Skocz do zawartości

Ile % tańsze są motocykle po sezonie?


RSSSS

Rekomendowane odpowiedzi

To ja nie będę mainstreamowy i nie będę odwijał, no chyba, że w miejscach gdzie nie będzie ruchu, czy skrzyżowań.

Wyszalałem się za kółkiem, więc wierzę, że się powstrzymam od szaleństw na 2 kółkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Że co, że zacznę dojeżdżać nim do pracy?

po prostu nigdy jeszcze nie jechales z kolesiami na motorach za miastem... jak po jednym takim przelocie zobaczylem film to uznalem ze wszystkim nam sie mozg wylaczyl zaraz za tabliczka Wroclaw... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem z moimi ziomkami ale autem za nimi i potwierdzam, że trochę się "składali" w winklach.

Obiecuję, że na pierwszy wypad za miasto pojadę jak już trochę ogarnę ten sprzęt i na pewno nie będę próbował na siłę dotrzymać kroku bardziej doświadczonym kolegom.

Nie będzie dla mnie problemem dojeżdżanie daleko za nimi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jechałem z moimi ziomkami ale autem za nimi i potwierdzam, że trochę się "składali" w winklach.

> Obiecuję, że na pierwszy wypad za miasto pojadę jak już trochę ogarnę ten sprzęt i na pewno nie

> będę próbował na siłę dotrzymać kroku bardziej doświadczonym kolegom.

> Nie będzie dla mnie problemem dojeżdżanie daleko za nimi!

taaa... jasne smile.gif ale trzymam cie za slowo wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z moja bandą pojechałem po raz pierwszy po ok 3 tyś mojego przebiegu na o2o.

I nie było to przyjemne - ja jeszcze nie przyzwyczajony do wiatru, pochyleń a oni tną...Po ok 100 km rozstaliśmy się i popyrkałem se do domu.

Po prostu było dla mnie za szybko a ja byłem za spięty i mi nie szło.

To za szybko to ok 130 poza terenem zabudowanym (mam golasa bez owiewek, także targa galotami i chyta za łeb)

Za to po ok 8 tysiącach - miód malina... ćwiczenia zrobiły swoje

Teraz jest fun 893goodvibes.gif..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W górach czy na winklach pojemność przestała mieć znaczenie, odkąd zacząłem wykorzystywać całą tylną oponę zlosnik.gif

.. obym się nie przeliczył...

Za to na prostej jak jadymy do knajpy do "An der Ecke"

mogę im tylko pomachać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja nie będę mainstreamowy i nie będę odwijał, no chyba, że w miejscach gdzie nie będzie ruchu,

> czy skrzyżowań.

> Wyszalałem się za kółkiem, więc wierzę, że się powstrzymam od szaleństw na 2 kółkach.

a potem sie obudzisz, ze Ci sie winkiel konczy ............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Suzuki gsx-r 750 K9

Swoją drogą jechałem wczoraj gsx-r'em 600 K9 270751858-jezyk.gif

Jak już ktoś tu wspomniał ma 3 mapy do wyboru (wg. właściciela 60KM, 100KM i pełna 133KM). Przy mapie 60KM czułem się jakbym jechał jednośladem klasy "500" ok.gif Człowiek z odrobiną oleju ogarnie sprzęt na tej mapie bez problemu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po czymś trzeba dokonać pierwszej selekcji ofert, zanim zacznie się jeździć oglądać,

dlatego oglądaj motocykle które mają powyżej 40 tys km. Te 10-latki+ z przebiegiem 19-25 tys i brakiem ryski to zazwyczaj trupy, ulepy, z których co drugi przewiózł już kogoś na inny świat. Chyba że przebieg ma być adekwatny do rocznika ok 5-10 tys/rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kule - ja mam jeszcze trochę ponad centymetr

na przedniej... grinser006.gif

Aby domknąć przód chyba będę musiał szorować podnóżkami...

A nie mogę w okolicy znaleźć równego placyku (te pod marketami nie są za bardzo równe) co by mnie nic nie rozpraszało... tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kule - ja mam jeszcze trochę ponad centymetr

> na przedniej...

Na przedniej się nie liczy i nie widać.

Za to tylną, każdy ogląda jak za tobą jedzie. A kolega jeszcze chce mocowanie i kierunki zdjąć aby wyeksponować swoje kwadratowe umiejętności powożenia czarnym ścigaczem na złotych felach, siara będzie jak nic zlosnik.gif

> Aby domknąć przód chyba będę musiał szorować podnóżkami...

