Skocz do zawartości

Ubiór do jazdy na co dzień?


RSSSS

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałem na początku buty SIDI Vertigo i kombi dwu częściowe RST .Na moje nie ma co latać w jeansowych portkach na sportowym motocyklu.No chyba,że 100 metrów po bułki smile.gif

Moim zdaniem na moto sportowe tylko komletny ubiór ze skóry,z ochraniaczami,sliderami itd.I nie chodzi mi tu o aspekt wizualny a względy bezpieczeństwa,Sam pisałeś,że latasz w pierwszym dniu grubo ponad złotówkę więc dobry kombinezon może ci się przydać prędzej niż myślisz smile.gif

A tak BTW.to bardzo Cie podziwiam bo ja na początku latania na sporcie czułem dziwny smrodek,dopiero potem zorientowałem sie,że to kupa w spodniach i przestałem się przejmować smile.gifsmile.gif Od tamtego czasu(rok 2009 zakupiona) na mojej Yamaszy R6 99 rok zrobiłem ponad 25000 km.W ubiegłym roku sprzedałem ją koledze jako pierwsze moto.Polatał ze dwa miesiące i moto poszło w śmieci a on w gips.Myśle,że Jesteś spoko gościu więc pamiętaj o Tym bo szkoda i Ciebie i tej czarnej lalki.(czytałem wszystkie Twoje posty na temat moto i jakiś tam obraz sytuacji posiadam)

PZDR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak trzymanie boczne będzie ok w tych alpinestar mx-5 to je wezmę, do tego jeansy mottowear city, pas nerkowy held już jest, jeszcze dojdzie żółw knox aegis, kurtka jest, rękawiczki też i w miarę sensowny i wygodny zestaw będzie skompletowany.

Dzięki wszystkim za rady, szczególnie koledze od mx-5tek.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeansy są uniwersalne, mogę do nich założyć koszulę i ubierając normalne czarne buty pojechać na moto na jakieś casualowe spotkanie biznesowe nie wyglądając tam jak transwestyta w obcisłych skórzanych portkach.

Trzeba wziąć wszystkie aspekty pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeansy są uniwersalne, mogę do nich założyć koszulę i ubierając normalne czarne buty pojechać na

> jakieś casualowe spotkanie biznesowe nie wyglądając tam jak transwestyta w obcisłych

> skórzanych portkach.

> Trzeba wziąć wszystkie aspekty pod uwagę.

Wspominałeś, że do roboty nie będziesz jeździł na moto grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do roboty nie bo chodzę w gajerku ale czasami poza normalnymi godzinami pracy i w weekendy jestem zapraszany na imprezy sportowe w roli oficjalnej i na takie imprezy mógłbym sobie podjechać na moto,żeby zwiększyć ilość okazji do bezstresowego śmigania.

Ale gratki za czujność wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeansy są uniwersalne, mogę do nich założyć koszulę i ubierając normalne czarne buty pojechać na

> moto na jakieś casualowe spotkanie biznesowe nie wyglądając tam jak transwestyta w obcisłych

> skórzanych portkach.

> Trzeba wziąć wszystkie aspekty pod uwagę.

juz widzę jak na biznesowe spotkanie jedziesz moto. Jeszcze kufry sobie kup do tego grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyżej napisałem o jaki typ spotkania/imprezy chodzi i odbywają się one we Wrocławiu, więc co za problem pojechać na moto w jeansach i koszuli pod kurtką?

Jak odbiorę lejce to będę szukał byle powodu do śmigania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy jazda po mieście poza godzinami pracy to dużo?

> Nie łapcie za słówka, chodziło o to,że nie będę podróżował po kraju ale po bułki, czy po gazetę

> chętnie śmignę

to się zdziwisz ile km nakrecisz. Ja w zeszłym roku jak kupiłem moto to nie było praktycznie dnia żebym nie szukał pretekstu do jazdy. I w ciągu dwóch miesięcy jazdy wkoło komina natluklem 6kkm grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy jazda po mieście poza godzinami pracy to dużo?

To zalezy ile masz czasu na to. Wyjezdzasz na 1,5-2h i bez problemu 100km zrobione, jezdzac bez wariacji.

