Skocz do zawartości

Fachowość urzędnika


Polarny

Rekomendowane odpowiedzi

Fachowość taka, że aż furczy.

Zaczerpnięte z innego forum, 2 osobne opowieści:

link

Poniżej fragment, ale polecam poczytać całość:

Quote:

Ze 4 tygodnie temu zaczeli budowac wysepke. (...)
z jednej strony
ograniczyli predkosc do 40 km/h. Potem postawili znaki informujace o robotach z obu stron. Na koniec dostawili czterdziestke dla drugiego kierunku.
Zadnej nie odwolali, wiec w jedna strone, po zwyklej szosie snujemy sie z kilometr, a w druga ponad 3 km z ta wlasnie predkoscia.
(...)

Dwa tygodnie temu temu roboty zakonczono. Zdjeto absolutnie wszystkie znaki z wyjatkiem czterdziestki
dla jednego z kierunkow
(oczywiscie nadal nie odwolanej). Nikomu nie wpadlo do glowy oznakowac wysepki, w tym znakami C9. Kresek tez jeszcze nie namalowali.

(...)

zdjeto czterdziestke dla jednego z kierunkow, a postawiono 70 km/h dla drugiego. W rejon wysepki mozna zatem nawet 90 km/h wjechac. Byleby z wlasciwego...

Dzis dostawili siedemdziesiatke z drugiej strony.(...)

Zadnej nie odwolano, wiec na odcinku w sumie okolo 4 km jezdzimy z roznymi predkosciami, w zaleznosci od tego, skad jedziemy.

Na szczescie kierowcy sa madrzejsci od debili znakujacych (i nadzorujacych roboty) i nikt sie tu nie rozsmarowal, choc okresy braku oznakowania, albo oznakowania niekompletnego na czas robot byly druuuuugie, a ruch duzy.

Zapomnialem dodac, ze jest to droga szczegolnej troski, jako wazna wylotowka z Warszawy. Wlasnie
tu mamy od 5 lat podwojny wyjazd z OZ....


Ale - żeby nie było - pozostałe ograniczenia są z pewnością wnikliwie analizowane i żadnych błędów w oznakowaniu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie co daje wylewanie żali na forum? Otoz nic.

Jeżeli widzisz nieprawidłowości w oznakowaniu to rob zdjecia i pisz pismo/ mail / fax z opisem problemu do wlasciego zarzadcy drogi (gmina, powiat, ZDW lub GDDKiA). Musza odpowiedziec.

Za czasowa organizacje ruchu wprowadzona na czas robot odpowiada wykonawca. Jeżeli widzimy nieprawidłowości zagrazajace bezpieczeństwu to mozna wykonac telefon na policje. Policja po stwierdzeniu problemu i stwierdzeniu rozbieznosci z projektem czasowej org. ruchu wystawia mandat karny kierownikowi budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam sie co daje wylewanie żali na forum? Otoz nic.

Skądże? Daje bardzo wiele. Można sobie dzięki temu usprawiedliwiać łamanie przepisów. Bo przecież niedobry urzędnik się pomylił.

Skoro pomylił się jeden to na pewno pozostali też się mylą.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skądże? Daje bardzo wiele. Można sobie dzięki temu usprawiedliwiać łamanie przepisów. Bo przecież

> niedobry urzędnik się pomylił.

> Skoro pomylił się jeden to na pewno pozostali też się mylą.

Tylko że takie pomyłki są non-stop. Swego czasu policja opublikowała raport nt. błędów oznakowania dróg. Nie chodziło tu o ograniczenia prędości, ale o ewidentne błędy. Częstotliwość: 2 błędy na 3 km (albo 3 na 2 - nie pamiętam).