> A nie mogę w okolicy znaleźć równego placyku (te pod marketami nie są za bardzo równe) co by mnie

> nic nie rozpraszało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obca osoba chwile pocwaniakuje i to miałby być problem i argument, żeby nie kupić ścigacza!? niewiem.gif

Poza tym wśród moich znajomych są motocykliści z dużym doświadczeniem na ścigaczach, więc o jakieś amatorskie zużywanie się opony bym się nie martwił bo wymieniamy się sprzętem i pożyczamy motocykle nawzajem.

Jeżeli to prawda, że na jednej mapie w gsxr 600 jest tylko 60 koni to koronny argument w tej dyskusji został obalony.

Pozostaje jedynie mniej korzystna pozycja na motocyklu do nauki ale to już na pewno nie jest powód, żeby nie kupić ścigacza.

Jutro zaczynam jazdy, więc przy dobrych wiatrach w połowie lipca powinno być już po egzaminie.

Poszukiwania motocykla trwają ale na razie nie ma za dużego wyboru, więc chyba pozostanie poczekać do końca sezonu.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego oglądaj motocykle które mają powyżej 40 tys km. Te 10-latki+ z przebiegiem 19-25 tys i

> brakiem ryski to zazwyczaj trupy, ulepy, z których co drugi przewiózł już kogoś na inny świat.

> Chyba że przebieg ma być adekwatny do rocznika ok 5-10 tys/rok.

Tylko kto ścigaczem robi 10 000 km/rocznie, ja tyle przejeżdżam autem, a używam go codziennie, choć fakt, że tylko do jazdy po mieście.

Myślę, że w przypadku K9 przebieg w bieżącym roku na poziomie 20 000km jest prawdziwym bo to daje średnio 5 000km rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz jest fun ..

Urwałeś filmik w najlepszym momencie grinser006.gif Tam dalej akurat zaczyna się super odcinek cool.gifok.gif

> Kule - ja mam jeszcze trochę ponad centymetr

> na przedniej...

> Aby domknąć przód chyba będę musiał szorować podnóżkami...

Na ulicach się nie ma co wygłupiać, jak chcesz domykać to polecam tor lublin cool.gif Po ostatnim weekendzie mój przód(podobnie z resztą jak tył) wyglądał tak:

2013-06-16%252012.39.15.jpg

Fun niesamowity i banan na gębie od ucha do ucha cool.gifzlosnik.gif a jak coś nie wyjdzie to na około krzaki i mnóstwo osób które pomogą się pozbierać. Mnie na szczęście ominęło, ale kilka osób "zwiedzało" i nic nikomu się nie stało ok.gifgrinser006.gif

Można też sobie różne supersporty powyprzedzać to się człowiek dowartościuje trochę hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli to prawda, że na jednej mapie w gsxr 600 jest tylko 60 koni to koronny argument w tej

> dyskusji został obalony.

Chyba prawda ok.gif, w sobotę przymierzałem się do takiej 750 jak chcesz kupić i według tego co mówił właściciel - mapa C to połowa mocy, czyli jakieś 75km... Jak na pierwsze moto to i tak sporo, ale już chyba w miarę do ogarnięcia, pozostaje jeszcze tylko kwestia w jaki sposób ta moc jest oddawana i po jakim czasie stwierdzisz że Ci się znudziła i zaczniesz używać map A i B. A mam nieodparte wrażenie, że moment ten nastąpi znacznie wcześniej niż na tyle rozsądny przyrost umiejętności, aby z nich korzystać grinser006.gif

> Pozostaje jedynie mniej korzystna pozycja na motocyklu do nauki ale to już na pewno nie jest powód,

> żeby nie kupić ścigacza.

