Skocz do zawartości

Zafira C do oceny


Rado_

Rekomendowane odpowiedzi

Jest sobie takie ogłoszenie Zafira 2011 od dilera

Kumpel się zainteresował, ale..no właśnie.

Po skonfigurowaniu nówka wychodzi 125 tyś zł.

Tu jest za 72900 i do negocjacji. Sprzedaje diler, ale czy aż taki spadek wartości ma ten samochód, zakładając, że w opisie wszystko OK?

Jechać do Konina trochę daleko na oglądanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest sobie takie ogłoszenie Zafira 2011 od dilera

> Kumpel się zainteresował, ale..no właśnie.

> Po skonfigurowaniu nówka wychodzi 125 tyś zł.

> Tu jest za 72900 i do negocjacji. Sprzedaje diler, ale czy aż taki spadek wartości ma ten samochód,

> zakładając, że w opisie wszystko OK?

> Jechać do Konina trochę daleko na oglądanie.

Bita, a gdzie, to zaraz się dowiemy. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę, że na końcu jest klauzula, dzięki której umyją ręce od wszystkiego, także to co napisane można potraktować, tak jak to napisali na końcu-że nie jest to oferta.

Sam też już dałeś sobie odpowiedź, że po 30tkm i roku użytkowania auto nie traci tyle na wartości.

Może jest ktoś kumaty z okolicy co by rzucił okiem, bo szkoda robić duże odległości i oglądać igły, a tych niestety na rynku jest więcej niż prawdziwych ofert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli to?

Quote:

Niniejsza oferta nie stanowi oferty w rozumieniu przepisów Kodeksu Cywilnego i ma jedynie charakter informacyjny.


Jasne, przyjedziesz i zonk, ale przy kupnie to jakie ma znaczenie?

Wiadomo, że trzeba i tak sprawdzić przed kupnem, a wady ukryte jak wypadkowa przeszłość, to nawet po kupnie można dochodzić swoich praw (tylko to trwa)

Sprzedawcą jest diler Opla, niby wszystko powinno byc wiarygodne, ale wiadomo...takie czasy...

Niestety nie napisali czy właścicielem był diler od początku, czy jakiś sprowadzony, czy demo niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety nie napisali czy właścicielem był diler od początku, czy jakiś sprowadzony, czy demo

No sprowadzony raczej nie no.gif

Quote:

Kraj pochodzenia Polska

Gwarancja: producenta


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie ma chetnych - zobacz po ile chodza Astry 1.6T GTC ponizej 70k mozna pol roczne auto kupic a nowe ponad 90k

2. Diler kupuje taniej. Wiec duzo nie straci.

3. Diler to nie Heniek co z Niemiec auto przytargal, wiec ryzyko oszustwa choc jest to male. Ja bym przejrzal i bral. Juz dawno stwierdzilem, ze nie ma nic lepszego niz demo. Nowe auto a utrate wartosci ma juz za soba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 3. Diler to nie Heniek co z Niemiec auto przytargal, wiec ryzyko oszustwa choc jest to male. Ja bym

> przejrzal i bral. Juz dawno stwierdzilem, ze nie ma nic lepszego niz demo. Nowe auto a utrate

> wartosci ma juz za soba.

chyba, że było bite zlosnik.gif

Kumpla teściu kupił na taxi merola S, kilku letniego. Oczywiście pojechał do najbliższego dilera merca, sprawdzili, jest OK!! kupiony u nich i takie tam.

Okazało się, że po mocnym dzwonie, a diler był kumplem tego piekarza od merca hehe.gif

Facet się rozpłakał i sprzedał dalej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chyba, że było bite

> Kumpla teściu kupił na taxi merola S, kilku letniego. Oczywiście pojechał do najbliższego dilera

> merca, sprawdzili, jest OK!! kupiony u nich i takie tam.

> Okazało się, że po mocnym dzwonie, a diler był kumplem tego piekarza od merca

> Facet się rozpłakał i sprzedał dalej

Rownie dobrze moze byc zrobiony z dwoch. No ale szanse tego sa mniejsze niz kupiony w komisie. Zreszta zaznaczyc w umowie, ze bezwypadkowy i sie nie martwic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz na myśli to?

> Quote:

> Niniejsza oferta nie stanowi oferty w rozumieniu przepisów Kodeksu Cywilnego i ma jedynie charakter

> informacyjny.

> Jasne, przyjedziesz i zonk, ale przy kupnie to jakie ma znaczenie?

