Skocz do zawartości

Kawasaki GPZ 1000RX odbudowa


freeco

Rekomendowane odpowiedzi

Plan to odbudowa Kawasaki GPZ 1000RX 1986r.

Motor jest kompletny co ułatwi pracę , silnik odpala jednak wymaga doprowadzenia do stanu

jak z fabryki. Silnik będzie wyremontowany tak jak reszta motoru.

Kawa zostanie polakierowana cała każdy element ma być odnowiony lub wymieniony na nowy.

gpz2.jpg

gpz1.jpg

Jakaś idiota zaspawała zębatkę po prostu dramat pad.gif

gpz4.jpg

Silnik wyjęty rama idzie do piaskowania i lakieru proszkowego

gpz3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwości życzę. I to nie tyle przy składaniu/rozkładaniu, co przy poszukiwaniu części. Drugi sezon doprowadzam własne moto do stanu fabryka, i dalej jeszcze bardzo daleko, zanim dostanie nowy lakier.

Powodzenia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cierpliwości życzę. I to nie tyle przy składaniu/rozkładaniu, co przy poszukiwaniu części. Drugi

> sezon doprowadzam własne moto do stanu fabryka, i dalej jeszcze bardzo daleko, zanim dostanie

> nowy lakier.

> Powodzenia

Mam dostęp do części np. z USA co daje spore możliwości wink.gif

Planuje rozruch silnika w połowie 2013r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> szkoda ze tylko folie widzimy

Spokojnie wink.gif

Po pierwsze nie zdążyłem już rozpakować no i nie chcę uszkodzić lakieru.

Trzeba je ciągle przekładać więc jest niebezpieczeństwo uszkodzenia.

Lakier jest identyczny jak na kołach.

W sobotę będą zdjęcia bez folii smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie trzeba wymienić cały wałek w skrzyni

I tak by trzeba było wymienić, bo zapewne "mistrz spawarki i drutu" zrobił taką reperaturkę przez to, że wyrobiony był wielofrez na wałku zdawczym.

Może już całkiem go obrobiło i nie mógł jeździć.hmm.gif

W każdym bądź razie teraz będziesz musiał jeszcze pobawić się ze szlifierką zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak by trzeba było wymienić, bo zapewne "mistrz spawarki i drutu" zrobił taką reperaturkę przez

> to, że wyrobiony był wielofrez na wałku zdawczym.

> Może już całkiem go obrobiło i nie mógł jeździć.

> W każdym bądź razie teraz będziesz musiał jeszcze pobawić się ze szlifierką

Raczej spaw zastąpił nakrętkę screwy.gif

Zębatka jest luźna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin walki i tylko rama z wahaczem połączona shocked.gif

Musiałem każdy gwint poprawić gwintownikiem .

Wymiana łożysk główki ramy zajęła mi 1,5 godz. chyba od nowości nie ruszane były.

gpz10.jpg

gpz11.jpg

gpz12.jpg

Odkryłem własny błąd okazało się że opony kazałem założyć na odwrót hahaha.gif

Nie zauważyłem strzałek na boku opony zasugerowałem się bieżnikiem .

Dziwne te opony ......

gpz14.jpg

gpz13.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymiana łożysk główki ramy zajęła mi 1,5 godz. chyba od nowości nie ruszane były.

W Bandicie, mając dostęp do warsztatu, co dusza zapragnie itd. Wymiana łożysk główki, nie licząc rozebrania i złożenia moto, zajęła też około 2h, może ciut więcej.

Stare bieżnie "przyspawały się" do ramy zlosnik.gif

Wyczyszczenie, wypolerowanie, przygotowanie "terenu" pod nowe łożyska zajęło sporo czasu.

Na szczęście wprasowanie nowych bieżni i montaż poszedł z górki.

10min zeszło na ustawienie wymaganego "oporu" na kierownicy.

Musiałem pożyczyć od kumpla wagę sprężynową do bagaży, aby dobrze dokręcić łożyska ( serwisówka podawała bodajże opór na poziomie 3-4kg) + weryfikacja kluczem dynamometrycznym.

Powodzenia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 10min zeszło na ustawienie wymaganego "oporu" na kierownicy.

> Musiałem pożyczyć od kumpla wagę sprężynową do bagaży, aby dobrze dokręcić łożyska ( serwisówka

> podawała bodajże opór na poziomie 3-4kg) + weryfikacja kluczem dynamometrycznym.