> Nie łapcie za słówka, chodziło o to,że nie będę podróżował po kraju ale po bułki, czy po gazetę

> chętnie śmignę

Uwierz, ze po bulki bedzie ciezko, bo nie ma gdzie ich zapakowac zlosnik.gif. Nie raz probowalem, wyjazdy do sklepu sa problematyczne, no chyba, ze po cos malego, co da sie schowac do kieszeni wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i zamieniłby stryjek siekierkę na kijek...

> Z dołu by nie mulił ale przy 12tys. byłby koniec jazdy...

A po co tak wysoko krecic, tym bardziej, gdy jezdzi sie po miescie i okolicy domu.

Dlatego taka R6 jest dobra na tor, gdzie mozna sie wyszalec i pokrecic nia wysoko, a nie do jazdy po miescie w kolo komina, bo taki sprzet i kierowca beda sie meczyc.

Taki 2-cyl czy V-ka swoja moc max uzyskuja okolo 8tys obr/min, maja dostepna duzo wczesniej, R6 dopiero przy okolo 15tys obr. Efekt, zeby aby jechac musisz ja krecic.

Kolejna sprawa to moment obrotowy, masz taki sam co w polowe slabszym 2-cyl czy V-ce zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znasz kogoś kto planował?

Wiesz, na szlifierkach szlif czy dzwon to nie jest pytanie CZY ale KIEDY.

Sami sie prosza ryzykując.

Fizyki sie nie oszuka i żólwie, węże czy inne skorupiaki na nic sie zdadza , podobnie jak 20 poduszek w aucie.

NIeraz sie zastanawialem co dale krecenie maneta miedzy domami po to zaby za 150m gwaltownie hamowac...

Ktos wyjasni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, na szlifierkach szlif czy dzwon to nie jest pytanie CZY ale KIEDY.

> Sami sie prosza ryzykując.

> Fizyki sie nie oszuka i żólwie, węże czy inne skorupiaki na nic sie zdadza , podobnie jak 20

> poduszek w aucie.

To wypadki na innych motocyklach się nie zdarzają?

Ryzykować można również jeżdżąc skuterem.

Strój jednak często odgrywa ważną rolę.

> NIeraz sie zastanawialem co dale krecenie maneta miedzy domami po to zaby za 150m gwaltownie

> hamowac...

Jeździłeś kiedyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy jazda po mieście poza godzinami pracy to dużo?

> Nie łapcie za słówka, chodziło o to,że nie będę podróżował po kraju ale po bułki, czy po gazetę

> chętnie śmignę

potrzebujesz 2 komplety:

full kombiak, dobre buty i rekawice.

jeansy moto, kurtka i "niskie" buty moto (coby wygladaly cywilnie i dało się w nich normalnie chodzic).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To wypadki na innych motocyklach się nie zdarzają?

> Ryzykować można również jeżdżąc skuterem.

> Strój jednak często odgrywa ważną rolę.

> Jeździłeś kiedyś?

Wybacz, ale 150kmh po miescie czy 200 to jest debilizm nie majacy wiele wspolnego z rozsadkiem.

Niewielki kamien na luku i gleba (wg mnie)

I jesli sobie krzywde zrobie, pol biedy, ale jesli wpadnie na grupke dzieci na spacerze to juz nie jest wesolo.Przygladam sie i nie widzialem aby jakis chopperowiec w zolwiu jezdzil:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeździłeś kiedyś?

Nie, nie jezdzilem, zdaje jutro prawko i jesli kupie to tylko choppera.

Wlasnie, powiedz co daje ogromny ryk, debilne przygazowki w korku np?

I te 150 spod swiatel do swiatel i heble?

Chetnie pozyskam wieksza wiedze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlasnie, powiedz co daje ogromny ryk, debilne przygazowki w korku np?

przegazówki są zamiast klaksonu. oczywiscie inny temat to nadużywanie ich.

ogromny ryk - nie kumam tego. jak ostatnio przegladalem oferte wydechów do mojej SVki, to ŻADEN producent nie podawał informacji o wartościach dB i homologacji - widać mają to w D. zatem niestety pewnie zostanę narazie z seria, bo IMHO coraz czesciej beda sie tego czepiac przez unijny ekoterroryzm. a nie usmiecha mi się tracenie dowodu na zadupiu na rzecz przypadkowego patrolu.

> I te 150 spod swiatel do swiatel i heble?

a to nie wnikam. widac niektorych to bawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz, ale 150kmh po miescie czy 200 to jest debilizm nie majacy wiele wspolnego z rozsadkiem.

