Skocz do zawartości

Brak hamulców


przemty

Rekomendowane odpowiedzi

Co może być przyczyną całkowitego braku hamulców tzn. jak naciśnie się pedał to idzie w podłogę i hamulce hamują może w 5%. Podpompowywanie nie pomaga.

Czy pompa może nadawać się do wymiany?

P.S. Nie wiem czy to przypadek ale takie coś stało się po wymianie łącznika stabilizatora. Pewnie to nie ma ze soba związku bo żadnego przewodu nie uszkodziłem i wycieków nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdzałeś czy koła od wewnątrz są suche ?

z tej strony co zmieniałem łącznik to koło było zdjete to nie było nic widac aby była nieszczelność, z drugiej strony nie patrzyłem na koło wewnątrz a jedynie pod samochód

> Może przy wymianie łącznika został w jakiś sposób uszkodzony przewód elastyczny .

raczej nie bo go też oglądałem

dodam tylko, że wcześniej z hamulcami działy się śmieszne rzeczy tzn raz były słabsze raz silniejsze, raz brały wyżęj, raz niżej

a teraz nagle pedał poszedł w dół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś po wymianie wkładu pompy w Poloniezie też mi pedał wpadał. Zdziwiło mnie , że podczas pompowania "gotuje się" płyn w zbiorniczku wyrównawczym. Nowe uszczelniacze miały zbyt małe Fi i przepuszczały płyn który powodował właśnie gulgotanie w zbiorniczku.

Zobacz, może to samo jest u ciebie, może uszczelniacze powiedziały 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bębny

Może tu się coś dzieje niedobrego. Jeśli dpenąłeś raz czy dwa to ilość płynu z wypchniętego tłoczka może nie wyciec poza będen i wszystko wygląda OK.

Sprawdzałeś stan płynu w zbiorniczku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może tu się coś dzieje niedobrego. Jeśli dpenąłeś raz czy dwa to ilość płynu z wypchniętego

> tłoczka może nie wyciec poza będen i wszystko wygląda OK.

> Sprawdzałeś stan płynu w zbiorniczku ?

tak, poziom w normie

jutro jeszcze na to popatrze bo dzis nie dosc ze bylo juz pozno to mialem dosc goraca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, poziom w normie

czyli coś z pompą

> jutro jeszcze na to popatrze bo dzis nie dosc ze bylo juz pozno to mialem dosc goraca

Po moim pierwszym poście widać że nie tylko Tobie żar daje się we znaki hehe.gif a na urlopie jestem więc niby wypoczęty być powiniem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> masakra, robiłem to pod blokiem, pomiedzy autami i myślałem, że nie skończę

w słońcu było u mnie 38,5 a w cieniu 33. Cud ,miód i malina hehe.gif

> a robota przecież nie była trudna...

max 45 minut ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> max 45 minut

mi przez ten upał zajęła 2 godziny sciana.gifclaps.gif

tak mi się teraz przypomniało, że chyba z przewodami elastycznymi z przodu nie jest OK choć ponoć w maju były wymieniane ( i widać po koncówkach ze są nowe) - auto nie moje tylko siostry

a twierdze tak bo pamiętam, że przy kostce montujacej przewód do jarzma osłonka gumowa była pęknieta i było widać wewnątrz jakąśplecionkę. Ale płyn nie wydobywał sięprzez to pęknięcie

Może to jest winowajca ? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale płyn nie wydobywał sięprzez to pęknięcie

> Może to jest winowajca ?

Skoro sucho więc to nie winowajca ,ale przy dalszej exploatacji ciśnienie może spowodować pęknięcie przewodu.

Jutro na początek można sprawdzić czy układ nie jest zapowietrzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro sucho więc to nie winowajca ,ale przy dalszej exploatacji ciśnienie może spowodować

> pęknięcie przewodu.

dziwi mnie co ta za "szajs" bo tak jak pisałem w maju były one wymieniane a teraz zewnętrzna osłona gumowa już popękana...

> Jutro na początek można sprawdzić czy układ nie jest zapowietrzony.

ale tak dywagując, jakby układ był zapowietrzony to pedał po dopompowaniu klikukrotnym nie powinien pójśc w góre?

