Skocz do zawartości

Wypadek, domniemany sprawca bez OC, rodzina chce mi zapłacić bezpośrednio za naprawę.


waho

Rekomendowane odpowiedzi

Parę dni temu miało miejsce dosyć dziwne z mojego punktu widzenia zdarzenie.

Moje auto stało zaparkowane przy ogrodzeniu posesji, a mnie w nim nie było, nagle delikatny huk i jęczenie. O kobietę która omijała mój pojazd zachaczył motorowerzysta który jechał w przeciwnym kierunku i zjechał na przeciwległy pas ruchu  zachaczając o prawy zderzak i lusterko kobiety, finalnie swoją podróż kończąc między płotem a moim samochodem.

Motorowerzysta bez kasku i OC  porobił się dość mocno (szczegóły pominę) miał ogrom szczęścia że nie przyrżnął w nic głową.

No i teraz zaczyna się dość ciekawie:

Wg wstępnych ustaleń policji sprawcą jest motorowerzysta, czyli odszkodowanie wypłaca Fundusz Gwarancyjny, ale jego rodzina już chce mi zapłacić pieniądze za naprawę. Sprawę i tak zgłosiłem do OC, wrazie gdyby okazało się, że sprawcą jest kobieta i aby być fair w stosunku do ludzi i mieć z czego im kasę oddać, a jeśli okaże się wina motorowerzysty to wycofam roszczenie od ubezpieczyciela.

No i teraz mam dylemat czy przy wypadku mogę faktycznie się rozliczyć w taki sposób bez konsekwencji dla mnie? Do sprawy raczej na pewno dołączy prokurator, bo jak pisałem motorowerzysta połamał się mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wg wstępnych ustaleń policji sprawcą jest motorowerzysta, czyli odszkodowanie wypłaca Fundusz Gwarancyjny, ale jego rodzina już chce mi zapłacić pieniądze za naprawę. motorowerzysta  

 

Przecież motorowery tez muszą mieć OC.

Sprawdziłeś czy nie ma faktycznie OC czy z automatu zakładasz motorower-brak ubezpieczenia?

Sorry, teraz doczytałem. Jak już zgłosiłeś to kasy brać bezpośrednio nie powinieneś...

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu zdarzenia było pogotowie i policja, a ta ustaliła że pojazd (motorower) nie ma ważnego OC.

Z tego co się dowiedziałem to policja i tak już zgłosiła fakt braku OC więc zostanie nałożona na nich kara z tym, że z tego co czytając różne internety za powstałe szkody fundusz będzie ściągał kasę z tej rodziny i podejrzewam, że będą to kwoty większe niż ta która mnie i ewentualnie kobietę w mercedesie by satysfakcjonowała. Dlatego też jeżeli okaże się że sprawcą jest faktycznie motorowerzysta chcę skorzystać  z prawa do wycofania swoich roszczeń ( o ile faktycznie rozliczą się ze mną gotówką).

No i całość rozbija się o to czy faktycznie w przypadku zakwalifikowania zdarzenia jako wypadek mogę tak zrobić bez obawień że będę musiał się później tłumaczyć przed kimś dlaczego tak postąpiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu zdarzenia było pogotowie i policja, a ta ustaliła że pojazd (motorower) nie ma ważnego OC.

Z tego co się dowiedziałem to policja i tak już zgłosiła fakt braku OC więc zostanie nałożona na nich kara z tym, że z tego co czytając różne internety za powstałe szkody fundusz będzie ściągał kasę z tej rodziny i podejrzewam, że będą to kwoty większe niż ta która mnie i ewentualnie kobietę w mercedesie by satysfakcjonowała. Dlatego też jeżeli okaże się że sprawcą jest faktycznie motorowerzysta chcę skorzystać  z prawa do wycofania swoich roszczeń ( o ile faktycznie rozliczą się ze mną gotówką).

No i całość rozbija się o to czy faktycznie w przypadku zakwalifikowania zdarzenia jako wypadek mogę tak zrobić bez obawień że będę musiał się później tłumaczyć przed kimś dlaczego tak postąpiłem.

 

skoro była policja, sprawa trafiła do UFG to nie kombinuj. Oni i tak nałożą karę za brak OC, a ściągną regresem tylko wypłacone odszkodowania.

Jeżeli chcesz coś dla nich zrobić to napraw auto niskim kosztem, ale porządnie, tak jakbyś to robił za gotówkę od nich i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma żadnego kombinowania.

To jest poszkodowanego roszczenie i to jego decyzja jak go dochodzi.

Może bezpośrednio od sprawcy, oczywiście równolegle informując ubezpieczyciela o zaspokojeniu rzeczonego roszczenia.

Podstawowa zasada, odszkodowanie nie może być źródłem wzbogacenia, nie można doić dwóch krów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ten motorowerzysta to jakiś Twój znajomy? Bo nie wiem czemu tak się krepujesz z tym zglaszaniem , pobieraniem odszkodowania. Facet jest sobie sam winien skoro jechał pojazdem bez OC, który obowiązkowo je mieć musi. Jeżeli samochód w Ciebie puknie i nie ma OC to też masz takie dylematy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tu nie ma żadnego kombinowania.
To jest poszkodowanego roszczenie i to jego decyzja jak go dochodzi.

 

naturalnie, że tak. Tylko rozliczanie się z osoba miałoby jakiś sens jeżeli UFG by o tej szkodzie i braku OC nie wiedziało. Skoro i tak wie, i tak nałoży stosowną karę to po co rozliczać się ''prywatnie''? To i tak niczego w ich sytuacji już nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra już wiem wszystko.

Sprawca ma pierwszeństwo do zaspokojenia roszczeń poszkodowanego, wszystko rozbija się o to, aby wycofać wniosek o odszkodowanie przed wypłatą kwoty wyliczonej przez likwidatora.

Nie ma tu żadnego znaczenia czy jest to kolizja czy też wypadek.

Co do chłopaka bez OC, to szkoda mi po prostu jego matki, która sama wychowuje piątkę dzieci, dlatego jestem skłonny przyjąć kwotę mniejszą, (za którą wiem, że doprowadzę auto do stanu z przed zdarzenia) niż wyliczył likwidator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Oczywiscie, ze tak :ok:

No nie bardzo:

 

  • w przypadku szkody w mieniu (np. uszkodzenie samochodu w wypadku) poszkodowany składa oświadczenie, że nie posiada dobrowolnego ubezpieczenia Auto Casco. Gdy ma taką polisę, wówczas to z niej otrzymuje odszkodowanie. UFG zaś zrekompensuje  dodatkowe koszty np. utracone zniżki w AC,  czy koszty doubezpieczenia auta do wartości sprzed wypadku  (Art. 106 ust. 1 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No nie bardzo:

 

  • w przypadku szkody w mieniu (np. uszkodzenie samochodu w wypadku) poszkodowany składa oświadczenie, że nie posiada dobrowolnego ubezpieczenia Auto Casco. Gdy ma taką polisę, wówczas to z niej otrzymuje odszkodowanie. UFG zaś zrekompensuje  dodatkowe koszty np. utracone zniżki w AC,  czy koszty doubezpieczenia auta do wartości sprzed wypadku  (Art. 106 ust. 1 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

 

 

No tak, ale nie zmienia to faktu, ze UFG pokryje dodatkowe koszty.

Pytanie tylko, czy w takim przypadku ubezpieczyciel bedzie dochodzil regresu od sprawdzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.