Skocz do zawartości

Jakie łańcuchy zimowe, które wytrzymają jazdę po asfalcie ?


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji tego, że przydają się w górach interesuję mnie takie które nie rozsypią się po przejechaniu 1 km po asfalcie ale jednocześnie nie kosztują 1000 zł.

A tak serio...

Będę w miejscu, gdzie jest śnieg na maxa i podjazdy pod górę, ale 2-3 razy będę musiał zjechać z lodu na asfalt albo asfalto lód - max 1-2 km.

Nie chcę / nie będę mógł ich zdjąć.

Potrzebuję coś co jest trwałe i zakłada się max 0.5 h.

Koszt do powiedzmy 600 zł.

Koła 195/65/15

Auto napęd na tył - mało miejsca między nadkolem a kołem.

Zakładam użycie podnośnika do założenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z racji tego, że przydają się w górach interesuję mnie takie które nie rozsypią się po przejechaniu

> 1 km po asfalcie ale jednocześnie nie kosztują 1000 zł.

> A tak serio...

> Będę w miejscu, gdzie jest śnieg na maxa i podjazdy pod górę, ale 2-3 razy będę musiał zjechać z

> lodu na asfalt albo asfalto lód - max 1-2 km.

> Nie chcę / nie będę mógł ich zdjąć.

> Potrzebuję coś co jest trwałe i zakłada się max 0.5 h.

Na zwykłych łańcuchach z Auchan jeździłem kilka razy po asfalcie i nie rozleciały się.

Zakładanie zajmuje max 10 min. Ale trzeba wcześniej potrenować w garażu.

Ostatnio takowe kupiłem w większym rozmiarze do nowego auta za 128 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawałek jazdy po asfalcie wytrzymają każde łańcuchy. Przede wszystkim tak jak już doradzono warto poćwiczyć ich zakładanie na kole zapasowym, czy na jakiejś oponie bez felgi. Jak łańcuch jest założony równo, dobrze naciągnięty, to nawet te najtańsze sprawują się dobrze.

No i jadąc w łańcuchach po czystym asfalcie prędkość powyżej np. 30-40 km/h może być wyzwaniem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kawałek jazdy po asfalcie wytrzymają każde łańcuchy. Przede wszystkim tak jak już doradzono warto

> poćwiczyć ich zakładanie na kole zapasowym, czy na jakiejś oponie bez felgi. Jak łańcuch jest

> założony równo, dobrze naciągnięty, to nawet te najtańsze sprawują się dobrze.

> No i jadąc w łańcuchach po czystym asfalcie prędkość powyżej np. 30-40 km/h może być wyzwaniem

Łańcuhy będą na tyle to damy rade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moze auto sock ?

Raczej auto-chains, bo jest sprawdzone przez wielu ludzi od wielu lat. W tym badziewiu, o którym wspominasz, to bałbym się jeździć po płaskim terenie, a co dopiero po górach. Łańcuch ma jednak ponad 1 cm średnicy, w śniegu łapie trakcie, na lodzie też źle nie jest, a ten kawał szmaty, to nie ważne co producent pisze, wg mnie lepiej sprawdzą się "czyste" opony zimowe.

Z ciekawości sprawdziłem i producent tych "skarpet" chwali się składem "100% polyester", więc co do skuteczności na lodzie, to już wiadomo jaka jest. Może to się jedynie sprawdza, jak kogoś zima zastanie na letnich oponach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raczej auto-chains, bo jest sprawdzone przez wielu ludzi od wielu lat. W tym badziewiu, o którym

> wspominasz, to bałbym się jeździć po płaskim terenie, a co dopiero po górach. Łańcuch ma

> jednak ponad 1 cm średnicy, w śniegu łapie trakcie, na lodzie też źle nie jest, a ten kawał

> szmaty, to nie ważne co producent pisze, wg mnie lepiej sprawdzą się "czyste" opony zimowe.

> Z ciekawości sprawdziłem i producent tych "skarpet" chwali się składem "100% polyester", więc co do

> skuteczności na lodzie, to już wiadomo jaka jest. Może to się jedynie sprawdza, jak kogoś zima

> zastanie na letnich oponach.

nie próbowałeś, a wypowiadasz się bardzo krytycznie i kategorycznie odnośnie tego rozwiązania... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z racji tego, że przydają się w górach interesuję mnie takie które nie rozsypią się po przejechaniu

> 1 km po asfalcie ale jednocześnie nie kosztują 1000 zł.

> A tak serio...

> Będę w miejscu, gdzie jest śnieg na maxa i podjazdy pod górę, ale 2-3 razy będę musiał zjechać z

> lodu na asfalt albo asfalto lód - max 1-2 km.

> Nie chcę / nie będę mógł ich zdjąć.

> Potrzebuję coś co jest trwałe i zakłada się max 0.5 h.

> Koszt do powiedzmy 600 zł.

> Koła 195/65/15

> Auto napęd na tył - mało miejsca między nadkolem a kołem.

