Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

> tak sobie przegldam ogloszenia i zastanawiam sie ile w tych simsonach oryginalnych czesci a ile

> chinszczyzny

> http://otomoto.pl/simson-easy-01-s51-s60-s70-sr50-s51-enduro-M3473031.html

> warto wywalic 4900?

zastanawiasz się czy wiesz? Bo, nie chwaląc się, na Simsonie znam się dość dobrze zlosnik.gif To było marzenie wszystkich w moim dzieciństwie i wszyscy znaliśmy każdy szczegół jaki odróżniał wersje między sobą.

Z tego ogłoszenia tak na szybko jadąc po kolejnych zdjęciach:

- enduro zdaje się nie posiadało obrotomierza i takiego typu tylnych teleskopów, nieoryginalne lusterka

- nie było czarnych klamek

- brak osłony wydechu

- co to za comfort jak ma rurę podniesioną na chama?

- to samo połączenie comforta z enduro, wysoka kierownica i wysoka rura

- zielony ma znów nieoryginalne lusterka

- ten szary czy czarny kolejna składanka modeli, kopniak od "B", naklejka z comforta

- następny to nie wiadomo co, przynajmnie 3 model zmiksowane

- znów niewłaściwa naklejka, powinno raczej być "B"

- ostatni skuterek bez naklejek, wersja prawdopodobnie SR 50 B

Czy warto dać 4900? Moim zdaniem nie. Simson to świetny sprzęt do odbudowy, jest mnóstwo części, po porządnym złożeniu można będzie cieszyć się dużą trwałością. Płacenie 4900 za taki już z zewnątrz niekonsekwentny montaż w mojej opinii jest przepłacaniem, można za to mieć naprawdę świetnej klasy motorower o nie gorszych osiągach i trwałości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tam same składaki, bez sensu... trochę brak konsekwencji, montowali co mieli chyba pod ręka i wygląda to strasznie...

miałem kiedyś nawet książkę ze wszystkimi wersjami Simsonów

bo sam miałem zielonego S51B - był szał bo koledzy mieli w tym czasie Romety grinser006.gif

ogólnie jak kolega wyżej napisał, za ta kasę to nie ma sensu, lepiej samemu sobie odbudować takiego, konsekwentnie co do modelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no widzisz, nie za bardzo mam warunki i czas do zabawy w odbudowe a sentyment do simsona pozostal

> ........

Chcesz go postawić w salonie i cieszyć oko czy z sentymentu kupić i jeździć samemu lub dać dziecku? Pierwsza opcja to odbudowa samodzielnie bo inaczej nie będzie satysfakcji. Druga to kupno nieźle zachowanego i jazda połączona z naprawami na bieżąco. Wciąż nie widzę sensu kupowania takiego "odremontowanego" bo za takie pieniądze masz konkretny motorower o jeszcze lepszych osiągach i trwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wciąż nie widzę sensu kupowania

> takiego "odremontowanego" bo za takie pieniądze masz konkretny motorower o jeszcze lepszych

> osiągach i trwałości.

Jak ktoś zapyta o sportstera za 40 kawałków, to też podpowiesz, że za taka kasę mozna kupić coś o lepszych osiągach o trwałości? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chcesz go postawić w salonie i cieszyć oko czy z sentymentu kupić i jeździć samemu lub dać dziecku?

> Pierwsza opcja to odbudowa samodzielnie bo inaczej nie będzie satysfakcji. Druga to kupno

> nieźle zachowanego i jazda połączona z naprawami na bieżąco. Wciąż nie widzę sensu kupowania

> takiego "odremontowanego" bo za takie pieniądze masz konkretny motorower o jeszcze lepszych

> osiągach i trwałości.

oficjalnie dla mlodego a nieoficjalnie sam bym sie pokulal a co do odbudowy samodzielnej to juz wyzej napisalem, brak czasu i mozliwosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ktoś zapyta o sportstera za 40 kawałków, to też podpowiesz, że za taka kasę mozna kupić coś o

> lepszych osiągach o trwałości?

Udzielając tejże odpowiedzi uwagę mą skierowałem na fakt, iż nabycie wspomnianego motoroweru za kwotę na jaką ów motorower wyceniony był oraz kolega nasz, użytkownik tegoż forum, leff niejaki podał, kwota wydaje się być zawyżoną przeokrutnie. I w ocenie mej odzwierciedlenie znalazł fakt również, iż rzekome odrestaurowanie wątpliwej jakości się być okazuje, co tym bardziej w wątpliwość poddaje jakiekolwiek uzasadnienie dla tak drogiego zakupu.

Inaczej mówiąc- skoro za 4900 nie dostajesz marzeń, to lepiej rozejrzeć się za czymś konkurencyjnym bo to co jest wystawione na sprzedaż to strasznie przepłacony Simson.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udzielając tejże odpowiedzi uwagę mą skierowałem na fakt, iż nabycie wspomnianego motoroweru za

> kwotę na jaką ów motorower wyceniony był oraz kolega nasz, użytkownik tegoż forum, leff

> niejaki podał, kwota wydaje się być zawyżoną przeokrutnie. I w ocenie mej odzwierciedlenie

> znalazł fakt również, iż rzekome odrestaurowanie wątpliwej jakości się być okazuje, co tym

> bardziej w wątpliwość poddaje jakiekolwiek uzasadnienie dla tak drogiego zakupu.

> Inaczej mówiąc- skoro za 4900 nie dostajesz marzeń, to lepiej rozejrzeć się za czymś konkurencyjnym

> bo to co jest wystawione na sprzedaż to strasznie przepłacony Simson.

to co powiesz o tym?

http://otomoto.pl/simson-easy-01-nowy-nowy-nowy-M3373488.html

skoro masz takie doswiadczenie to moze Ty jakiegos enduro mozesz wyrychtowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to co powiesz o tym?

> http://otomoto.pl/simson-easy-01-nowy-nowy-nowy-M3373488.html

> skoro masz takie doswiadczenie to moze Ty jakiegos enduro mozesz wyrychtowac?

