Skocz do zawartości

[Dywagacje] Zmiana V50 2.0d 2008 na starsze V70 D5


dizzastar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Nie wrzucam tematu na Łosie, bo tutaj będzie większy odzew, a sam temat nie dotyczy jedynie marki Volvo.

Od jakiegoś czasu snuję sobie wizję wymiany auta. Nie, nie dlatego, że "przyszedł już czas", bo V50tka sprawuje się super. Zawsze zmianie auta kierowałem się zasadą, by kupować auto młodsze niż poprzednie. Moje założenie to kombi w dizlu rocznik minimum 2011, a najlepiej 2012. Na takie auto trzeba wydać kilkadziesiąt tys. PLN. I jak sobie myślę, że mam je postawić na ulicy pod chmurką to jakoś zapał maleje.

No i tak kombinuję - co myślicie o zmianie auta na starsze, z 2008r. na np. 2002? Chodzi o to, że w tym momencie za V50 wziąłbym jeszcze sensowne pieniądze (auto salon PL, praktycznie I wł. i nieco ponad 150kkm).

Z drugiej strony mam zamysł, by jeździć autem np 2X tańszym i tak pomyślałem o V70 D5 w automacie, które jest stare, toporne i nie do zajechania.

Jakie widzicie za i przeciw? Jak koszty eksploatacji silnika D5 w stosunku do 2,0d 136KM? Jakie byłoby realne spalanie? Czy takie D5 z przebiegiem 300-400kkm jeszcze pożyje? Zastanawiam się, czy nie byłby trwalszy niż np. taka Insignia z nalotem 200kkm...

Na dojazdy do pracy mógłbym mieć i Tico, ale sęk w tym, że raz na 3 tygodnie jeżdżę po synka 200km w jedną stronę i fura musi być bezpieczna i pewna.

Reasumując szukam odpowiedzi na 3 kwestie:

- czy auto starszej generacji z 2X większym przebiegiem będzie trwalsze niż takie samo nowoczesne, projektowane przez księgowych z 2X mniejszym nalotem;

- czy koszty utrzymania (awaryjność) V70 2002 będzie większa niż V50 2008;

- Wasze opinie nt. V70 D5 - kiedyś jeździłem S60 D5 i była bajka.

Z góry dzięki za opinie! blagam.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Nie wrzucam tematu na Łosie, bo tutaj będzie większy odzew, a sam temat nie dotyczy jedynie marki

> Volvo.

> Od jakiegoś czasu snuję sobie wizję wymiany auta. Nie, nie dlatego, że "przyszedł już czas", bo

> V50tka sprawuje się super. Zawsze zmianie auta kierowałem się zasadą, by kupować auto młodsze

> niż poprzednie. Moje założenie to kombi w dizlu rocznik minimum 2011, a najlepiej 2012. Na

> takie auto trzeba wydać kilkadziesiąt tys. PLN. I jak sobie myślę, że mam je postawić na ulicy

> pod chmurką to jakoś zapał maleje.

> No i tak kombinuję - co myślicie o zmianie auta na starsze, z 2008r. na np. 2002? Chodzi o to, że w

> tym momencie za V50 wziąłbym jeszcze sensowne pieniądze (auto salon PL, praktycznie I wł. i

> nieco ponad 150kkm).

> Z drugiej strony mam zamysł, by jeździć autem np 2X tańszym i tak pomyślałem o V70 D5 w automacie,

> które jest stare, toporne i nie do zajechania.

> Jakie widzicie za i przeciw? Jak koszty eksploatacji silnika D5 w stosunku do 2,0d 136KM? Jakie

> byłoby realne spalanie? Czy takie D5 z przebiegiem 300-400kkm jeszcze pożyje? Zastanawiam się,

> czy nie byłby trwalszy niż np. taka Insignia z nalotem 200kkm...

> Na dojazdy do pracy mógłbym mieć i Tico, ale sęk w tym, że raz na 3 tygodnie jeżdżę po synka 200km

> w jedną stronę i fura musi być bezpieczna i pewna.