Ale oczywiście lemingi nadal będą żyć w przeświadczeniu, że urzędnik pięć razy poczynił obliczenia niedostępne dla zwykłych śmiertelników, zanim ustanowił ograniczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko że takie pomyłki są non-stop. Swego czasu policja opublikowała raport nt. błędów oznakowania

> dróg. Nie chodziło tu o ograniczenia prędości, ale o ewidentne błędy. Częstotliwość: 2 błędy

> na 3 km (albo 3 na 2 - nie pamiętam).

> Ale oczywiście lemingi nadal będą żyć w przeświadczeniu, że urzędnik pięć razy poczynił obliczenia

> niedostępne dla zwykłych śmiertelników, zanim ustanowił ograniczenie.

no przecież nie od dzis wiadomo że żaden urzędnik się nie myli, żaden, eksperci z AK to ppotwierdzają ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko że takie pomyłki są non-stop. Swego czasu policja opublikowała raport nt. błędów oznakowania

> dróg. Nie chodziło tu o ograniczenia prędości, ale o ewidentne błędy. Częstotliwość: 2 błędy

> na 3 km (albo 3 na 2 - nie pamiętam).

> Ale oczywiście lemingi nadal będą żyć w przeświadczeniu, że urzędnik pięć razy poczynił obliczenia

> niedostępne dla zwykłych śmiertelników, zanim ustanowił ograniczenie.

Bardzo ciekawe co opublikowała Policja rotfl.gif

Mając na uwadze fakt, że Policja opiniuje każdy projekt stałej i czasowej organizację ruchu na drogach powiatowych, wojewódzkich i krajowych oraz że zostają powiadamiani o terminie zmiany organizacji ruchu - wychodzi na to, że sami przyznali się do błędów. claps.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo ciekawe co opublikowała Policja

> Mając na uwadze fakt, że Policja opiniuje każdy projekt stałej i czasowej organizację ruchu na

> drogach powiatowych, wojewódzkich i krajowych oraz że zostają powiadamiani o terminie zmiany

> organizacji ruchu - wychodzi na to, że sami przyznali się do błędów.

Z raportu NIK:

Quote:

W większości skontrolowanych dróg
organizację ruchu zatwierdzano na podstawie niekompletnych projektów. Nie zawierały one planów orientacyjnych i sytuacyjnych lub sporządzono je w niewłaściwej skali. Stwierdzono także przypadki przedkładania do zatwierdzenia projektów, do których
nie zostały dołączone wszystkie wymagane opinie (przede wszystkim policji)
.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z raportu NIK:

> Quote:

> W większości skontrolowanych dróg organizację ruchu zatwierdzano na podstawie niekompletnych

> projektów. Nie zawierały one planów orientacyjnych i sytuacyjnych lub sporządzono je w

> niewłaściwej skali. Stwierdzono także przypadki przedkładania do zatwierdzenia projektów, do

> których nie zostały dołączone wszystkie wymagane opinie (przede wszystkim policji).

Nie lubię uogólniania, ale urzędników w niektórych zarządach drogowych podzieliłbym na dwie grupy: ofiary losu i cwaniaczków zlosnik.gif

Cwaniaczki są kumaci i potrafią sobie załatwiać fuchy od wykonawców robót tj. opracowanie projektów organizacji ruchu (które to proejkty sa bardzo a ich opracowanie nie wymaga posiadania żadnych uprawnień). Fuchy robią sobie w godzinach pracy, a zatwierdza je kolega z biurka obok smile.gif albo on sam. Pewnie o tych projektach jest mowa w raporcie NIK.

W przypadku, gdy do "cwaniaczka" trafi projekt z zewnętrznej pracowni, doktoryzuje się nad nim i wymyśla milion uwag. Wszak biuro projektów podebrało mu fuchę smile.gif Takie są realia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to do dzieła!

Ale co "do dzieła"? Kilka zgłoszeń, w tym informację o "nakazie wjazdu w krzaki" już wysłałem.

O ustawienie fotoradaru w niebezpiecznym miejscu też wnioskowałem - olali ten wniosek. Fotoradar jest teraz, gdy ktoś zginął.

