Olleo Napisano 30 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 jesli dobrze pamietam, to w T=25°C wilgotnosc wzgledna 100% to ok. 30g/m3 powietrza, czyli w salonie 24m2, w ktorym wilgotność wynosi 40%, by podniesc do 50%, nalezaloby odparowac ok. 200g wody. Powiedzmy z 4-6 pieluch zwilzonych woda i odsaczonych na tyle, by nie ciekly. A w salonie mam kominek, ktory odpalam i tak prawie codziennie. Wlasnie testuje, czy to cos da, ale pytanie brzmi - czy istnieja nawilzacze kominkowe na ksztalt nawilzaczy grzejnikowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 znalazlem nawilzacze dedykowane do DGP, czyli rura z pojemnikiem wody, ale ja nie mam DGP. Sa tez czajniczki i garnuszki na kozy z fajerkami. Ja mysle o czyms wieszanym z boku wkladu (mam trzystronny wklad). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 nie wiem, czy sie nie machnalem o rzad wielkosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 30 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 > nie wiem, czy sie nie machnalem o rzad wielkosci odpowiem ci przewrotnie: wietrzyć. Wietrzenie gwarantuje ci utrzymanie idealnej wilgotności powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 > odpowiem ci przewrotnie: wietrzyć. > Wietrzenie gwarantuje ci utrzymanie idealnej wilgotności powietrza. jaką wilgotność względną osiągnie powietrze o temperaturze -1°C i wilgotności względnej ok. 75% po ogrzaniu do 23°C? podpowiem Ci - 3 minuty wietrzenia w obecnych warunkach skutkuje spadkiem wilgotnosci z 40 do 38%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 30 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 > Wietrzenie gwarantuje ci utrzymanie idealnej wilgotności powietrza. To zadanie: Na zewnątrz jest -10*C powietrza o wilgotności względnej 100%. Wietrzymy pomieszczenie i ogrzewamy to powietrze do 21*C. Jaka będzie wilgotność względna wewnątrz? Hint. W zimie wietrzenie powoduje masakryczne przesuszenie powietrza w pomieszczeniach ogrzewanych. A co do pytania, to ani na kaloryfer, ani do kominka nie montowałbym akwarium dla wszelkiej maści mikrosyfu. Jeżeli nie ma rekuperacji z odzyskiem wilgoci, to tylko nawilżacz (a i przy reku z odzyskiem pewnie się przyda). Najlepiej z higrostatem, co utrzyma zadaną wilgotność. Jak wentylacja skuteczna i/lub kominek pobiera powietrze z pomieszczenia, to trzeba całkiem sporej wydajności ten nawilżacz. Bo minimum to wymiana całego powietrza w ciągu godziny. A po rozwiązaniu powyższego zadania wychodzi, że powietrze z zewnątrz ma bardzo małą wilgotność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 30 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 > podpowiem Ci - 3 minuty wietrzenia w obecnych warunkach skutkuje spadkiem wilgotnosci z 40 do 38%. U mnie 30s wietrzenia (przeciąg - w drzwiach czuję, że zimne powietrze wpadające oknem już dociera do mnie) powoduje spadek z 50% do 20-25%. I to jeszcze przy spadku temperatury do kilkunastu stopni. Po ogrzaniu byłaby masakrycznie niska wilgotność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 > U mnie 30s wietrzenia (przeciąg - w drzwiach czuję, że zimne powietrze wpadające oknem już dociera > do mnie) powoduje spadek z 50% do 20-25%. I to jeszcze przy spadku temperatury do kilkunastu > stopni. Po ogrzaniu byłaby masakrycznie niska wilgotność. a to Ty balkon chyba otwierasz - ja mowie o uchyleniu jednego okna w ww. salonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 w kilkupietrowym domu jeden nawilzacz srednio widze, ale z drugiej strony tez w salonie mam najwiekszy problem - zaledwie 40%. W sypialni, mimo ze czesciej tu wietrze, mam 48%. Najlepiej oczywiscie w kuchni i lazience Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > jesli dobrze pamietam, to w T=25°C wilgotnosc wzgledna 100% to ok. 30g/m3 powietrza, czyli w > salonie 24m2, w