> Reasumując szukam odpowiedzi na 3 kwestie:

> - czy auto starszej generacji z 2X większym przebiegiem będzie trwalsze niż takie samo nowoczesne,

> projektowane przez księgowych z 2X mniejszym nalotem;

> - czy koszty utrzymania (awaryjność) V70 2002 będzie większa niż V50 2008;

> - Wasze opinie nt. V70 D5 - kiedyś jeździłem S60 D5 i była bajka.

> Z góry dzięki za opinie!

Zawsze możesz poszukać w DE czy NL takiego Volvo z nalotem do 200k wink.gif Wilk syty i owca cała wink.gif

400kkm to chyba nawet w Volvo już nie będzie umożliwiało nazwać auta pewnym ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze możesz poszukać w DE czy NL takiego Volvo z nalotem do 200k Wilk syty i owca cała

> 400kkm to chyba nawet w Volvo już nie będzie umożliwiało nazwać auta pewnym ...

A czy 200 tys pozwala auto nazwać pewnym?A czy 100 tys pozwala auto nazwać pewnym? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO nie cofał bym się do tyłu to jednak 6 lat roznicy.Jak zmieniac to na nowsze

Niestety w obecnych czasach to nie jest takie oczywiste, przykładów z podwórka mam aż nadto i właściciele właśnie cofają się do starszych aut, bo z nimi wcześniej nie mieli problemów lub nie chcą mieć. Przykład-znajdź nam proszę jakąś prostą niedrogą benzynę do max 10 tys, bo dosyć mamy już ładnych nowych aut (kupili skodę octavię 1.6 bo mazda 5 kupiona za prawie 50 kawałków niespełna 3 lata wstecz poszła za 20 bo sypała się jak tirówki przy drodze), ostatecznie pod koniec eksploatacji porachowali że jak mają dołożyć 8tys ma mechanikę+ usunięcie rudej z budy to wolą w cenie naprawy mieć auto i nim się poruszać. To tylko jeden z przykładów.

I to nie chodzi o to czy ktoś ma pieniądze czy nie, tylko jeśli je zarobił sam, to je szanuje, a taka skarbonka nie daje żadnych podstaw by ją trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie zupełnie bez sensu. Auto zamienia się na gorsze tylko w przypadku kiedy potrzebujemy kasy na pilnie lub jeśli nie stać nas na jego utrzymanie. Widzę że Ty kombinujesz jak moja znajoma. Miała fajne auto kupiła za 15 000zł. Sprzedała po pół roku za 10000 bo za dużo paliło bo silnik za duzy itd, kupiła Seicento za 3000zł. resztę kasy wydała na wakacje. Pojeździła pół roku i jej było źle bo za małe bo dzieci bo to bo tamto. I nowu kredyt na 3 lata na auto za 12 000zł biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozumie o co Ci chodzi ale nic na to nie poradzimy.Wszystkie produkty sa teraz przewidywane na krotki czas uzytku. Jednak auta 10 i wiecej lat sa zwyczajnie wyeksplatowane. Ktos ma kase na nowsze auto to nie bedze kupowal zabytku przeciez.Duzo ludzi tez patrzy jak ich inni postrzegaja:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak zmieniac to na nowsze

No i właśnie! Do niedawna byłem takiego samego zdania jak Ty, ale w pewnej chwili zdałem sobie sprawę, że jest to pogoń w rezultacie bezsensowna. Coraz to nowsze auta mają stricte określoną żywotność podzespołów, mówi się o magicznych 200kkm bezawaryjności, serwisowo są coraz trudniejsze itp.

Dlatego gdybam, czy takie V70 będzie opłacalne, skoro buda nie boi się rdzy, a mechanika wytrzymuje min. 400kkm. Pytanie jak wygląda serwisowa strona takiego samochodu. Wydaje mi się, że gdyby pohamować pęd za coraz to młodszym rocznikiem i kierować się stanem auta i jego "statystyką", to można by wyjść na tym lepiej, biorąc pod uwagę dłuższy okres czasu.

