Skocz do zawartości

Kierowca międzynarodowy do 3.5t


GrzesiekBstok

Rekomendowane odpowiedzi

Witam smile.gif

mam kumpla który ma niedużą firmę transportową, narazie ma dwa busy plandeki, dziś jedziemy po nowe ducato 3.0 które będzie jeździło na miedzynarodówce- planowana stała trasa PL-UK.

Jako że się znamy dośc długo, a ja jestem bez pracy, zaproponował mi abym to ja jeździł tym nowym autem.

najbardziej zastanawia mnie kwestia bezpieczeństwa w trakcie postoju- wiadomo że nie zawsze znajdę jakiś motel

auto ma kurnik z webasto itd, więc mozna się kimnąć

jak często słyszycie o napadach na kierowców, kradzieżach towaru ?

jestem młody, chciałbym jeszcze trochę pożyć wink.gif

zastanawiam sie czy po drodze, na trasach, są jakieś parkingi strzeżone, na którym bezpiecznie mogę zaparkować pojazd i ze spokojną głową odpocząć, wziąć prysznic

robiłem na raz trasę do chorwacji (1700 km) osobówką, drzemałem na parkingu nw Węgrzech, no ale to inna bajka- wyjazdy w kilka aut w kilka osób

z góry dzięki za pomoc i informacje

pozdrawiam

grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> mam kumpla który ma niedużą firmę transportową, narazie ma dwa busy plandeki, dziś jedziemy po nowe

> ducato 3.0 które będzie jeździło na miedzynarodówce- planowana stała trasa PL-UK.

> Jako że się znamy dośc długo, a ja jestem bez pracy, zaproponował mi abym to ja jeździł tym nowym

> autem.

> najbardziej zastanawia mnie kwestia bezpieczeństwa w trakcie postoju- wiadomo że nie zawsze znajdę

> jakiś motel

w D kradną paliwo ( ale bardziej z duzych mobili i najbardziej od granicy do ringu berlina). w GB tną plandeki, kradną towar jeśli "chodliwy". napady na kierowców to najczęściej włochy, hiszpania, francja. przed promem z francji do anglii trzeba uważać na "pasażerów na gapę", którzy wskakują na pakę i nielegalnie chcą się dostać na wyspy.

> auto ma kurnik z webasto itd, więc mozna się kimnąć

> jak często słyszycie o napadach na kierowców, kradzieżach towaru ?

> jestem młody, chciałbym jeszcze trochę pożyć

> zastanawiam sie czy po drodze, na trasach, są jakieś parkingi strzeżone, na którym bezpiecznie mogę

> zaparkować pojazd i ze spokojną głową odpocząć, wziąć prysznic

> robiłem na raz trasę do chorwacji (1700 km) osobówką, drzemałem na parkingu nw Węgrzech, no ale to

> inna bajka- wyjazdy w kilka aut w kilka osób

> z góry dzięki za pomoc i informacje

> pozdrawiam

> grzesiek

bierz robotę , dasz radę

pozdrawiam

piter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o motelach i spanku w pościeli to raczej zapomnij. o postojach na platnych parkingach raczej też wink.gif mieszkasz w aucie, myjesz sie kiedy możesz a nie kiedy chcesz - bo trzeba gnać wink.gif

od początku ustal z kumplem jak wygląda twój dzień pracy - bo niestety jako że autka do 3.5t nie mają tacho, to najczęściej pracodawca wymaga że będziesz 24h w ruchu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ustalcie twarde reguly gry. na pewno pojdziesz na swoja dg. jesli sie zalapiesz to przez pierwsze dwa lata zaplacisz preferencyjny zus, okolo 400-500 zl.

w kazdym przypadku ktory znam zaczynalo sie od tygodniowych tras. weekendy w domu. potem bylo rozczarowanie, bo spedycja nie zalatwila powrotu i trzeba pokrecic sie jeszcze tydzien po obczyznie. podobno najgorsze sa weekendy i oczekiwanie na ladunek. stoisz, czekasz, przejadasz kase i do tego mieszkasz w dziupli na kolach.

grunt to znalezc dobra spedycje, ktora bedzie placic bez opoznien i w dobrych terminach. placic chocby minimum za dojazdy po ladunek. dogadac limit na komorce, diety, warunki jazdy. czy kolega dopuszcza awaryjnie dojechac autobahna czy bedzie Cie obciazal za kazdy km autostrady. termin platnosci. karty paliwowe. spalnie i jego normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na youtube był filmik "cała prawda o zyciu kierowcy miedzynarodowego auta dostawczego do 3.5t bez tacha...