Mało to było krytyki (w tym również dziennikarskiej) nt. nowego rozmalowania pasów, które powoduje korki i niebezpieczne sytuacje?

> Chyba nie myślisz, że: "jojczenie" w Internecie coś zmieni?

Może zmieni to, że co poniektórzy przestaną "jojczyć", gdy ktoś pojedzie więcej niż 50 na 4-pasmowej arterii.

Bo na zmiany w realu oznakowania na rzetelne, projektowane przez fachowców nie liczę - aż tak naiwny nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie lubię uogólniania, ale urzędników w niektórych zarządach drogowych podzieliłbym na dwie grupy:

> ofiary losu i cwaniaczków

> Cwaniaczki są kumaci i potrafią sobie załatwiać fuchy od wykonawców robót tj. opracowanie projektów

> organizacji ruchu (które to proejkty sa bardzo a ich opracowanie nie wymaga posiadania żadnych

> uprawnień). Fuchy robią sobie w godzinach pracy, a zatwierdza je kolega z biurka obok albo on

> sam. Pewnie o tych projektach jest mowa w raporcie NIK.

> W przypadku, gdy do "cwaniaczka" trafi projekt z zewnętrznej pracowni, doktoryzuje się nad nim i

> wymyśla milion uwag. Wszak biuro projektów podebrało mu fuchę Takie są realia

Myślę, że do tej wypowiedzi idealnie pasuje kolejny cytat z raportu NIK:

Quote:

Główną przyczyną tych nieprawidłowości było
słabe przygotowanie merytoryczne pracowników odpowiedzialnych za projekty organizacji ruchu
. W obecnym stanie prawnym
praktycznie każdy może sporządzić taki projekt
, bo przepisy nie określają kwalifikacji projektanta.


Teraz na "czy są jeszcze jakieś pytania?" powinna zapaść wymowna cisza, gdzie niektórzy potakują na zasadzie "a czego innego można się było spodziewać" a innym właśnie zawaliła się pewna część światopoglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co "do dzieła"? Kilka zgłoszeń, w tym informację o "nakazie wjazdu w krzaki" już wysłałem.

> O ustawienie fotoradaru w niebezpiecznym miejscu też wnioskowałem - olali ten wniosek. Fotoradar

> jest teraz, gdy ktoś zginął.

> Mało to było krytyki (w tym również dziennikarskiej) nt. nowego rozmalowania pasów, które powoduje

> korki i niebezpieczne sytuacje?

Widać za mało? Pracuj dalej a będzie lepiej.

A może to Ci pasuje bo możesz dzięki temu się usprawiedliwiać i narzekać? Nie wiem.

niewiem.gif

> Może zmieni to, że co poniektórzy przestaną "jojczyć", gdy ktoś pojedzie więcej niż 50 na

> 4-pasmowej arterii.

> Bo na zmiany w realu oznakowania na rzetelne, projektowane przez fachowców nie liczę - aż tak

> naiwny nie jestem.

Mam nadzieję, że się mylisz i że będzie coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam nadzieję, że się mylisz i że będzie coraz lepiej.

Jeżeli decydenci przedkładają wpływy z mandatów nad życie ludzkie (bo wolą utrzymywać fotoradar na prostej 3-pasmówce, a nie chcą go tam, gdzie jest naprawdę niebezpiecznie), to moje słanie pism ich podejścia nie zmieni.

Miej nadzieję, że będzie lepiej - ja już próbowałem coś zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie lubię uogólniania, ale urzędników w niektórych zarządach drogowych podzieliłbym na dwie grupy:

> ofiary losu i cwaniaczków

> Cwaniaczki są kumaci i potrafią sobie załatwiać fuchy od wykonawców robót tj. opracowanie projektów

> organizacji ruchu (które to proejkty sa bardzo a ich opracowanie nie wymaga posiadania żadnych

> uprawnień). Fuchy robią sobie w godzinach pracy, a zatwierdza je kolega z biurka obok albo on

> sam. Pewnie o tych projektach jest mowa w raporcie NIK.