> Wiadomo, że trzeba i tak sprawdzić przed kupnem, a wady ukryte jak wypadkowa przeszłość, to nawet

> po kupnie można dochodzić swoich praw (tylko to trwa)

> Sprzedawcą jest diler Opla, niby wszystko powinno byc wiarygodne, ale wiadomo...takie czasy...

> Niestety nie napisali czy właścicielem był diler od początku, czy jakiś sprowadzony, czy demo

Dokładnie to miałem na myśli, czyli cały opis i jakość auta może być zupełnie inne...Przy zakupie ma to mniejsze znaczenie, ale wpływ na podjęcie decyzji czy jechać czy opis ma znaczny. Z tymi dilerami to w PL też różnie bywa, z rok temu diler KIA sprzedawał cofniętego ceeda, z resztą można sobie poczytać o nich tutaj ,no i tu już lepsze kwiatki smile.gif

Demo to tak naprawdę lux oferta by była.

BTW-kolega na pewno chce z tym silnikiem?Jeździłem kilkaset km nową insignią z tym silnikiem i szczerze mówiąc dużo lepiej jeździ 90KM diesel, bo tych 140KM w ogóle nie czuć, a spalanie w insigni było 8,2-8,4 w trasie przy włączonym trybie eco, gdzie producent deklarował 5,5l/100km taka dość znaczna rozbieżność. Wg mnie silnik porażka do tak dużego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest sobie takie ogłoszenie Zafira 2011 od dilera

Facet kupił u nich w 2011 zafirę, okazało się "ze nie jeździ" bo ma mało koni(albo coś podobnego), przyjechał do nich i wziął coś co ma ze 300 koni a tą im zostawił.

Serwisował u nich , bo był na pierwszym przeglądzie u nich .

Może była walona i robił u zdzicha w garażu, może nie.

A oni sprzedają w ramach swojego komisu.

Tak trudno wyczytać to z ogłoszenia ?

I tak cała (albo cała) prawda wyjdzie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Osiągi faktycznie szału nie robią, ale gaz można bez problemu założyć

Podrzuć koledze te wątki co podałem, może się skapnie skąd cena się wzięła.

Gaz może i można założyć, rozumiem również, że nie każdy potrzebuje torpedy, ale płacąc ponad 70 tyś za samochód chciałoby się komfortowo i bezpiecznie wyprzedzić na trasie tira czy dwa, a tymczasem dojeżdżasz i zastanawiasz się (mając ok 90km/h), który bieg wrzucić by auto zechciało pojechać 3,4,5 czy 6-po kilku testach okazuje się, że żaden nie gwarantuje przyspieszenia smile.gif Mam drgawki jak wracam myślami do tego silnika, a nie jestem jakimś napałem na prędkość czy przyspieszenia, ot wrażenia jazdy np 1.4 75KM załóżmy w thalii są lepsze niż "tym czymś". crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a najlepiej nie jechać, nie oglądać bo i tak każdy każdego w tym kraju chce wydymać...

> nie mierzmy każdego swoją miarą a może wtedy będzie nam się żyło lepiej...

> pozdrawiam

No właśnie mogłem napisać że pewnie tego salonu to nie ma, a w fotoszopie chcą zamaskować że tyłu (albo przodu) niema, a w ogóle to ściema sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a najlepiej nie jechać, nie oglądać bo i tak każdy każdego w tym kraju chce wydymać...

> nie mierzmy każdego swoją miarą a może wtedy będzie nam się żyło lepiej...

> pozdrawiam

Hmm...piszesz o sprawach które chciałoby się mieć, jednak są zbyt odległe w naszym kraju. Nie wiem jak często zmieniasz auta i na ile przywiazujesz wagę do prawdziwości ogłoszeń, rozmów telefonicznych i skonfrontowanie potem tego z ofertą, ale np ja po pewnym czasie nauczyłem się "czytać" ogłoszenia, a i tak jeżdżąc po prywatnych ogłoszeniach 80% odbiega od stanu sprzed oględzin a po rozmowie tel, po prostu każdy liczy że jak już zwabi opisem czy ceną, to przyjedzie jeleń i kupi bo szkoda mu będzie drogi. Przykre ale prawdziwe. Okazje cenowe te z prawdziwego zdarzenia rozchodzą się po rodzinie, znajomych i handlarzach, którzy śledzą ogłoszenia na bieżąco i jak coś pojawia się godnego uwagi, to nie wklejają linków na forum, tylko w kilka godzin oglądają i dobijają targu. Swego czasu kupiłem auto od 1wł za cenę średnią niższą allegrową, transakcja była w niedzielę ok 10.30, ogłoszenie wystawił o północy i potem powiedział, że byłem 4 zainteresowanym...tak to działa niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po zapisie ze ogłoszenieei nie jest ofertą to ja bym nie jechał

jakbym szukał takiego auta to bym pojechał... gdybym miał takie podejście jak twoje nic w życiu bym nie kupił... za chwile będziemy chcieli żeby to sprzedający przywiózł nam auto pod dom i poprosił żebyśmy kupili.... oj w złą stronę idzie świat... a gdzie czas ('80 - '90) jak sie auto kupowało na giełdzie i było sie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmm...piszesz o sprawach które chciałoby się mieć, jednak są zbyt odległe w naszym kraju. Nie wiem

