Skocz do zawartości

Wykroczenie / pościg / mandat taka przygoda....


PiotrekPanda

Rekomendowane odpowiedzi

> Super, więc dlaczego nie zgłosiłeś tego do sądu jako ewidentna próba oszustwa czy wyłudzenia?

Przeczytałeś cały wątek? Pisałem o sytuacji hipotetycznej, że w razie czego nagranie głosu też zostanie zarejestrowane jako dowód. Pisałem odnosząc się do wcześniejszych postów. crazy.gif

PS Gdyby mnie coś takiego spotkało, to nawet chwili bym się nie zastanawiał w sądzie. spy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mogę stwierdzić: Sąd oddaje PJ natychmiast i nie czeka na uprawomocnienie się wyroku!

A to już kuriozum, że bez rozprawy, bez wyroku oddają prawko. To jaki w ogóle sens ma zatrzymywanie prawka, skoro sąd nie ma innego wyjścia, jak oddać natychmiast?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to już kuriozum, że bez rozprawy, bez wyroku oddają prawko. To jaki w ogóle sens ma zatrzymywanie

> prawka, skoro sąd nie ma innego wyjścia, jak oddać natychmiast?

W sumie kij ma dwa końce. Z jednej poważne naruszenie za które należałoby zabrać prawko ale sąd ma "dzień dobroci dla zwierząt" i oddaje. Z drugiej jakiś niedowartościowany przez kolegów z podwórka gliniarz, poprawia sobie ego, gnębiąc cię, bo ma taki kaprys, a ty tracisz np. pracę, która opiera się na PJ. Bo pracodawca nie będzie ileś tam tygodni czekał, aż będziesz mógł prowadzić.

Myślę, że ustawodawca założył, że Sąd ma wyższą władzę niż policjant. A zabranie prawka przez policjanta, to tylko sugestia dla sądu, do której ten nie musi się przychylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że ustawodawca założył, że Sąd ma wyższą władzę niż policjant.

To sąd musi wydać wyrok, czy bez wyroku oddają. Bo w końcu nie rozumiem, co do mnie piszesz. Jak "natychmiast" musi oddać? Natychmiast po czym? Oddaje bez wyroku jak tylko policja zabierze, a po wyroku (w przypadku mojego kolegi skazującym po ok. 11 miesiącach od zabrania) zabiera prawko przed uprawomocnieniem się wyroku? Czy po wydaniu wyroku skazującego oddaje prawko a po uprawomocnieniu zabiera z powrotem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli nie orzeknie zabrania PJ to po wyroku. Jak orzeknie zatrzymanie to nie oddaje.

Czyli tak jak pisałem - przed wyrokiem nie odda?

Po wyroku - jak uniewinnia, to oddaje przed uprawomocnieniem?

A jak orzeka zatrzymanie prawka, to albo po uprawomocnieniu i upływie czasu wg wyroku (np. po roku od zatrzymania), albo po uniewinniającym wyroku następnej instancji (np. po trzech latach od zatrzymania, ale na pewno później, niż uprawomocnienie wyroku w pierwszej instancji)?

Tak jak dylemat mojego kolegi? Bo mógł się dalej kopać, ale wtedy nawet, jakby wygrał, to i tak musiałby zdawać egzamin, bo za długo nie miał prawka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwne. Jego żona wtedy akurat zdała egzamin sędziowski. Potwierdzała wersję, że sąd może oddać

> dopiero po uprawomocnieniu wyroku.

> Tak jak i w tym wątku nie widział, żeby policjant go zatrzymywał. Ba, mój kolega nie widział

> policjanta.

No to, że zdała egzamin sędziowki nie oznacza, że była douczona. Przecież policjant zatrzymuje prawo jazdy, a potem pisze wniosek do sądu o "zatwierdzenie" tego zatrzymania. Sąd musi to rozpoznać i nie jest związany wnioskiem w żaden sposób. MOŻE nie wyrazić zgody na zatrzymanie prawa jazdy! Nie trzeba czekać do zakończeniapostępowania sądowego. Poczytaj przepisy ok. 135 prawa o ruchu drogowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To podrzuć przepis, że sąd ma oddać prawko przed uprawomocnieniem wyroku.