> W przypadku, gdy do "cwaniaczka" trafi projekt z zewnętrznej pracowni, doktoryzuje się nad nim i

> wymyśla milion uwag. Wszak biuro projektów podebrało mu fuchę Takie są realia

hehe.gif widzę że kolega praktyk ok.gif

a teraz wytłumacz inwestrowi dlaczego Józek robiący projekt u Franka co jego szwagier robi w urzędzie załatwił projekt w dwa dni, bez żadnych wymagań

a u mnie to trwa dwa miesiące i zabezpieczenie robót na drodze powiatowej jak na autostradzie wink.gif

najlepszy motyw jaki miałem przy składaniu projektu w urzędzie, to odrzucenie ze względu na zły kolor podpisu (że niby ksero) spineyes.gif

tak że czasem jest ciekawie

a w temacie, policja opiniuje, ale nie uzgadnia, więc ich opinia nie jest w żaden sposób wiążąca

tak jak pisałem w wątku obok, miałem już opinie "z czapy" zupełnie nieadekwatne do sytuacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli decydenci przedkładają wpływy z mandatów nad życie ludzkie (bo wolą utrzymywać fotoradar na

> prostej 3-pasmówce, a nie chcą go tam, gdzie jest naprawdę niebezpiecznie), to moje słanie

> pism ich podejścia nie zmieni.

Jedno nie stoi w sprzeczności z drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W jakiej praktyce? Co szkodzi suszyć bezlitośnie i jednocześnie poprawiać błędy w oznakowaniu?

To, że więcej się upoluje na błędnym oznakowaniu. A o to chodzi, a nie o łapanie tych, co faktycznie zagrażają. Tak mi przynajmniej powiedział policjant, który mnie namierzył na 3-pasmówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To, że więcej się upoluje na błędnym oznakowaniu. A o to chodzi, a nie o łapanie tych, co

> faktycznie zagrażają. Tak mi przynajmniej powiedział policjant, który mnie namierzył na

> 3-pasmówce.

Nadal nie rozumiem co to ma do rzeczy. Można polować i tak i tak.

Jedno nie przeczy drugiemu.

niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi przynajmniej powiedział policjant, który mnie namierzył na

> 3-pasmówce.

Polarny Ciebie? Przecież Ty jeździsz zgodnie z ograniczeniami. Mało tego pokazujesz nam swoje filmy instruktażowe jak wszyscy powinni jeździć, taki babol nie przystoi takiemu kierowcy jak Ty grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nadal nie rozumiem co to ma do rzeczy. Można polować i tak i tak.

> Jedno nie przeczy drugiemu.

Przeczy, o ile są ograniczone zasoby, czyli patrole z suszarkami.

Jeżeli jest do wyboru obstawienie 2-pasmówki z 50 i ulicy, na której są wypadki, to masz albo-albo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naiwnością jest sądzić, że przepisy wymyślono po to, żeby ludziom żyło się wygodniej, bezpieczniej

> czy normalniej. Przepisy wymyślono po to, żeby człowiekowi dokładnie wytłumaczyć, dlaczego

> zostanie powieszony.

Może nie tyle przepisy, co konkretne ograniczenia w konkretnym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polarny Ciebie? Przecież Ty jeździsz zgodnie z ograniczeniami. Mało tego pokazujesz nam swoje filmy

> instruktażowe jak wszyscy powinni jeździć, taki babol nie przystoi takiemu kierowcy jak Ty

Doceniam twoje wysiłki, ale wrażenia na mnie nie zrobiły. I raczej nie jestem tu wyjątkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczy, o ile są ograniczone zasoby, czyli patrole z suszarkami.

> Jeżeli jest do wyboru obstawienie 2-pasmówki z 50 i ulicy, na której są wypadki, to masz albo-albo.

I co, nie można jednocześnie poprawiać oznakowania?

Dziwna logika.

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co, nie można jednocześnie poprawiać oznakowania?

