Skocz do zawartości

Jak się tego pozbyć?


k1s1el

Rekomendowane odpowiedzi

287066958-2013-07-2219.51.03.jpg

Najgorsze, że to pojawiło się od fabrycznego chlapacza, który ciągle ocierał o lakier... Auto od nowości bez żadnej historii blacharskiej a tu taki pasztet...

Jak porządnie zrobić taką zaprawkę?? Będę miał czas na to dopiero pod koniec wakacji. Na ten moment wyczyściłem z rdzy papierem ściernym i zamalowałem lakierem zaprawkowym, ale to tak prowizorycznie tylko. Docelowo chcę to ogranąć poprawnie.

Dzięki za wszelkie rady!!

post-97982-14352521134433_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjąć te całe plastiki

wyczyscić papierem/szczątką/ itp

można potraktować Fosolem do błysku

wżery delikatnie zaszpachlować (szpachla wykańczająca)

wyszlifować

podkład

lakier

klar

po wyschnięciu przezroczysta folia reklamowa i na to plastiki - nie zetrze się tak szybko.

Wszystkie produkty wyżej stosować zgodnie z instrukcją na opakowaniu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Jak porządnie zrobić taką zaprawkę??

Oczyścić do gołej blachy papierem. Jeśli wżery są głębsze niż tylko powierzchniowo to ostrożnie ostrą krawędzią wiertła, wiertarką. Szczotka druciana tylko zaciera rdzę. Przy głębszych wżerach papier z resztą także.

Tylko trzeba bardzo, bardzo uważać aby wiertło nie pojechało dalej. Ma tendencje do jazdy po powierzchni, zgodnie z kierunkiem obrotów. Najlepiej to robić jakimś dremelem i 3-4mm, ostrym wiertłem. Krawędź świetnie wydłubuje rdzę z wżerów.

Później jakiś środek reaktywny (fertan itp.).

Następnie podkład epoksydowy i/lub szpachla epoksydowa jeśli są wżery.

I na koniec powierzchniowo co tam chcesz (lakier).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie najprostszym sposobem można zamalować brunoxem.

> A jak nie to...

> -oczyścić szlifierka az nie bedzie rdzy

> -podklad epoksydowy/reaktywny

> -szpachla

> -podklad

> -baza

> -bezbarwny

w ten sposób możesz to zrobić sam, ja robiłem podobnie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najgorsze, że to pojawiło się od fabrycznego chlapacza, który ciągle ocierał o lakier...

Miałem w 4 miejscach na progach w jednym z focusików swoich. Ja wstawiłem do lakiernika, po 3 dniach odebrałem, śladu nie ma. Kosztowało mnie to parę stów, ale wolałem, żeby było dobrze zrobione, bo potem przyjeżdżają marudy i marudzą nad każdym odpryskiem, sam lakier 40zł kosztował za 2 setki, więc u Ciebie spokojnie setka wystarczy, poproś by nabili ci w spraya, każdy szanujący się sklep to zrobi, reszta to oczyszczenie, zabezpieczenie, olejenie taśmą malarską i ewentualnie opona i wieksze połacie chlapacza i błotnika gazetami i posprayowanie z 2-3 razy cienką warstwą, ważne by nie od razu na rubo bo zacieki się porobią. Cieniutko, niech wyschnie i powtórka. Potem papier wody z 2000 i jazda na mokro żeby odcięcia nie było widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem w 4 miejscach na progach w jednym z focusików swoich. Ja wstawiłem do lakiernika, po 3

> dniach odebrałem, śladu nie ma...

Problem w tym, że lakiernikom nie chce się bawić np. w dłubanie wiertłem i czyszczą niezbyt dobrze. Jest ładnie ale często na krótko.

Nikt nie zrobi tego tak dobrze jak sam właściciel. Chyba, że to tylko powierzchowny nalot?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem w tym, że lakiernikom nie chce się bawić np. w dłubanie wiertłem i czyszczą niezbyt dobrze.

> Jest ładnie ale często na krótko.

> Nikt nie zrobi tego tak dobrze jak sam właściciel. Chyba, że to tylko powierzchowny nalot?

> Pozdrawiam.

Słuchaj, wiadomo, że jak sam coś zrobisz to wiesz co masz, za innych ręczyć nie można, aczkolwiek korzystam co jakiś czas z jego usług i nie narzekam. Niestety efektów powyżej 3 lat od niego nie znam. Kiedyś w escorcinie mi tylne ranty zaczęły lecieć, to na 1,5 cm kątówką wywaliłem gdzie była ruda, a ubytek wyprofilowałem z materiału i żywicy epoksydowej, potem cienko szpachlą i lakier spray. Jak się pukało to słychać było plastik, ale ruda już nie wyszla, kupiec jak przyjechał to śmiał się że super patent bo spokój na dożywocie, a to newralgiczne miejsce było smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najgorsze, że to pojawiło się od fabrycznego chlapacza, który ciągle ocierał o lakier...

Czyżby sprawa dotyczyła Astry G bo w u mnie również rdza się pojawiła w miejscu w którym chlapacz ocierał o lakier. W zeszłym roku bawiłem się w samodzielną naprawę ale rdza ponownie sie pojawiła. Myślę że albo coś źle zrobiłem albo samodzielna naprawa sie nie opłaca. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyżby sprawa dotyczyła Astry G bo w u mnie również rdza się pojawiła w miejscu w którym chlapacz

> ocierał o lakier.