Nie "MA" tylko "MOŻE". Widzisz różnice? Jeśli zatrzymanie przez policję było zasadne to sąd zatrzymuje prawo jazdy. Jeśli sąd uzna, że nie było zasadne to prawo jazdy zwraca i tyle w temacie. Na zwrot prawa jazdy kierowcy NNIE MA ZAŻALENIA!!! Policja nie może tej decyzji sądu skarżyć. Tyle sobie może policja.

Art. 135. 1. Policjant:

1) zatrzyma prawo jazdy za pokwitowaniem w razie:

a) uzasadnionego podejrzenia, że kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu,

b) stwierdzenia zniszczenia prawa jazdy w stopniu powodującym jego nieczytelność,

c) podejrzenia podrobienia lub przerobienia prawa jazdy,

d) gdy upłynął termin ważności prawa jazdy,

e) gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy,

f) gdy wobec kierującego pojazdem orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów lub wydano decyzję o cofnięciu prawa jazdy,

g) przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego,

h) przekroczenia przez kierującego pojazdem, w okresie 1 roku od dnia wydania po raz pierwszy prawa jazdy, liczby 20 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego;

2) może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

2. Pokwitowanie zatrzymania prawa jazdy z przyczyn, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. b-d oraz w pkt 2, uprawnia do kierowania pojazdem w ciągu 7 dni.

Art. 136. 1. Zatrzymane prawo jazdy, z wyjątkiem przypadku określonego w art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. c, Policja przekazuje niezwłocznie, nie później niż w ciągu 7 dni, według właściwości, sądowi uprawnionemu do rozpoznania sprawy o wykroczenie, prokuratorowi lub staroście.

2. W razie przeprowadzenia badania krwi lub moczu dla oceny trzeźwości lub zawartości środka działającego podobnie do alkoholu, prawo jazdy przekazuje się wraz z wynikiem tego badania. Jeżeli jednak wynik tego badania nie został uzyskany w ciągu 30 dni od dnia zatrzymania prawa jazdy, należy niezwłocznie zwrócić je właścicielowi.

Art. 137. 1. Postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, w przypadkach określonych w art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. a oraz pkt 2, wydaje w terminie 14 dni od dnia otrzymania prawa jazdy:

1) prokurator - w toku postępowania przygotowawczego, a sąd - po przekazaniu sprawy do sądu;

2) w sprawie o wykroczenie - sąd właściwy do rozpoznania sprawy.

2. O wydaniu postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy zawiadamia się właściwego starostę.

3. Na postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy służy zażalenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczytałeś cały wątek? Pisałem o sytuacji hipotetycznej, że w razie czego nagranie głosu też

> zostanie zarejestrowane jako dowód. Pisałem odnosząc się do wcześniejszych postów.

> PS Gdyby mnie coś takiego spotkało, to nawet chwili bym się nie zastanawiał w sądzie.

Piszę o tej sytuacji, którą przedstawiłeś jako wyraźnie NIEhipotetyczną:

http://forum.autokacik.pl/showthreaded.php?Cat=0&Number=288147086&page=&vc=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Art. 137. 1. Postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, w przypadkach określonych w art. 135 ust. 1

> pkt 1 lit. a oraz pkt 2, wydaje w terminie 14 dni od dnia otrzymania prawa jazdy:

Tylko, że zatrzymanie prawa jazdy nie nastąpiło na podstawie przepisów KD które cytujesz, a na podstawie art. 92 KW. Więc to, co cytujesz nie ma zastosowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawa została skierowana do sądu. Policja nie chce karać mnie za niezatrzymanie się do kontroli

> (tylko za przekroczenie prędkości) ponieważ policjant zeznał że nie było nawet próby

> zatrzymania z powodu braku czasu, chociaż tyle dobrego. Co dalej? zobaczymy,

No to teraz dowalą w sądzie jeszcze więcej i tyle wyniesiesz z tej lekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zaproponował mi 300zł mandatu i 6 pkt, odmówiłem przyjęcia mandatu ponieważ jestem pewien że

> jechałem mniej niż wykazał pomiar. W poniedziałek mam wezwanie na komendę.

> Pomiar został wykonany urządzeniem laserowym, w tyle drzewa i zabudowania z ogrodzeniem.

> Macie jakąś sensowną linię obrony w takim przypadku, wiadomo że policja będzie starała się za

> wszelką cenę wlepić mi mandat.