Na to mam jeszcze czas zlosnik.gif

> Powodzenia

Dzięki. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> Odkryłem własny błąd okazało się że opony kazałem założyć na odwrót

> Nie zauważyłem strzałek na boku opony zasugerowałem się bieżnikiem .

> Dziwne te opony ......

Sporo ludzi, jak widziało przednią oponę w moim brzydalu, też myślało że założona na odwrót zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Plan to odbudowa Kawasaki GPZ 1000RX 1986r.

> Motor jest kompletny co ułatwi pracę , silnik odpala jednak wymaga doprowadzenia do stanu

> jak z fabryki. Silnik będzie wyremontowany tak jak reszta motoru.

> Kawa zostanie polakierowana cała każdy element ma być odnowiony lub wymieniony na nowy.

> Jakaś idiota zaspawała zębatkę po prostu dramat

> Silnik wyjęty rama idzie do piaskowania i lakieru proszkowego

fajny projekcik... sam zastanawiam sie nad jakims neoklasykiem... BMKI mojej sam nie ogarne - przerasta moje umiejetnosci i infrastrukture... musze ufac fachowcom... ale za to chce sprawdzic sie na czyms mniej wymagającym typu moto z lat 80 w tym sezonie...

napisz pare slow jak to kosztowo Ci wychodzi smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fajny projekcik... sam zastanawiam sie nad jakims neoklasykiem... BMKI mojej sam nie ogarne -

> przerasta moje umiejetnosci i infrastrukture... musze ufac fachowcom... ale za to chce

> sprawdzic sie na czyms mniej wymagającym typu moto z lat 80 w tym sezonie...

Super zabawa i radocha polecam taki projekcik

> napisz pare slow jak to kosztowo Ci wychodzi

Cena motoru to kwestia co kupisz mój kosztował 2 tysiące.

Problemem są części do tego motoru . Kawasaki już prawie nic nie sprzedaje.

Na razie bez kupna motoru do stanu jaki na zdjęciu wyszło 3 tysiące gdzie

piaskowanie i malowanie miałem za free.

Spory koszt to remont silnika i malowanie. Planuję kolor z ZX10R Zółty perłowy.

Sam nie pomaluje więc pewnie ze 2-3 tysiące poleci.

Zakładam całkowity koszt 10-15kPLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fajny projekcik... sam zastanawiam sie nad jakims neoklasykiem... BMKI mojej sam nie ogarne -

> przerasta moje umiejetnosci i infrastrukture... musze ufac fachowcom... ale za to chce

> sprawdzic sie na czyms mniej wymagającym typu moto z lat 80 w tym sezonie...

> napisz pare slow jak to kosztowo Ci wychodzi

Obawiam się, że prędziej, łatwiej i taniej ogarnąłbyś Swoją BMKę, niz starą japonię... grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obawiam się, że prędziej, łatwiej i taniej ogarnąłbyś Swoją BMKę, niz starą japonię...

za to co włożyłem w bmkę kupił bym 2 nowe motocykle smile.gif

twierdzisz, że "renowacja" starego japończyka przekracza 30 tys PLN? 40?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> za to co włożyłem w bmkę kupił bym 2 nowe motocykle

> twierdzisz, że "renowacja" starego japończyka przekracza 30 tys PLN? 40?:)

Odnosiłem sie do tego:

Quote:

ale za to chce sprawdzic sie na czyms mniej wymagającym typu moto z lat 80 w tym sezonie...


"Stara japonia" bynajmniej nie jest mniej wymagająca od bmw. ok.gif

A co do kosztów renowacji - górnej granicy praktycznie nie ma - zależy, jaki zakres prac. Ale na porządne odbudowanie czterocylindrowca liczyłbym min. 20tzł. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odnosiłem sie do tego:

> Quote:

> ale za to chce sprawdzic sie na czyms mniej wymagającym typu moto z lat 80 w tym sezonie...

> "Stara japonia" bynajmniej nie jest mniej wymagająca od bmw.

nie czytasz ze zrozumieniem.

motor ogarne w małym garażu. rozbiore na kawałki itp. silnik wyjmę przy pomocy kolegi...

5 metrowego auta z V8, które zostawia dokładnie 13 cm luzu jak zaparkuje - nie ma bata. wyjmij z tego silnik bez dzwigu itp itd. wymien cos w zawieszeniu na lewarku... męczarnia.

czyli podtrzymuje - moto jest mniej wymagające.