EDIT: a jeżeli jeden obwód jest nieszczelny to drugi też może się od niego zapowietrzyć bo jeżeli nie, to jeden z obwodów powinien i tak hamować hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale tak dywagując, jakby układ był zapowietrzony to pedał po dopompowaniu klikukrotnym nie >powinien pójśc w góre?

tak

> EDIT: a jeżeli jeden obwód jest nieszczelny to drugi też może się od niego zapowietrzyć bo jeżeli

> nie, to jeden z obwodów powinien i tak hamować

to chyba zależy od tego gdzie jest nieszczelność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak

no to po objawach zapowietrzenie można odrzucić bo pedał za każdym razem idzie w podłogę - oczywiscie spróbować odpowietrzyć można

> to chyba zależy od tego gdzie jest nieszczelność

wg. mnie na chłopski rozum, jeżeli obwody pomiędzy sobą mogą się zapowietrzać to wówczas nie mają sensu układy dwuobwodowe bo oberwanie np. przewodu obwodu 1 odrazu spowoduje brak hamulców z obwodu 2 - chyba, że jestem w błędzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wg. mnie na chłopski rozum, jeżeli obwody pomiędzy sobą mogą się zapowietrzać to wówczas nie mają

> sensu układy dwuobwodowe bo oberwanie np. przewodu obwodu 1 odrazu spowoduje brak hamulców z

> obwodu 2 - chyba, że jestem w błędzie

Dobrze myślisz. Dwuobwodowe nie powinny się razem zapowietrzać, jeśli jest nieszczelność w jednym obwodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wg. mnie na chłopski rozum, jeżeli obwody pomiędzy sobą mogą się zapowietrzać to wówczas nie mają

> sensu układy dwuobwodowe bo oberwanie np. przewodu obwodu 1 odrazu spowoduje brak hamulców z

> obwodu 2 - chyba, że jestem w błędzie

Ja z pękniętym sztywnym przewodem podczas hamowania miałem jeszcze hamulce i było to wg mnie więcej niż 5% zlosnik.gif

Stawiam na pompę, mogą być jakieś wrzery i pompa nie wytwarza ciśnienia, stąd odpowiedni poziom płynu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stawiam na pompę, mogą być jakieś wrzery i pompa nie wytwarza ciśnienia, stąd odpowiedni poziom

> płynu.

Mój kolega stracił kiedyś hamulce własnie przez odpowietrzanie smile.gif Podczas odpowietrzania rdza i inny syf z tłoczka i układu hamulcowego dostał się do pompy i uszkodził ją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co może być przyczyną całkowitego braku hamulców tzn. jak naciśnie się pedał to idzie w podłogę i

> hamulce hamują może w 5%. Podpompowywanie nie pomaga. <

Miałem podobny przypadek tylko że w Poldku. Zero wycieków i prawie zero hamulców. Co się okazało przedni elastyczny przewód hamulcowy przy naciskaniu puchł. Temat nie do sprawdzenia jednoosobowo. Po wymianie przewodu wszystko wróciło do normy. Nie wykluczam też pompy - puszczanie między sekcjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co może być przyczyną całkowitego braku hamulców tzn. jak naciśnie się pedał to idzie w podłogę i

> hamulce hamują może w 5%. Podpompowywanie nie pomaga.

> Czy pompa może nadawać się do wymiany?

> P.S. Nie wiem czy to przypadek ale takie coś stało się po wymianie łącznika stabilizatora. Pewnie

> to nie ma ze soba związku bo żadnego przewodu nie uszkodziłem i wycieków nie widać...

Kolego przerabiałem temat nie dalej jak w zeszłym tygodniu , w bębnie ( u mnie akurat prawy tyl) pękły sprężyny trzymające szczęki icon_eek.gif, możesz się domyślać co się działo w bębnie panic.gif(grzechotka), oczywiście wymieniłem na nowe.

Proponuje koledze zdjąć bębny i zobaczyć jak wyglądają szczęki ewentualnie rozpieraki mogą byc zapieczone i nie dopychają szczęk do bębnów ok.gif, i ja bym poszedł tym tropem bo pompa hamulcowa tak od razu nie powie 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proponuje koledze zdjąć bębny i zobaczyć jak wyglądają szczęki ewentualnie rozpieraki mogą byc

> zapieczone i nie dopychają szczęk do bębnów , i ja bym poszedł tym tropem bo pompa hamulcowa

> tak od razu nie powie

tył był rok temu robiony wiec się nie zużył

a nawet jakby się zużył to nie aż do takiego stopnia aby pedał wpadł całkowicie do podłogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie zaglądałem, a tu widzę, że wątek dotyczący mnie na pierwszym planie grinser006.gif

Jakiś czas temu miałem podobny problem. Stałem z godzinę w korku (w Warszawie, bo w Skarżysku takich nie ma na szczęście wink.gif) i nagle dojeżdżając do świateł pedał hamulca wpadł mi w podłogę, po pierwszym dopompowaniu ledwo co zaczął hamować, a przy drugim już w miarę, ale też niżej niż zazwyczaj. Jakoś ostrożnie wyjechałem na trasę i objaw ustąpił. Po tym fakcie zostały zmienione klocki i tarcze oraz ostatnio wymieniony płyn hamulcowy.

