Skocz do zawartości

Bardzo nierówna praca silnika-Brava SX 1.2 benz (long) help!


Rekomendowane odpowiedzi

Krótki zarys. Brava od nowości (2000r ) używana przez mojego ojca, bardzo skromna eksploatacja ( praktycznie tylko wyjazdy nad jezioro, prawie brak jazdy po mieście ). Przebieg 69000.

Auto z powodów zdrowotnych ojca, ostatnie 1,5 roku stało w garażu, nie ruszane frown.gif.

Postanowiłem przywrócić je do życia. Odstawiony do zaufanego warsztatu, wymieniony alternator, zawieszenie, miska olejowa, sprawdzone płyny, po 1 przeglądzie tech, poprawiony układ hamulcowy, wachacz... Przegląd zaliczony, auto przez ponad tydzień, jeździło bez zarzutu, silnik pracował równo cicho, elegancko.

W aucie było pozostawione ok 1/4 zbiornika paliwa.

Po tygodniu, zapaliła się kontrolka paliwa, więc zatankowałem do pełna na Neste ( 95noPB ).

Przy otwieraniu wlewu, syknęło powietrze ( jak przy napoju gazowanym ).

Następnego dnia, zaczęły się problemy. Objawy są następujące:

Silnik czka, szarpie, zwłaszcza przy mocniejszym dodaniu gazu. Przy tym czuć że nie ma mocy, po wciśnięciu pedału przyspiesza jakby chciał, ale nie mógł... czasem coś na chwile zaskoczy, wtedy silnik pociągnie, ale zaraz znowu czka, i ledwo przyspiesza.

Przy bardzo lekkim dodawaniu gazu, auto jedzie, silnik nawer miarowo mruczy ( rrrrrrrr ). Dodając mocniej gaz od razu wpada w tzw. furkot ( frfrfrfrfrfrfrfrfrf ).

Do tego dochodzi fakt że na światłach, gdy auto stoi na wolnych obrotach, silnik ich nie trzyma - lekko pulsuje. Spada ciut poniżej , i wraca na 800 obrotów. I tak prawie cały czas frown.gif.

Po wizycie w warsztacie, wymieniliśmy świece, raczej nic to nie dało. Dziś sprawdzimy ciśnienie w przewodach.

Jest jeszcze kwestia paliwa, wlali wczoraj uszlachetniacz, mam wrażenie że bardzo nieznacznie coś to pomogło ( efekt placebo ? ).

Jest pomysł by wymienić filtr paliwa, wypadało by po takim staniu, ale mechanicy nie wiedzą gdzie on się znajduje na razie frown.gif

Czy ktoś ma jakiś pomysł, co dolega ?

ps. Była wersja że to przez to powietrze w baku, na polecenie mechanika, odkręciłem wczoraj wlew, i znowu uleciało powietrze. Przejechałem 10 km na odkręconym korku, ale nic praktycznie to nie zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik jest podciśnieniowy, więc ma syczec przy odkręcaniu - to zdrowy objaw.

Jak to możliwe, że mechanik nie wie, gdzie jest filtr?

Dwie możliwe lokalizacje to przed prawym tylnym nadkolem (pod trójkątnym plastikiem) oraz... brak, czyli filtr zintegrowany z pompą.

W drugim wariancie można go wymienić, to jest tylko taka siateczka, da się czasem kupić na allegro z innej fury.

Objawy są jak przy wodzie w paliwie, po takim postoju to możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zbiornik jest podciśnieniowy, więc ma syczec przy odkręcaniu - to zdrowy objaw.

Dobrze wiedzieć, dziękuję.

> Jak to możliwe, że mechanik nie wie, gdzie jest filtr?

Mi to powiedz. Ja laik jestem frown.gif Powiedział mi: nie mogę znaleźć, możliwe że nie ma ). Teraz już wiem że albo w nadkolu albo zintegrowany...

> Dwie możliwe lokalizacje to przed prawym tylnym nadkolem (pod trójkątnym plastikiem) oraz... brak,

> czyli filtr zintegrowany z pompą.