Jest lepiej ale moje zboczenie wciąż nie widzi 100% oryginału zlosnik.gif

Leff, jeśli naprawdę Ci zależy na czymś wyjątkowym to miałem kiedyś sąsiada na adresie gdzie się wychowałem i on jeszcze w tamtym roku miał Simsona. Będę tam za jakieś 2 miesiące to mogę do gościa zapukać i zagadać. Taki sam jak na trzecim zdjęciu, biały comfort, czyli max wypas fabrycznie plus jego dodatki typu bagażniki, owiewka. Gość go kupił w '85 i od tego czasu go ma. Nie wiem czy chciałby się tak łatwo pozbyć ale jakby mu sypnąć dobrze gotówką to kto wie. Jednego jestem pewien, sprzęt zawsze robił wrażenie i na pewno dalej robi bo zawsze jak go widzę to jest ideał. Przebieg będzie miał duży ale na pewno oryginalny zlosnik.gif i na więcej niż 100% użytkowany tak delikatnie, że sprzęt będzie w stanie perfekcyjnym. Tak czy inaczej obiecuję na wiosnę zdjęcia porobić bo warto wiedzieć, jak można szanować sprzęt.

Ja się tematu nie podejmę, swojego robiłem na pracę dyplomową i trochę mnie to nerwów kosztowało. Potem jeszcze podjąłem się remontu silnika jakiemuś typkowi ale jemu zależało na "tanio i dobrze" i średnio dobrze wspominam tą współpracę. Mam teraz co robić, jak chcesz się sam bawić to pomogę, doradzę bo mam sentyment ale żebym sam miał teraz mój czas poświęcać to jakoś sobie nie wyobrażam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oficjalnie dla mlodego a nieoficjalnie sam bym sie pokulal a co do odbudowy samodzielnej to juz

> wyzej napisalem, brak czasu i mozliwosci

Ooo, dopiero zauważyłem ten post zlosnik.gif Szukaj w takim razie czegoś używanego w stanie w miarę dobrym, pod względem ramy, kół i lakieru/chromów. Sam silnik siedzi na dwóch śrubach i łatwo się go wyjmuje, zrobisz silnik na bogato i będzie sprzęt nie do zaje....chania. Oby tylko Simsonek miał elektroniczny zapłon i oby to nie była wersja N. Trzybiegówka tez nie wskazana ale do przełknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>.. miał elektroniczny zapłon i oby to nie była wersja N. Trzybiegówka tez nie wskazana ale do

> przełknięcia.

Czemu nie wersja N albo 3 biegówka ?

A może pokrótce opisz różnicę między S51 comfort, enduro, N , B. Jeśli możesz to też kilka zdań o SR50.

Próbowałem się czegoś dowiedzieć na simsony.info ale tam większość to jakieś wydumki a oryginałów raczej mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajdziesz mi simsona i zrobisz mu kapitalkę za 4.900 zł?

Myślę, że tak skromny.gif

Zakładam własną robociznę poza lakierowaniem, ale nie wiem czy w tej kwocie nie zmieścisz się z wszystkim.

Swojego kupiłem za 850 zł i dostałem trochę części.

Zobacz na ceny części na Allegro. Jest pełno, nowych, DDR. Ceny raczej przystępne. Swojego na razie nie ruszyłem w temacie remontu, bo jeździ i czeka na przeprowadzkę do mojego garażu.

Zresztą jeść nie woła. Jak nie wyremontuję Simsona to na pewno nie wezmę się za nic innego. Będzie to weryfikator czy mój zapał nie jest słomiany. Jeżeli okaże się, że jest (obok samych chęci biorę tu pod uwagę środki i inne okoliczności) to zaoszczędzę na innych fanaberiach.

IMHO dla marzących o odbudowach Mustangów pierwszym krokiem powinna być odbudowa np. motoroweru lub przynajmniej roweru typu "składak".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu nie wersja N albo 3 biegówka ?

> A może pokrótce opisz różnicę między S51 comfort, enduro, N , B. Jeśli możesz to też kilka zdań o

> SR50.

> Próbowałem się czegoś dowiedzieć na simsony.info ale tam większość to jakieś wydumki a oryginałów

> raczej mało.

N to najbidniejsza wersja, bez kierunkowskazów, 3 biegi, podnóżki pasażera mocowane do wahacza, klakson na baterie. Bardzo dużo trzeba przerabiać, żeby to dostosować do normalnych wersji. A trzeba bo brak kierunkowskazów to nieporozumienie.

3 biegi w Simsonie to też nic ciekawego. Podstawową skrzynią w Simsonie jest czwórka, która ma dość dobrze dobrane przełożenia. Trójka polega na zostawieniu pierwszego i ostatniego biegu z czwórki a dwójka i trójka są zastąpione jednym biegiem, czyli trójka ma biegi 1 , (2+3):2 , 4. Niestety jest bardzo duża różnica pomiędzy biegami i nie piłując na jedynce będzie zamulał na dwójce. Jadąc samemu daje jeszcze radę, z pasażerem jest źle.

Wersje Simsona najlepiej masz opisane w "jeżdżę motorowerem Simson"

W skrócie:

S51- motorower 50ccm

S70- motorower 70ccm

SR50 skuter 50ccm

SR80 skuter 70ccm

N- totalna bieda

B- podstawowy model, występujący rzadko z trzema biegami.

Comfort- najbardziej wypaśny, mechaniczny obrotomierz, elektroniczny zapłon, gumy na przednich lagach, regulowane zawieszenie z tyłu, malowanie niektórych elementów na czarno, podobno wygodniejsza kanapa.

Enduro- najbardziej pożądana za moich czasów wersja, rzekomo o lepszych osiągach. Charakteryzuje się wspawanym wzmocnieniem łączącym główkę ramy z mocowaniem wahacza, cewką schowaną pod zbiornik, podwyższoną rurą z osłoną przeciw oparzeniu, co i tak nie działa do końca, oraz wymuszoną pozycją rury przetłoczeniem na prawym deklu, co ma umożliwić jego otwieranie mimo obecności rury. Ma jeszcze podwyższoną kierownicę i kilka drobnych zmienionych detali . Nie jest prawdą, że ma lepsze osiągi, to ten sam silnik co w innych Simsonach.