> Niestety nie mam kamerki

Miałem podobną sytuację z laserem, odmówiłem i sprawa od razu trafiła do sądu grodzkiego. Sąd jak to sąd w lokalnej mieścinie przyznał rację policjantowi, wg prawa jego słowo ma większą rangę.

Pozostało mi się odwołać, wtedy rozpatrywana sprawa wraca na normalną drogę sądową, gdzie max. grzywna może być 5K pln.

Miałem ochotę się posądzić bo miałem 2 świadków jadących ze mną, ale po konsultacji ze znajomym policjantem - bardzo rzadko sąd odpuszcza grzywną, może dać niższą, albo 80% podtrzymuje. Jeżeli mam doliczyć stracony dzień + paliwo i fartem dostać niższą grzywną to i tak wyjdzie mi to samo co zapłacenie grzywnej + 100zł za grodzki, więc ustąpiłem.

Na anulujmandat ktoś wygrał z laserem, ale naprawdę trzeba mieć cierpliwość i przygotować się na jeżdżenie na rozprawy, a to oznacza koszty jeżeli daleko jest rozprawa.

imho gra nie warta świeczki, z lokalsami gdzie każdy to rodzina ciężko wygrać, ale życzę powodzenia mimo wszystko smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko, że zatrzymanie prawa jazdy nie nastąpiło na podstawie przepisów KD które cytujesz, a na

> podstawie art. 92 KW. Więc to, co cytujesz nie ma zastosowania.

Oczywiście piszesz bzdury. Doucz się. Art. 92 k.w. nie przewiduje osobnej podstawy zatrzymania prawa jazdy przez policję. Zatrzymanie w omawianej sytuacji nastąpiło a trybue wskazanym przeze mnie. Art. 92 k.w. jest jedynie przepisem stauującym odpowiedzialność wykroczeniową za zachowanie w nim opisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem podobną sytuację z laserem, odmówiłem i sprawa od razu trafiła do sądu grodzkiego. Sąd jak

> to sąd w lokalnej mieścinie przyznał rację policjantowi, wg prawa jego słowo ma większą rangę.

Piszesz i rozgłaszasz brednie. Doucz się, a jak czegoś nie wiesz to nie pisz. Pozwól wypowiedzieć się mądrzejszym od siebie. Nie ma w polskim prawie karnym procesowym żadnego przepisu wartościującego "ważność" dowodów". Jeśli jest to wskaż mi ten przepis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To podrzuć przepis, że sąd ma oddać prawko przed uprawomocnieniem wyroku.

Art. 136.

1. Zatrzymane prawo jazdy, z wyjątkiem przypadku określonego w art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. c, Policja przekazuje niezwłocznie, nie później niż w ciągu 7 dni, według właściwości, sądowi uprawnionemu do rozpoznania sprawy o wykroczenie, prokuratorowi lub staroście.

2. W razie przeprowadzenia badania krwi lub moczu dla oceny trzeźwości lub zawartości środka działającego podobnie do alkoholu, prawo jazdy przekazuje się wraz z wynikiem tego badania. Jeżeli jednak wynik tego badania nie został uzyskany w ciągu 30 dni od dnia zatrzymania prawa jazdy, należy niezwłocznie zwrócić je właścicielowi.

Art. 137.

1. Postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, w przypadkach określonych w art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. a oraz pkt 2, wydaje w terminie 14 dni od dnia otrzymania prawa jazdy:

1) prokurator - w toku postępowania przygotowawczego, a sąd - po przekazaniu sprawy do sądu;

2) w sprawie o wykroczenie - sąd właściwy do rozpoznania sprawy.

2. O wydaniu postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy zawiadamia się właściwego starostę.

3. Na postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy służy zażalenie.

Jak widzisz, sprawa zatrzymania PJ rozstrzyga się odrębnie od sprawy właściwej i to w krótkich terminach.

Nie wiem, jak to uzasadni kawo, że dziewczątko z tak elementarnymi brakami w wiedzy zdało egzamin sędziowski. Jako adwokat nie miałaby czego szukać, jakby przez jej nieuctwo klient był bez PJ do prawomocności wyroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Pozwól wypowiedzieć

> się mądrzejszym od siebie.

Czy ja nie pozwalam?

>Nie ma w polskim prawie karnym procesowym żadnego przepisu

> wartościującego "ważność" dowodów". Jeśli jest to wskaż mi ten przepis.