" czy cos takiego.Amatorskie nagrania..Polecam bo sama prawda tam jest zawarta.

8 miesiecy za kółkiem i zero kradziezy czy ciecia plandek miałem ok.gif

Niestety trzeba nie raz jechac 24h no.gif

weekendy nie zarabiasz,ale pub2.gif z innymi kierowcami zlosnik.gif

Wez umowe prbna i zobaczysz czy ci sie spodoba ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za wszystkie rady i odpowiedzi

myślałem nad tym sporo i jednak odpuszczę

po pierwsze- spanie w kabinie, mycie się na stacjach benzynowych- to nie dla mnie, za wygodny jestem wink.gif

po drugie- będąc stale w trasie nie mam możliwości szukania pracy i uczestniczenia w rozmowach na miejscu w PL

zdecydowałem, że narazie będe jeździł u kumpla w firmie, ale tu na miejscu, w swoim województwie

ponadto, w związku z tym że kumpel nie jest Polakiem, ciężko mu się dogadywać ze swoimi kierowcami, z mechanikami, z urzednikami, to będę mu w tym pomagał, co i tak teraz robię za przyszłowiowe piwo

pieniędzy z tego wielkich nie będzie-jestem tego świadomy, traktuję to jako sytuację przejściową i jak nie znajdę nic lepszego to prawdopodobnie wyjadę za granicę

pozdr

g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dzięki za wszystkie rady i odpowiedzi

> myślałem nad tym sporo i jednak odpuszczę

> po pierwsze- spanie w kabinie, mycie się na stacjach benzynowych- to nie dla mnie, za wygodny

> jestem

> po drugie- będąc stale w trasie nie mam możliwości szukania pracy i uczestniczenia w rozmowach na

> miejscu w PL

> zdecydowałem, że narazie będe jeździł u kumpla w firmie, ale tu na miejscu, w swoim województwie

> ponadto, w związku z tym że kumpel nie jest Polakiem, ciężko mu się dogadywać ze swoimi kierowcami,

> z mechanikami, z urzednikami, to będę mu w tym pomagał, co i tak teraz robię za przyszłowiowe

> piwo

> pieniędzy z tego wielkich nie będzie-jestem tego świadomy, traktuję to jako sytuację przejściową i

> jak nie znajdę nic lepszego to prawdopodobnie wyjadę za granicę

> pozdr

> g.

skoro tak czy siak będziesz z tym kolegą współpracował to możesz spróbować raz wyjechać i zobaczyć jak to jest. warto nabrać doswiadczenia. yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety u mnie w pracy też szykują się ciecia i może się okazać ze żeby zarobić będę musieć uderzyć wmiedzynarodowke. Tylko ze na zestawy. Najgorzej ze doświadczenie u mnie na zestawie miedzynarodowce zerowe. Do tej pory jeździłem cysterną solówką:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skoro tak czy siak będziesz z tym kolegą współpracował to możesz spróbować raz wyjechać i zobaczyć

> jak to jest. warto nabrać doswiadczenia.

rzeczwyście !

z ciekawości może się wybiorę jak będzie trochę cieplej smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety u mnie w pracy też szykują się ciecia i może się okazać ze żeby zarobić będę musieć

> uderzyć wmiedzynarodowke. Tylko ze na zestawy. Najgorzej ze doświadczenie u mnie na zestawie

> miedzynarodowce zerowe. Do tej pory jeździłem cysterną solówką:/

raczej do ogarnięcia.

trzeba tylko przyswoić sobie kwestię związane ze sposobami opłat drogowych w różnych miejscach.

najgorzej chyba jak przyjdzie samemu załatwiać jakieś formalności celno-graniczne w szwajcarii (z jednoczesną przedpłatą opłaty drogowej w automacie) spineyes.gif ja gdybym tam musiał załatwić wszystko sam za pierwszym razem, to przede wszystkim nie trafiłbym na odpowiedni terminal a potem zwariował z papiurami hehe.gif

a kiedyś sam nawet zaimportowałem samochód osobowy ze szwajcarii łącznie z uiszczeniem VATu na granicy niemieckiej icon_eek.gif do tej pory nie wiem jak mi się to udało hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> raczej do ogarnięcia.

