Skocz do zawartości

Sytuacja na drodze po raz kolejny


swienty

Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja jak na obrazku. Przyjmijmy że zielony jest na drodze jednokierunkowej z pierwszeństwem przejazdu.

Zielony zmienia pas. W momencie zjazdu na prawy, wyjeżdża czarny samochód. Kierowca czarnego pojazdy "myślał" confused.gif że zielony będzie skręcał w prawo, mimo że było widać że nie zmniejsza prędkości. niewiem.gif

Spotykają się na prawym pasie i powiedzmy że zielony uderza czarnego.

Kogo wina? grinser006.gif

288091687-1.jpg

post-81530-14352527344664_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja jak na obrazku.

> Zielony zmienia pas. W momencie zjazdu na prawy, wyjeżdża czarny samochód. Kierowca czarnego

> pojazdy "myślał" że zielony będzie skręcał w prawo, mimo że było widać że nie zmniejsza

> prędkości.

> Spotykają się na prawym pasie i powiedzmy że zielony uderza czarnego.

> Kogo wina?

Bardzo często spotykana sytuacja, wręcz "normalna" przyczyna kolizji.

Wina oczywiście czarnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Kogo wina?

Przecież to oczywista oczywistość, że czarnego.

Kierunkowskaz to tylko ostrzeżenie, że coś się będzie działo w tym kierunku, ale bez wskazania co konkretnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo często spotykana sytuacja, wręcz "normalna" przyczyna kolizji.

> Wina oczywiście czarnego.

Sytuacja z poniedziałku. Jechałem jak zielony, czarny = golf 3 tdi. Jechałem 50km/h ciężarówką i cudem udało mi się go ominąć. Nie wiem czy było by co zbierać z tego golfa. sick.gif Gość za kilkaset metrów zatrzymał auto, rzucał wyzwiskami w moją stronę i walił pięściami w moje drzwi. icon_eek.gif Niestety nie mam kamerki, ale widzę że muszę to zmienić. Nie zapisałem też nr rej. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja jak na obrazku. Przyjmijmy że zielony jest na drodze jednokierunkowej z pierwszeństwem

> przejazdu.

> Zielony zmienia pas. W momencie zjazdu na prawy, wyjeżdża czarny samochód. Kierowca czarnego

> pojazdy "myślał" że zielony będzie skręcał w prawo, mimo że było widać że nie zmniejsza

> prędkości.

> Spotykają się na prawym pasie i powiedzmy że zielony uderza czarnego.

> Kogo wina?

Jak był tak jak narysowałeś to wina czarnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamiast kamerki może po prostu nie zmieniać pasa w takich okolicznościach? grinser006.gif

Nie ma sensu sobie strzępić nerwów na "doinformowanych inaczej". Kamera nie poprawi sytuacji. Też będzie walił w drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja z poniedziałku. Jechałem jak zielony, czarny = golf 3 tdi. Jechałem 50km/h ciężarówką i

> cudem udało mi się go ominąć. Nie wiem czy było by co zbierać z tego golfa. Gość za kilkaset

> metrów zatrzymał auto, rzucał wyzwiskami w moją stronę i walił pięściami w moje drzwi.

Było je gwałtownie otworzyć, a potem spokojnie wezwać policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja jak na obrazku. Przyjmijmy że zielony jest na drodze jednokierunkowej z pierwszeństwem

> przejazdu.

> Zielony zmienia pas. W momencie zjazdu na prawy, wyjeżdża czarny samochód. Kierowca czarnego

> pojazdy "myślał" że zielony będzie skręcał w prawo, mimo że było widać że nie zmniejsza

> prędkości.

> Spotykają się na prawym pasie i powiedzmy że zielony uderza czarnego.

> Kogo wina?

Było. Czarny winny.

Analogicznie: Droga z pierwszeństwem, dwa pasy, oddzielone przez skrzyżowaniem podwójną ciągłą. Wyjeżdżasz czarnym z bocznej w prawo, patrzysz w lewo, nic nie ma no to but.gif. W tym momencie wali w ciebie ktoś, kto jechał z prawej i postanowił kogoś wyprzedzić na podwójnej ciągłej... sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Było. Czarny winny.

> Analogicznie: Droga z pierwszeństwem, dwa pasy, oddzielone przez skrzyżowaniem podwójną ciągłą.

> Wyjeżdżasz czarnym z bocznej w prawo, patrzysz w lewo, nic nie ma no to . W tym momencie wali

> w ciebie ktoś, kto jechał z prawej i postanowił kogoś wyprzedzić na podwójnej ciągłej...

W tym przypadku przepis mówi literalnie, ale sąd może powiedzieć co innego uwzględniając intencje ustawodawcy, który zakładał, że pierwszeństwo ma ten kto jedzie grogą główną, ale nie wykonuje manewru zakazanego doprowadzając do wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.