Była jeszcze rzadko wersja electronic, to model B z dołożonym zapłonem elektronicznym

W skuterach było bardzo podobnie, choć naturalnie nie występowała wersja enduro ale była za to wersja CE, co oznacza zdaje się comfort z elektrycznym rozruchem, czyli posiadająca rozrusznik.

następcą S51 był S53

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajdziesz mi simsona i zrobisz mu kapitalkę za 4.900 zł?

W 2000 kończyłem technikum a moją pracą dyplomową był remont kapitalny mojego Simsona. Robiłem go od października 1999 do kwietnia 2000 a zaczynałem od zdarcia całej farby z wszystkich elementów jakie były lakierowane, bo taki miałem kaprys. Cały remont kosztował mnie równo 1000zł a jedynymi elementami nieoryginalnymi jakie pamiętam były kranik bodajże z Tajwanu oraz plastikowa pokrywa silnika. Oczywiście mowa tu o rzeczach potencjalnie problematycznych bo nieoryginalnych ale bez wątpienia dobrej ale bardzo dobrej jakości było więcej- np osłony napędu z tworzywa czy łańcuch. Dużo robione też na oryginałach używkach. Koszty robocizny były żadne bo wtedy miałem czas a nie miałem pieniędzy. To co bym zmienił to przejście na jakieś porządne lakierowanie elementów ramy oraz baku i dekli, bo lakierowałem sam, sprejami. Wyszło świetnie ale z trwałością zapewne nie tak dobrze jak oryginał.

Weź sobie zatem koszt części jaki wtedy poniosłem= 1000zł. Uwzględnij zmianę kosztów części, lepsze lakierowanie, może piaskowanie i masz koszt remontu. Do tego Simson, zakładam, że za 1000zł spokojnie wystarczy bo nie będzie w gorszym stanie niż mój był. Nie widzę tu przekroczonych 4900. A chcę powiedzieć, że mój na pierwszy rzut oka nie miał tak widocznych niedoróbek jak ten za 4900, dużo bliżej mu było temu co leff podrzucił za drugim razem.

Cały problem tkwi w tym, że aby osiągnąć efekt idealnego oryginału trzeba poświęcić bardzo dużo czasu a tego nie da się wycenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W 2000 kończyłem technikum a moją pracą dyplomową był remont kapitalny mojego Simsona. Robiłem go

> od października 1999 do kwietnia 2000 a zaczynałem od zdarcia całej farby z wszystkich

> elementów jakie były lakierowane, bo taki miałem kaprys. Cały remont kosztował mnie równo

> 1000zł a jedynymi elementami nieoryginalnymi jakie pamiętam były kranik bodajże z Tajwanu oraz

> plastikowa pokrywa silnika. Oczywiście mowa tu o rzeczach potencjalnie problematycznych bo

> nieoryginalnych ale bez wątpienia dobrej ale bardzo dobrej jakości było więcej- np osłony

> napędu z tworzywa czy łańcuch. Dużo robione też na oryginałach używkach. Koszty robocizny były

> żadne bo wtedy miałem czas a nie miałem pieniędzy. To co bym zmienił to przejście na jakieś

> porządne lakierowanie elementów ramy oraz baku i dekli, bo lakierowałem sam, sprejami. Wyszło

> świetnie ale z trwałością zapewne nie tak dobrze jak oryginał.

> Weź sobie zatem koszt części jaki wtedy poniosłem= 1000zł. Uwzględnij zmianę kosztów części, lepsze

> lakierowanie, może piaskowanie i masz koszt remontu. Do tego Simson, zakładam, że za 1000zł

> spokojnie wystarczy bo nie będzie w gorszym stanie niż mój był. Nie widzę tu przekroczonych

> 4900. A chcę powiedzieć, że mój na pierwszy rzut oka nie miał tak widocznych niedoróbek jak

> ten za 4900, dużo bliżej mu było temu co leff podrzucił za drugim razem.

> Cały problem tkwi w tym, że aby osiągnąć efekt idealnego oryginału trzeba poświęcić bardzo dużo

> czasu a tego nie da się wycenić.

a widziales cene z tej drugiej linki? 8-9 kpln za simsona to juz przegiecie ze zlamaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W 2000 kończyłem technikum a moją pracą dyplomową był remont kapitalny mojego Simsona. Robiłem go

> od października 1999 do kwietnia 2000 a zaczynałem od zdarcia całej farby z wszystkich

> elementów jakie były lakierowane, bo taki miałem kaprys. Cały remont kosztował mnie równo

> 1000zł a jedynymi elementami nieoryginalnymi jakie pamiętam były kranik bodajże z Tajwanu oraz

> plastikowa pokrywa silnika. Oczywiście mowa tu o rzeczach potencjalnie problematycznych bo

> nieoryginalnych ale bez wątpienia dobrej ale bardzo dobrej jakości było więcej- np osłony

> napędu z tworzywa czy łańcuch. Dużo robione też na oryginałach używkach. Koszty robocizny były

> żadne bo wtedy miałem czas a nie miałem pieniędzy. To co bym zmienił to przejście na jakieś

> porządne lakierowanie elementów ramy oraz baku i dekli, bo lakierowałem sam, sprejami. Wyszło

> świetnie ale z trwałością zapewne nie tak dobrze jak oryginał.

> Weź sobie zatem koszt części jaki wtedy poniosłem= 1000zł. Uwzględnij zmianę kosztów części, lepsze

> lakierowanie, może piaskowanie i masz koszt remontu. Do tego Simson, zakładam, że za 1000zł

> spokojnie wystarczy bo nie będzie w gorszym stanie niż mój był. Nie widzę tu przekroczonych

> 4900. A chcę powiedzieć, że mój na pierwszy rzut oka nie miał tak widocznych niedoróbek jak

> ten za 4900, dużo bliżej mu było temu co leff podrzucił za drugim razem.