Czepiasz się, opisałem moją sytuację i przekazałem autorowi postu to co go spotka na podstawie mojej sytuacji. Przepisu takiego nie ma, możesz teraz się poczuć się lepszy, że znalazłeś błąd, gratuluję. W praktyce jednak jest zupełnie inaczej w polskich sądach skromny.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Art. 136.

> Jak widzisz, sprawa zatrzymania PJ rozstrzyga się odrębnie od sprawy właściwej i to w krótkich

> terminach.

> Nie wiem, jak to uzasadni kawo, że dziewczątko z tak elementarnymi brakami w wiedzy zdało egzamin

> sędziowski. Jako adwokat nie miałaby czego szukać, jakby przez jej nieuctwo klient był bez PJ

> do prawomocności wyroku.

Noras no co ja ma Ci tu uzasadniać. Ja się tego nauczyłem i wiem, a ta pani najwyraźniej nie, choć akurat nie jestem do końca przekonany czy zakres aplikacji sądowej obejmuje PRD. Chyba na egzaminie tego nie ma, co nie oznacza, że ogarnięty prawnik może się kompromitować takimi brakami w wiedzy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ja nie pozwalam?

> Czepiasz się, opisałem moją sytuację i przekazałem autorowi postu to co go spotka na podstawie

> mojej sytuacji. Przepisu takiego nie ma, możesz teraz się poczuć się lepszy, że znalazłeś

> błąd, gratuluję. W praktyce jednak jest zupełnie inaczej w polskich sądach

No znowu bzdury gadasz. Człowieku, do sądu wpływa wniosek o zatrzymanie prawa jazdy i te wnioski z też z racji m.in. dolegliwości zatrzymania prawa jazdy, załatwia się niemal natychmiast. Ludzie wręcz przychodzą do sekretariatów i pytają kiedy sąd podejmie decyzję o ich prawku. Decyzję podejmuje się niezwłocznie. Przestań bajki ludziom opowiadać, że w sądach "obowiązuje inne prawo" Za takie przetrzymanie, bezzasadne, prawka na półce i bez podjęcia merytorycznej decyzji w sprawie, sędzia ma z marszu dyscyplinarkę.

PS sądy w większości nie akceptują zatrzymania prawa jazdy przez policję w ramach obecnej akcji zatrzymywania prawka "za wszystko". To stosuje się tylko przy rażących naruszeniach prawa o ruchu drogowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> egzaminie tego nie ma, co nie oznacza, że ogarnięty prawnik może się kompromitować takimi brakami w wiedzy;)

A nawet jak ma braki wiedzy, to prosta logika - sąd związany decyzją policjanta ??

Dziewczątko może główkę ma ładną i do noszenia czapki, bo myślenia jeszcze nie ogarnęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawa została skierowana do sądu. Policja nie chce karać mnie za niezatrzymanie się do kontroli

> (tylko za przekroczenie prędkości) ponieważ policjant zeznał że nie było nawet próby

> zatrzymania z powodu braku czasu, chociaż tyle dobrego. Co dalej? zobaczymy,

A co ty zeznałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co ty zeznałeś?

zeznałem tak ja było czyli tak jak opisałem sytuacje w pierwszym poście. Sprawa jest grubsza bo w protokole jest wpisany symbol suszarki, z tego co wyczytałem to sprzęt którym miałem "niby pomiar" nie mam możliwości pokazania czasu który upłyną od pomiaru, pokazuje tylko prędkość i można ją kasować tylko ręcznie yikes.gif

Może to bedzie w sądzie dodatkowy plus na moją korzyść? Przecież pomiar mogli zrobić 3 - 4 dni temu no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 80zl sa koszty sadowe w takich sprawach

Koszty sądowe wyniosły 100 zł mogę zeskanować pismo wink.gif

powinien teraz napisać w stylu experta kawo

Quote:

Piszesz i rozgłaszasz brednie. Doucz się, a jak czegoś nie wiesz to nie pisz.


zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No znowu bzdury gadasz.

chyba Ty grinser006.gif

>Człowieku, do sądu wpływa wniosek o zatrzymanie prawa jazdy i te wnioski z

> też z racji m.in. dolegliwości zatrzymania prawa jazdy, załatwia się niemal natychmiast.