> W drugim wariancie można go wymienić, to jest tylko taka siateczka, da się czasem kupić na allegro

> z innej fury.

Dzięki ok.gif

> Objawy są jak przy wodzie w paliwie, po takim postoju to możliwe.

No tak, ale czemu na tym pierwotnym paliwie przejechał ok 120 km bez żadnego problemu, a nagle teraz po zalaniu jest coś nie tak ? Paliwo " spłukało " wodę ze ścian zbiornika ?

Spuszczać paliwo, czy wyjeździć do końca ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zbiornik jest podciśnieniowy, więc ma syczec przy odkręcaniu - to zdrowy objaw.

> Jak to możliwe, że mechanik nie wie, gdzie jest filtr?

> Dwie możliwe lokalizacje to przed prawym tylnym nadkolem (pod trójkątnym plastikiem) oraz... brak,

> czyli filtr zintegrowany z pompą.

> W drugim wariancie można go wymienić, to jest tylko taka siateczka, da się czasem kupić na allegro

> z innej fury.

> Objawy są jak przy wodzie w paliwie, po takim postoju to możliwe.

To jest 1.2 więc brak filtra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Syczeć ma po odkręceniu korka, filtra nie ma, do sprawdzenia przewody wysokiego napięcia,

> ewentualnie podpiąć komputer i spojrzeć na parametry pracy. W 1.2 lubi się przepustnica

> rozkalibrować, wypadałoby przeczyścić i zrobić adaptację.

Komputer nic nie pokazał...

Mogę do Ciebie podjechać w tygodniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się zaczyna... Stanie w garażu nic dobrego dla auta zrobić nie może...

Kapiący olej, wymiana zimeringa wału od strony skrzyni...

I przy okazji dziś mi powiedzieli że sprzęgło do wymiany ( jakieś tam łożysko pada...) też do wymiany.

Na ile mogę wierzyć że faktycznie mechanik działa w dobrej wierze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No czyli właśnie ta siateczka zasysająca paliwo do pompy:

> O...takie cuś

Ponoć sprawdzili, i nic. Sprawdzili ciśnienie aparaturą, i też nic.

Silnik chodzi jak chodził...

Dziś jechałem 2 x 30 km obwodnicą - przy delikatnym obchodzeniu się z gazem, auto szło jakby nigdy nic, do 140 bardzo przyjemnie, jednak wystarczy wjechać do miasta, stanąć na światłach i próbować ruszyć pierwszym - i objawy szarpania i braku mocy wracają. I prawie za każdym razem jak stoję na czerwonym obroty niby trzymają...potem na chwilę spadają trzęsąc lekko autem, i znowu wracają na poziom 800 obrotów...

Pytanie - czy to 2 odrębne rzeczy, czy jedno i to samo ?

Jak mi tak pulsował silnik w Astrze na światłach, to pomogło czyszczenie krokowca...

Jutro kaczorek zmierzy się z tematem coś czuję smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Może przyczyną jest paliwo które kupiłeś na stacji Neste.

Miałem podobny przypadek po zatankowaniu dojechałem do garażu a potem echo, mechanicy obstawiali wszystko od padniętej pompy do zerwanego paska rozrządu.

Miałem juz zaciągnąć Braviszona do mechanika, ale wpadłem na pomysł wypompowałem paliwo wlałem nowe i po kłopocie.

Od tego zdarzenia mineło juz kilka lat.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syczenie przy odkręcaniu korka paliwa to norma, filtr jest przy pompie i się go nie rusza, pompy nie odkręcaj, szkoda roboty. Najpierw przeczyść przepustnicę, sprawdź czujnik ciśnienia bezwzględnego, zrób adaptację. Jedziesz do kolegi to pewnie to sprawdzi. W tym aucie są problemy z falującymi obrotami, 13 lat miałem 1,2.

I zmień mechanika, bo jeżeli jedynym pomysłem była wymiana świec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.