> Cały problem tkwi w tym, że aby osiągnąć efekt idealnego oryginału trzeba poświęcić bardzo dużo

> czasu a tego nie da się wycenić.

Napisałeś się tyle na darmo... hehe.gif

"Cały problem tkwi w tym, że" Leff nie ma czasu (który oczywiście DA się wycenić) i chce za to komuś zapłacic. Wszystko w temacie. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a widziales cene z tej drugiej linki? 8-9 kpln za simsona to juz przegiecie ze zlamaniem

Tak, widziałem. Pisałem już wcześniej, kup w miarę zdrową "budę", tam się nie bardzo jest co psuć, więc nie będzie kłopotów a jak coś wyskoczy typu przełamany kabelek czy urwane mocowanie to na pewno sam to naprawisz bez męczenia się. A silnik się wyjmie, zrobi porządnie na stole, wsadzi i jeździsz bez stresu. Minus jest taki, że sprzęt nie będzie wyglądał oszałamiająco bo nie robisz remontu. Plus natomiast taki, że masz bezawaryjny sprzęt i kosztuje Cię to duuuuużo mniej niż nawet te 4900

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisałeś się tyle na darmo...

> "Cały problem tkwi w tym, że" Leff nie ma czasu (który oczywiście DA się wycenić) i chce za to

> komuś zapłacic. Wszystko w temacie.

i biorąc pod uwagę to co ja widzę na zdjęciach, powinien się poważnie zastanowić czy warto wydać tyle kasy bo może lepiej kupić coś używanego, nieremontowanego ale w dobrym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i biorąc pod uwagę to co ja widzę na zdjęciach, powinien się poważnie zastanowić czy warto wydać

> tyle kasy bo może lepiej kupić coś używanego, nieremontowanego ale w dobrym stanie.

Ty jestes niereformowalny... hehe.gif

Leff chce coś odnowionego/wyremontowanego. hehe.gif

Ile byś krzyknał za simsona, którego byś kupił, a potem porządnie wyremontował? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki za obszerne info.

> Teraz wiem na co zwracać uwagę przy oględzinach.

Jest tego jeszcze więcej ale już nie tak łatwo uzależnić od modelu. Np elektroniczny zapłon był montowany po pewnym roczniku ale też nie do wszystkich. Wraz z nim pojawiła się mocniejsza cewka światła mijania- 35W. Potem wprowadzili inną żarówkę i dzięki temu trafiały się wersje na halogenie 35W co świeciło naprawdę świetnie w porównaniu do standardu 25W bańka. Instalacje były też na początku 6V i nie tak od razu we wszystkich zmieniono na 12V.

Z tego co mi się jeszcze przypomniało to comfort miał fabryczną podpórkę boczną mocowaną do podnóżka kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty jestes niereformowalny...

> Leff chce coś odnowionego/wyremontowanego.

> Ile byś krzyknał za simsona, którego byś kupił, a potem porządnie wyremontował?

Cała moja rodzina i znajomi znają mnie jako osobę trudną do zrobienia czegokolwiek bo jak głupie klocki przyjdzie wymienić to ja "nie wiadomo po co" mam już na stole cały zacisk i go czyszczę gdzie tylko się da. Tak, jestem niereformowalny ale dlatego, że nie lubię poprawiać po kimś a jeszcze bardziej po sobie. Nie podjąłbym się takiego remontu Simsona na handel chcąc go zaoferować w stanie idealnym bo znając siebie nigdy bym go nie ukończył clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nastepny...

Napisałem:

Quote:

Zakładam własną robociznę poza lakierowaniem,
ale nie wiem czy w tej kwocie nie zmieścisz się z wszystkim
.


Może Ty nie zrozumiałeś, albo ja niejasno się wyraziłem, ale myślę, że za 4900 kupisz bazę i dasz do zrobienia czyli nie poświęcisz na to czasu, albo niewiele więcej niż na poszukiwanie ideału na Allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np elektroniczny zapłon był montowany po pewnym roczniku ale też nie do wszystkich. Wraz z nim pojawiła się mocniejsza cewka światła mijania- 35W. > Jest tego jeszcze więcej ale już nie tak łatwo uzależnić od modelu.

tu nie jestem pewien-u siebie mialem swiatla w wersji 35W a zaplon tradycyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W 2000 kończyłem [...]

To może i ja się wtrącę zlosnik.gif

Zacząłem remont (kompleksowy, bez kompromisów) WSK. Kupiłem moto w stanie złom totalny - za 200zł. Całość poniesionych kosztów (piaskowanie, lakierowanie, nowe części) to 2800zł, a moto nie było jeszcze skończone. Silnik był wyremontowany, ale do pełni szczęści zrobiłbym jeszcze szlif cylindra i regenerację wału (ze 4 stówki jak nic za to). I teraz weź pod uwagę, że moto kupiłem za 200zł. Za simsona trzeba dać przynajmniej 1200 jak nie więcej, a zakres roboty IMO taki sam - czyli piach, lakier, szlif cylindra, regeneracja wału, wszzystkie łożyska, być może coś do skrzyni. Ori graty DDR kosztują sporo (kupowałem do ETZ, więc wiem, że wydanie kilku stów na kilka części silnika to nie problem). IMO 4900 to może być mało - może wystarczyć, ale bardzo łatwo tę granicę przekroczyć.

WSKi nie ukończyłem, znudziło mi się i sprzedałem nie skończoną....

