prawidłowego spalania mieszanki ?

Kompresja, układ zapłonowy sprawdzone.

Gaźniki ustawione zgodnie z serwisówkami, dodatkowo nałożone poprawki i wskazówki odnośnie zastosowanego u mnie DynoJet kit stage 1.

Silnik zapala, ale nie pracuje równo. Tz. trzyma po zagrzaniu 1200obr/min idealnie przez około 5s i gaśnie.

Na analizatorze widać, że nie przepala paliwa. Co prawda z prawie 5000 ppm HC zszedłem do niecałych 2000ppm HC, ale to dalej dużo za dużo.

Czy dodatkowe obniżenie poziomu paliwa w komorach pływakowych może rozwiązać sprawę ?

PilotJet jest ustawione na 1 7/8, a nie jak powinno być przy DynoJet 2.5, czyli powinien pracować na ubogiej mieszance, a tak nie jest niewiem.gif

Dysze sprawdzone, wszystkie są z zestawu DJ S1, pływaki testowane, szczelne, pływają w "misce". Zaworki iglicowe szczelne. Membramy OK.

Co mi mogło umknąć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój mechanik też miał "ubaw" z dynojetami ale w gs500. oj dwa albo trzy dni mu zajęło zanim doszedł. wiem ze mieszał coś z dyszami bo te które sugerował producent nie chciały współpracować... ale na koniec klient wyjechał jak wsciekły na tym giesie z bananem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> K&N ( czyszczony + konserwowany miesiąc temu) + wydech skorpion.

Czekaj, czekaj...

Zaczyna przypominać problemy kumpeli z Freewindem.

Bodajże był K&N, wyrzucili i zrobiło się dziwnie, niby lepiej ale gorzej.

Finalnie wyszło, że jakiś patałach coś tam w gaźniku odwrotnie zainstalował (kominki czy jakoś tak) niewiem.gif

Postaram się jutro podpytać co to było dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. Coś takiego znalazłem na forum freewinda, a nóż widelec?

Quote:

Może komuś się przytrafi podobna awaria, dlatego opiszę com wynalazł. Gniazdo zaworku doprowadzającego paliwo do komory pływakowej, jest uszczelnione w korpusie gaźnika "oringiem". W koło tego uszczelnienia zbiera się "kamień" zanieczyszczeń. W moim przypadku doprowadziło to do nieszczelności. Na "wolnych obrotach" podnosił się poziom paliwa w gaźnikach, aż do zalania. Podczas jazdy to nie przeszkadzało i bez problemu przekroczyłem 170.

Lepsze paliwo mogło przyspieszyć awarię, bo podobno ma dodatki uszlachetniające (tak reklamują na StatOil). Między innymi ma zmniejszać nagar w komorze spalania.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty z tym wydechem coś eksperymentowałeś... więc jego niedrożność możemy wyeliminować?

Wydech przelot. Układ wydechowy szczelny.

> Piszesz, że silnik gaśnie na wolnych obrotach; a jak jest z jazdą - jest możliwa?

Moto zawsze świetnie przyspieszało. Nigdy nie sprawiało problemów. Jednak odkąd go kupiłem, nie było wolnych obrotów, dlatego poszedł do serwisu, który spaprał sprawę do końca....

Moto bez problemu się wkręca, świetnie przyspiesza. Problemem jest ciągła zbyt bogata mieszanka, szczególnie do 6-7k/obr.

Obecnie pilot jet jest na 1 7/8 i wbrew wszystkiemu, i wszystkim, dalej za bogato. Według DynoJet, i ich instrukcji, powinno być 2 1/4.

Wczoraj wymieniłem wszystkie gumki, uszczelki, oringi. Zostały tylko membrany do wymiany z "elastycznych elementów". Zatyczki gumowe dysz ssania nie udało mi się dokupić, zostały stare, wyglądają na szczelne, nie ciekły podczas czyszczenie dysz ssania pod ciśnieniem.