> A co do kosztów renowacji - górnej granicy praktycznie nie ma - zależy, jaki zakres prac. Ale na

> porządne odbudowanie czterocylindrowca liczyłbym min. 20tzł.

a widzisz... to nie przesadzaj z tymi kosztami japonczyków. mniej wiecej tyle to poszło na same części (mechanika i buda - listewki, uszczelki, chromiki i inne pierdoły) do e38.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kosztami o.k. - chociaz i do moto mozna nakupić orygianlnych pierdółek (jak napisałeś) za kupę kasy. wink.gif

Przy okazji - ile +/- % kosztów gratów w BMW to mechanika, a ile reszta?

Bardziej chodziło mi o dostępność gratów (a właściwie w przypadku starego moto nie_dostepność) oraz człowieka, który to ogarnie, bo wbrew pozorom wymaga to sporej "kultury technicznej". ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z kosztami o.k. - chociaz i do moto mozna nakupić orygianlnych pierdółek (jak napisałeś) za kupę

> kasy.

smile.gif

> Przy okazji - ile +/- % kosztów gratów w BMW to mechanika, a ile reszta?

ok 60% kasy to części, 40% robota + inne materiały rzemieślnicze które wliczam w robociznę (np. lakiery, podkłady itp)

co śmieszniejsze: części mechaniczne (markowe zamienniki i oryginały nowe i używane typu tarcze kotwiczne, klocki, wahacze, tuleje, łączniki, filtry i inne), kosztują naprawde niewiele przy pierdółkach typu listewki wkoło szyb (stare zwietrzały), 6 sztuk uszczelek drzwi - 900 PLN, listwy na drzwi i nad próg ~ 2 tys. zderzak używka 1,2k PLN itp itd. majątek kosztowało wyeliminowanie martwych pixeli (4 wyświetlacze robione) itp itd.

w tej chwili zostały mi w bmce 2 taski:

1. ogarnąć silnik (bo nie bangla jeszcze jak powinien)

2. odświeżyć skóry na siedzeniach

i projekt gotowy do lansu;) ale to OT.

> Bardziej chodziło mi o dostępność gratów (a właściwie w przypadku starego moto nie_dostepność) oraz

> człowieka, który to ogarnie, bo wbrew pozorom wymaga to sporej "kultury technicznej".

to prawda. skanuję ebaye i allegro itp. poszukując losowych części do modelu, ktory mnie interesuje potencjalnie - rozpoznając rynek. tutaj akurat BMW jest łatwiejsze ze względu na kosmiczną podaż gratów.

a kultura techniczna - zdaję sobie sprawę, że sam remontu sinika nie zrobię, ani nawet co bardziej skomplikowanych napraw, ale ważne że silnik np "sam" wyjme, ramę rozbroję, płynów się pozbędę i wrzuce do bagażnika samochodu i pojade do fachowca...

na tym ma polegać projekt - naucze sie, zaczne od podstaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co śmieszniejsze: części mechaniczne (markowe zamienniki i oryginały nowe i używane typu tarcze

> kotwiczne, klocki, wahacze, tuleje, łączniki, filtry i inne), kosztują naprawde niewiele

Własnie o tym pisałem i o to pytałem. ok.gif

Trudno porównywać auto z moto, ale jestem przekonany, że analogiczne graty do Twojej bmki będa tańsze, niż do starego moto z kraju kwitnącej wiśni. grinser006.gif

U mnie - na szczęście - detale i lakier są w miarę o.k., więc nie ruszałem teraz. Mam inne wydatki. Ale na samo ogranięcie mechaniczne poszło pod 8 tzł, a jeszcze nie koniec. spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Własnie o tym pisałem i o to pytałem.

> Trudno porównywać auto z moto, ale jestem przekonany, że analogiczne graty do Twojej bmki będa

> tańsze, niż do starego moto z kraju kwitnącej wiśni.

w to nie wątpie... smutne to troche, że analogiczne graty do motorów kosztują rząd wielkości więcej niż do samochodów, bo "tak"...

> U mnie - na szczęście - detale i lakier są w miarę o.k., więc nie ruszałem teraz. Mam inne wydatki.

