Skocz do zawartości

Trzykrotnie zawyżone zużycie gazu...


Joki

Rekomendowane odpowiedzi

...pomóżcie.

Od wiosny kocioł nagle zaczął zużywać trzy razy tyle gazu do podgrzania wody w bojlerze niż dotychczas. Zleciłem przegląd kotła, czyszczenie wymiennika i kompleksową konserwację. Kocioł został sprawdzony i z pewnością jest sprawny. Gaz się nie ulatnia. Zaczynam szukać przyczyn zewnętrznych i kojarzę jedno zdarzenie z wiosny, kiedy to siedząc przed komputerem usłyszałem głośny huk na zewnątrz. Wyjrzałem przez okno a tam facet z gazowni, który robił wcinkę u nowego sąsiada kilka domów dalej majstruje w mojej skrzynce. Na moje pytanie co się dzieje odpowiedział, że wszystko w porządku, i że nie będzie gazu kilka godzin bo maja jakiś problem. W międzyczasie zajrzałem do skrzynki licznikowej. Rura wystająca z ziemi była odłączona od wejścia reduktora i gazomierza. Pod wieczór już było wszystko po staremu ale właśnie od tamtej pory jest problem.

Jak sądzicie, czy facet mógł przyczynić się do takiej usterki gazomierza, że wskazuje trzy razy za dużo? Albo może uszkodził reduktor i zbyt duże ciśnienie idzie na kocioł? Tylko nie mogę pojąć gdzie podziewa się ta energia? Przecież to kocioł 23kW. Zasobnik ma tą sama temperaturę co zawsze. Nikt z domowników nie przybył. Zużycie wody takie same. To nie w kij dmuchał!

Jest na sali gazownik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównaj średnie zużycia dobowe przed tym zdarzeniem, z obecnym. Jeśli jest znaczna różnica zleć wykonanie ekspertyzy gazomierza. Jeśli okaże się, że gazomierz źle nalicza, zostawią Ci ten nowy i nie obciążą kosztami ekspertyzy, jeśli z gazomierzem będzie wszystko ok, zapłacisz za ekspertyzę jakieś 250 zł i pewnie też zostawią Ci ten nowy.

Druga sprawa to sprawdź czy przy zamkniętym zaworze gazowym przed kotłem, gazomierz również stoi i nic nie nalicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie porównałem. Wcześniej, przez lata do grzania zasobnika szło około 1m3 na dobę. Od wiosny br. idą 3m3 na dobę. Nawet na przedwiośniu, kiedy jeszcze kocioł grzał C.O. szło niecałe 4m3 na dobę. To zdarzenie najbardziej zbiega się z początkiem problemu dlatego zacząłem je podejrzewać.

Przy zamkniętym zaworze sprawdzone. Przez tydzień grzałem prądem i ani drgnął.

Ciekaw jestem co z tym reduktorem? Czy jego usterka może powodować takie objawy? Bo jeśli to on to wymiana gazomierza nic nie wykaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie porównałem. Wcześniej, przez lata do grzania zasobnika szło około 1m3 na dobę. Od wiosny

> br. idą 3m3 na dobę.

Może sąsiada Ci podłączyli? Jak będziesz na weekend wyjeżdżał, to zakręć całkiem gaz, żeby mieć 100% pewności i spisz licznik.

Masz licznik wody? Wiesz, ile wody i o jakiej temperaturze wypływa z zasobnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może sąsiada Ci podłączyli? Jak będziesz na weekend wyjeżdżał, to zakręć całkiem gaz, żeby mieć

> 100% pewności i spisz licznik.

To wykluczone. Sprawdzałem. Brak zużycia przez tydzień.

> Masz licznik wody? Wiesz, ile wody i o jakiej temperaturze wypływa z zasobnika?

Nie wiem dokładnie ale codziennie te same czynności, prysznic, toaleta itp. tych samych, dwóch osób. Zużycie wody całościowo bez zmian. Nikt z nas nie zaczął się nagle kąpać sześć razy dziennie wink.gif

Chcę jeszcze sprawdzić zużycie na samo podtrzymanie zasobnika ale na razie nie bardzo jest jak. Trzeba by wyjechać na kilka dni w komplecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To wykluczone. Sprawdzałem. Brak zużycia przez tydzień.