> Niewielki kamien na luku i gleba (wg mnie)

> I jesli sobie krzywde zrobie, pol biedy, ale jesli wpadnie na grupke dzieci na spacerze to juz nie

> jest wesolo.

Dziwna ta dyskusja. Co ma jedno do drugiego?

Gdzie ja niby napisałem, że osiąganie takich prędkości jest mądre / rozsądne? Albo, że ja tak robię?

Jak będziesz jechał tym swoim chopperem to kamień pod kołem nie wybije motocykla z równowagi?

Na choppereach to się bez kasków jeździ.... One są duże, woooolne i głośne. Dobrze widoczne w lusterkach. Nie ma się co bać jadąc takim sprzętem... pad.gif

Wiesz co? Dopóki nie uzmysłowisz sobie czegoś bardzo ważnego, że sportowy motocykl jedynie bardziej sprzyja odkręcaniu manetki - i tylko tyle, jesteś takim samym zagrożeniem dla siebie i otoczenia. Masz tutaj taki oto cytat (zmodyfikowany lekko specjalnie dla Ciebie):

"Nie jestem młodym kierowcą, mam zwykły motocykl 1100 pojemności, 70 koni, nie do szybkiej jazdy, nie grzeję "gierkówką" 180 km/h, nie piłem, więc jadę zadowolony z siebie, prowadzę pewnie, bezpiecznie. Trzask! Lecące w powietrzu ciało uderzonego pieszego. Wtargnęła na jezdnię! Wszyscy widzieli, wtargnęła prosto pod koła, nie miałem szans!"

źródło

>Przygladam sie i nie widzialem aby jakis chopperowiec w zolwiu jezdzil:))

Bo nie widać go pod kurtką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwna ta dyskusja. Co ma jedno do drugiego?

> Gdzie ja niby napisałem, że osiąganie takich prędkości jest mądre / rozsądne? Albo, że ja tak

> robię?

> Jak będziesz jechał tym swoim chopperem to kamień pod kołem nie wybije motocykla z równowagi?

> Na choppereach to się bez kasków jeździ.... One są duże, woooolne i głośne. Dobrze widoczne w

> lusterkach. Nie ma się co bać jadąc takim sprzętem...

> Wiesz co? Dopóki nie uzmysłowisz sobie czegoś bardzo ważnego, że sportowy motocykl jedynie bardziej

> sprzyja odkręcaniu manetki - i tylko tyle, jesteś takim samym zagrożeniem dla siebie i

> otoczenia. Masz tutaj taki oto cytat (zmodyfikowany lekko specjalnie dla Ciebie):

> "Nie jestem młodym kierowcą, mam zwykły motocykl 1100 pojemności, 70 koni, nie do szybkiej jazdy,

> nie grzeję "gierkówką" 180 km/h, nie piłem, więc jadę zadowolony z siebie, prowadzę pewnie,

> bezpiecznie. Trzask! Lecące w powietrzu ciało uderzonego pieszego. Wtargnęła na jezdnię!

> Wszyscy widzieli, wtargnęła prosto pod koła, nie miałem szans!"

> źródło

> Bo nie widać go pod kurtką?

Nie twierdze, ze tak jezdzisz ale statystycznie na 10 szlifierek, 9 zanadto sluchac i nie z predkosci 50kmh.

Oczywiscie, ze ow kamien na luku moze wytracic z rownowagi 300kg masy, ale jest szansa, ze owe wytracenie przy 50kmh przesunie moto o jakies 15 mb a z V 120 to o ile?

Tu jakies kwadraty sie liczy.

NIe wiem po co taki tekst do mnie i modyfikowany.

Mnie "cieszy" smakowanie otoczenia, 60-70kmh na obwodnicy raduje, takie tez mam zalozenia z posiadania kiedys motoru.

Dzwiek, bulgot silnika, wlasnie to mnie urzeka i niespieszne dotarcie do celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przegazówki są zamiast klaksonu. oczywiscie inny temat to nadużywanie ich.

> ogromny ryk - nie kumam tego. jak ostatnio przegladalem oferte wydechów do mojej SVki, to ŻADEN

> producent nie podawał informacji o wartościach dB i homologacji - widać mają to w D. zatem

> niestety pewnie zostanę narazie z seria, bo IMHO coraz czesciej beda sie tego czepiac przez

> unijny ekoterroryzm. a nie usmiecha mi się tracenie dowodu na zadupiu na rzecz przypadkowego

> patrolu.