ktorym wilgotność wynosi 40%, by podniesc do 50%, nalezaloby odparowac ok. > 200g wody. Powiedzmy z 4-6 pieluch zwilzonych woda i odsaczonych na tyle, by nie ciekly. A w > salonie mam kominek, ktory odpalam i tak prawie codziennie. Wlasnie testuje, czy to cos da, > ale pytanie brzmi - czy istnieja nawilzacze kominkowe na ksztalt nawilzaczy grzejnikowych? http://www.rotronic.com/humidity_measure...uchterechner-mr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > Jeżeli nie ma rekuperacji z odzyskiem wilgoci, to tylko nawilżacz (a i przy reku z odzyskiem pewnie > się przyda). Napiszesz cos wiecej na temat tego odzysku wilgoci przez reku? Wygooglam sobie pewnie za chwile jakies info, ale moze cos z 'zycia wziete'? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 1 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > http://www.rotronic.com/humidity_measure...uchterechner-mr Zastanawialem sie, co chcesz mi tym samym przekazac, ale chyba to? przy 39% i 22.7C ilosc pary 7.88 g/m3 przy 49% i 22.7C ilosc pary 9.89 g/m3 Czyli 2g/m3, czyli 115g wody do "doparowania". Tyle, ze odparowalem z 8 pieluch dwukrotnie i sie nie zmienilo. Moze dlatego, ze nie mam drzwi wewnetrznych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 1 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > Napiszesz cos wiecej na temat tego odzysku wilgoci przez reku? Wygooglam sobie pewnie za chwile > jakies info, ale moze cos z 'zycia wziete'? A mnie bardziej interesuja nawilzacze, ale takie, ktore nie prezentuja warstewki kamienia na wszystkim dookola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > A mnie bardziej interesuja nawilzacze, ale takie, ktore nie prezentuja warstewki kamienia na > wszystkim dookola. A tego nie da sie ogarnac jakoscia wody (miekka, destylowana, itp...)? Przy wentylacji mechanicznej boje sie, ze bede mial sahare zima w sypialniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > A tego nie da sie ogarnac jakoscia wody (miekka, destylowana, itp...)? > Przy wentylacji mechanicznej boje sie, ze bede mial sahare zima w sypialniach Trzeba było kupić reku z odzyskiem wilgoci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 1 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > A tego nie da sie ogarnac jakoscia wody (miekka, destylowana, itp...)? pewnie mozna, tylko jaki bedzie koszt? Masz wlasna destylarnie? Gdzies slyszalem, ze teraz produkuja nawilzacze z filtrami odwapniajacymi, ale filtr trzeba co pare tygodni wymieniac, a koszt, to 50-100zl. Zastanawiam sie, czy dzbanek brity by nie wystarczyl i nie byl tanszy > Przy wentylacji mechanicznej boje sie, ze bede mial sahare zima w sypialniach No raczej bedziesz mial. Ja mam grawitacyjna, ale bez napowietrznikow, przez co dziala tak, a nie inaczej. Za to wietrze tylko po to, by wymienic powietrze, bo z nadmierna wilgocia obecnie problemow zadnych nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > pewnie mozna, tylko jaki bedzie koszt? Masz wlasna destylarnie? Gdzies slyszalem, ze teraz > produkuja nawilzacze z filtrami odwapniajacymi, ale filtr trzeba co pare tygodni wymieniac, a > koszt, to 50-100zl. Zastanawiam sie, czy dzbanek brity by nie wystarczyl i nie byl tanszy > No raczej bedziesz mial. Ja mam grawitacyjna, ale bez napowietrznikow, przez co dziala tak, a nie > inaczej. Za to wietrze tylko po to, by wymienic powietrze, bo z nadmierna wilgocia obecnie > problemow zadnych nie mam Wystarczy mieć filtr OO za 400 zł. I masz czystą wodę do picia + czystą wodę do nawilżacza. Albo kup nawilżacz Venta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > pewnie mozna, tylko jaki bedzie koszt? Ja tam leję z osmozy (tuż za membraną - bez mineralizatorów i bulgulatorów). Koszt - rzędu 45zł/m3. Z osmozą sam walczyłeś tutaj. Wypada się z nią zapoznać w praktyce. Napisz w tamtym