> Ale na samo ogranięcie mechaniczne poszło pod 8 tzł, a jeszcze nie koniec.

hehe... tu jest pies pogrzebany. ja mogłem wydać na lakierowanie auta 5 tys... ale wolałem wydać więcej i mieć pewność, że nie będę powtarzał zabiegu jak spod spodu zaczną wyłazić braki... robiąc to pod siebie i zabezpieczając na przyszłość, a nie "zeby wyglądało"...

dla mnie pojęcie klasyk - zobowiązuje. i albo robię tak, aby było wszystko tip top (czyli nie może być "w miarę ok", ma być ok)... albo mam poprostu stare auto, po którym widać wiek (może być nawet super zadbane), albo mam klasyka smile.gif

niestety większość aut i motocykli, które widziałem, uznawane przez właścicieli za "klasyki", to po prostu takie "starocie na chodzie".

ojciec ma "zadbane" Kawasaki KZ750 z 83 roku... fajny cruiserek... jezdzi, wszystko robione na czas i sprawne, ale jak mu pokazałem co trzeba by zrobić, to sie w głowę popukał smile.gif jak mu wypomniałem brak emblematu, to sobie poszedł grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w to nie wątpie... smutne to troche, że analogiczne graty do motorów kosztują rząd wielkości więcej

> niż do samochodów, bo "tak"...

> hehe... tu jest pies pogrzebany. ja mogłem wydać na lakierowanie auta 5 tys... ale wolałem wydać

> więcej i mieć pewność, że nie będę powtarzał zabiegu jak spod spodu zaczną wyłazić braki...

> robiąc to pod siebie i zabezpieczając na przyszłość, a nie "zeby wyglądało"...

> dla mnie pojęcie klasyk - zobowiązuje. i albo robię tak, aby było wszystko tip top (czyli nie może

> być "w miarę ok", ma być ok)... albo mam poprostu stare auto, po którym widać wiek (może być

> nawet super zadbane), albo mam klasyka

> niestety większość aut i motocykli, które widziałem, uznawane przez właścicieli za "klasyki", to po

> prostu takie "starocie na chodzie".

Wiesz, ja wcale nie miałem zamiaru przeprowadzać renowacji mojej "babci". grinser006.gif

A przynajmniej nie teraz.

Zaczeło się od mechaniki, ale jak motor był wyjęty z ramy, to z rozpędu poszło do roboty wszystko, co wymagałoby ponownego wyciągania silnika. Wyszedł więc kpl. remont z wymianą tłoków, szlifem, regeneracją głowicy, etc., do tego malowanie ramy, wymiana wszystkich łozysk, uszczelniaczy, etc., cynowanie (?) i chromowanie jakichś detali i wiele innych spraw, o których pewnie zapomniałem. Na koniec roboty Witek ma mi dać spi wszystkiego, to wrzucę. ok.gif

Lakierowanie też mi proponował, ale to można zrobić w każdym momencie bez większego rozbierania motocykla, więc na razie się wstrzymałem. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Zwróć uwagę na połączenie lewej i prawej strony.

Rury powinny się schodzić jak najbliżej kształtu Y, a u Ciebie jest to T.

Obawiam się, że może być ciekawie na wysokich obrotach. Spaliny pod dużym ciśnieniem będą stawiały duży opór na "przeciwległej" ściance i dopiero potem się rozpraszały w obie strony.

Rozwiązanie które widzę, zwiększy znacząco ciśnienie z prawej strony w kolektorze wydechowym.

Popraw mnie proszę, jeżeli się mylę ok.gif

Przepływ spalin powinien być jak najlepszy, zbliżony do laminarnego, u Ciebie tak nie będzie, co może wpływać, na cofanie się spalin, ewentualnie miejscowego spiętrzenia niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwróć uwagę na połączenie lewej i prawej strony.

> Rury powinny się schodzić jak najbliżej kształtu Y, a u Ciebie jest to T.

> Obawiam się, że może być ciekawie na wysokich obrotach. Spaliny pod dużym ciśnieniem będą stawiały

> duży opór na "przeciwległej" ściance i dopiero potem się rozpraszały w obie strony.

> Rozwiązanie które widzę, zwiększy znacząco ciśnienie z prawej strony w kolektorze wydechowym.

> Popraw mnie proszę, jeżeli się mylę

> Przepływ spalin powinien być jak najlepszy, zbliżony do laminarnego, u Ciebie tak nie będzie, co

> może wpływać, na cofanie się spalin, ewentualnie miejscowego spiętrzenia

Też o tym myślałem, ale nie martwię się na zapas .

Jak problem się pojawi to poprawimy kolektor wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.