Aha - i pewnych rzeczy sam nie zrobisz- szlif, wał, tapicerka siedzenia, lakier (nie mówię o spraju zlosnik.gif). Nie wiem jak w DDRach, ale w tak starych sprzętach sporo części trzeba dorabiać - tuleje wahaczy, ślizgi zawieszenia itp

EDIT - zapomniałem o chromach!! Kompleksowy remont to również nowe powłoki galwaniczne - kierownica, kolanko wydoechu, obręcze.....tutaj za te graty 500-700 zł już się uzbiera...Zakładam, że kompleksowa renowacja to całość, a nie naprawa, byle jeździło, a felgi to się pastą tempo przetrze zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tego co pamietam,to wersja 50ccm byla w dwoch wersjach mocowych.3,5KM oraz 5,5KM.

Jeśli mówimy o S51, najpopularniejszym Simsonie, to nie było.

Co do 35W z reflektora o czym piszesz w następnym poście, to możliwe, że nie było to połączone wraz z wprowadzeniem zapłonu elektronicznego. Głowy za to nie dam, może być tak, że mocniejszą cewkę wprowadzono jednak trochę wcześniej hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To może i ja się wtrącę

> Zacząłem remont (kompleksowy, bez kompromisów) WSK. Kupiłem moto w stanie złom totalny - za 200zł.

> Całość poniesionych kosztów (piaskowanie, lakierowanie, nowe części) to 2800zł, a moto nie

> było jeszcze skończone. Silnik był wyremontowany, ale do pełni szczęści zrobiłbym jeszcze

> szlif cylindra i regenerację wału (ze 4 stówki jak nic za to). I teraz weź pod uwagę, że moto

> kupiłem za 200zł. Za simsona trzeba dać przynajmniej 1200 jak nie więcej, a zakres roboty IMO

> taki sam - czyli piach, lakier, szlif cylindra, regeneracja wału, wszzystkie łożyska, być może

> coś do skrzyni. Ori graty DDR kosztują sporo (kupowałem do ETZ, więc wiem, że wydanie kilku

> stów na kilka części silnika to nie problem). IMO 4900 to może być mało - może wystarczyć, ale

> bardzo łatwo tę granicę przekroczyć.

> WSKi nie ukończyłem, znudziło mi się i sprzedałem nie skończoną....

> Aha - i pewnych rzeczy sam nie zrobisz- szlif, wał, tapicerka siedzenia, lakier (nie mówię o

> spraju ). Nie wiem jak w DDRach, ale w tak starych sprzętach sporo części trzeba dorabiać -

> tuleje wahaczy, ślizgi zawieszenia itp

> EDIT - zapomniałem o chromach!! Kompleksowy remont to również nowe powłoki galwaniczne -

> kierownica, kolanko wydoechu, obręcze.....tutaj za te graty 500-700 zł już się

> uzbiera...Zakładam, że kompleksowa renowacja to całość, a nie naprawa, byle jeździło, a felgi

> to się pastą tempo przetrze

Pierwsza moja uwaga jest do piaskowania i malowania. 2800 uważam za bardzo przesadzoną kwotę. Dodatkowo Simson nie ma tendencji do rdzewienia i myślę, że spokojnie można przeczyścić to wszystko w domowych warunkach i pomalować z pistoletu. W moim przypadku, gdybym miał to robić, to myślę, że z wypożyczeniem garażu ze sprzętem do malowania i materiałami wyszłoby mi wszystko z 500zł. Jakościowo byłoby to pewnie to samo co fabryka robiła. 2800 zdecydowanie za dużo no.gif

Kolejna sprawa to tuleje itp. Jedyne co mi się zużyło i było to przez moją destrukcyjna eksploatację, to była guma na wahaczu. Wymieniłem 2 za śmieszne pieniądze. Nic więcej tam się nie powinno psuć, bo to bardzo solidna konstrukcja.

Kierownicę miałem już w nie najlepszym stanie ale doczyściłem. W najgorszym wypadku kupuje się nową bo nie opłaca się regenerować.Tak właśnie miałem z tłumikiem, który kupiłem nowy (polski) i pozbyłem się problemu wgnieceń, uszkodzeń powłoki i wewnętrznych uszkodzeń spowodowanych "tuningiem".

Obręcze nie wymagały naprawy bo są aluminiowe, można ewentualnie polakierować bezbarwnym ale ja tego nie robiłem.

Pomagałem kolegom z WSK, SHL, IŻ'em, komarem, rometem i przy tym wszystkim Simson to wyższy poziom, dużo łatwiej się robi i efekt jest na zdecydowanie dłuższy czas.

Edycja:

Właśnie przejrzałem jedną ze stron z częściami do Simsona. Kompletny wał korbowy produkcji IFA poniżej 200zł, mnóstwo części w cenach śmiesznie niskich. Poprzeglądam jeszcze trochę ale właśnie zacząłem się zastanawiać, czy samemu się w to nie pobawić. Bo jak robiłem swojego to regeneracja wału była robiona, kupę części dorabiałem bądź naprawiałem a teraz widzę to są puzzle, ceny chyba nawet niższe niż jak ja robiłem, nie mówiąc ile wtedy warte dla mnie było 100zł a ile teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsza moja uwaga jest do piaskowania i malowania. 2800 uważam za bardzo przesadzoną kwotę.

> Dodatkowo Simson nie ma tendencji do rdzewienia i myślę, że spokojnie można przeczyścić to

> wszystko w domowych warunkach i pomalować z pistoletu. W moim przypadku, gdybym miał to robić,

> to myślę, że z wypożyczeniem garażu ze sprzętem do malowania i materiałami wyszłoby mi

> wszystko z 500zł. Jakościowo byłoby to pewnie to samo co fabryka robiła.

Ale tu nie chodzi o to, co Ci się wydaje. Chodzi o to, że przy piaskowaniu pozbywasz się rdzy, której nie widzisz pod ori lakierem (a jest na 100% w 20 letnim moto....właściwie 30 letnim wink.gif. Po piaskowaniu dajesz podkład reaktywny, potem wypełniający, potem bazę i klar. Nie w garażu a w komorze wink.gif I masz pewność, że sprzęt przeżyje nastepne 30 lat. Malowanie w garażu po zdarciu lakieru kątówką z tarczą to żadna profi renowacja a jedynie amatorka 270751858-jezyk.gif

>2800 zdecydowanie za

> dużo

Aha....same materiały lakiernicze na WSKę kosztowały 4 stówki crazy.gif

> Kolejna sprawa to tuleje itp. Jedyne co mi się zużyło i było to przez moją destrukcyjna

> eksploatację, to była guma na wahaczu. Wymieniłem 2 za śmieszne pieniądze. Nic więcej tam się

> nie powinno psuć, bo to bardzo solidna konstrukcja.