> Dziwna logika.

Nie ma w niej niczego dziwnego, jeżeli weźmie się pod uwagę trzy fakty:

1. Ustanawiający ograniczenia nie mają fachowego szkolenia w zakresie tego, co robią. Robią to na czuja, nawet nie widząc drogi. Są nawet tak głupi, że obniżają dozwoloną prędkość, jeżeli na danym odcinku wydarzył się wypadek przy nieprzestrzeganiu (i to znacznym) dotychczasowej prędkośc. O jakim więc poprawianiu może być mowa?

2. Gdyby oznakowanie zostało poprawione, wówczas spadłyby wpływy do budżetu, bo okazałoby się, że dotychczasowi piraci są normalnymi kierowcami i nie ma za co ich karać.

3. W rozbuchanej panice dot. bezpieczeństwa ruchu drogowego powtarza się mantrę "zbyt duża prędkość", czego efekty widać. Dzięki tej propagandzie usprawiedliwione są maksymalnie bzdurne ograniczenia, no bo przecież ich przekraczanie - forever and ever - jest NIEBEZPIECZNE. Tylko że po audycie gdaki poprawiono SETKI ograniczeń i granic obszarów zabudowanych - i to w obie strony (więcej poluzowano). Jak to możliwe, skoro te ograniczenia były tak przemyślane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nic z tych rzeczy nie stawia w sprzeczności bezlitosnego karania z poprawianiem oznakowania.

Widzę, że za bardzo się rozpisałem, więc skoncentrujmy się na jednej kwestii:

Poprawa oznakowania powoduje mniejsze wpływy z mandatów w wyniku bezlitostego karania.

Mniejsze wpływy z mandatów są niemile widziane, więc niemile jest też widziana przyczyna zmniejszenia się tych wpływów, czyli poprawa oznakowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się ale nadal nie widzę żadnej kolizji w możliwościach.

Wciąż można: "suszyć" i można poprawiać oznakowanie.

Jeśli mielibyśmy dyskutować o interesach, których kolizja może tutaj nastąpić, wówczas należałoby zacząć od jeżdżenia przepisowo bo to w interesie kierowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się ale nadal nie widzę żadnej kolizji w możliwościach.

> Wciąż można: "suszyć" i można poprawiać oznakowanie.

Technicznie można, ale to się budżetowi nie opłaca.

Lepiej skupić siły na walce z "piratami", a zostawić prawdziwych piratów w spokoju.

> Jeśli mielibyśmy dyskutować o interesach, których kolizja może tutaj nastąpić, wówczas należałoby

> zacząć od jeżdżenia przepisowo bo to w interesie kierowców.

Mowa jest chyba o oznakowaniu? Będzie ono mądrzejsze, jak kierowcy zaczną jeździć przepisowo? Czy raczej jeszcze bardziej poobniżają dopuszczalną, żeby ktoś przekroczył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poobniżał, żeby jeszcze bardziej przekraczali bo miałbym w tym interes jako budżet.

Jako kierowca przestrzegałbym przepisów bo też miałbym w tym interes.

I wszyscy żyliby długo i szczęśliwie. Nawet konfliktu nie byłoby.

Do zera dopuszczalnej prędkości nie obniżą a 30 na godzinę da się jeździć. Byłoby bezpieczniej na drogach.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to trochę męczące jest - i w związku z tym niebezpieczne. I nie każdy ma tyle urlopu.

Co racja to racja. Jak ktoś nie ma szczęścia to i nie wychodząc z domu zabije się na własnych schodach.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

> Lepiej skupić siły na walce z "piratami", a zostawić prawdziwych piratów w spokoju.

Statystycznie rzecz biorąc - pirat to pirat.