wątku, jakie doświadczenia jak już zamontujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 1 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > Ja tam leję z osmozy (tuż za membraną - bez mineralizatorów i bulgulatorów). Koszt - rzędu 45zł/m3. > Z osmozą sam walczyłeś tutaj. Wypada się z nią zapoznać w praktyce. Napisz w tamtym wątku, jakie > doświadczenia jak już zamontujesz No do picia bym tego nie wzial, wiec mineralizatory etc. mnie nie interesuja. Skad koszt 45zl/m3 sie bierze? Sa jakies instalacje/urzadzenia bez potrzeby podlaczania do sieci wodociagowej wewnetrznej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 > Skad koszt 45zl/m3 > sie bierze? 2l do kanalizacji daje 1 l przefiltrowanej. Czyli płacisz za 3m3 wody żeby uzyskać 1m3. Reszta to bardzo szacunkowo amortyzacja zestawu + wkłady. > Sa jakies instalacje/urzadzenia bez potrzeby podlaczania do sieci wodociagowej > wewnetrznej? Możesz podpiąć własną pompkę. Nie widzę przeciwwskazań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > 2l do kanalizacji daje 1 l przefiltrowanej. Czyli płacisz za 3m3 wody żeby uzyskać 1m3. Reszta to > bardzo szacunkowo amortyzacja zestawu + wkłady. > Możesz podpiąć własną pompkę. Nie widzę przeciwwskazań. chyba musze sie zainteresowac nawilzaczami, bo dzis w salonie spadla do 36%, a w kuchni do 40%. W sypialni 45%, wiec na granicy. Jakiej wydajnosci potrzebuje? jakie sa rodzaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 na przyklad cos w tym guscie? http://www.euro.com.pl/nawilzacze/stadler-form-fred-f-005h-bialy.bhtml#opis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > na przyklad cos w tym guscie? > http://www.euro.com.pl/nawilzacze/stadler-form-fred-f-005h-bialy.bhtml#opis venta ja mam jakis tanszy tego typu (ewaporyzacyjny) i w sumie daje rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > venta tzn. ktory? na stronie venty widze trzy modele, a najtanszy (LW15) kosztuje 750zl. > ja mam jakis tanszy tego typu (ewaporyzacyjny) i w sumie daje rade na jakiej zasadzie dziala ewaporyzacyjny? Ultradźwiękowego nie zdzierzy moj kot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_Majkel_ Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > tzn. ktory? na stronie venty widze trzy modele, a najtanszy (LW15) kosztuje 750zl. > na jakiej zasadzie dziala ewaporyzacyjny? Ultradźwiękowego nie zdzierzy moj kot. ja mam LW25 od kilku lat i daje radę Bardzo dobre wykonanie Najlepiej jakbyś miał miękką wodę bo inaczej wnętrze nawilżacza szybko pokrywa się kamieniem. One polecane są też dla osób ze schorzeniami oddechowymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > tzn. ktory? na stronie venty widze trzy modele, a najtanszy (LW15) kosztuje 750zl. > na jakiej zasadzie dziala ewaporyzacyjny? Ultradźwiękowego nie zdzierzy moj kot. Kup jakiś stary model na allegro. Ceny od 150 do 200. Umyjesz i będzie hulal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > tzn. ktory? na stronie venty widze trzy modele, a najtanszy (LW15) kosztuje 750zl. taki - 559,00 zł i nie pisalem nigdzie ze jest tanio > na jakiej zasadzie dziala ewaporyzacyjny? Ultradźwiękowego nie zdzierzy moj kot. - naturalne zimne odparowywanie wody generalnie wyglada to tak, ze w srodku jest kilkadziesiat pofaldowanych tarczek ktore sa czesciowo zanuzone w zbiorniku z woda. Tarcze sie powolutku kreca i 'nabieraja' wode ktora potem sama odparowuje. Do tego jest jeszcze wolnobrotowy duzy wentylator ktory moze dodatkowo wymuszac oplyw powietrza przez tarczki. Dziala fajnie, generalnie slychac szum powietrza - cos na poziomie wentylatora pokojowego, i oprocz nawilzania jeszcze troche oczyszcza powietrze. Generalnie wode zmieniam co 2-3dni, bo cala nie wyparowuje w tym czasie, a resztka ktora zostaje jest gestawa od zebranego kurzu Do wody wlewam pare kropelek olejkow