Nadal wyglądam jak kania dżdżu opinii nt. V70 - nie tyle kwestii komfortu jazdy, co strony eksploatacyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto zamienia się na gorsze tylko w przypadku kiedy potrzebujemy kasy

Podnosisz bardzo ważną kwestię, o którą mi właśnie chodzi - czy auto starsze zawsze oznacza gorsze? Przecież to zmiana nie w obrębie jednego modelu, tylko jednej marki... oczywistym jest, że gdybym chciał poruszać się tylko w jednym modelu to musiałbym V50 zmienić na V40, które nie jest tak udane jak V70 - choćby mocno korodują... no.gif

Ja kasy nie potrzebuję. Stwierdzam po prostu, że nie muszę użytkować na codzień auta np. za 28tys. PLN, wystarczy mi takie za połowę tej kwoty. Pytanie, czy koszta serwisu nie popsują mojego chytrego planu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do silnika d5 to mogę sie wypowiedzieć bo użytkuję taki w swoim xc90 o mocy 186KM ok.gif

Silnik bardzo fajny i ekonomiczny !

Osprzęt niedrogi ,wtryski Boscha też cena umiarkowana a poza tym normalne koszta eksploatacyjne ok.gif

Poprzednio miałem v50 z silnikiem 2,0D i musze powiedzieć ze D5 jest tańszy w eksploatacji ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jaki miałeś rocznik i przebieg, że musiałeś je robić?

Ani przebieg ani rocznik nie ma tu nic do gadania ! ok.gif

Kupując używanego diesla musisz się z tym liczyć ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nadal wyglądam jak kania dżdżu opinii nt. V70 - nie tyle kwestii komfortu jazdy, co strony

> eksploatacyjnej.

2001r. 2,5 tdi 140 KM (a wiec nie d5), przez 3 lata (albo troche krocej) przebieg od 140kkm do 320kkm i uczciwie rzecz biorac eksploatacja jest troche kosztowna. Zawieszenie nei jest zbytnio odporne na nasze drogi, notorycznie wybijaja sie laczniki stabilizatora... Oprocz tego powymienialem poduszki silnika, sprzeglo z dwumasa 2 razy (raz po zakupie, a raz chyba przy 290 tys km), siadla turbina, wtrysk sterujacy, egr, rozszczelnil sie intercooler... Jest tez i druga strona medalu - auto wrecz pancerne, mialem nim 2 stluczki i wyszlo z nich calo, a konkurencja juz nie wygladala tak ciekawie wink.gif Nadto, warto wspomniec o mega wygodnych fotelach, trasa po kilkaset km, a czlowiek wcale nie wysiadal polamany. Co do samegro prowadzenia - auto bardzo przewidywalne, ani podseterowne, ani nadsterowne, duza masa powoduje, ze przy mijankach z tirami nie ma walki o zycie, podobnie jazda z predkosciami autostradowymi jakos specjalnie nie meczy...

Na tyle polubilem v70, ze teraz kupilem xc70, tylko ze w nowszej budzie smile.gif

Szczerze mowiac, to mysle, ze jak zrobisz dluzsza trase v70 to na v50 nie bedziesz chcial patrzec smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sam nie wiem co myśleć. D5 wg mojej wiedzy jest pancerny i taką wersję bym chciał, najchętniej w automacie, ale wiele słyszałem nt. awaryjności ASB. Jestem trochę w kropce, bo nie wiem co robić. V50 jest idealny dla mnie, a jedyny problem (który tkwi w mojej głowie) jest taki, że nie mam potrzeby jeździć samochodem takiej wartości do pracy/po mieście. Myślałem, że zmienię 50tkę na coś starszego i wycofam nieco kasy i będę śmigał w miarę bezproblemowo.

Nie wiem, czy mi się to uda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To sam nie wiem co myśleć. D5 wg mojej wiedzy jest pancerny i taką wersję bym chciał, najchętniej w

> automacie, ale wiele słyszałem nt. awaryjności ASB. Jestem trochę w kropce, bo nie wiem co

> robić. V50 jest idealny dla mnie, a jedyny problem (który tkwi w mojej głowie) jest taki, że

> nie mam potrzeby jeździć samochodem takiej wartości do pracy/po mieście. Myślałem, że zmienię

> 50tkę na coś starszego i wycofam nieco kasy i będę śmigał w miarę bezproblemowo.

> Nie wiem, czy mi się to uda...