> Nie wiem dokładnie ale codziennie te same czynności, prysznic, toaleta itp. tych samych, dwóch

> osób. Zużycie wody całościowo bez zmian. Nikt z nas nie zaczął się nagle kąpać sześć razy

> dziennie

> Chcę jeszcze sprawdzić zużycie na samo podtrzymanie zasobnika ale na razie nie bardzo jest jak.

> Trzeba by wyjechać na kilka dni w komplecie.

Sprawdzałeś ile taki piec powinien wg papierów zjadać gazu?

To może drugi licznik gazu założony przed piecem i sprawdzenie zużycia po 1 dniu? Widze że gazomierz to spora inwestycja, ale serwisanci od pieców powinni mieć coś takiego. Druga opcja to jak koledzy piszą ekspertyza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdzałeś ile taki piec powinien wg papierów zjadać gazu?

To będzie trudne, bo moc jest ustawiona doświadczalnie i nie da się dokładnie określić na jaką wartość. Znalazłem za to potwierdzenie, że to może być problem z reduktorem. Z tym, że nie z za wysokim ciśnieniem jak myślałem tylko z za niskim.

Otóż konstrukcja gazomierza jest taka, że mierzy objętość gazu a ta jak wiadomo nie zależy od ciśnienia. Miechy, które napełniają się i zwalniają podczas pomiaru mają stałą objętość i zbyt niskie ciśnienie spowoduje, że będą napełniały się mniejsza ilością gazu chociaż objętość będzie taka sama.

Muszę sprawdzić ciśnienie. Chyba nawet manometr tam jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To będzie trudne, bo moc jest ustawiona doświadczalnie i nie da się dokładnie określić na jaką

> wartość. Znalazłem za to potwierdzenie, że to może być problem z reduktorem. Z tym, że nie z

> za wysokim ciśnieniem jak myślałem tylko z za niskim.

> Otóż konstrukcja gazomierza jest taka, że mierzy objętość gazu a ta jak wiadomo nie zależy od

> ciśnienia. Miechy, które napełniają się i zwalniają podczas pomiaru mają stałą objętość i zbyt

> niskie ciśnienie spowoduje, że będą napełniały się mniejsza ilością gazu chociaż objętość

> będzie taka sama.

> Muszę sprawdzić ciśnienie. Chyba nawet manometr tam jest?

Nawet jak nie ma to taki za 2ozł z castoramy włączony na chwilę też może być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie porównałem. Wcześniej, przez lata do grzania zasobnika szło około 1m3 na dobę. Od wiosny

> br. idą 3m3 na dobę. Nawet na przedwiośniu, kiedy jeszcze kocioł grzał C.O. szło niecałe 4m3

> na dobę.

Ja sie nie znam, a gazem grzeje dopiero od czerwca, ale na podgrzanie wody latem to mi 10m3 ale na miesiac wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakręciłeś zawór, ale jeśli sąsiad jest przyłączony za Twoim licznikiem, to wtenczas on też był bez

> gazu...

Nie ma takiej możliwości fizycznie, to jedno. Po drugie po prostu wyłączyłem kocioł i nic nie ubyło przez tydzień, więc sprawdziłem cała instalację aż do elektrozaworu w kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to za kociol? Kojarzysz ile czasu zajmuje mu podgrzanie zasobnika? Jestes w stanie porownac ten

> czas z przed wystapienia problemu?

Termet GCO22. Podgrzewa subiektywnie tyle samo czasu. Tzn. tych krótkich poborów nie sposób porównać ale miałem wychłodzony zasobnik do temperatury pokojowej i podgrzewał około 15 minut czyli tyle samo co 10 lat temu. Wykluczyłem już raczej sprawność wymiany.