eterycznych. Z obserwacji mi wychodzi ze powietrze jest swiezsze i jakies takie przyjemniejsze niz z parowego, i nie ma takiego syfu jak z ultradzwiekowego. Ja jestem zadowolony a mam tez wrazenie ze synek mniej lapie choroby, ale moze to tylko wrazenie bo jest starszy i odporniejszy sam z siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > taki - 559,00 zł i nie pisalem nigdzie ze jest tanio > - naturalne zimne odparowywanie wody > generalnie wyglada to tak, ze w srodku jest kilkadziesiat pofaldowanych tarczek ktore sa czesciowo > zanuzone w zbiorniku z woda. Tarcze sie powolutku kreca i 'nabieraja' wode ktora potem sama > odparowuje. Do tego jest jeszcze wolnobrotowy duzy wentylator ktory moze dodatkowo wymuszac > oplyw powietrza przez tarczki. > Dziala fajnie, generalnie slychac szum powietrza - cos na poziomie wentylatora pokojowego, i oprocz > nawilzania jeszcze troche oczyszcza powietrze. Generalnie wode zmieniam co 2-3dni, bo cala nie > wyparowuje w tym czasie, a resztka ktora zostaje jest gestawa od zebranego kurzu Do wody > wlewam pare kropelek olejkow eterycznych. Z obserwacji mi wychodzi ze powietrze jest swiezsze > i jakies takie przyjemniejsze niz z parowego, i nie ma takiego syfu jak z ultradzwiekowego. Ja > jestem zadowolony a mam tez wrazenie ze synek mniej lapie choroby, ale moze to tylko wrazenie > bo jest starszy i odporniejszy sam z siebie A co tam sie okresowo wymienia i ile to kosztuje? W opiniach widze taki tekst: Quote: Powiem tak chodziło dwa-trzy dni non stop na pełnym zbiorniku i podniosło o 2-5%. Pomieszczenie ok 35m2 Prawdali to? Bo jesli tak, to te moje 207m2 o 10% bede przez pol roku nawilzal, az przyjdzie wiosna i pogoda zrobi swoje. edited, inny komentarz z opinii: Quote: Przez dwa tygodnie od zakupu urządzenie działa w pokoju o pow. 12 m kw., wys. 2,5 m. Temperatury na zewnątrz do – 10 stopni (wilgotność bezwzględna b. niska), temperatura w pokoju ok. 20 stopni. W ciągu dnia praca z maks. prędkością wentylatora (stopień 3), w nocy stopień 2 (nie przeszkadza we śnie). Odparowanie wody - ok. 5 l na dobę. W pokoju rzadko udawało się przekroczyć wilgotność 40 % przy drzwiach otwartych (wymiana powietrza z resztą mieszkania), łatwiej - ale nie zawsze - gdy drzwi były zamknięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 Na chlopski rozum to może tez byc tak jak z ogrzewaniem, powietrze ogrzejesz szybko, ale mury, podłogi itp to juz czasu potrzeba. Z wilgocią nie jest podobnie, ze początkowo wszystko co przesuszone i lubi wodę będzie ja pilo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > A co tam sie okresowo wymienia i ile to kosztuje? Wodę się wymienia. Jak nalejesz ciepłej wody, to nawilża błyskawicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Na chlopski rozum to może tez byc tak jak z ogrzewaniem, powietrze ogrzejesz szybko, ale mury, > podłogi itp to juz czasu potrzeba. Z wilgocią nie jest podobnie, ze początkowo wszystko co > przesuszone i lubi wodę będzie ja pilo? A to na pewno. Oczywiscie zalezy od tego, jak grube masz sciany, z czego wykonane, z czego zrobiony tynk i jaka farba pokryty. Ja sciany mam b. grube, tynk cem-wap i pomalowany farba krzemianowa, wiec paroprzepuszczalna. Ma to swoje zalety, czyli paroprzepuszczalnosc, ale i wady, czyli paroprzepuszczalnosc Zmniejsza to wilgotnosc latem, ale i niestety zima - para sobie dyfunduje na zewnatrz (welna + tynk silikonowy). Ci, co maja tynki gipsowe, pomalowane akrylem, czy lateksem, a na zewnatrz styro i tynk akrylowy, zima dluzej beda mieli komfort, ale i latem niestety bedzie zbyt wilgotno. Tyle przynajmniej mowi teoria, bo w praktyce czesc madralinskich na forach twierdzi, ze to zbyt male roznice, by zauwazyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Wodę się wymienia. > Jak nalejesz ciepłej wody, to nawilża błyskawicznie. O