Skocz do zawartości

woda i konstrukcja auta


deszczowyRoman

Rekomendowane odpowiedzi

rodzina fiata 500

przednia szyba mocno wysunieta do przodu. przez co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda  akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete.

 

w seicento - maska przykrywała kolumne mc persona , na dodatek na mocowaniu amortyzatora siedział gumowy kaptur.

 

takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rodzina fiata 500

przednia szyba mocno wysunieta do przodu. przez co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda  akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete.

 

w seicento - maska przykrywała kolumne mc persona , na dodatek na mocowaniu amortyzatora siedział gumowy kaptur.

 

takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło?

Nic nie dzieje się przypadkiem. Skutki przypadków można szybko zlikwidować akcją serwisową, czy poprawką w produkcji chwilę po rozpoczęciu tej wadliwej. Fiorino i pochodne mają ten sam problem z wodą na łożysku amortyzatora i dzięki temu chociaż jest co wymieniać w tym aucie. No może jeszcze tuleje tylnych amorków, których producent nie raczył sprzedać luzem, żeby poszły całe amortyzatory. Na szczęście dla użytkowników, tuleje wahaczy z Passata idealnie pasują do amortyzatorów Fiata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda  akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete.

takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło?

Bądź kreatywny, osłoń górne mocowania amorów np. plastikowymi podstawkami pod doniczki lub innymi, pasującymi nakrętkami od słoika... ;]:phi:

A bardziej poważnie: mogę się mylić, ale czy aby łożysko nie jest pomiędzy nadwoziem a amorem i jest zamocowane od spodu nadkola? :hmm:

Jeśli tak, to lejąca się od góry woda mu nie zaszkodzi, na pewno nie bardziej, niż kąpiele solankowe w okresie zimowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądź kreatywny, osłoń górne mocowania amorów np. plastikowymi podstawkami pod doniczki lub innymi, pasującymi nakrętkami od słoika... ;]:phi:

A bardziej poważnie: mogę się mylić, ale czy aby łożysko nie jest pomiędzy nadwoziem a amorem i jest zamocowane od spodu nadkola? :hmm:

Jeśli tak, to lejąca się od góry woda mu nie zaszkodzi, na pewno nie bardziej, niż kąpiele solankowe w okresie zimowym.

Łożysku faktycznie nie zaszkodzi...Ale już stojąca w gnieździe mocowania woda doprowadzi do pięknej korozji gwintu amortyzatora i wtedy zaczyna się płacz i zgrzytanie zębów - o ile trzeba zdemontować - problem znany i z Opli. Btw- Ekonomisci  tegoż Opla wymyślili, żeby na akumulator w Corsie lała się woda w czasie deszczu. O dziwo, pomimo 10 lat działa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożysku faktycznie nie zaszkodzi...Ale już stojąca w gnieździe mocowania woda doprowadzi do pięknej korozji gwintu amortyzatora i wtedy zaczyna się płacz i zgrzytanie zębów - o ile trzeba zdemontować - problem znany i z Opli.

Dlatego napisałem, że jeśli ktoś ma wątpliwości, czy aby inżynier przemyślał swój projekt - należy wtedy wprowadzić poprawki rozwiązań fabrycznych, do wprowadzenia których z czasem dochodzi i sama fabryka. Przykład? Zewnętrzny mechanizm zmiany biegów Corsa C 2001 rok - element wykonany właściwie w całości z plastiku. Po kilku latach luzy powstałe w tym "wynalazku" pozbawiły mnie biegu wstecznego - tak na boki latała dźwignia zmiany biegów... :pad: Rozwiązanie? Pozmianowy mechanizm miał już przeguby kuliste wykonane jednak z metalu i jest zdecydowanie bardziej trwały.

 

Ekonomisci  tegoż Opla wymyślili, żeby na akumulator w Corsie lała się woda w czasie deszczu. O dziwo, pomimo 10 lat działa :D

Woda akumulatorowi nie szkodziła, ale już śrubie go mocującej tak... po 8. latach, kiedy przyszło wymienić aku, wykręciłem ją razem z gwintem elementu, w który była wkręcona...  :facepalm:  a wystarczyło dać śrubę mosiężną albo nierdzewną, no ale to było by droższe pewnie o jakieś 20 eurocentów...  :phi:  i znowu trzeba było poprawić niemiecką myśl techniczną  :narcyz:

P.S. Demontowałeś już 1. odcinek układu wydechowego, przykręcony do katalizatora? Tam też dali ciała z długimi szpilkami, które po kilku latach nieźle korodują... zwykła nakrętka (w moim przypadku) nie dała się odkręcić...

Na szczęście zastosowali zwykły gwint M8, więc z odtworzeniem ukręconej szpilki nie było większego problemu :narcyz: i znowu trzeba było poprawić fabrykę, stosując nakrętki długie  :narcyz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Grande Punto jest tak samo. Widocznie takie sa teraz sciezki rozwojowe wloskiej mysli technologicznej. Ja juz raz jedno lozysko musialem wymieniac ;] lepsze bylo jak w poczatkowej fazie jakis wloski spec zaprojektowal odplyw wody z podszybia wprost na alternator, ktory jak wiadomo w Fiatach cechuje wrecz legendarna solidnosc :hehe: Jedak okazalo sie, ze jest to chyba sprzeczne z wloska nauka, bo odplyw poprawili :O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Pucyku jeszcze lepiej, przy słupku przednim gdzieś na zgrzewach z podszybiem nie dają czasem wystarczającej ilości szczeliwa na skutek czego woda leje się na bystry komputerek sterujący 90% rzeczy w wozie. Oczywiście mi się taki musiał trafić ;) O ile mój sterowniczek wysechł i działa, to miałem w perspektywie używkę + doprogramowanie za ok 1000zł lub nowy z USA za 800$ + transport i programowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

rodzina fiata 500

przednia szyba mocno wysunieta do przodu. przez co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda  akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete.

 

w seicento - maska przykrywała kolumne mc persona , na dodatek na mocowaniu amortyzatora siedział gumowy kaptur.

 

takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło?

 

 

 

Kup sobie te osłony z seicento i załóż do 500 pasują idealnie.

 

ps.ja juz dwa komplety wymieniłem (przebieg ok 60k)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.