> jak często zmieniasz auta i na ile przywiazujesz wagę do prawdziwości ogłoszeń, rozmów

> telefonicznych i skonfrontowanie potem tego z ofertą, ale np ja po pewnym czasie nauczyłem się

> "czytać" ogłoszenia, a i tak jeżdżąc po prywatnych ogłoszeniach 80% odbiega od stanu sprzed

> oględzin a po rozmowie tel, po prostu każdy liczy że jak już zwabi opisem czy ceną, to

> przyjedzie jeleń i kupi bo szkoda mu będzie drogi. Przykre ale prawdziwe. Okazje cenowe te z

> prawdziwego zdarzenia rozchodzą się po rodzinie, znajomych i handlarzach, którzy śledzą

> ogłoszenia na bieżąco i jak coś pojawia się godnego uwagi, to nie wklejają linków na forum,

> tylko w kilka godzin oglądają i dobijają targu. Swego czasu kupiłem auto od 1wł za cenę

> średnią niższą allegrową, transakcja była w niedzielę ok 10.30, ogłoszenie wystawił o północy

> i potem powiedział, że byłem 4 zainteresowanym...tak to działa niestety.

w zupełności się z tobą zgadzam... własnie tak chciałbym mieć mimo że te czasy juz nie wrócą...

dziś wszechobecne "standardy obsługi" przyswojone przez nową falę PH mdlą mnie aż do puszczenia pawia na to... to samo dzieje się w każdej dziedzinie życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakbym szukał takiego auta to bym pojechał... gdybym miał takie podejście jak twoje nic w życiu bym

> nie kupił... za chwile będziemy chcieli żeby to sprzedający przywiózł nam auto pod dom i

> poprosił żebyśmy kupili.... oj w złą stronę idzie świat... a gdzie czas ('80 - '90) jak sie

> auto kupowało na giełdzie i było sie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi...

Pojechał i wrócił o 200-300zł chudszy i dzień do tyłu...takie wycieczki można ograniczyć, bo jak się poogląda troszkę "polish igla" mega wypasy od dziadków w okazyjnych cenach, to człowiek nabiera trochę innego spojrzenia na ten polski motoryzacyjny łez padół. tutaj chłopaki nie mają blisko, więc pewne sprawy należałoby zdywersyfikować, by nie robić bezsensownych kilometraży, tym bardziej, że pod linkiem który podałem dobrego słowa nie było żadnego a kilkanaście osób wylało na tę firmę "żółć".

Ja bym zaczął od szczegółowej rozmowy telefonicznej:

-wziąć VIN i sprawdzić wyposażenie oraz potwierdzić przebieg w innym ASO

-zapytać o bezwypadkowość i przebieg (nie stan licznika) i gdy usłyszy sakramentalne TAK bezwypadkowy i nie cofany, zapytać czy potwierdzą to odpowiednimi wpisami na fakturze

-zapytać czy było demo carem

-itd itd

Często po takiej rozmowie można wysnuć już pewne wnioski, tym bardziej tak jak mówię-ostrożność należy mieć, ze względu na niezbyt pochlebne opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gaz może i można założyć, rozumiem również, że nie każdy potrzebuje torpedy, ale płacąc ponad 70

> tyś za samochód chciałoby się komfortowo i bezpiecznie wyprzedzić na trasie tira czy dwa, a

> tymczasem dojeżdżasz i zastanawiasz się (mając ok 90km/h), który bieg wrzucić by auto

> zechciało pojechać 3,4,5 czy 6-po kilku testach okazuje się, że żaden nie gwarantuje

> przyspieszenia

Niestety, ale 70 kzł to nie jest suma, która pozwala na kupno nowego, dobrze wyposażonego,dużego i palącego tyle co nic samochodu w dizlu. Jesteś skazany na demówki, a jak ma być oszczędna jazda to tylko gaz to zapewni, szczególnie przy wiekszych przebiegach, oszczędności są znaczne. Dizel w zakupie droższy i jazda droższa, więc to tylko dla tych co nie lubią oszczędzać kasy.