> a to nie wnikam. widac niektorych to bawi.

Skoro nie ma klaksonu to zabrac dowod rej:)

Za wydech to samo, sa normy i nic do tego maja unijne wytyczne, normy sa od zawsze jakies.

Podobnie za tablice rej niewodoczna, zagieta, odwrocana itp powinni zabierac DR i mandat tak ze 3000 zl dla przykladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlasnie, powiedz co daje ogromny ryk

Słychać Cię, a więc jest szansa, że zadziała to jako "ochrona". Mam dwa wydechy, cichy i głośny. Zgadnij, kiedy czuje się bezpieczniej, a ludzie rzadziej zajeżdzają mi drogę, wymuszają pierwszeństwo, piesi boją się wejść na pasy zlosnik.gif

> debilne przygazowki w korku np?

Miałem problem z gaźnikami, nie było wolnych obrotów zlosnik.gif

> I te 150 spod swiatel do swiatel i heble?

Pamiętna scena z filmu "JOB" busted.gif

> Chetnie pozyskam wieksza wiedze.

Wybierz się na kurs doskonalenia umiejętności ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro nie ma klaksonu to zabrac dowod rej:)

ma klakson, ale moto ma słabiutki smile.gif wydech nawet seryjny jest bardziej słyszalny.

> Za wydech to samo, sa normy i nic do tego maja unijne wytyczne, normy sa od zawsze jakies.

mają, bo zabierają się do podkrecenia śruby motocyklom.

> Podobnie za tablice rej niewodoczna, zagieta, odwrocana itp powinni zabierac DR i mandat tak ze

> 3000 zl dla przykladu.

kara niewspółmierna do wykroczenia. dla przykładu niech karają za ważniejsze rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ma klakson, ale moto ma słabiutki wydech nawet seryjny jest bardziej słyszalny.

SV650 seryjny, niewypalony wydech jest praktycznie nie słyszalny w porównaniu do akcesoryjnego Scorpiona/ Akrapovic-a.

Kumpel specjalnie będzie oryginał zmieniał na coś "bezpieczniejszego" zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kara niewspółmierna do wykroczenia. dla przykładu niech karają za ważniejsze rzeczy.

Zgadzam sie, za przekroczenie predkosci o 50% za kazdy kolejny km 1000zł mandat, bedzie na trawniki:)

Przepis okresja umiejscowienie tablicy rejestracyjnej.

Ostatnio widzialem cwaniaczka na szlifierce i tablice mial jakby pod siedzeniem nad opona w sposob uniemozliajacy odczytanie czy tez zrobienie zdjecia.

Wystarczy aby prowadzic taryfikator za "brak mozliwości identyfikacji" 3000zl , jakis problem? skoro zna sie wartosc kary to swiadomie sie powoduje wykroczenie.

Motory powinny miec tez rejestracje miedzy goleniami nad blotnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> SV650 seryjny, niewypalony wydech jest praktycznie nie słyszalny w porównaniu do akcesoryjnego

> Scorpiona/ Akrapovic-a.

> Kumpel specjalnie będzie oryginał zmieniał na coś "bezpieczniejszego"

A moze bezpieczniej jezdzic i przestrzegac przepisow nic wk...ć ludzi?

Powiem teraz szczerze, ze jesli moto warczy za mna w korku to nie rusze sie, gdyby grzecznie sie poruszal, chetnie ustapie miejsca. taka mam nature. Sam tez autem nie wciskam sie a stoje i czekam, naprawde to dziala panowie smile.gif

Dziwne co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poczekamy aż kupisz czoperka i napiszesz nam ile ma db przy 5-6obr/min

A jaka jest norma?

Rozwazam Honde Shadow 750ccm lub cos podobnego w tej pojemnosci. Ori wydej wystarczajaco slychac, chociaz luzne wydechy maja swoj urok to obawiam sie, ze draznilyby mnie samego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie twierdze, ze tak jezdzisz ale statystycznie na 10 szlifierek, 9 zanadto sluchac i nie z

> predkosci 50kmh.

> Oczywiscie, ze ow kamien na luku moze wytracic z rownowagi 300kg masy, ale jest szansa, ze owe

> wytracenie przy 50kmh przesunie moto o jakies 15 mb a z V 120 to o ile?

> Tu jakies kwadraty sie liczy.