> Kierownicę miałem już w nie najlepszym stanie ale doczyściłem. W najgorszym wypadku kupuje się nową

> bo nie opłaca się regenerować.Tak właśnie miałem z tłumikiem, który kupiłem nowy (polski)

czyli najtańszy zamiennik, który nie brzmi jak oryginał, ma słabą powłokę galwaniczną i po kilku sezonach wygląda gorzej niż używany DDR zlosnik.gif

> i

> pozbyłem się problemu wgnieceń, uszkodzeń powłoki i wewnętrznych uszkodzeń spowodowanych

> "tuningiem".

> Obręcze nie wymagały naprawy bo są aluminiowe, można ewentualnie polakierować bezbarwnym ale ja

> tego nie robiłem.

A szprychowałeś chociaż koła? Centrowałeś je? Wymieniałeś łożyska? Bo po 30 latach na pewno nadają się do śmieci a koła nie są proste. Alu obręcze mają od środka wżery....Oczywiście można próbować reanimować orginalne obręcze, ale znaleźć prostą używkę to cud....

> Pomagałem kolegom z WSK, SHL, IŻ'em, komarem, rometem i przy tym wszystkim Simson to wyższy poziom,

> dużo łatwiej się robi i efekt jest na zdecydowanie dłuższy czas.

Ja pod pojęciem odbudowa rozumiem kompleksową renowację a nie odpicowanie, by jakoś wyglądało....Do poprzedniej WSKi czyściłem i polerowałem każdy nypel z osobna, bo były piękne mosiężne wink.gif

A tak np wyglądało tylne kółko po renowacji:

DSC_7275.jpg

A co z oponami? Wypastujesz te staruszki, bo mają dobry bieżnik? Nowy Haidenau kosztuje 120-160 za sztukę....takie kwoty robią koszty 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale tu nie chodzi o to, co Ci się wydaje. Chodzi o to, że przy piaskowaniu pozbywasz się rdzy,

> której nie widzisz pod ori lakierem (a jest na 100% w 20 letnim moto....właściwie 30 letnim .

> Po piaskowaniu dajesz podkład reaktywny, potem wypełniający, potem bazę i klar. Nie w garażu a

> w komorze I masz pewność, że sprzęt przeżyje nastepne 30 lat. Malowanie w garażu po zdarciu

> lakieru kątówką z tarczą to żadna profi renowacja a jedynie amatorka

> Aha....same materiały lakiernicze na WSKę kosztowały 4 stówki

Rama Simsona nie rdzewieje. Nie wiem jak to jest zrobione ale poza powierzchownym nalotem rdza się go nie chciała trzymać. To samo z blachami, notorycznie we wszystkich mi znanych były problemy z akumulatorami i dół lewego boczka od środka miał rdzę po kontakcie z kwasem. Wystarczyło przejechać papierkiem i pięknie schodziło. Pod względem korozji jest on udany i wątpię by była potrzeba tak walczyć z rdzą i jej zapobiegać na przyszłość. Porządna powłoka lakiernicza powinna wystarczyć, bo fabryka tak robiła i nie było źle.

Poza tym w moim rozumieniu taka technika malowania to gruba przesada. Fabryka takich cudów się nie dopuszczała, więc nie ma co się wygłupiać. Ja rozumiem, jak się odbudowuje malucha, który nie potrafi istnieć bez rdzy to można (a nawet należy) poprawić oryginał ale w Simsonie to przesada.

> czyli najtańszy zamiennik, który nie brzmi jak oryginał, ma słabą powłokę galwaniczną i po kilku

> sezonach wygląda gorzej niż używany DDR

Nie wiem jak wygląda po kilku sezonach. Nie miałem wtedy możliwości znaleźć oryginału w stanie nadającym się do regeneracji.

> A szprychowałeś chociaż koła? Centrowałeś je? Wymieniałeś łożyska? Bo po 30 latach na pewno nadają

> się do śmieci a koła nie są proste. Alu obręcze mają od środka wżery....Oczywiście można

> próbować reanimować orginalne obręcze, ale znaleźć prostą używkę to cud....

> Ja pod pojęciem odbudowa rozumiem kompleksową renowację a nie odpicowanie, by jakoś wyglądało....Do

> poprzedniej WSKi czyściłem i polerowałem każdy nypel z osobna, bo były piękne mosiężne

> A tak np wyglądało tylne kółko po renowacji:

koła były centrowane w serwisie rowerowym. Nie było potrzeby ich rozbierać bo ich stan był zadowalający. Oczywiście można było się pokusić o rozbiórkę i przywracanie wszystkiemu stanu fabrycznej nowości ale nie robiłem tego właśnie z podanego wcześniej powodu- koła były w dobrym stanie i po polerce niewiele więcej by osiągnięto zwiększając jednocześnie drastycznie koszty. Łożyska jedne były wymieniane gdzieś kiedyś wcześniej a drugie nie pamiętam. Ale jak ze wszystkim tak i tu nie było możliwości by cokolwiek zostało niesprawne.

> A co z oponami? Wypastujesz te staruszki, bo mają dobry bieżnik? Nowy Haidenau kosztuje 120-160 za

> sztukę....takie kwoty robią koszty

Tylną miałem dobrą, przednią kupiłem ale nie pamiętam jaką.

Jedyną rzeczą jaką pamiętam, że wymagała wymiany a jej nie dokonałem to była przekładnia wstępna. Na wolnych obrotach słychać już było grzechotanie trybów bo i zmierzony luz okazał się trochę przekroczony. Niestety budżet miałem jaki miałem a wyłożenie 100 czy 150 zł na kosz sprzęgła i koło zębate na wale było już dużym wyzwaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daj spokój - nie znasz się na profi robocie...