Niestety wczoraj sytuacja się powtórzyła (również w Warszawie). Auto stało na słońcu (37 stopni) i tym razem już niedługo po ruszeniu coś takiego się stało. Również jakoś wyjechałem na trasę i przeszło. Wiążę to zachowanie z wysoką temperaturą, bo po "przewietrzeniu" w trasie przechodziło, ale niezbyt przyjemne jest uczucie jak pedał wpada w podłogę, a auto dalej jedzie.

Przeszukałem internet i w większości takich przypadków wskazuje się pompę dlatego dzisiaj wytargałem ją spod maski i jutro rano zakładam zestaw regeneracyjny pompy. Koszt 35zł (można i za 10zł w sieci znaleźć + przesyłka). Koszt nowej pompy to ok. 200zł, więc różnica znaczna.

Pompę wyczyściłem i wyjąłem wszystkie uszczelki. Nie wyglądają one na zużyte, ale wymienię je dla świętego spokoju, bo mają już pewnie te 20 lat (na pompie jest data produkcji 93). Wżerów w cylindrze nie ma żadnych. Zobaczymy czy coś to pomoże, ale mam nadzieję, że tak, tylko ciężko będzie to stwierdzić, bo coś takiego zdarzyło mi się 2 razy na przestrzeni kilku miesięcy. Za każdym razem szczęśliwie przy małej prędkości. Nawet nie chcę myśleć co byłoby przy hamowaniu na ekspresówce. boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to już Ci piszę Swoją Historię o hamulcach.

Tak jak wszyscy nakazywali, żeby oblukać tył tak też zrobiłem - oczywiście gorzej być tam już chyba nie mogło, bo nawet ktoś regulatory Prawy z Lewym pozamieniał.

Jak już wszystko poczyściłe, poregulowałem (coby bęben na ciasno wchodził) itp.itd. to dalej nie szło odpowietrzyć hebli - pompowałem chyba z 2 godziny - stale w podłodze.

Jako, że w Uno (jak i w przytaczanym tu Poldku) na podobne usterki pomogła wymiana przewodów gumowych tu też wymieniłem - dalej nic.

Co ciekawe jeden obwód(nie pamiętam już który) dawał się odpowietrzyć i trochę rósł pedał i hamował na dwa koła, po próbie odpowietrzenia kolejnego wszystko padało i od nowa - reasumując wówczas chyba z pół roku jeżdziłem ze słąbymi hamulcami.

W międzyczasie poznałem gościa, co miał identyczną przygodę jak ja - ale on najpierw kupił zestaw naprawczy pompy - oczywiście nic nie dało - a teraz UWAGA będzie HIT:

jako, że miał 2 astry to wziął pompę z tej drugiej - tam heble beton, założył i nic, nie chce się odpowietrzyć, przełożył spowrotem pompę - heble beton icon_eek.gif

Aha, do dziś nie wygrał.

U mnie udało się przez przypadek - w akcie desperacji został wymontowany zbiorniczek na płyn, po jego wymyciu, kolega, któy mnie asekurował merytorycznie opukał kawałek elektrody i zasadził druta pompie w otworki, przez któe pompa zasysa płyn.

Po montażu zbiorniczka i uzupełnieniu płynu - nagle zaczęły iść bąbelki z pompy i układ sam się odpowietrzył icon_eek.gif i dział dobrze do dziś dnia.

Nie wiem co było, a szkoda bo chętnie wymieniłbym przewody hamulcowe, ALE boję sie ruszać.

Kolega od wsparcia, niesty nie został rodzynkiem i i jego dopadła ta usterka, wymienił WSZYSTKO (przewody, szczęki, tarcze, klocki, pompę) i NIC.

ostatnio jak jeszcze rozmawialiśmy (zanim się na mnie obraził wpysk.gif) to mówił, że znalazł obówd który mu bruździ (kolejno zaślepiał wyjścia z pompy i chyba prawy przód mu tam w kulki leciał - AHA przypomniało mi się - ja też traciułem heble jak prawy przód właśnie odpowietrzałem.