Najbardziej interesuje mnie w tym momencie prawdopodobieństwo uszkodzenia reduktora. Nie wiem jak on działa i czy może się zepsuć tak, że będzie podawał za niskie ciśnienie? Może np. zapchał się kiedy była wyjęta rurka łącząca zawór z reduktorem itp? Cały dzień jej nie było.

Nie rozumiem także co to za huk był, kiedy ten facet z gazowni majstrował w skrzynce odłączając ją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak masz możliwość, zobacz, czy płomień w kotle jest niebieski.

> Jeśli stał się czerwony lub pomarańczowy to masz za mało powietrza do spalania gazu i cześć gazu

> idzie w komin.

Był doświadczony serwisant tych kotłów. Nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.

Ogólnie wszystko wskazywało na zanieczyszczony wymiennik bo rzeczywiście nie był czyszczony od kilku lat i już było widać, że zapchane żeberka ale po wstawieniu oczyszczonego jak nowy nic się nie zmieniło.

Poza tym takie przyczyny jak zakamienienie itp. wymiennika w zasobniku czy wymiennika w kotle nie dają objawów z dnia na dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę sprawdzić ciśnienie. Chyba nawet manometr tam jest?

Manometru nie ma.

Przed reduktorem powinieneś mieć około 200kPa, po obniżeniu prawidłowe ciśnienie to 2kPa. Na tyle są ustawiane fabrycznie odbiorniki gazowe. Dopuszczalne min. 1,6kPa max. 2,5kPa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Manometru nie ma.

> Przed reduktorem powinieneś mieć około 200kPa, po obniżeniu prawidłowe ciśnienie to 2kPa. Na tyle

> są ustawiane fabrycznie odbiorniki gazowe. Dopuszczalne min. 1,6kPa max. 2,5kPa.

Faktycznie nie ma. Będę rozmawiał z gazownikiem żeby sprawdził bo nawet nie wiem gdzie się podłączyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poza tym takie przyczyny jak zakamienienie itp. wymiennika w zasobniku czy wymiennika w kotle nie

> dają objawów z dnia na dzień.

Abyś sie nie zdziwił. Sąsiad raz włączył w kotle program wygrzewania zasobnika (legionella) i po tym szlak trafił sprawność. Okazało się że kamień zatkał wymiennik.

Ale przy zatkanym wymienniku temperatura na kotle pójdzie w kosmos i zabezpieczenie termiczne wyłączy palnik.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiennik napisałem, że wyczyszczony ale tak naprawdę został wymieniony. Miał być czyszczony ale serwisant stwierdził, że ma na zmianę i nie będzie mu się chciało jeździć drugi raz. Ten mój wyczyści i wstawi komuś innemu. Taki swap.

Na jednym i drugim bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje na to, że znalazłem przyczynę. Jeszcze testuję. Będzie wiadomo na pewno za trzy dni bo trzy doby przyjąłem dla ustabilizowania zużycia ale winny najprawdopodobniej jest zewnętrzny zawór trójdrożny, przełączający obieg z C.O. na grzanie zasobnika.

Wygląda na to, że zatarła się kulka w środku. Co ciekawe zawór tylko czasami nie przełączał i pech chciał, że zawsze kiedy sprawdzałem i kiedy był serwisant, działał prawidłowo. Ponieważ jednak obecnie lecę do kotłowni przy niemal każdym załączeniu kotła, udało mi się wychwycić, kiedy nie przełączył całkowicie obiegu. W międzyczasie musiało też mu się jeszcze pogorszyć.

Zdjąłem silniczek i nawet dźwignią nie da się przełączać w pełnym zakresie. Musiałem użyć sporej siły aby docisnąć dźwignię do końca. Pracuje ona tylko w ułamku pierwotnego zakresu. Dopiero po tym obieg idzie tylko na zasobnik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko wskazuje na to, że znalazłem przyczynę. Jeszcze testuję. Będzie wiadomo na pewno za trzy

> dni bo trzy doby przyjąłem dla ustabilizowania zużycia ale winny najprawdopodobniej jest

> zewnętrzny zawór trójdrożny, przełączający obieg z C.O. na grzanie zasobnika.