ogarnij się grinser006.gif wyjeżdżasz nagle mi z zatrzymaniem prawa jazdy, sapiesz do każdego i chyba wątki Ci się mylą zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawa została skierowana do sądu. Policja nie chce karać mnie za niezatrzymanie się do kontroli

> (tylko za przekroczenie prędkości) ponieważ policjant zeznał że nie było nawet próby

> zatrzymania z powodu braku czasu, chociaż tyle dobrego. Co dalej? zobaczymy,

Jak się czujesz na siłach to podnieś kwestię, że skoro Cię nie zatrzymał, a zeznał, że nie było czasu to jaką masz pewność, że to Ciebie akurat upolował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale on sam to zeznał i jest to na piśmie, dlatego oni nie chcą mnie karać za niezatrzymanie się

> tylko za prędkość.

Tam niżej napisałem. Jeśli jest wykroczenie (przekroczenie prędkości) to musi być zatrzymanie od razu, wtedy wiadomo, że to Ty popełniłeś to wykroczenie (pomijam suszarki na Ukrainie, im chyba zawsze wskazują 77 km/h na terenie zabudowanym).

Laser to nie fotoradar, który uwiecznia auto i numeru i w ciągu roku można kierującego ukarać mandatem (albo jeszcze kolejny rok, jak do sądu trafi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Piszę o tej sytuacji, którą przedstawiłeś jako wyraźnie NIEhipotetyczną:

> http://forum.autokacik.pl/showthreaded.php?Cat=0&Number=288147086&page=&vc=1

Ten zarzut przedstawili mi dopiero w radiowozie, więc nie miałem możliwości nagrania. Miałem tylko nagranie swojego zachowania na skrzyżowaniu, jako dowód na niewinność w ewentualnym sądzie.

Więc sytuacja nieco inna niż "podchodzi pan policjant do okna i komunikuje, że nie zatrzymałem się, chociaż widziałem że mnie mierzył".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zeznałem tak ja było czyli tak jak opisałem sytuacje w pierwszym poście. Sprawa jest grubsza bo w

> protokole jest wpisany symbol suszarki, z tego co wyczytałem to sprzęt którym miałem "niby

> pomiar" nie mam możliwości pokazania czasu który upłyną od pomiaru, pokazuje tylko prędkość i

> można ją kasować tylko ręcznie

> Może to bedzie w sądzie dodatkowy plus na moją korzyść? Przecież pomiar mogli zrobić 3 - 4 dni temu

To wyobraź sobie, że ja jestem Sąd.

Pan policjant zeznaje, że w konkretnym miejscu o konkretnej godzinie, konkretnego dnia dokonał pomiaru prędkości konkretnego auta i stwierdził, że kierujący popełnił wykroczenie polegające na przekroczeniu prędkości. Świadkiem tego zdarzenia jest drugi policjant. W związku z tym, że nie mieli czasu zatrzymać pirata drogowego na miejscu, bo tak szybko jechał, udali się za nim w pościg i zatrzymali do kontroli parę kilometrów dalej. Kierowcę ukarali mandatem, ale ten pouczony o prawie odmowy, skorzystał z tego prawa.

Pan kierowca potwierdza, że widział patrol policji, który dokonał pomiaru prędkości jego auta w miejscu i czasie wskazanym przez policjanta. Pan kierowca potwierdza, że został zatrzymany przez ten patrol parę kilometrów dalej. Dalej pan kierowca kombinuje, jakby się wymigać się od odpowiedzialności za przekroczenie prędkości.

Wybacz kolego, ale tak to wygląda. Jak dla mnie grzywna + koszty sądowe. Koniec sprawy. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz kolego, ale tak to wygląda. Jak dla mnie grzywna + koszty sądowe. Koniec sprawy.

Ok, to teraz ja Ci odpowiadam jakbyś był sądem:

- co to za świadek który siedział w aucie podczas pomiaru? Skąd drugi policjant wie jakie auto mierzy jego partner?

- Dlaczego policjant nie dokonał zatrzymania na drodze? jeśli nie było czasu to co było spowodowane tym że go zabrakło? bo chyba nie domniemana predkość 77km/h

- przedstawiono mi jakiś pomiar, skąd mam wiedzieć że to mój pomiar skoro niema ani czasu ani wizerunku auta?

- czy pościg był zgłoszony do dyżurnego?