Zakup samochodu to żadne koszty, eksploatacja to to co ciągnie najbardziej.

Mam drgawki jak wracam myślami do tego silnika, a nie jestem jakimś napałem na

> prędkość czy przyspieszenia, ot wrażenia jazdy np 1.4 75KM załóżmy w thalii są lepsze niż "tym

> czymś".

Co zrobić, oferta mocnych silników do których teraz możesz założyć gaz jest bardzo słaba.

Ford odpada, PSA odpada, VW odpada... no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest sobie takie ogłoszenie Zafira 2011 od dilera

> Kumpel się zainteresował, ale..no właśnie.

> Po skonfigurowaniu nówka wychodzi 125 tyś zł.

> Tu jest za 72900 i do negocjacji. Sprzedaje diler, ale czy aż taki spadek wartości ma ten samochód,

> zakładając, że w opisie wszystko OK?

> Jechać do Konina trochę daleko na oglądanie.

U mnie w mercedesie stoi dla przykładu c coupe c180 z 2011 roku (demówka, pierwsza rejestracja maj 2012) z przebiegiem 9 tys km. Cena nowego to 197 tys zł. Tutaj stoi za 149900 więc może jednak godna uwagi ta zafira.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu jest za 72900 i do negocjacji. Sprzedaje diler, ale czy aż taki spadek wartości ma ten samochód,

> zakładając, że w opisie wszystko OK?

Potwiedzil ta cene telefonicznie?

Wiem, pisze brutto, ale z tym finalnie tez roznie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Potwiedzil ta cene telefonicznie?

> Wiem, pisze brutto, ale z tym finalnie tez roznie bywa.

No netto na pewno nie, bo by wyszło koło 100patyków czyli prawie jak nowe. Kto by tyle zapłacił za auto używane z niepewną przeszłością jak ma nowe za 110?? Ta cena jest rozsądna ale też nie żadna super okazja, tyle to auto musi kosztować żeby się ktoś zainteresował. Przypuszczam że pare wad jest ale możliwe że nie takich tragicznych. Trzeba sobie tez zdawać sprawę że mało kto zmienia auto po roku tracąc kilkadziesiat tysiecy zł. Przyczyna musi być wyraźna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No netto na pewno nie, bo by wyszło koło 100patyków czyli prawie jak nowe. Kto by tyle zapłacił za

> auto używane z niepewną przeszłością jak ma nowe za 110??

Nie znam cen, kolega zakladajac watek napisal, ze nowka 125, a nie 110.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No netto na pewno nie, bo by wyszło koło 100patyków czyli prawie jak nowe. Kto by tyle zapłacił za

> auto używane z niepewną przeszłością jak ma nowe za 110??

Skoro nowe ok 125 to cena 100 tyś za roczniaka byłaby dość rozsądna i "normalna"

> Ta cena jest rozsądna ale też nie

> żadna super okazja, tyle to auto musi kosztować żeby się ktoś zainteresował.

To nie wiem dla Ciebie co jest prawdziwą okazją, jak utrata 50tyś wartości w rok nią nie jest smile.gif

> Przypuszczam że

> pare wad jest ale możliwe że nie takich tragicznych.

Myślę, że bardziej prawdopodobna będzie bramka nr 2, bo:

-firmy nie sprzedają aut po roku, tym bardziej gdy mają być w plecy 50 tyś

-uzytkownicy prywatni tym bardziej j.w

> Trzeba sobie tez zdawać sprawę że mało

> kto zmienia auto po roku tracąc kilkadziesiat tysiecy zł.

> Przyczyna musi być wyraźna.

Dokładnie tak jak piszesz ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Mojej ocenie cena jak najbardziej realna jak na prawie dwulatka. Co z tego że ma bogate wyposażenie . Zerknij na podstawową wersję 83400 a cosmo 94 tyś - odejmij od tego ok 25-30 % i masz cenę realną za to autko.

Każdy wie, że za dodatkowe wyposażenia płatne ekstra w przypadku sprzedaży używanego praktycznie nie ma co liczyć - takie prawa rynku.

Tym bardziej Opel to nie marka premium wiec soryy- potencjalnego kupującego "wypas" mało interesuje jeśli chodzi o cenę.

Trzeba pojechać obejrzeć zabrać do innego ASO i sprawdzić - jak cena odpowiada i z autem ok to kupować- nikt szklanej kuli nie ma.

sam kupowałem niespełna roczną demówkę za cenę ok 35 % niższą od katalogowej - z autkiem wszystko ok- bezwypadkowe , serwisowane. Więc nie szukajmy kwadratowych jaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.