> NIe wiem po co taki tekst do mnie i modyfikowany.

> Mnie "cieszy" smakowanie otoczenia, 60-70kmh na obwodnicy raduje, takie tez mam zalozenia z

> posiadania kiedys motoru.

> Dzwiek, bulgot silnika, wlasnie to mnie urzeka i niespieszne dotarcie do celu.

takich dwoch spokojnie jadacych zdjal jeden slepak na autostadzie w zeszlym roku, obaj zgineli

nie Ty to Ciebie zdejma, nie ma reguly

poza tym zdaje sie, ze dopiero bedziesz kupowal wiec skad wiesz co Ciebie cieszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> SV650 seryjny, niewypalony wydech jest praktycznie nie słyszalny w porównaniu do akcesoryjnego

> Scorpiona/ Akrapovic-a.

w porownaniu do odrzutowca akrapowic to bzyk komara smile.gif seria w SV gada dobrze i odpowiednio głośno. ryczącym wydechom poza normami mówimy nie smile.gif niestety większość motocyklistów normy ma w d.... smile.gif

> Kumpel specjalnie będzie oryginał zmieniał na coś "bezpieczniejszego"

bezpieczeństwo kosztem całego społeczeństwa (czyli jadę między blokami to 2000 ludzi o tym w nocy wie?). ja tak nie chce. 96dB w połowie skali - to niezły hałas - i takie normy powinno spełniać 2oo. i tak gada seria.

na tor akrapovica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja miałem na początku buty SIDI Vertigo i kombi dwu częściowe RST .Na moje nie ma co latać w

> jeansowych portkach na sportowym motocyklu.No chyba,że 100 metrów po bułki

> Moim zdaniem na moto sportowe tylko komletny ubiór ze skóry,z ochraniaczami,sliderami itd.I nie

> chodzi mi tu o aspekt wizualny a względy bezpieczeństwa,Sam pisałeś,że latasz w pierwszym dniu

> grubo ponad złotówkę więc dobry kombinezon może ci się przydać prędzej niż myślisz

> A tak BTW.to bardzo Cie podziwiam bo ja na początku latania na sporcie czułem dziwny

> smrodek,dopiero potem zorientowałem sie,że to kupa w spodniach i przestałem się przejmować

> Od tamtego czasu(rok 2009 zakupiona) na mojej Yamaszy R6 99 rok zrobiłem ponad 25000 km.W

> ubiegłym roku sprzedałem ją koledze jako pierwsze moto.Polatał ze dwa miesiące i moto poszło w

> śmieci a on w gips.Myśle,że Jesteś spoko gościu więc pamiętaj o Tym bo szkoda i Ciebie i tej

> czarnej lalki.(czytałem wszystkie Twoje posty na temat moto i jakiś tam obraz sytuacji

> posiadam)

> PZDR.

dziny z kevalrem maja wspolczynnik scieralnosic porownywalny ze skora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiem teraz szczerze, ze jesli moto warczy za mna w korku to nie rusze sie, gdyby grzecznie sie

> poruszal, chetnie ustapie miejsca. taka mam nature.

czyli natura psa ogrodnika? plus za przyznanie się, bo chwalic się tym ciężko raczej.

> Sam tez autem nie wciskam sie a stoje i

> czekam, naprawde to dziala panowie

to stój. moto sie zmiesci obok - to działa!

> Dziwne co?

dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a to nie tak, że nie powinni się bać tylko Ty powinieneś im ustąpić ?

Powiedz to "dumnej młodzieży" w słuchaweczkach, pakujących się na pasy nawet bez zerknięcia, czy coś jedzie.

Ludzie rano, widząc czerwone, ale auta jeszcze stoją, dalej ładują się na pasy, mając w pupie, że auta stoją...

Czy też wiecznie zabiegani "biznesmeni" wbiegający na pasy.

Przed 8 w zakorkowanym centrum, wszystkim się śpieszy. Rowerzyści przecinający drogę w poprzek, gdy auta stoją.

Ludzie otwierający drzwi, aby wypuścić/ wpuścić znajomego na środku drogi.

Kurierzy wymuszający pierwszeństwo....

Nie "zapierdzielam".

Nie robię przegazówek.

W korku jadę na biegu, bez gazu na dwójeczce.

Ale czasami trzeba szybciej niż 20 km/h śmignąć, schować się za auto, i wtedy nieco głośniejszy wydech się przydaje ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.