Skocz do zawartości

MB B klasa - co wiemy?


bez

Rekomendowane odpowiedzi

model W245, produkowany do 2011r. silnik wyłącznie dizel.

Co tam się psuje? jak z naprawami? które silniki godne uwagi a które nie? czy warto automatu szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> model W245, produkowany do 2011r. silnik wyłącznie dizel.

> Co tam się psuje? jak z naprawami? które silniki godne uwagi a które nie? czy warto automatu

> szukać?

Mam takiego służbowego z 2007. Rdza praktycznie na każdym elemencie. Auto ma 320 kkm i jest na oryginalnej turbinie i wtryskach. Łyka ok litr oleju między wymianami co 20 kkm. Silnik to 180 CDI czyli słabsza dwulitrókwa. Godny polecania. Skrzynia automat to w rzeczywistości bezstopniowa. Mechanicznie auto godne polecenia. Blacharsko nie do końca. Podobno po lifcie mniej rdzewieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeglądałem ogłoszenia z D, i masa taksówek jest wystawiona. To nawet nie dziwne bo mas ich tam jeździ na taxi. Ale najlepsze jest to, że za samochody z nalotem 3XX tys. km mają wnętrza bez większych śladów zużycia shocked.gif nawet sztuka z przebiegiem pół miliona nie miała wysiedzianego fotela kierowcy shocked.gif

Podobno MB robi osobne wersje na taxi, od razu malują je w budyniu w przeciwieństwie do zwykłych adaptowanych na taxi, które się okleja (widziałem takie na placu u dilera w D), są dla nich osobne pozycje w katalogach części zamiennych i podobno są one trwalsze.

Przebiegi i stan kabiny nawet by to potwierdzały grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeglądałem ogłoszenia z D, i masa taksówek jest wystawiona. To nawet nie dziwne bo mas ich tam

> jeździ na taxi. Ale najlepsze jest to, że za samochody z nalotem 3XX tys. km mają wnętrza bez

> większych śladów zużycia nawet sztuka z przebiegiem pół miliona nie miała wysiedzianego

> fotela kierowcy

> Podobno MB robi osobne wersje na taxi, od razu malują je w budyniu w przeciwieństwie do zwykłych

> adaptowanych na taxi, które się okleja (widziałem takie na placu u dilera w D), są dla nich

> osobne pozycje w katalogach części zamiennych i podobno są one trwalsze.

> Przebiegi i stan kabiny nawet by to potwierdzały

A to nie wiem bo nie sprawdzałem.

Generalnie auto o którym pisze jest z polskiego salonu od początku w firmie i po 306 kkm środek wyglądał tak:

jakiś tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeglądałem ogłoszenia z D, i masa taksówek jest wystawiona. To nawet nie dziwne bo mas ich tam

> jeździ na taxi. Ale najlepsze jest to, że za samochody z nalotem 3XX tys. km mają wnętrza bez

> większych śladów zużycia nawet sztuka z przebiegiem pół miliona nie miała wysiedzianego

> fotela kierowcy

> Podobno MB robi osobne wersje na taxi, od razu malują je w budyniu w przeciwieństwie do zwykłych

> adaptowanych na taxi, które się okleja (widziałem takie na placu u dilera w D), są dla nich

> osobne pozycje w katalogach części zamiennych i podobno są one trwalsze.

> Przebiegi i stan kabiny nawet by to potwierdzały

Na taxi zawsze idzie tapicerka MB-Tex - nie do zajechania ale z wyglądu syf jakich mało. Do tego auto ma różne "wzmocnienia" pod kątem taxi, ale konkrety to już zależą od modelu. W sumie jakby trafić takiego budynia z udokumentowanym nalotem to czemu nie - pewnie dojedzie do 600-700 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> model W245, produkowany do 2011r. silnik wyłącznie dizel.

> Co tam się psuje? jak z naprawami? które silniki godne uwagi a które nie? czy warto automatu

> szukać?

Miałem a-klasę W169 180CDI wiec auto bardzo bliskie technicznie. Samochód moim zdaniem był bardzo nieoceniony, ale cóż - ludzie nie lubią wynalazków. A jeździło mi się nim naprawdę świetnie. Zawieszenie to pierwsza klasa, jest bardzo sztywne ale zarazem sprężyste. Minusy to bardzo mały prześwit, nawet na zwykłej drodze potrafi zaszorowac podwoziem. Mechanicznie auto ma dwie twarze, z jednej strony bardzo wytrzymały silnik, turbina, z drugiej słaby osprzęt (pada alternator chłodzony cieczą oraz napinacz paska klinowego). Napinacz u mnie było słychać przy 80tys km, żeby go wymienić trzeba opuścić silnik - dostęp jest fatalny.

Unikaj dwóch rzeczy w tym aucie:

- otwieranego dachu lamelkowanego - to kwestia czasu kiedy padnie, jego mechanizmy są niezwykle delikatne, a jeżeli już przestanie się domykac to naprawa tylko w Warszawie. W ASO w Gdańsku powiedział mi gość szczerze ze nie ma specjalisty od tego i ze na moim aucie będą się uczyć. Doceniłem uwagę i sobie darowalem.

- skrzyni automatycznej - bardzo duże ryzyko ze padnie. Jeśli komuś nadal chodzi to ma farta (do czasu)

Auto polecam jeśli masz w rezerwie fundusze na naprawę paska/usuwanie rdzy. Samo auto jeździ bardzo fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to nie wiem bo nie sprawdzałem.

> Generalnie auto o którym pisze jest z polskiego salonu od początku w firmie i po 306 kkm środek

> wyglądał tak:

> jakiś tekst

Miałeś tą samą tapicerkę co moja koleżanka u niej fotel tak wyglądał po 90kkm no.gif dziewczyna około 50kg...

A zeszło sreberko z kierownicy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli auto podoba Ci się z zewnątrz, to zanim zaczniesz na poważnie rozważać zakup, przejedź się takim a przynajmniej chwilę w nim posiedź. Nie wszystkim odpowiada pozycja, jaką zajmujesz na fotelu w tym aucie - niby minivan, niby wysoki ale poziom podłogi też poprowadzono bardzo wysoko, w wyniku czego nie siedzisz jak na krześle, tylko jak w niskim aucie, ale wysoko. Podobnie przestrzeń na nogi dla pasażera z przodu zachwycająca nie jest.

Dlatego, mimo że Mercedes zrobił auto ciekawe, to moim zdaniem przekombinował konstrukcję podłogi co sprawiło, że auto wyszło dziwne. Gdyby siedziało się w nim jak w Sceniku, byłby o wiele bardziej praktyczny i wygodniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli auto podoba Ci się z zewnątrz, to zanim zaczniesz na poważnie rozważać zakup, przejedź się

> takim a przynajmniej chwilę w nim posiedź. Nie wszystkim odpowiada pozycja, jaką zajmujesz na

> fotelu w tym aucie - niby minivan, niby wysoki ale poziom podłogi też poprowadzono bardzo

> wysoko, w wyniku czego nie siedzisz jak na krześle, tylko jak w niskim aucie, ale wysoko.

No fakt że ma podwójną podłogę ale bez przesady. Ja własnie uważam że do B klasy wsiada się bardzo wygodnie - otwiera się drzwi i siada jak na krześle - bez żadnego wysiłku więc imho idealne auto dla osób starszych/ z problemami z kręgosłupem, kolanami itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.