Problem dotyczy nie tylko astry, a większości niedużych samochodów. Zauważone w focusach, punto...Ot w niektórych już np zrobione na gwarancji, czy tak jak w moim przypadku deko później. Lakiernik tylko głowa pokręcił i podsumował jakość dzisiejszych lakierów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> . Myślę że albo coś źle zrobiłem albo samodzielna naprawa sie nie opłaca.

myślę , że coś spaprałeś - jak się przyłożysz i zastosujesz właściwe specyfiki w określony sposób to "prywatna" robota wytrzyma dłużej niż od lakiernika (może niekoniecznie równie ładnie), chyba, że masz jakiegoś superfachowca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> myślę , że coś spaprałeś

Na pewno spaprałem bo czytając ten wątek doszedłem do wniosku że nic nie położyłem na rdze. Niby dokładnie wyczyściłem ale jakieś małe wżery pewnie zostały. Po wyczyszczeniu papierem i odtłuszczeniu położyłem podkład potem szpachla, podkład i lakier. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłby ktoś opisać łopatologicznie jak przechodzić z miejsca gdzie było szczotkowane w miejsce gdzie jest dobry lakier? Bo wiadomo, że zawsze się trochę dobrego lakieru dookoła miejsca newralgicznego też porysuje. Nie przejmować się i na wszystko dawać kolejne warstwy (podkład itd.) nawet na "dobry lakier"?

A druga sprawa, to zakładam, że później baza i klar też idą na "dobry lakier"?

Jak zrobić na końcu polerkę? Wystarczy klar i na końcu polerka maszynowa? AkuQ pisał o papierze 2000, po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mógłby ktoś opisać łopatologicznie jak przechodzić z miejsca gdzie było szczotkowane w miejsce

> gdzie jest dobry lakier? Bo wiadomo, że zawsze się trochę dobrego lakieru dookoła miejsca

> newralgicznego też porysuje. Nie przejmować się i na wszystko dawać kolejne warstwy (podkład

> itd.) nawet na "dobry lakier"?

> A druga sprawa, to zakładam, że później baza i klar też idą na "dobry lakier"?

> Jak zrobić na końcu polerkę? Wystarczy klar i na końcu polerka maszynowa? AkuQ pisał o papierze

> 2000, po co?

Albo dobry zabezpieczasz czymś, oklejasz,albo malujesz potem z tym co porysujesz.

Co do polerki maszynowej-jak masz możliwość to o papierze ci pisałem zapomnij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mógłby ktoś opisać łopatologicznie jak przechodzić z miejsca gdzie było szczotkowane w miejsce

> gdzie jest dobry lakier?...

Kładziesz wszystko z lekkim zapasem. Później i tak musisz przeszlifować przed lakierowaniem, więc z lakieru zetrzesz.

Zostanie tylko to co jest na rudą i goła blachę. No i gdzieś tam wyjdzie przejście z blachy przez oryginalny podkład ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witka

Powiem tak , nie rób u lakiernika , dość że skasuje dobrze to i tak po pierwszej zimie CI wyjdzie , zrób sam tak jak ja teraz robię

Czyli

Wyczyść wszystko do gołej blachy , na to podkład epoxydowy , szpachli aby uzupełnić ubytki , na szpachle podkład no i baza czyli kolor , pózniej bezbarwny i jak nie chcesz aby było widać przejścia między starym , a nowym lakierem to na koniec blender i będziesz miał super smile.gif

polecam sam robie i jestem w szoku ze tak ładnie to wygląda smile.gif

pozdrawiam , jak coś to pisz na priv pomogę smile.gif

Fatal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> -podklad epoksydowy/reaktywny

> -szpachla

Nie wolno stosować szpachli na podkład reaktywny. Ja bym to oczyścił z rdzy i:

1. jeśli się uda dokładnie oczyścić to podkład reaktywny (polski Troton), na to podkład akrylowy, kolor i klar,

2. Jeśli nie tak dokładnie o 2 warstwy Fertanu na mokro w odstępstwie 2 dni, na to podkład epoksydowy, podkład akrylowy, kolor, klar. Tu plus taki że możesz dać szpachlę jeśli ubytek jest głębszy.

Niczym nie oklejaj, bo jak zrobisz "po rancie" to będzie widać. Lakier w sprayu, poćwicz wcześniej i jedziesz. Po nałożeniu kolory akrylowego, możesz brzegi porozcierać spirytusem jeśli przejście nie będzie ładne, na to klar. Nie bój się że kolor jest inny zanim klar położysz.

Ciężzko to robić samemu pierwszy raz żeby ładnie wyszło, ja bym to sam oczyścił i zabezpieczył Fertanem jeśli trzeba a potem oddał do lakiernika na pomalowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niczym nie oklejaj, bo jak zrobisz "po rancie" to będzie widać. Lakier w sprayu, poćwicz wcześniej

> i jedziesz.

Obawiam się, że to niezbyt udana koncepcja bez oklejania to będzie miał chlapacz, nadkole i koło (oponę) pod kolor nadwozia, pewnie część progu wewnętrznego i kawałek błotnika w kwiatki (czyt kropki sprayowe). A jak oklei to pomaluje tam gdzie trzeba. Odcięcie spokojnie spoleruje polerką i będzie niezauważalne. Ja nie odważyłbym się tego robić bez oklejania, tym bardziej nie mając wprawy...Nawet wytrawni lakiernicy oklejają do malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obawiam się, że to niezbyt udana koncepcja bez oklejania to będzie > miał chlapacz, nadkole i koło

> (oponę) pod kolor nadwozia

Nie nie, nie o to mi chodzi smile.gif Plastiki naokoło itp. oklejać, tylko nie oklejać dokładnie wokół malowanego miejsca, zostawić sobie naokoło miejsce na zrobienie "przejścia" smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.