Jeżeli jeden kierowca przekroczy prędkość o 20km/h, bo uważa, że urzędnik się pomylił, a drugi o 20km/h, bo nie zauważył znaku, to statystycznie obaj są takimi samymi piratami drogowymi niezależnie od tego, co kto sobie na ten temat myśli. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli jeden kierowca przekroczy prędkość o 20km/h, bo uważa, że urzędnik się pomylił, a drugi o

> 20km/h, bo nie zauważył znaku, to statystycznie obaj są takimi samymi piratami drogowymi

> niezależnie od tego, co kto sobie na ten temat myśli.

Jeżeli jeden przekroczył o 20, bo jest to bezpieczne, a inny o 20 i stwarza niebezpieczeństwo, to już nie są takimi samymi piratami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie - nie ma. Co najwyżej widełki z rozpiętością 100 pln.

> Pomyliło ci się z katastrofą lądową.

Art. 86. § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

podlega karze grzywny.

§ 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Art. 86. § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując

> należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

> podlega karze grzywny.

Genialny przepis - wystarczy powiedzieć "ależ ja powodowałem zagrożenie zachowując ostrożność".

Ale niech ci będzie - ktoś jadący 100 w szczerym polu i na drodze osiedlowej to taki sam pirat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Genialny przepis - wystarczy powiedzieć "ależ ja powodowałem zagrożenie zachowując ostrożność".

> Ale niech ci będzie - ktoś jadący 100 w szczerym polu i na drodze osiedlowej to taki sam pirat.

Dwa zdania temu zauważyłem swój błąd i przyznałem Ci rację, że to jednak nie taki sam pirat.

Tak czy inaczej, powoli zaczynam rozumieć o czym Ty do ludzi mówisz. Bo najpierw czytałem, że nie podobał Ci się znak, że niby bez sensu stoi i twierdziłeś, że nie powinno się takiego znaku przestrzegać.

Później nie podobał Ci się urzędnik, który ten znak kazał postawić. Narzekałeś na widzimisię urzędnika, brak kompetencji z jego strony itd.i również twierdziłeś, że nie powinno się takich znaków, przez niekompetentnych urzędników postawionych przestrzegać.

Teraz jeszcze podważasz kompetencje ustawodawcy, krytykując przepis żywcem zacytowany z kodeksu wykroczeń, który jest tam od czasu, jak tylko sięgam pamięcią.

To ja powoli zaczynam wierzyć, że jesteś sfrustrowanym strażnikiem gminnym, któremu kazali wyrobić tygodniówkę w mandatach, ale ci nie idzie i normy nie wyrabiasz, bo ludzie w Twoich okolicach przepisowo jeżdżą i Ci po premii walnęli parę razy chyba, że tak gadasz bez sensu. zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo najpierw czytałem, że nie

> podobał Ci się znak, że niby bez sensu stoi i twierdziłeś, że nie powinno się takiego znaku

> przestrzegać.

> Później nie podobał Ci się urzędnik, który ten znak kazał postawić.

Jakbyś nie zauważył, jedno pozostałe w ścisłej korelacji z drugim.

> Teraz jeszcze podważasz kompetencje ustawodawcy, krytykując przepis żywcem zacytowany z kodeksu

> wykroczeń, który jest tam od czasu, jak tylko sięgam pamięcią.

Ano podważam, i to nie tylko w tym zakresie. Przepisów wyjątkowo durnych - zarówno w zakresie ruchu drogowego jak i w innych obszarach (np. podatkowym) - jest od groma. Ale widzę, że najwyraźniej niedawno z Marsa wróciłeś.

> To ja powoli zaczynam wierzyć, że jesteś sfrustrowanym strażnikiem gminnym, któremu kazali wyrobić

> tygodniówkę w mandatach, ale ci nie idzie i normy nie wyrabiasz, bo ludzie w Twoich okolicach

> przepisowo jeżdżą i Ci po premii walnęli parę razy chyba, że tak gadasz bez sensu. .

I pewnie dlatego jestem za urealnieniem ograniczeń, dzięki czemu mandatów byłoby mniej.

Jeżeli chodzi o wnioskowanie, to może zostaw to innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.