- czy prędkość 77km/h uniemożliwia zatrzymanie auta z powodu nadmiernej prędkości?

- poproszę o całą dokumentacje urządzenia którym wykonywano pomiar

Generalnie jest że jestem w czarnej.... ale nie lubie jak ktoś chce mnie zrobić w jajo, takie zasady mi ojciec w życie wpoił grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To wyobraź sobie, że ja jestem Sąd.

A ja obrońcą z urzędu grinser006.gif

> Pan policjant zeznaje, że w konkretnym miejscu o konkretnej godzinie, konkretnego dnia dokonał

> pomiaru prędkości konkretnego auta i stwierdził, że kierujący popełnił wykroczenie polegające

> na przekroczeniu prędkości. Świadkiem tego zdarzenia jest drugi policjant. W związku z tym,

> że nie mieli czasu zatrzymać pirata drogowego na miejscu, bo tak szybko jechał,

Proszę wysokiego sądu: to chyba jakaś kpina?

W jakiej odległości od drogi znajdował się policjant dokonujący pomiaru? W jakiej odległości znajdował się rzekomo namierzony pojazd, że nie można go było, nie udało się go zatrzymać w "normalnym trybie"? Czym był jeszcze zajęty policjant, że zatrzymanie auta "pędzącego" rzekomo 77/50 przerosło jego możliwości?

> udali się za

> nim w pościg i zatrzymali do kontroli parę kilometrów dalej.

Czy przez cały czas mieli włączone sygnały świetlne i dźwiękowe?

> Kierowcę ukarali mandatem, ale

> ten pouczony o prawie odmowy, skorzystał z tego prawa.

> Pan kierowca potwierdza, że widział patrol policji, który dokonał pomiaru prędkości jego auta w

> miejscu i czasie wskazanym przez policjanta.

Kierowca potwierdza, że widział patrol policji. Jednak dokonanie pomiaru to już domniemanie, gdyż nie jest poparte żadnym dowodem, poza zeznaniami policjantów, co nie dziwi przy takim obrocie sprawy.

> Pan kierowca potwierdza, że został zatrzymany

> przez ten patrol parę kilometrów dalej. Dalej pan kierowca kombinuje, jakby się wymigać się od

> odpowiedzialności za przekroczenie prędkości.

> Wybacz kolego, ale tak to wygląda. Jak dla mnie grzywna + koszty sądowe. Koniec sprawy.

Uchybienia formalne/proceduralne. Koniec sprawy.

Równie dobrze mogli by jechać za autorem wątku z Zakopanego do Gdańska, bo nie zdążyli go zatrzymać.

Już samo to, że chcą dać mandat za prędkość, a nie za niezatrzymanie się, utwierdza mnie w przekonaniu, że próby zatrzymania nie było. Skoro tak... sorry, ale szukają jelenia.

Najdalej w trzeciej instancji autor zostanie oczyszczony z zarzucanych mu czynów. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

> - co to za świadek który siedział w aucie podczas pomiaru? Skąd drugi policjant wie jakie auto

> mierzy jego partner?

Słowo przeciwko słowu.

> - Dlaczego policjant nie dokonał zatrzymania na drodze? jeśli nie było czasu to co było spowodowane

> tym że go zabrakło? bo chyba nie domniemana predkość 77km/h

Może czapkę zgubił jak biegł cię zatrzymać.

> - przedstawiono mi jakiś pomiar, skąd mam wiedzieć że to mój pomiar skoro niema ani czasu ani

> wizerunku auta?

Kiedy Cię zatrzymają na suszarkę w miejscu robienia pomiaru, to też JAKIŚ pomiar ci pokazują.

> - czy pościg był zgłoszony do dyżurnego?

Ok. Mój błąd słowny. To nie był pościg, bo przecież nie uciekałeś, tylko normalnie pojechali za sprawcą wykroczenia, jak to często pokazują w TVN Turbo. Żeby go zatrzymać do kontroli i przykładnie ukarać.

> - czy prędkość 77km/h uniemożliwia zatrzymanie auta z powodu nadmiernej prędkości?

Czasami tak. Może nie chciał stwarzać zagrożenia w ruchu drogowym.

> - poproszę o całą dokumentacje urządzenia którym wykonywano pomiar

Dokumentacja bez zarzutu. Zawsze jest.