Możesz wysłąć mu PW, bo się tu zarejestrował, nie wiem czy czyta, bo widzę, że nie pisze za często.

Aha TYLKO we wszystkich wymienionych wyżej przypadkach problem powstał przy wymianie klocków (po cofnięciu tłoczków).

Nick kolegi to: BeeMWe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Dzisiaj wymieniłem cały zestaw uszczelek (jeżeli ktoś ma taką pompę jak ja to pasuje zestaw Autofren D1540 - 6 uszczelek, pierścień rozprężny trzeba zachować oryginalny, bo w zestawie nie ma). Średnica cylindra to 20,6mm. Dostajemy 2 uszczelki pod zbiornik płynu, 3 uszczelki nazwijmy tłokowe i jedną na trzpień wchodzący z serwa.

Podczas montażu smarowałem je płynem hamulcowym aby nie wchodziły na sucho. Po złożeniu nie odpowietrzałem tylko zrobiłem nieco inaczej.

Najpierw przykręciłem pompę do serwa (2x nakrętka 13), a potem strzykawką zalewałem otwory pod zbiornikiem (uszczelki i zbiornik zamontowałem na końcu). Po jakimś czasie gdy zauważyłem, że z dolnych otworów na węże zaczynał wypływać płyn to dopiero je dokręciłem do pompy. Na zdjęciu widać, że w otworach w pompie na zbiornik są po 2 kanały (cieńszy i grubszy nawiercony pod kątem). Moim zdaniem te grubsze kanały służą do samoczynnego odpowietrzania pompy gdyż podczas zalewania jej płynem spływał on cieńszym kanałem, a w grubszym pojawiały się pęcherzyki powietrza. Podczas pracy pewnie jeszcze lepiej jest to powietrze odprowadzane.

Na koniec zamontowałem zbiornik i zalałem go płynem do poziomu max.

Przy okazji polecam czyszczenie zbiornika, bo u mnie już ledwo było widać stan płynu w zbiorniku.

287102673-IMG_20130809_124547.jpg

post-31684-14352521302702_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie testowałem. Na odpalonym silniku na postoju działa jak trzeba tzn. zatrzymuje się pedał w połowie zakresu pracy, ale jak już wspominałem u mnie problem wystąpił 2 razy w ciągu kilku miesięcy, więc ciężko będzie ocenić czy to tylko to. W każdym bądź razie płynu nie ubywało, więc układ jest szczelny, więc wniosek jest taki, że albo układ musiał zmienić objętość (bąbel na wężach gumowych co raczej wykluczam tym bardziej, że zdarzało się to sporadycznie) albo uszczelki w pompie przepuszczały. Wydaje mi się, że nowe uszczelki są nieco bardziej sztywne (te zbierające) i mimo iż stare były na oko bez zarzutu to ze względu na to, że materiał był miękki to być może przy wysokiej temperaturze wywijały się brzegi i pompa traciła kompresję. To tylko moje gdybanie niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wrażenia są takie, że po wymianie uszczelek nic się nie zmieniło, tzn. hamuje tak jak hamowało. Mam tylko nadzieję, że nie będzie już takich przygód z tym wpadającym pedałem w podłogę. Koszt 35zł, więc myślę, że mimo wszystko warto jeśli pada podejrzenie na pompę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym kolegom przypomnieć, że w F-kach obieg wewnętrzny wentylacji jest sterowany podciśnieniem. Tym samym, które jest wykorzystywane do wspomagania siły hamowania. Gdy jest nieszczelność w sterowaniu obiegiem wewnętrznym (przycisk na środku konsoli) ucieka powietrze również z obiegu wspomagania. Prosta sprawa należy zaślepić odejście z przewodu podciśnieniowego (tego idącego od kolektora do serwa pompy hamulcowej) do przycisku sterowania obiegiem wewnętrznym. Jeżeli hamulce powrócą to należy szukać nieszczelności w tym obrębie. Może się mylę !?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat można powiedzieć opanowany narazie

Wymienione przewody elastyczne z przodu i pompa. Jak narazie hamulce działają

Będę musiał jeszcze sprawdzić ( jak będę miał auto w pobliżu bo to nie moje) czy będą hamulce jak cofnę tłoczki z przodu bo dwa razy znikły właśnie po takiej czynności i dopiero po kilkugodzinnym postoju wracały - można było pompować pedałem w nieskończonośc i nic to nie dawało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.