Skocz do zawartości

Ssanie Astra F


msemafor

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o potwierdzenie, czy opisana przeze mnie poniżej praca na ssaniu jest normalna i nic złego się nie dzieje czy raczej coś jest nie tak:

Jak uruchamiam auto po nocnym postoju lub po wielogodzinnym postoju w dzień wchodzi na 1200 - 1100 obrotów i trzyma tak przez jakieś 2 do 5 minut zależnie od tego, czy obecnie temperatura jest bliższa 10 stopni lub 0 stopni. Po tym czasie schodzi do 900 i trzyma tyle. Jednak wskazówka czujnika temperatury chłodziwa w zegarach nawet nie drgnęła. Silnik się nieznacznie "męczy" i trzęsie trzymając te 900 obrotów przy tej temperaturze. Na wyższych obrotach jest ok, moc ma i równo jedzie. Może się mylę, ale wydaje mi się, że ssanie zbyt wcześnie się wyłącza.

Wymieniłem już czujnik temperatury cieczy chłodzącej (Febi Bilstein). Czy np. fałszywe powietrze lub inne tego typu negatywne czynniki mogą mieć wpływ na długość pracy na ssaniu i poziom obrotów podczas pracy na ssaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze nie wiem ale jutro mogę sprawdzić metodą połączenia styków i włączenia silnika i naciskania

> gazu.

To za mało. Minimum woltomierz, ale dla mnie to wygląda na lewe powietrze. Dźwignia przepustnicy opiera się na zderzaku po puszczeniu pedału?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłon masz na DIS-ie czy na aparacie bo teraz się troszeczke zakręciłem i moze odbiegam od tematu (wymyślam) jezeli na aparacie to czy sprawdzałeś stan kopułki i palca co z przewodami i świecami może tu gdzieś tkwi problem nierównej pracy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływu na zbyt szybkie zejście ze ssania raczej nie ma ale na nierówną pracę może mieć, a co do tzw "ssania" wraz ze wzrostem temp silnika automatycznie jest wyłączane za co odpowiada czujnik temp. (nie bezpośrednio). Prawdę mowiąc niezwracałem uwagi na wyższe obroty po odpaleniu jak długo się utrzymują dzisiaj sobie to sprawdziłem wyszło mi około 3-4 min spadły do około 900 z 1200 bo tak sie utrzymywały na wskażniku temp wskazówka jeszcze się niepodniosła po kolejnych ok 5 min zaczeła delikatnie się podnosić. (... )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wpływu na zbyt szybkie zejście ze ssania raczej nie ma ale na nierówną pracę może mieć, a co do tzw

> "ssania" wraz ze wzrostem temp silnika automatycznie jest wyłączane za co odpowiada czujnik

> temp.

Pytanie: czy zmniejszanie ssania jest liniowe wraz ze wzrostem temp??

Rada dla autora wątku:

Wymiana krokowca nie zawsze pomaga, czasami trzeba zdjąć przepustnicę i ja przeczyścić.

Zbadać układ ssący (przepustnica, kolektor) na wypadek lewego powietrza.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie: czy zmniejszanie ssania jest liniowe wraz ze wzrostem temp??

> Rada dla autora wątku:

> Wymiana krokowca nie zawsze pomaga, czasami trzeba zdjąć przepustnicę i ja przeczyścić.

> Zbadać układ ssący (przepustnica, kolektor) na wypadek lewego powietrza.

> PZDR VEN

Vendorr, ciężko powiedzieć, czy zmniejszanie ssania jest liniowe wraz ze wzrostem temperatury, gdyż wskazówka na wskaźniku temperatury jeszcze nie drgnęła, a wolne obroty już są na poziomie 900. Krokowiec oryginalny i wyczyszczony, przepustnica sprawdzona i błyszczy się - nie ma o co się zawieszać, luzu na osi przepustnicy nie ma. Np. dziś jechałem parę minut po 9 (temperatura powietrza ok. 5 stopni), praca silnika po uruchomieniu zaczęła się od 1200 obrotów. Po przejechaniu max. 1 km. zatrzymałem się na światłach i wskazówka obrotomierza łagodnie spoczęła na 900 obrotów. Przed uruchomieniem silnika sprawdziłem sprawność servo - napompowałem hamulce przy wyłączonym silniku i naciskając na pedał hamulca uruchomiłem silnik. Pedał wyraźnie wszedł niżej ale obroty przy tym podniosły się o jakieś 100. Jak puściłem hamulec to spadły prawie do 1000 obrotów. Więc zacząłem zabawę w naciskanie i puszczanie hamulca na pracującym silniku i obroty rosły do nawet mniej więcej 1300 przy naciśnięciu pedału i spadały do 1000 - 1100 przy puszczeniu. Nie mogę narzekać na hamulce podczas jazdy, jak trzeba auto zatrzymuje się bez problemu. Czasem mam tylko wrażenie, że raz na 10 - 15 hamowań pedał hamulca łapie trochę wyżej i jest trochę bardziej twardy, niż przy pozostałych hamowaniach. Na rozgrzanym silniku również zauważyłem wahania obrotów przy naciskaniu pedału hamulca ale dużo mniejsze, niż na zimnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wskazówka na wskaźniku temperatury jeszcze nie drgnęła, a wolne obroty już są na poziomie 900.