> Generalnie jest że jestem w czarnej.... ale nie lubie jak ktoś chce mnie zrobić w jajo, takie

> zasady mi ojciec w życie wpoił

Zrozum. Nie jestem przeciwko Tobie, chcę ci tylko uświadomić w jakiej czarnej d.... się znalazłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Słowo przeciwko słowu.

czyli 1:1, brak świadka, a jeśli świadek był to czemu on nie podejmował próby zatrzymania?

> Może czapkę zgubił jak biegł cię zatrzymać.

To gdzie on szukał tej czapki przez ten czas?

> Kiedy Cię zatrzymają na suszarkę w miejscu robienia pomiaru, to też JAKIŚ pomiar ci pokazują.

Tak, ale jest chociaż czas pomiaru.

> Ok. Mój błąd słowny. To nie był pościg, bo przecież nie uciekałeś, tylko normalnie pojechali za

> sprawcą wykroczenia, jak to często pokazują w TVN Turbo. Żeby go zatrzymać do kontroli i

> przykładnie ukarać.

ok.gif

> Czasami tak. Może nie chciał stwarzać zagrożenia w ruchu drogowym.

To mniejsze zagrożenie stworzyli panowie jadąc za mną na kogutach? Poza tym jakie zagrożenie skoro nikt za mną na zderzaku nie jechał, a jeśli jechał to skąd mam wiedzieć że to mój pomiar a nie tego z tyłu?

> Dokumentacja bez zarzutu. Zawsze jest.

ok.gif

> Zrozum. Nie jestem przeciwko Tobie, chcę ci tylko uświadomić w jakiej czarnej d.... się znalazłeś.

Wiem, i wiem że na wygranie tej sprawy mam może 1% szans, ale chce pokazać że jest za dużo niedomówień i chore jest karanie kierowcy za coś czego mu nie udowodniono wprost, a przecież jest coś takiego jak domniemanie niewinności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio miałem sytuację, że wjeżdżam w teren zabudowany (90km/h ->50km/h), hamuje silnikiem a nie hamulcami, na blacie coś w okolicach 70km/h z przeciwka migają mi samochody wiem, że coś się dzieje więc odruchowo noga na hamulec, ale nie zwalniam do ustawowych 50km/h miałem jakieś ponad 60 km/h (była późna pora okolice 22).

Zatrzymuje mnie policja i pokazuje mi na radarze 94km/h spineyes.gif

Mówię, że to nie możliwe, przyznaje się szczerze, że jechałem w okolicach 70 km/h, a pan władza - no i co ja mam z panem zrobić?

Ja proponuje pouczenie, a oni no wiem pan mamy zarejestrowane wykroczenie (podejrzewam, że to nie moje), i cały czas gadają - no i co ja mam z Panem z zrobić.

Z faktu, że nie zbieram pkt nagminnie, mam czyste konto, więc mówie niech będzie mandat oni się śmieją i pytają się skąd jadę, gdzie pracuje itd... itp...

Pytają się co ja bym na och miejscu zrobił i jaka jest moja propozycja ideia.gif i myślę: aha święta, nowy rok trzeba się jakoś odkuć więc wyszły na żery hieny, ale nic z tego ja nie daje. Po dłuższej gadce nawet całkiem fajnej, Panowie oddali dokumenty i puścili.

Zastanawiałem, się czy nie zgłosić tego gdzieś, ale po pierwsze primo:

- nie miałem, żadnych dowodów (kamerka wyłączona)

- moje słowo przeciwko ich słowu

- nowy rok nie ma co robić bigosu

Więc sobie odpuściłem i olałem temat.

Meritum, Policjant też człowiek, ale dlaczego wykorzystują swoją pozycję do łupienia innych.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAkbyś zgłosił do Spraw wewnętrznych w KW, to zapewne mieliby jakieś postępowanie wyjaśniające. W sumie nic by im nie zrobili, bo dowodów nie miałeś (czyli jak radzi Polarny, należy włączać dyktafon). Jednak policjanci tego nie lubią, bo w aktach ślady zostają, a jak się akcja powtórzy kilka razy, to już daje do myślenia.

Z drugiej mańki jeśli to miejscowi z twojego miasta, to potrafią się zemścić. Pytanie wtedy brzmi, nie "czy?" cię wypunktują, a "kiedy?" Wiem że to sk klnie.gif ale "sorry, taki mamy klimat"!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.