> Wygląda na to, że zatarła się kulka w środku. Co ciekawe zawór tylko czasami nie przełączał i pech

> chciał, że zawsze kiedy sprawdzałem i kiedy był serwisant, działał prawidłowo. Ponieważ jednak

> obecnie lecę do kotłowni przy niemal każdym załączeniu kotła, udało mi się wychwycić, kiedy

> nie przełączył całkowicie obiegu. W międzyczasie musiało też mu się jeszcze pogorszyć.

> Zdjąłem silniczek i nawet dźwignią nie da się przełączać w pełnym zakresie. Musiałem użyć sporej

> siły aby docisnąć dźwignię do końca. Pracuje ona tylko w ułamku pierwotnego zakresu. Dopiero

> po tym obieg idzie tylko na zasobnik...

A nie czułeś, że grzejniki ciepłe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie czułeś, że grzejniki ciepłe?

Od poczatku bywały ciepłe przez chwilę bo po wyłączeniu palnika, po zakończeniu podgrzewania zasobnika, zawór od razu przełącza się na C.O. i gorący czynnik z wymiennika i z kotła idzie na grzejniki. Wody w obiegu jest mało i dało się wyczuć ciepłe grzejniki przez moment.

W tym roku, wiosną zjawisko jakby się nasiliło i dlatego kilka razy specjalnie poszedłem sprawdzić. Pech chciał, że akurat kiedy sprawdzałem było OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko wskazuje na to, że znalazłem przyczynę. Jeszcze testuję. Będzie wiadomo na pewno za trzy

> dni bo trzy doby przyjąłem dla ustabilizowania zużycia ale winny najprawdopodobniej jest

> zewnętrzny zawór trójdrożny, przełączający obieg z C.O. na grzanie zasobnika.

ale oznaczaloby to, ze po prostu grzales nie wode ale chalupe. nie czules, ze masz cieplej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale oznaczaloby to, ze po prostu grzales nie wode ale chalupe. nie czules, ze masz cieplej?

Latem zakręcam rozdzielacze, żeby nawet na chwilę grzejniki nie robiły się ciepłe. Grzałem garaż i kotłownię bo tam są grzejniki podłączone przed rozdzielaczem. Zawór puszczał tylko trochę i nie zawsze. Na grzejniku jak dzisiaj sprawdzałem prawie nie było czuć.

W dodatku grzanie zasobnika jest przez kilka minut na godzinę albo kilka godzin. Taki przeciek na zaworze nie nagrzeje wnętrza. Tylko rura robiła się gorąca niedaleko zaworu kiedy puszczał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i gazu poszło 3x więcej?

Najwięcej idzie na rozruchu, czyli jak woda jest zimna. W tym przypadku zawsze zaczynał grzać od niskiej temp., chwilę pogrzał, wyłączał i znów za kilka godzin zaczynał od wychłodzonej. Myślę że jest to możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i gazu poszło 3x więcej?

Tak niestety wyszło. Wczoraj zablokowałem zawór maksymalnie na zasobnik. Dzisiaj jest już wynik. 1,1x. Myślę, że to 0,1x jest w granicy błędu na moje testy z wczoraj.

Teraz pozostaje wyjaśnić czy zepsuł się zawór czy silniczek? Przy takich objawach (przypadkowe nieprzełączanie) bardziej wskazuje na silniczek. Trochę dziwi trudność ręcznego przesuwania dźwigni (tej wewnętrznej a nie tej na zewnątrz. Ta na zewnątrz działa nadzwyczaj lekko. Jakby tylko w 1/3 zakresu a reszta na pusto. Kiedyś działała pod obciążeniem w całym zakresie.

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy do układu masz podpięte coś jeszcze? Jakiś kominek z płaszczem wodnym, albo coś w ten deseń?

> Albo inaczej - czy za wyjściem zasilania z kotła (z jakiegoś względu) masz zamontowane zawory

> zwrotne?

Nic nie jest więcej podpięte. Sprawa jest wyjaśniona. Zawór trójdrożny puszczał na C.O. podczas grzania zasobnika.

Jestem w trakcie naprawy zaworu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.