to juz brzmi lepiej, ale co z tymi platkami nawilzanymi - one sie nie degraduja? Nie trzeba co jakis czas wymieniac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Prawdali to? Bo jesli tak, to te moje 207m2 o 10% bede przez pol roku nawilzal, az przyjdzie wiosna > i pogoda zrobi swoje. Na taką powierzchnię to z 5 nawilżaczy będziesz potrzebował. Albo i 10, bo te Venta to na ile metrów wg producenta? Jak do tego masz jeszcze wyższe pomieszczenia i/lub sensowną wentylację, to jeszcze mniej. I masz minimalną kontrolę nad wydajnością. A jaki syf zbiera się w zbiorniku (i dlatego trzeba tam solidnie czyścić (w innych owszem, ale nie zbiera się tam cały syf z powietrza) czy chemię jakąś lać. Ja mam Eldom NU5 (sprzedawany chyba pod dwiema czy trzema innymi markami - na pewno widziałem Hyundai). Najważniejsze dla mnie zalety, to: - utrzymuje zdaną wilgotność (zadziwiająco zgodnie z dwoma higrometrami analogowymi mierzy - i to pomimo tego, że mgiełka przy nim opada i spodziewałem się dużego zawyżania) - ma duży zbiornik - skutecznie nawilża - cztery stopnie mocy (niestety, mocy nie dobiera na zasadzie klimy inwerterowej, czyli im większa różnica pomiędzy rzeczywistą wilgotnością a zadaną, tym większa moc) Jonizacja to chyba ściema (w ogóle nie zmienia poboru prądu) - ktoś wie, jak to zweryfikować? Po roku kupiłem drugi (czyli zadowolony byłem z wyboru), do drugiego pomieszczenia. Jeden obsługuje ok. 30m2 (w największe mrozy daje radę bez problemu - ale wentylacja blokowa), drugi z 15m2. Ale do domu, to raczej rekuperator entalpiczny by się nadał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Zmniejsza to wilgotnosc latem, Jakim sposobem? Że poniżej wilgotności zewnętrznej (która bardzo często latem jest sporo powyżej optimum) zejdzie? Policzyłeś, ile tej wody są w stanie przepuścić Twoje ściany? To promil tego, co wylatuje wentylacją czy ułamek promila? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Jakim sposobem? Że poniżej wilgotności zewnętrznej (która bardzo często latem jest sporo powyżej > optimum) zejdzie? > Policzyłeś, ile tej wody są w stanie przepuścić Twoje ściany? To promil tego, co wylatuje > wentylacją czy ułamek promila? Nie, nie liczylem i nie potrafie Ci powiedziec - dlatego rzucilem sobie takie teoretyczne dywagacje. Gdyby wentylacja budynku byla idealna, to pewnie uklad dom-okolica bylby w jakiejs z grubsza rownowadze higrostatycznej, czy jak to sie zwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > A co tam sie okresowo wymienia i ile to kosztuje? wode, reszta wydaje sie byc bezobslugowa > W opiniach widze taki tekst: > [...] generalnie leje ciepla wode z kranu, dodaje 2-3krople ludwika i pare kropli olejku zapachowego. Wilgotnosc probowalem mierzyc jakims tanim elektronicznym miernikiem, ale doszedlem do wniosku ze ma losowe wskazania wiec olalem temat. Generalnie to urzadzenie nie robi deszczu jak parowy czy ten ultradźwiękowy, tylko 'naturalnie' odparowuje wode z duzej powierzchni (te tarczki to ladne pare metrow kwadratowych jakby je rozlozyc) wiec wydajnosc na godzine w odparowywaniu wody ma mniejsza niz te poprzednie, za to w pomieszczeniu jest imho przyjemniej. Moje dziecko twierdzi ze w porownaniu z poprzednim parowym to ten wieje ozywczym powietrzem i zabij mnie, ale skad 5latek to wymyslil to nie mam pojecia..., pewnie gdzies podsluchal, ale akurat sie tu z nim zgadzam, bo powietrze jest chlodne i przyjemne a nie mokre (z ultradzwiekowego momentalnie sie na twarzy robi rosa jak sie przylozysz do wylotu) czy jak z sauny parowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > chyba musze sie zainteresowac nawilzaczami, bo dzis w salonie spadla do 36%, a w kuchni do 40%. W > sypialni 45%, wiec na granicy. > Jakiej wydajnosci potrzebuje? jakie sa rodzaje? A tak z ciekawosci - jakie masz temperatury