> trzeba tylko przyswoić sobie kwestię związane ze sposobami opłat drogowych w różnych miejscach.

> najgorzej chyba jak przyjdzie samemu załatwiać jakieś formalności celno-graniczne w szwajcarii (z

> jednoczesną przedpłatą opłaty drogowej w automacie) ja gdybym tam musiał załatwić wszystko

> sam za pierwszym razem, to przede wszystkim nie trafiłbym na odpowiedni terminal a potem

> zwariował z papiurami

> a kiedyś sam nawet zaimportowałem samochód osobowy ze szwajcarii łącznie z uiszczeniem VATu na

> granicy niemieckiej do tej pory nie wiem jak mi się to udało

do ogarniecia pewnie tak, bardziej problemem jest to ze wszedzie w ogloszeniach chca doswiadczenie oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> do ogarniecia pewnie tak, bardziej problemem jest to ze wszedzie w ogloszeniach chca doswiadczenie

U mnie też wszyscy z doświadczeniem szukali aż w końcu znalazłem miejsce gdzie zacząłem od zera i dziś jazda po Polsce jest dla mnie karą... Dobrze, że od siebie do granicy z Niemcami mam praktycznie cały czas dwupasmówki jakieś zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> do ogarniecia pewnie tak, bardziej problemem jest to ze wszedzie w ogloszeniach chca doswiadczenie

Oj nieprawda. Najczęściej największe firmy zatrudniają bez doświadczenia. Poza tym, jak jeździłeś ciężarówką to sądzę, że to i tak będzie na plus. Tylko nie wsiadaj w zimie na megę angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oj nieprawda. Najczęściej największe firmy zatrudniają bez doświadczenia. Poza tym, jak jeździłeś

> ciężarówką to sądzę, że to i tak będzie na plus. Tylko nie wsiadaj w zimie na megę

Ja śmigam megą zlosnik.gif i powiem tam, zeszłą zimę objeździłem bez większej przygody smile.gif może dlatego, że normalnym nie jeździłem nigdy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a o co chodzi z tą megą? bo ja nie znaju...

Mnie zawsze wmawiają na parkingach, że tym się nie da w zimę jeździć bo nisko masz przód, mały prześwit między ramą a przodem naczepy i z tyłu szerokie laczki zlosnik.gif Wszyscy mi się zawsze dziwią, że od razu megę dostałem na początek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie zawsze wmawiają na parkingach, że tym się nie da w zimę jeździć bo nisko masz przód, mały

> prześwit między ramą a przodem naczepy i z tyłu szerokie laczki Wszyscy mi się zawsze dziwią,

> że od razu megę dostałem na początek...

hehe.gif a pamiętasz jeszcze jak moja naczepa wygląda? ta Twoja mega to jest bobslej w porównaniu do mojego antyku hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a pamiętasz jeszcze jak moja naczepa wygląda? ta Twoja mega to jest bobslej w porównaniu do

> mojego antyku

Jak mówisz o spotkaniu w Tomasz owie bodajże na Rabenie to cos tam jeszcze kojarzę smile.gif Ja nawet megą w śniegu na pusto do domu z Ciechanowa dałem radę zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja śmigam megą i powiem tam, zeszłą zimę objeździłem bez większej przygody może dlatego, że

> normalnym nie jeździłem nigdy

Ja wczoraj ruszałem z Orlenu w Żmigrodzie. Dwie i pół godziny się wykopywałem. Trzeba było pójść za pierwszą myślą i dojechać do chaty na kolację na OUTcie sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii bezpieczeństwa, trzeba sobie kupić lub dorobić blachy które się montuje w okolicach zamka w drzwiach a po zamknięciu spina się toto pasem transportowym i już drzwiami nie wejdą.

Nie spinamy podłokietników bo raz że prędzej czy później samo się to wyrwie a dwa że złodziej jak otworzy zamek i szarpnie to też wyrwie, dlatego montuje się blachy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.