Wolnych obrotów dalej brak. Dzisiaj dalej kombinowałem. Otrzymałem albo 3k/obr albo 1200obr/min przez chwile i zgaśnięcie.

Nie da się ustawić wolnych obrotów, stabilnych, bez gaśnięcia poniżej 3kobr/min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaźniki złożyłem zgodnie z schematami z serwisówki, pomimo, że dalej mam spore wątpliwości co do kolejności oring/metalowa uszczelka dla regulacji wolnych obrotów.

Powoli kończą mi się pomysły.

Na poniedziałek zorganizuje wakumetr i pomierzę wartości podciśnienia. Może problemem są już nieszczelności na pierścieniach/zaworach, aczkolwiek to powinno wyjść na próbie kompresji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda na schemacie gaźników GSF600 z 98r nie widzę, aby był tam jakiś oring, w "freewindzie" rzeczywiście jest.

Testowałem gaźniki "na stole" i nie przelewały, aczkolwiek, może przy "podciśnieniu popuszczają".

Dzięki za wskazówkę, w poniedziałek ponownie zdemontuje gaźniki i zerknę, czy da sie w ogóle wymontować zaworek iglicowy dopływu paliwa.

Zastanawiam się, jakie podciśnienie panuje podczas pracy na wolnych obrotach na wejściu do gaźników. Znając ten parametr, mógłbym "za symulować" pracę gaźnika, weryfikując czy nie ciekną w "złych miejscach".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Bandicie są gaźniki o oznaczeniu 26e7. Żadna serwisówka nie wspomina, aby takie były montowane w Bandicie. Serwis Suzuki tez umył łapki, że nie mają takich gaźników wyszczególnionych.

Trochę informacji znalazłem na Rosyjskich stronach... ale nic konkretnego, niestety...

Mam kilka tropów, co jeszcze może być nie tak, ale to w przyszłym tygodniu napiszę co i jak wyszło.

Jak już znajdę przyczynę ciągłego "zalewania", podsumuje wątek co zrobiłem, co sprawdziłem, i jakie parametry na analizatorze spalin wychodziły po każdym etapie.

Cały czas trzeba pamiętać, że moto bez problemów odpalało, przyspieszało, świece były "kawa z małą ilością mleka", ale nie były czarne. A więc paliwo, niepożądane, dostaje się do cylindrów w ilości nie wpływającej na eksploatacje jako taką, ale wpływającej na spore zużycie paliwa....

Problemy pojawiły się po "serwisie"... problemy z odpalaniem, ogromne spalanie, zalewanie, smród paliwa z wydechu itd.

Na koniec synchronizacja, hamownia, zabawa z ustawieniem "najlepszego" położenia iglicy głównej, ponowna synchronizacja itd.

Do sezonu pozostało trzy miesiące... a więc bardzo mało czasu sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co prawda mam (najprawdopodobniej) inne gaźniki, ale dla nich serwisówka podaje 33,3 kPa +- 1,33

> kPa, czyli 0,333 bar +- 0,0133 bar.

Co to za serwisówka ? Możesz podać pełną nazwę ?

Szukałem w oryginalnej dla Suzuki gsf 600 98r sw model, oraz w Haynes 95r-01r i nie doszukałem się takiego info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wniose nic do tematu bo ze mnie lajkonik z mechaniki, ale chciałem pogratulować umiejętności bo

> ja to z każdą pierdołą muszę jechać do mechanika :/

Gdybym nie miał dostępu do warsztatu, gdzie mogę po pracy pojechać i trochę się "zrelaksować", to też pewnie bym jeździł po serwisach zlosnik.gif

Pozatym, 90% maszyn nie sprawia problemów, serwis ogranicza się do rozebrania, wyczyszczenia, złożenia, podstawowych regulacji.

Przy odrobinie chęci/zaparcia/ kilka dni poświęcić na poczytanie co i jak, i można się zabrać samemu.

Aczkolwiek, jeżeli coś niestandardowego wyjdzie po drodze, jak u mnie, to jak widać, jest to droga przez mękę sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.