Jezeli trafi sie pewne V70 to IMHO mozesz sie zastanawiac...

Ale jak obejrzysz kilka uzywwek na rynku, to szybo zmienisz zdanie grinser006.gif

Jezeli obecne auto masz pewne to wg mnie szkoda zachodu na takie kombinacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jezeli trafi sie pewne V70 to IMHO mozesz sie zastanawiac...

> Ale jak obejrzysz kilka uzywwek na rynku, to szybo zmienisz zdanie

> Jezeli obecne auto masz pewne to wg mnie szkoda zachodu na takie kombinacje...

Cenna uwaga, dzięki ok.gif

To tak właśnie trochę jest, że się łudzę, że kupię auto 10tys.+ i będę śmigać... Domyślam się, że rynek używek tego modelu jest dość trudny... nawet na AK jest jeden, ale ma przejechane 385kkm i pytanie, czy bez większych inwestycji dobije do pół miliona km, czy to co zaoszczędzę na zmianie auta wsadzę w eksploatację zaraz po zakupie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cenna uwaga, dzięki

> To tak właśnie trochę jest, że się łudzę, że kupię auto 10tys.+ i będę śmigać... Domyślam się, że

> rynek używek tego modelu jest dość trudny... nawet na AK jest jeden, ale ma przejechane 385kkm

> i pytanie, czy bez większych inwestycji dobije do pół miliona km, czy to co zaoszczędzę na

> zmianie auta wsadzę w eksploatację zaraz po zakupie

Ja dzisiaj obejrzalem 2 uzywki za circa 40kPLN i powiem szczerze, ze nie nastraja to pozytywnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> V70? Pokażesz jakieś linki? Co było nie tak?

Kombinowałem przedział 10-12, wiem, że większość od handlarza:

Zdroworoządkowy?

Krajowy, chyba walony?

Bezstresowy do miasta

za 10900 + rej. da się jeździć?

Ehhh, każdy jest jedyny taki, zobacz, a w dodatku nic nie stuka, nic nie puka... frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu:

Szukałem samochodu dla kolegi ponad rok temu.

Wymogi:

1. Volvo

2. Duża moc

3. Napęd na 4 koła

4. Automat

5. Totalny brak pośpiechu

6. Budżet 25kpln

Po miesiącu okazjonalnego przeglądania ogłoszeń natrafiłem w niedziele na ogłoszenie w OLXie - XC70 2003r. import szwajcaria 2.5T 220KM stan igła przebieg 170kkm. Zabójcza cena 24kpln.

Pojechałem i zobaczyłem auto w stanie igła i z nieprawdopodobnie niskim przebiegiem!

Wytargowałem do 22kpln.

Kolega wmontował LPG, przez rok przejechał 60kkm i poza wymianami oleju (4 razy) i klocków z przodu nie doinwestował nic!!!!

Znaczne przepłacenie za samochód zwróciło się z nawiązką...

Jechałem nim w trasie dwa tygodnie temu i nie zamienił bym na żadnego Focusa, sorki, na żadne V50 zlosnik.gif

Ps.: Osobiście nie dał bym za to nawet połowy kasy!!!! - Za ciasny, z tyłu wygodnie usiądą tylko osoby o wzroście 140cm, brak bagażnika....

Ale każdy kupuje to co lubi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ps.: Osobiście nie dał bym za to nawet połowy kasy!!!! - Za ciasny, z tyłu wygodnie usiądą tylko

> osoby o wzroście 140cm, brak bagażnika....

> Ale każdy kupuje to co lubi....

Dla mnie V50 jest idealne, bo jeżdżę sam, ew. z moim 2latkiem.

Co do kwestii gustu to na przykład u mnie w firmie jest V70 XC AWD, taka 'limitowana wersja', coś ala przejściówka. Silnik 2,5T. Wyjątkowo paskudny w serwisie, trudny, części tylko w oryginale, wartość rynkowa taka jak roweru górskiego. Zarząd firmy pcha w niego kolejne $ - można już to liczyć w dziesiątkach tys. PLN, a on nadal nie jest do końca sprawny. Wszystko dlatego, że jest nietypowy. no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.