w pomieszczeniach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Nie, nie liczylem i nie potrafie Ci powiedziec - dlatego rzucilem sobie takie teoretyczne > dywagacje. E tam. Powtórzyłeś ściemy marketingowe producentów materiałów paroprzepuszczalnych. A to może mieć tylko o tyle znaczenie, że wilgoć, jak już się tam dostanie (np. gdzieś przecieknie) to będzie mogła się wydostać. Ale w wymianie wilgoci pomiędzy wnętrzem a otoczeniem to paroprzepuszczalność nie ma żadnego znaczenia. > Gdyby wentylacja budynku byla idealna, to pewnie uklad dom-okolica bylby w jakiejs > z grubsza rownowadze higrostatycznej, czy jak to sie zwie. No i jest. Jak masz dobrą wentylację, to masz tę samą wilgotność wewnątrz, co na zewnątrz przy tej same temperaturze. Tylko, że latem ja odpalam klimę częściej, żeby osuszyć powietrze (wystarczy porównać temperatury i wrażenia z sauny suchej i parowej) niż żeby zbić temperaturę. A zimą po ogrzaniu robi się masakrycznie sucho. Dlatego odpalam nawilżacz. Równowagą nie jestem zainteresowany w najmniejszym stopniu. Zależy mi na utrzymaniu wewnątrz ok. 50% wilgotności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > O to juz brzmi lepiej, ale co z tymi platkami nawilzanymi - one sie nie degraduja? Nie trzeba co > jakis czas wymieniac? sa plastikowe, mocno ryflowane. Jak w to nie wleziesz i nie polamiesz to nie widze powodu do wymiany Czasami dobrze jest przeplukac pod prysznicem zeby z syfu obmyc, ale poza tym od roku jedynie leje wode i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > A tak z ciekawosci - jakie masz temperatury w pomieszczeniach? ok. 22 z malym haczykiem w salonie, 21.5 w kuchni i 20.7 w sypialni - to z dzisiaj, bo oczywiscie nie sa to stale ustawienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > ok. 22 z malym haczykiem w salonie, 21.5 w kuchni i 20.7 w sypialni - to z dzisiaj, bo oczywiscie > nie sa to stale ustawienia. To w sumie zmiana temperatury tez juz zbyt wiele nie ugrasz...hmm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > E tam. Powtórzyłeś ściemy marketingowe producentów materiałów paroprzepuszczalnych. A to może mieć > tylko o tyle znaczenie, że wilgoć, jak już się tam dostanie (np. gdzieś przecieknie) to będzie > mogła się wydostać. Ale w wymianie wilgoci pomiędzy wnętrzem a otoczeniem to > paroprzepuszczalność nie ma żadnego znaczenia. No patrz, a mimo wszystko np. membrany w kurtkach outdoorowych dzialaja. > No i jest. Jak masz dobrą wentylację, to masz tę samą wilgotność wewnątrz, co na zewnątrz przy tej > same temperaturze. Tylko, że latem ja odpalam klimę częściej, żeby osuszyć powietrze > (wystarczy porównać temperatury i wrażenia z sauny suchej i parowej) niż żeby zbić > temperaturę. A zimą po ogrzaniu robi się masakrycznie sucho. Dlatego odpalam nawilżacz. > Równowagą nie jestem zainteresowany w najmniejszym stopniu. Zależy mi na utrzymaniu wewnątrz ok. > 50% wilgotności Nikt nigdzie nie twierdzi, ze mam dobra wentylacje Dobra wentylacja oznacza wysokie rachunki za gaz, jesli nie masz rekuperatora Po prostu przy takiej kubaturze nie potrzebuje wymieniac powietrza w domu co 3h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > No patrz, a mimo wszystko np. membrany w kurtkach outdoorowych dzialaja. Gdyby twoja ściana była paroprzepuszczlna, w takim stopniu, aby wpłynąć nawet o 1% na wilgotność w domu, to miałbyś strumień skraplającej się wody w punkcie rosy w środku ściany. Więc nie wierz w pseudonaukowy bełkot w sieci i folderach reklamowych, tylko sam sobie policz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Gdyby twoja ściana była paroprzepuszczlna, w takim stopniu, aby wpłynąć nawet o 1% na wilgotność w > domu, to miałbyś strumień skraplającej się wody w punkcie rosy w środku ściany. > Więc nie wierz w pseudonaukowy bełkot w sieci i folderach