Wskazówka zaczyna wędrówkę po skali kiedy temperatura płynu przekroczy 70*. A to nie następuje tak szybko.

> praca silnika po uruchomieniu zaczęła się od 1200 obrotów. Po przejechaniu max. 1 km. zatrzymałem się na światłach i wskazówka obrotomierza łagodnie

> spoczęła na 900 obrotów.

I tak ma być.

> zacząłem zabawę w naciskanie i puszczanie hamulca na pracującym silniku i obroty rosły do nawet mniej więcej 1300 przy naciśnięciu

> pedału i spadały do 1000 - 1100 przy puszczeniu.

A to już nie jest normalne.

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wskazówka zaczyna wędrówkę po skali kiedy temperatura płynu przekroczy 70*. A to nie następuje tak

> szybko.

> I tak ma być.

> A to już nie jest normalne.

> Pozdroofka

Dzięki Lelek za odpowiedź. Czy minimalne wahania obrotów przy naciskaniu i puszczaniu hamulca na rozgrzanym silniku są akceptowalne czy też raczej nie? Skoro opisane przeze mnie wahania obrotów przy naciskaniu hamulca na zimnym silniku są negatywnym objawem to od czego radziłbyś zacząć sprawdzanie, żeby się nie narobić i nie kupować zbędnych części na zapas ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> napompowałem hamulce przy wyłączonym silniku i naciskając na pedał hamulca uruchomiłem silnik. Pedał wyraźnie wszedł niżej ale obroty przy tym podniosły się o jakieś 100. Jak puściłem hamulec to spadły prawie do 1000 obrotów. Więc zacząłem zabawę w naciskanie i puszczanie hamulca na pracującym silniku i obroty rosły do nawet mniej więcej 1300 przy naciśnięciu pedału i spadały do 1000 - 1100 przy puszczeniu.

Silnik dostaje lewe powietrze przez serwo - serwo jest nieszczelne i jest do wymiany lub zaworek zwrotny na przewodzie podciśnieniowym do serwa przepuszcza - do wymiany.

PS. Wiedz, że w takiej sytuacji, gdy serwo lub zaworek są uszkodzone i silnik "wysysa z serwa podciśnienie", skuteczność hamowania jest zmniejszona, co wpływa na bezpieczeństwo!

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wskazówki. Sprawdzenie zacznę od zaworka, bo najłatwiej. Wykręcę przewód podciśnienia i jak będę mocno dmuchał w końcówkę od servo to w którą stronę może iść powietrze? Bo skoro zawór bezzwrotny to puszcza tylko w jedną stronę. Czy taki test zaworka wystarczy? Servo sprawdziłem dziś rano wciskając hamulec na wyłączonym silniku i zaraz po uruchomieniu silnika pedał idzie wyraźnie niżej. Gdzieś czytałem, że w takiej sytuacji servo jest OK. Innym wskaźnikiem sprawności servo jest sytuacja, gdy wyciąga się przewód podciśnienia z servo - powinno zassać powietrza i syknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem zawór zwrotny i cały przewód podciśnienia servo - kolektor. Wykręciłem go i dmuchałem i ssałem zatykając dwa króćce w zaworku. Trzyma podciśnienie solidnie, dmuchać można tylko w jedną stronę. Przewód nigdzie nie popękany. Nic nie wskazuje na to, że to on przepuszcza. Porobię jeszcze testy tego objawu zanim zabiorę się za servo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy później...

odświeżam kotleta zlosnik.gif

Jako, że w tym temacie nie ma zainteresowania, a wątek kolegi ze Szczeina jest na ten sam temat to może tu zabłyśnie jakaś złota myśl idea.gif

A teraz pytanie do założyciela wątku - zmieniłeś to serwo, dało to coś? Ja też mam problem ze ssaniem, ale odwrotnie niż u Ciebie - u mnie prawie non stop już teraz chodzi na ssaniu.

A z hamulcami to mam podobnie jak u CIebie, tzn. jak szybko i dużo naciskam na pedał hamulca to też mi rosną obroty (nawet jak kiedyś jeszcze utrzymywał 900 obr.) to powodowało to wzrost do 1200-1300. Ale ja uznałem, że to jest OK, ponieważ w wielu autach (benzynowych, jakby co) to sprawdzałem i wszystkie mają tak samo.

Edyta:

znalazłem jeszcze takie coś - może rzeczywiście ten MAP ma coś z tym wspólnego hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Dzięki za odświeżenie kotleta. Nie zmieniłem serwo. Wszystkie wężyki od podciśnienia sprawdziłem i uszczelniłem silikonem. Uszczelniłem też wszelkie miejsca, gdzie może brać lewe powietrze. Trochę to pomogło ale też przyzwyczaiłem się do takiego stanu rzeczy.

Powodzenia w diagnozowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.