Wydaje mi się, czy robisz tu HP hmm.gifzlosnik.gif Bo jeszcze nic konkretnego nie napisałeś w temacie a Twoje doświadczenie w remontowaniu Simsonów zdaje się być wątłe. Może się mylę?

Miałeś Simsona? A może chociaż jeździłeś? Dlaczego podważasz opinie Igorka, który jak wynika z dotychczasowych postów, jest daleko przed Tobą w tym zagadnieniu.

Nie rozmawiamy o złożeniu Simsona z nowych części.

Simsona kupiłem za 850 zł, napęd nie wymaga dotykania. Ma fatalny lakier, nie ma owiewek, przez co robi złe wrażenie.

W każdym pojeździe są części które nie zużywają się na tyle, żeby wymagały wymiany np. kierunkowskazy. Nie uwierzysz, ale siodło w moim jest w świetnym stanie. Mam wymieniać?

Simson to nie Cadillac. zlosnik.gif

Kupiłbyś Smisona za 4900,- Ja NIE. Ten sprzęt nie jest tego wart niezależnie od tego co ktoś w nim zrobił i za ile.

Czy bym sprzedał za tyle? Nie, bo ktoś kto się w takie rzeczy bawi zapewne darzy je jakimś sentymentem, bo inaczej patrz odpowiedź wyżej (mała wartość sprzętu).

Skąd wiadomo jak wyremontował ktoś dany pojazd.

Lepiej zrobić to samemu lub np. zlecić komuś poleconemu, sprawdzonemu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaje mi się, czy robisz tu HP Bo jeszcze nic konkretnego nie napisałeś w temacie

Gumkę poluzuj - to nie MK, tu można pożartować. ok.gif

Popatrz na robotę Grzańca, a potem na odpowiedź Igorka. ok.gif

> a Twoje doświadczenie w remontowaniu Simsonów zdaje się być wątłe. Może się mylę?

A tylko simsony się liczą? cfaniaczek.gif

Czym się rózni renowacja lakieru na "fumie" od tej na simsonie? Ew. pochromowanie elementów czy odnowienie kół? cfaniaczek.gif

> Miałeś Simsona?

Mam, dwa. grinser006.gif

> A może chociaż jeździłeś?

ok.gif

> Dlaczego podważasz opinie Igorka,

Nie podważam, tylko prostuję. Jeżeli już mamy się trzymać ścisło tematu, przeczytaj co napisał Leff. ok.gif

W skrócie - ma kasę, nie ma czasu, ma sentyment. ok.gif

A Igorek wyjeżdża z tekstami, że sam zrobił taniej. Coś mi tu nie pasuje - a Tobie? grinser006.gif

> który jak wynika z

> dotychczasowych postów, jest daleko przed Tobą w tym zagadnieniu.

W przypadku konkretnie S51 - na pewno. ok.gif

> Nie rozmawiamy o złożeniu Simsona z nowych części.

Niemalże - w pierwszej lince autor ogłoszenie do simsonów po kapitalce silnika, ramy, z 12m-czną gwarancją. ok.gif

> Simsona kupiłem za 850 zł, napęd nie wymaga dotykania. Ma fatalny lakier, nie ma owiewek, przez co

> robi złe wrażenie.

> W każdym pojeździe są części które nie zużywają się na tyle, żeby wymagały wymiany np.

> kierunkowskazy. Nie uwierzysz, ale siodło w moim jest w świetnym stanie. Mam wymieniać?

> Simson to nie Cadillac.

A to jak się ma do tematu? niewiem.gif

> Kupiłbyś Smisona za 4900,- Ja NIE.

A Leff chce. niewiem.gif

> Ten sprzęt nie jest tego wart niezależnie od tego co ktoś w nim

> zrobił i za ile.

Mylisz się. Dobrze odbudowany wart jest więcej. ok.gif

> Czy bym sprzedał za tyle? Nie, bo ktoś kto się w takie rzeczy bawi zapewne darzy je jakimś

> sentymentem, bo inaczej patrz odpowiedź wyżej (mała wartość sprzętu).

> Skąd wiadomo jak wyremontował ktoś dany pojazd.

Przed zakupem można obejrzeć. ok.gif

> Lepiej zrobić to samemu

Brak czasu. bylo.gif

> lub np. zlecić komuś poleconemu, sprawdzonemu ...

Znasz kogoś takiego? cfaniaczek.gif

Powaznie pytam. ok.gif

Za ile PLN zrobi odbudowę prlowskiego moplika? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gumkę poluzuj - to nie MK, tu można pożartować.

> Popatrz na robotę Grzańca, a potem na odpowiedź Igorka.

Fajnie, że możesz się pośmiać i drwić nie wnosząc nic do tematu. Pozwolę sobie przypomnieć: leff podał jednego linka z ceną 4900 a potem kolejnego za 8200. Podałem ile mnie kosztowało samodzielne wyremontowanie mojego. Potem pojawił się Grzaniec, który napisał ile kosztował go niedokończony remont WSK i porównał to do tego tańszego Simsona, który od razu widać, że jest składakiem, bez konsekwentnego montażu. Czy Grzańcowa WSK też była robiona z takim zamiarem? Czy Simson za 4900 też był piaskowany, dawany był podkład reaktywny, wypełniający, baza i klar? Śmiem powątpiewać. Czy Sprzedawca Simsona za 4900 polerował każdy nypel z osobna?

Chciałem zwrócić uwagę, że remont mojego był robiony zapewne podobnie jak tego za 4900, czyli nowe malowanie, silnik po kapitalce i odświeżenie wszystkiego innego aby nie było zużycia i zachować świeży wygląd. Grzańca WSK z tego co opisuje stoi tu wyżej bo i jest sprzętem bardziej wymagającym choćby z racji wieku, czy jakości produkcji.