reklamowych, tylko sam sobie policz. Dlaczego zaraz strumien? Przy 39% wilgotnosci i temperaturze 22 stopni daje nam 7.56g/m3. W salonie miesci sie w takim razie jakies 450ml wody w powietrzu. Jesli zalozymy, ze mamy rownowage higrostatyczna, to w scianach dookola salonu (u mnie jedna, ale zalozmy dwie) o grubosci pol metra razem z ociepleniem miesci sie niecale 100ml wody... w DWUNASTU METRACH SZEŚCIENNYCH ŚCIANY!!! Co Ci sie bedzie lac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Dlaczego zaraz strumien? Przy 39% wilgotnosci i temperaturze 22 stopni daje nam 7.56g/m3. W salonie > miesci sie w takim razie jakies 450ml wody w powietrzu. Jesli zalozymy, ze mamy rownowage > higrostatyczna, to w scianach dookola salonu (u mnie jedna, ale zalozmy dwie) o grubosci pol > metra razem z ociepleniem miesci sie niecale 100ml wody... w DWUNASTU METRACH SZEŚCIENNYCH > ŚCIANY!!! Co Ci sie bedzie lac? Woda. Z jednej strony ściany diostarczasz wilgoć (nawilżacz, oddechy,. pranie, kąpiele) Są to litry wody - jakbyś miał reku, wiedziałbyś ile wody schodzi z powietrza. I jeśli teraz uważasz, że ta woda wychodzi przez ściany, to po drugiej stronie musi się skroplić. I będą to dziesiątki litrów w ciągu zimy. Chyba, że jednak transport wilgoci jest tak mały, że jednak będą to gramy, a nie litry. Ale wtedy cała teoria o oddychaniu przez ściany jest mocno naciągana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Woda. > Z jednej strony ściany diostarczasz wilgoć (nawilżacz, oddechy,. pranie, kąpiele) > Są to litry wody - jakbyś miał reku, wiedziałbyś ile wody schodzi z powietrza. > I jeśli teraz uważasz, że ta woda wychodzi przez ściany, to po drugiej stronie musi się skroplić. I > będą to dziesiątki litrów w ciągu zimy. > Chyba, że jednak transport wilgoci jest tak mały, że jednak będą to gramy, a nie litry. Ale wtedy > cała teoria o oddychaniu przez ściany jest mocno naciągana. Spokojnie, dom to nie termos - wentylacja, jaka tam jest, ale jednak istnieje, a poza tym raz dziennie wietrze wiekszosc pokojow. Z woda jest jak z pradem - idzie po najmniejszej linii oporu. Myslisz, ze majac do dyspozycji wentylacje i otwarte okna, para wodna na sile bedzie uciekac przez sciany?? To, ze kilkadziesiat litrow przez cala zime sie generuje, to nie znaczy, ze w ciagu sekundy. Nie wiem i nie chce mi sie szukac, jak duza paroprzepuszczalnosc maja przegrody zewnetrzne u mnie w domu, ale mimo wszystko moglbym sie zalozyc, ze jednak wieksza, niz ten ulamek (zalezny wprost proporcjonalnie od roznicy wilgotnosci sciany i powietrza wewnatrz domu), ktory w te strone dyfunduje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Spokojnie, dom to nie termos - wentylacja, jaka tam jest, ale jednak istnieje, a poza tym raz > dziennie wietrze wiekszosc pokojow. Z woda jest jak z pradem - idzie po najmniejszej linii > oporu. Myslisz, ze majac do dyspozycji wentylacje i otwarte okna, para wodna na sile bedzie > uciekac przez sciany?? > To, ze kilkadziesiat litrow przez cala zime sie generuje, to nie znaczy, ze w ciagu sekundy. Nie > wiem i nie chce mi sie szukac, jak duza paroprzepuszczalnosc maja przegrody zewnetrzne u mnie > w domu, ale mimo wszystko moglbym sie zalozyc, ze jednak wieksza, niz ten ulamek (zalezny > wprost proporcjonalnie od roznicy wilgotnosci sciany i powietrza wewnatrz domu), ktory w te > strone dyfunduje. Cieszę się, że przyznałeś, że za wilgotność muru odpowiada wentylacja, a nie przepuszczalność ocieplenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Cieszę się, że przyznałeś, że za wilgotność muru odpowiada wentylacja, a nie przepuszczalność > ocieplenia. Alez ja nic nie musialem przyznawac, bo to jest oczywiste. Paroprzepuszczalnosc przegrod nie takie ma zadanie, by odprowadzac wilgosc z wnetrza budynku - ma odprowadzic wilgoc z murow! To, co pisalem o