Kupuj - w sumie i tak Ci nikt nie zabroni, a swój rozum masz. Ja nawet po sobie wiem, że jak by mi się coś spodobało to też pewnie bym kupił, pomimo wszelkich głosów przeciw. Obyś tylko nigdy później nie musiał żałować tej decyzji, bo w moto w przeciwieństwie do auta zmiana sytuacji między wszystko jest ok, a "o kur..a" to zazwyczaj jest ułamek sekundy, przez ostatni weekend(bez liczenia wywrotek na torze - chociaż tutaj też jedynym który wyłożył się dwa razy był gość na litrze - raz ujął gazu w zakręcie i poleciał przez kierownice, drugi raz uślizneło mu się koło i "poszedł w krzaki" - co daje pewien obraz jakie pułapki mogą czekać na właściciela tak mocnego motocykla) dwa trupy wśród "znajomych znajomych" i trzy szlify z których dwa zakończone złamanymi obojczykami... To jest piękna zabawa, ale żartów nie ma i chyba lepiej "kosztować" ją stopniowo, masz na to w końcu całe życie, więc ja bym się za mocno nie śpieszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak stanie na 600, wielkościowo i wyglądowo to te same motocykle, a te 120 koni też mi na bardzo długo wystarczy.

Jak na złość znalazłem ofertę na motocykl, który stoi parę km od mojego miejsca zamieszkania, więc nie będzie problemu sprawdzić go od A do Z w zaprzyjaźnionym autoryzowanym serwisie Suzuki Pol-motors.

Motocykl miał przygodę i tak po niej wyglądał:

drdy.jpg

Jeżeli by się potwierdziło, że to jedyna przygoda to chyba nie należy się bać tej sztuki!?

Skończy się pewnie tak, że motocykl będzie stał w garażu zanim jeszcze zdam na kat.A...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli by się potwierdziło, że to jedyna przygoda to chyba nie należy się bać tej sztuki!?

Ciezko powiedziec, byla partia gsx-r, w ktorych pekaly ramy nawet jesli moto nie mialo dzwona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie z fotki wygląda, że bardzo drobna kosmetyka, ale to lepiej niech oceni ktoś kto się bardziej zna... z drugiej strony czasem może być tak, że motocykl wygląda jak złom bo porozwalane są wszystkie owiewki a na dobrą sprawę nic poważnego mu się nie stało i po ich wymianie jest praktycznie "nówka sztuka" a i odwrotnie, z wyglądu może być prawie nieuszkodzony, a mogły oberwać jakieś krytyczne elementy których naprawa będzie kompletnie nieopłacalna(słyszałem kiedyś o takim przypadku, że jakiś dziadowski crashpad ochronił co prawda owiewkę, ale w zamian uszkodził ramę crazy.gif).

Jak mówisz że masz doświadczonych kolegów, to najlepiej jakby jakiś "ogarniający" najlepiej z takim samym, albo przynajmniej podobnej klasy sprzętem się nim przejechał i ocenił jak się zachowuje na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i odwrotnie, z wyglądu może być prawie

> nieuszkodzony, a mogły oberwać jakieś krytyczne elementy których naprawa będzie kompletnie

> nieopłacalna(słyszałem kiedyś o takim przypadku, że jakiś dziadowski crashpad ochronił co

> prawda owiewkę, ale w zamian uszkodził ramę ).

ja widziałem coś innego, po rozwaleniu moto/auto, handlarzyna picuje je tak że niby małe uszkodzenia są i nie będzie to wiele kosztować, później w praktyce okazuje się co innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak mówisz że masz doświadczonych kolegów, to najlepiej jakby jakiś "ogarniający" najlepiej z takim

> samym, albo przynajmniej podobnej klasy sprzętem się nim przejechał i ocenił jak się zachowuje

> na drodze.

Liczę, że w ASO motocyklowych podobnie jak w samochodowych doradcy serwisowi odbywają jazdy testowe i że tam sprawdzą mi ten motocykl również pod kątem zachowania na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja widziałem coś innego, po rozwaleniu moto/auto, handlarzyna picuje je tak że niby małe

> uszkodzenia są i nie będzie to wiele kosztować, później w praktyce okazuje się co innego

To wiadomo, wachlarz sztuczek handlarzy jest nieograniczony ale w tym przypadku jest to prywatna oferta i gość jest bardzo kontaktowy i godzi się na wizytę w ASO, więc warto się przyjrzeć bliżej tej sztuce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakby ten gsxr okazał się padłem to jeszcze bliżej domu (5km) znalazłem taką ofertę:

> r6

> Podjadę jutro wstępnie obadać i podpytać, skąd tylko 900km w 4 letnim motocyklu.

gościu co obok stawia moto kupił tera sv650 sprowadzoną prosto od dilera ze szwajcarii 4 letnią, nigdy nie rejestrowaną, koszt zakupu 16 tys zlosnik.gif, stała sobie w salonie do oglądania hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gościu co obok stawia moto kupił tera sv650 sprowadzoną prosto od dilera ze szwajcarii 4 letnią,

> nigdy nie rejestrowaną, koszt zakupu 16 tys , stała sobie w salonie do oglądania hehe

Tak się składa, że znam właściciela tego dealera HD i komisu, więc poznam prawdziwą historię tej R6.