Mam do Ciebie prośbę, dowiedz się u sprzedawcy w jaki sposób robiona była renowacja a wtedy nam wszystkim się sporo wyjaśni. Możesz to zrobić dla mnie i dla innych czytających ten wątek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajnie, że możesz się pośmiać i drwić nie wnosząc nic do tematu. Pozwolę sobie przypomnieć: leff

> podał jednego linka z ceną 4900 a potem kolejnego za 8200. Podałem ile mnie kosztowało

> samodzielne wyremontowanie mojego. Potem pojawił się Grzaniec, który napisał ile kosztował go

> niedokończony remont WSK i porównał to do tego tańszego Simsona, który od razu widać, że jest

> składakiem, bez konsekwentnego montażu. Czy Grzańcowa WSK też była robiona z takim zamiarem?

> Czy Simson za 4900 też był piaskowany, dawany był podkład reaktywny, wypełniający, baza i

> klar? Śmiem powątpiewać. Czy Sprzedawca Simsona za 4900 polerował każdy nypel z osobna?

> Chciałem zwrócić uwagę, że remont mojego był robiony zapewne podobnie jak tego za 4900, czyli nowe

> malowanie, silnik po kapitalce i odświeżenie wszystkiego innego aby nie było zużycia i

> zachować świeży wygląd. Grzańca WSK z tego co opisuje stoi tu wyżej bo i jest sprzętem

> bardziej wymagającym choćby z racji wieku, czy jakości produkcji.

> Mam do Ciebie prośbę, dowiedz się u sprzedawcy w jaki sposób robiona była renowacja a wtedy nam

> wszystkim się sporo wyjaśni. Możesz to zrobić dla mnie i dla innych czytających ten wątek?

Nie, nie mogę. A właściwie nie muszę - Ty już wyżej napisałes, jak była robiona renowacja, więc nie będę dublował. hehe.gif

Dobra, ja odpuszczam - powodzenia w malowaniu w domowych warunkach za 500 zł. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gumkę poluzuj - to nie MK, tu można pożartować.

Ja się wcale nie spinam, choć ten tekst jest już bardzo oklepany ziew.gif

> Popatrz na robotę Grzańca, a potem na odpowiedź Igorka.

Oczywiście, że jest różnica, ale nie znaczy to, że nie da się taniej, ale też akceptowalnie. Zależy to też od bazy.

> W skrócie - ma kasę, nie ma czasu, ma sentyment.

To szuka kogoś kto zrobi pod jego nadzorem wcześniej wyszukując dobrą bazę ok.gif Ot i cały przekaz.

> Mylisz się. Dobrze odbudowany wart jest więcej.

Daj spokój. Zdarzają się sprzęty nie użytkowane od nowości w o wiele niższych cenach. Sam kiedyś dawałem linka do CZ. Naprawdę zacne Simsony są w cenach 3 kzł. Po co przepłacać niewiem.gif

Choć oczywiście zawsze może zdarzyć się miłośnik posiadający nieograniczony budżet i dać tyle na ile mu fantazja pozwoli.

> Przed zakupem można obejrzeć.

Ehe. Pozwoli Ci ktoś rozebrać cylinder i sprawdzić czy tłok jest niemiecki cfaniaczek.gif Jak sprawdzisz, że sprzęt był piaskowany? Nikt nie jest w stanie tego zweryfikować. Zatem sprzęty na sprzedaż nie są robione metodą Grzańca tylko Igorka. Chyba, że np. Grzaniec sprzedaje, ale wtedy nikt mu nie wierzy i cena jest poniżej kosztów. Tak to niestety działa.

> Brak czasu.

Czas na wyszukanie bazy i zlecenie remontu chyba każdy znajdzie.

> Znasz kogoś takiego?

Nie znam. Wszyscy spośród moich znajomych, którzy odbudowywali motorki robili to metodą gospodarczą. Gromadzenie części, rozkładanie sprzętu, to do lakiernika, to do chromowania, samemu w zimie na strychu ogarnięcie mechaniki, składanie, kosmetyka, szukanie nalepek ...

Jeżeli by mi zależało na takim rozwiązaniu to na pewno bym znalazł odpowiednią osobę. Myślę, że byłoby i taniej i lepiej niż kupowanie kota w worku.

W moim wypadku rozpocząłbym gadkę z sąsiadem, który akurat jest Patrolnięty, ale różnymi dziwactwami się zajmuje. Drugą osobą, która byłaby w stanie pomóc to mój Wujek.

Kwestia poszukania, popytania, zasięgnięcia opinii. To na prawdę nie boli i nie wymaga nie wiadomo ile czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, nie mogę. A właściwie nie muszę - Ty już wyżej napisałes, jak była robiona renowacja, więc nie

> będę dublował.

> Dobra, ja odpuszczam - powodzenia w malowaniu w domowych warunkach za 500 zł.

Wpadasz w wątek, rżysz nie wiem czemu, nic na temat nie masz do dodania i śmiejesz się, że tu nie MK i można sobie żartować. A jak przychodzi do porównania to odpuszczasz. Świetnie, wręcz wspaniale się prezentujesz w roli trola ok.gif

Dziękuję jeszcze raz za nieoceniony wkład merytoryczny ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ehe. Pozwoli Ci ktoś rozebrać cylinder i sprawdzić czy tłok jest niemiecki Jak sprawdzisz, że

> sprzęt był piaskowany?

Ja tam pokazałem zdjęcia z każdego etapu remontu...widać bez problemu na nich, że rama jest goluśieńka i po piachu zlosnik.gif

>Nikt nie jest w stanie tego zweryfikować. Zatem sprzęty na sprzedaż nie

> są robione metodą Grzańca tylko Igorka. Chyba, że np. Grzaniec sprzedaje, ale wtedy nikt mu

> nie wierzy i cena jest poniżej kosztów. Tak to niestety działa.

Ten, co ode mnie kupował - uwierzył. Miał pełną dokumentację foto i opisową. Zanim przyjechał poczytał grzaniec.blogspot.com grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.