wadach i zaletach na poczatku, dotyczy specyficznej sytuacji - gdy nastepuje gwaltowna zmiana warunkow temperaturowo-wilgotnosciowych wewnatrz i na zewnatrz, czyli np. nagly spadek wilgotnosci wewnatrz przez zbyt dlugie wietrzenie pomieszczenia powietrzem zimnym i suchym. To tak, jak w porownaniu domu z grubymi mineralnymi murami, gdzie cieplo sie akumuluje, a domu o konstrukcji szkieletowej, gdzie nie ma co akumulowac ciepla. Tak tu po takim wyziebieniu mury oddadza cieplo wychlodzonemu powietrzu, jak i tam oddadza wilgoc - pod warunkiem paroprzepuszczalnosci farby uzytej wewnatrz. a a propos moich dywagacji wyzej: Quote: Dla uproszczenia przyjmijmy, że ściana jest surowa (bez tynku), jednowarstwowa i postawiona np. z betonu komórkowego grubości 36 cm, wewnątrz pomieszczeń utrzymujemy temperaturę 20°C przy wilgotności 60%, a na zewnątrz mamy -10°C i wilgotność 80%. Przez taką ścianę w przyjętych warunkach może przeniknąć 0,29 grama pary wodnej na każdy 1 m² powierzchni ściany zewnętrznej w ciągu godziny. W rzeczywistości ilość ta będzie mniejsza, gdyż dodatkowy opór dyfuzyjny stawiać będą tynki wewnętrzne i zewnętrzne oraz powłoki malarskie. Przenikalność pary zmniejszy się również wraz ze wzrostem temperatury zewnętrznej. Przy temperaturze 0°C przenikać będzie ok. 0,2 g/m² w ciągu godziny. W przeciętnych warunkach użytkowania domu jednorodzinnego wytwarzane jest ok. 3 g pary na m³ powietrza wewnętrznego w ciągu godziny. W domu o powierzchni np. 150 m² (kubatura ok. 400 m³) odpowiada to ok. 1200 g pary wodnej na godzinę. Powierzchnia ścian zewnętrznych w takim domu wynosi przeciętnie 150-200 m², czyli przez ściany może przeniknąć nie więcej niż 45-60 g pary w ciągu godziny, co stanowi znikomy procent wytworzonej w domu wilgoci. Jesli paroprzepuszczalnosc warstw zewnetrznych bedzie >= od paroprzepuszczalnosci warstw wewnetrznych, to jestesmy na bezpiecznej pozycji, jesli chodzi o skraplanie sie w punkcie rosy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Alez ja nic nie musialem przyznawac, bo to jest oczywiste. Paroprzepuszczalnosc przegrod nie takie > ma zadanie, by odprowadzac wilgosc z wnetrza budynku - ma odprowadzic wilgoc z murow! To, co > pisalem o wadach i zaletach na poczatku, dotyczy specyficznej sytuacji - gdy nastepuje > gwaltowna zmiana warunkow temperaturowo-wilgotnosciowych wewnatrz i na zewnatrz, czyli np. > nagly spadek wilgotnosci wewnatrz przez zbyt dlugie wietrzenie pomieszczenia powietrzem zimnym > i suchym. To tak, jak w porownaniu domu z grubymi mineralnymi murami, gdzie cieplo sie > akumuluje, a domu o konstrukcji szkieletowej, gdzie nie ma co akumulowac ciepla. Tak tu po > takim wyziebieniu mury oddadza cieplo wychlodzonemu powietrzu, jak i tam oddadza wilgoc - pod > warunkiem paroprzepuszczalnosci farby uzytej wewnatrz. > a a propos moich dywagacji wyzej: > Quote: > Jesli paroprzepuszczalnosc warstw zewnetrznych bedzie >= od paroprzepuszczalnosci warstw > wewnetrznych, to jestesmy na bezpiecznej pozycji, jesli chodzi o skraplanie sie w punkcie > rosy. Tyle, że jeśli na ścianie jest styro, to temp ściany na granicy styro będzie nie -10 ale powyżej +10. Więc cały wywód legł w gruzach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 > Jesli paroprzepuszczalnosc warstw zewnetrznych bedzie >= od paroprzepuszczalnosci warstw > wewnetrznych, to jestesmy na bezpiecznej pozycji, jesli chodzi o skraplanie sie w punkcie > rosy. A jeżeli chodzi o zamarzanie przy -20 na zewnątrz? I co się potem dzieje z paroprzepuszczalnością jak mamy zamarznięty lód w ścienie? No i co się dzieje, jak na zewnątrz mamy 90% wilgotności i temperaturę wyższą, niż w klimatyzowanym wnętrzu gdy "paroprzepuszczalnosc warstw zewnetrznych bedzie >= od paroprzepuszczalnosci warstw wewnetrznych"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.