Tak się złożyło, że dwa dokładnie takie motocykle jakie biorę pod uwagę mam pod nosem, więc przed końcem miesiąca coś powinno stać w garażu i czekać na "lejce".

Rozsądek mówi gsxr i słabsza mapa na początek ale serce każe brać R6, oczywiście pod warunkiem, że jest w perfekcyjnym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakby ten gsxr okazał się padłem to jeszcze bliżej domu (5km) znalazłem taką ofertę:

> r6

> Podjadę jutro wstępnie obadać i podpytać, skąd tylko 900km w 4 letnim motocyklu.

Sprawdź łańcuch - wydaje się być mocno luźny no.gif Oprócz tego w nowym motocyklu (bo przebieg to sugeruje) tarcze hamulcowe powinny wyglądać jak praktycznie nieużywane - wszelkie ranty, głębsze rysy raczej sugerują wyższy przebieg.

I nie kręć na początku powyżej 8 tysięcy obrotów, co by Ci maszynka spod tyłka nie wyleciała, bo będzie wstyd zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nio, tylko żebyś chociaż umiał się kawałek przejechać

Pisałem już, że jeździłem nawet na 1000cach, więc problemu nie będzie.

Byłem, zobaczyłem i wpłaciłem zaliczkę... sciana.gif

Motor jest w stanie salonowym, przejęty przez bank za niepłacenie rat i przestał sporo czasu u komornika.

Bank oddał go do tego salonu HD w rozliczeniu za inny motor.

Opona wymieniona bo w transporcie do Wrocławia została źle zabezpieczona w transporcie i z jednej strony ją obtarło. Zrobili zdjęcia dla ubezpieczyciela i mają je do wglądu. Wymieniona z ubezpieczenia transportowego na nową.

Hamulce jak nieużywane, ani jednej ryski na jakimkolwiek elemencie.

Wczoraj oferta została wystawiona, więc żeby nie kusić losu zablokowałem sprzedaż do końca tygodnia małą zaliczką.

O 14 sprawdzam w serwisie GSXRa i jak tylko będzie jakieś ale to zabieram R6, jak trochę spuszczą z ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dostałem gdzieś opinię, że R6 jest mała i że osoba 187cm wzrostu wygląda na niej jak żyrafa...!?

> True or False?

Ehhh, zakup pierwszego motocykla, aż się łezka w oku kręci. Pamiętam jak też miałem takie rozterki (196cm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GSXR zgodny z opisem właściciela, nosi ślady lekkiego szlifa ale poza tym mechanicznie w bardzo dobrym stanie.

Chyba jednak R6, kusi prawie nowy (nie rocznikowo) motocykl w perfekcyjnym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszych 2 godzinach na placu na takim sprzęcie:

yamaha_xj6_diversion_my_2013_001.jpg

Przerobiona obsługa motocykla, wyjazd z garażu i wstępnie opanowany wolny slalom i ósemki.

Zajęło mi to 3-4 powtórzenia, szybki slalom udało się zrobić przy jakiś 26km/h, więc nad tym trzeba jeszcze popracować. Jutro robimy łosia i hamowanie.

Nie było większego problemu z tymi wolnymi manewrami bo ten motocykl robi je całkowicie bez gazu, wystarczy puścić sprzęgło i kręcić.

Co zabawne największy problem na początku sprawiało mi kręcenie głową podczas wolnego slalomu bo skupiając się na tym zapominałem o równowadze...

Nie jest to wszystko proste ale w końcu miałem okazję pomanewrować motocyklem i poćwiczyć równowagę.

Instruktor już mi zaproponował, że po egzaminie nauczy mnie jeździć (wycieczka na odcinki specjalne Rajdu Dolnośląskiego) bo na razie to przygotuje mnie tylko do zdania egzaminu...

Jak się coś takiego słyszy to strach nawet autem wyjechać na nasze drogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.