> Zakładam użycie podnośnika do założenia.

Krótkie odcinki po asfalcie wytrzymują praktycznie każde łańcuchy. Kup cokolwiek co nie jest najtańszą chińszczyzną i co się łatwo zakłada.

Komfort jazdy w łańcuchach po asfalcie jest tak dramatycznie niski, że prawdopodobnie będziesz wolał je zdejmować i z powrotem zakładać (ja wolałem). Założenie łańcucha po nabraniu wprawy zajmowało mi ok. 1-2 minuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie próbowałeś, a wypowiadasz się bardzo krytycznie i kategorycznie odnośnie tego rozwiązania...

Tak, bo łańcuch jak już wspomniałem, to minimum jednocentymetrowa "łopata" na oponie, w dodatku jej twardość pozwala choćby na kruszenie lodu. Kawał pomarszczonej poliestrowej tkaniny w porównaniu do łańcucha jest bardzo wątpliwym rozwiązaniem. Nie muszę tego testować, bo wiem jakie właściwości ma stal, a jakie poliester - proste. Choćby producent zapewniał, jakie to cuda potrafi zdziałać, to dopóki nie będą w tą szmatę wszyte stalowe kolce, to na lodzie do niczego się to nie przyda, a na sam śnieg na płaskim terenie zwykłe zimowe opony najczęściej wystarczają. Gdy trzeba czegoś więcej to łańcuchy są pewnym rozwiązaniem, bo wiadomo czego się po nich spodziewać - zablokowane koła będą zdzierać lód, a te "skarpety" nie zrobią nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z ciekawości sprawdziłem i producent tych "skarpet" chwali się składem "100% polyester", więc co do

> skuteczności na lodzie, to już wiadomo jaka jest. Może to się jedynie sprawdza, jak kogoś zima

> zastanie na letnich oponach.

Mam taki badziew goodyeara linka i uwierz mi sprawdza sie genialnie a jest duzo mniej klopotliwe niz lancuchy...

No ale widze, ze Ty jezdzisz matizem czyli parafrazujac stary dowcip "tfuuu pier***** matiz" hehe.gif nawet ciezarowki z rowow wyciagasz hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ale widze, ze Ty jezdzisz matizem czyli parafrazujac stary dowcip "tfuuu pier***** matiz"

> nawet ciezarowki z rowow wyciagasz

Coś w tym jest, bo porównując do kilku innych, większych aut - właściwości "śnieżne" matiza są nie do pobicia zlosnik.gif Dębica frigo 145/70R13 i takie 205/55R16 może się chować hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, bo łańcuch jak już wspomniałem, to minimum jednocentymetrowa "łopata" na oponie, w dodatku jej

> twardość pozwala choćby na kruszenie lodu. Kawał pomarszczonej poliestrowej tkaniny w

> porównaniu do łańcucha jest bardzo wątpliwym rozwiązaniem. Nie muszę tego testować, bo wiem

> jakie właściwości ma stal, a jakie poliester - proste.

Właściwości stali i tkaniny są wszystkim znane. Na przykład: stal świetnie rozpieprza nadkole i błotnik w razie zerwania, nie mówiąc o kombinacjach z założeniem, a materiał jest miękki i świetnie się oczyszcza w marszczeniach, jak również jest "tępy" na lodzie.

Napisz, ile przejechałeś kilometrów na łańcuchach a ile na nakładkach tekstylnych, bo widzę, że masz spore doświadczenie.

No chyba, że jesteś dżihadystą teoretykiem łańcuchów. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś w tym jest, bo porównując do kilku innych, większych aut - właściwości "śnieżne" matiza są nie

> do pobicia Dębica frigo 145/70R13 i takie 205/55R16 może się chować

x2

to samo mam w CC przez śnieg idzie jak burza w porównaniu do innych większych samochodów grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisz, ile przejechałeś kilometrów na łańcuchach a ile na nakładkach tekstylnych, bo widzę, że

> masz spore doświadczenie.

> No chyba, że jesteś dżihadystą teoretykiem łańcuchów.

Na łańcuchach w sumie przejechałem jakieś 50 kilometrów. Oczywiście nie jest to dużo, ale więcej jeździć nie miałem potrzeby.

Na nakładkach tekstylnych oczywiście nie jeździłem.

Jak wspominasz, to właściwie jestem dżihadystą prawie teoretykiem łańcuchów, bo wolę w 100% pewne rozwiązania. Łańcuch żeby pękł, to na prawdę musi być mocno zużyty, a widząc w jaki sposób zakładane są "auto skarpety" mam duże wątpliwości, czy nie zsuną się one przez bok opony. Dobrze założony łańcuch jest pod tym względem nie do ruszenia.

O ile ktoś używa "auto skarpet" do wjazdu pod lekką górkę, to luz, ale zjeżdżając stromą, górską drogą z zakrętem na końcu trzeba mieć 100% pewności, że wszystko wytrzyma, nic nie spadnie, a lód w połowie góry nie będzie przyczyną wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.