deszczowyRoman Napisano 12 Września 2015 Udostępnij Napisano 12 Września 2015 rodzina fiata 500 przednia szyba mocno wysunieta do przodu. przez co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete. w seicento - maska przykrywała kolumne mc persona , na dodatek na mocowaniu amortyzatora siedział gumowy kaptur. takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 12 Września 2015 Udostępnij Napisano 12 Września 2015 rodzina fiata 500 przednia szyba mocno wysunieta do przodu. przez co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete. w seicento - maska przykrywała kolumne mc persona , na dodatek na mocowaniu amortyzatora siedział gumowy kaptur. takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło? Nic nie dzieje się przypadkiem. Skutki przypadków można szybko zlikwidować akcją serwisową, czy poprawką w produkcji chwilę po rozpoczęciu tej wadliwej. Fiorino i pochodne mają ten sam problem z wodą na łożysku amortyzatora i dzięki temu chociaż jest co wymieniać w tym aucie. No może jeszcze tuleje tylnych amorków, których producent nie raczył sprzedać luzem, żeby poszły całe amortyzatory. Na szczęście dla użytkowników, tuleje wahaczy z Passata idealnie pasują do amortyzatorów Fiata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 12 Września 2015 Udostępnij Napisano 12 Września 2015 podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete. takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło? Bądź kreatywny, osłoń górne mocowania amorów np. plastikowymi podstawkami pod doniczki lub innymi, pasującymi nakrętkami od słoika... A bardziej poważnie: mogę się mylić, ale czy aby łożysko nie jest pomiędzy nadwoziem a amorem i jest zamocowane od spodu nadkola? Jeśli tak, to lejąca się od góry woda mu nie zaszkodzi, na pewno nie bardziej, niż kąpiele solankowe w okresie zimowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fidel71 Napisano 13 Września 2015 Udostępnij Napisano 13 Września 2015 W Grande Punto już to było. Niektórzy w Grande wymieniali łożyska McP już po 50kkm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 13 Września 2015 Udostępnij Napisano 13 Września 2015 Bądź kreatywny, osłoń górne mocowania amorów np. plastikowymi podstawkami pod doniczki lub innymi, pasującymi nakrętkami od słoika... A bardziej poważnie: mogę się mylić, ale czy aby łożysko nie jest pomiędzy nadwoziem a amorem i jest zamocowane od spodu nadkola? Jeśli tak, to lejąca się od góry woda mu nie zaszkodzi, na pewno nie bardziej, niż kąpiele solankowe w okresie zimowym. Łożysku faktycznie nie zaszkodzi...Ale już stojąca w gnieździe mocowania woda doprowadzi do pięknej korozji gwintu amortyzatora i wtedy zaczyna się płacz i zgrzytanie zębów - o ile trzeba zdemontować - problem znany i z Opli. Btw- Ekonomisci tegoż Opla wymyślili, żeby na akumulator w Corsie lała się woda w czasie deszczu. O dziwo, pomimo 10 lat działa :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Września 2015 Udostępnij Napisano 13 Września 2015 Łożysku faktycznie nie zaszkodzi...Ale już stojąca w gnieździe mocowania woda doprowadzi do pięknej korozji gwintu amortyzatora i wtedy zaczyna się płacz i zgrzytanie zębów - o ile trzeba zdemontować - problem znany i z Opli. Dlatego napisałem, że jeśli ktoś ma wątpliwości, czy aby inżynier przemyślał swój projekt - należy wtedy wprowadzić poprawki rozwiązań fabrycznych, do wprowadzenia których z czasem dochodzi i sama fabryka. Przykład? Zewnętrzny mechanizm zmiany biegów Corsa C 2001 rok - element wykonany właściwie w całości z plastiku. Po kilku latach luzy powstałe w tym "wynalazku" pozbawiły mnie biegu wstecznego - tak na boki latała dźwignia zmiany biegów... Rozwiązanie? Pozmianowy mechanizm miał już przeguby kuliste wykonane jednak z metalu i jest zdecydowanie bardziej trwały. Ekonomisci tegoż Opla wymyślili, żeby na akumulator w Corsie lała się woda w czasie deszczu. O dziwo, pomimo 10 lat działa :D Woda akumulatorowi nie szkodziła, ale już śrubie go mocującej tak... po 8. latach, kiedy przyszło wymienić aku, wykręciłem ją razem z gwintem elementu, w który była wkręcona... a wystarczyło dać śrubę mosiężną albo nierdzewną, no ale to było by droższe pewnie o jakieś 20 eurocentów... i znowu trzeba było poprawić niemiecką myśl techniczną P.S. Demontowałeś już 1. odcinek układu wydechowego, przykręcony do katalizatora? Tam też dali ciała z długimi szpilkami, które po kilku latach nieźle korodują... zwykła nakrętka (w moim przypadku) nie dała się odkręcić... Na szczęście zastosowali zwykły gwint M8, więc z odtworzeniem ukręconej szpilki nie było większego problemu i znowu trzeba było poprawić fabrykę, stosując nakrętki długie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 13 Września 2015 Udostępnij Napisano 13 Września 2015 co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka W hyundaju Getzie woda w ten sposób wlewała sie do dolotu powietrza do kabiny - po deszczu w filtrze kabinowym była zawsze woda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekm Napisano 13 Września 2015 Udostępnij Napisano 13 Września 2015 W Grande Punto jest tak samo. Widocznie takie sa teraz sciezki rozwojowe wloskiej mysli technologicznej. Ja juz raz jedno lozysko musialem wymieniac lepsze bylo jak w poczatkowej fazie jakis wloski spec zaprojektowal odplyw wody z podszybia wprost na alternator, ktory jak wiadomo w Fiatach cechuje wrecz legendarna solidnosc Jedak okazalo sie, ze jest to chyba sprzeczne z wloska nauka, bo odplyw poprawili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
simek18 Napisano 13 Września 2015 Udostępnij Napisano 13 Września 2015 W Pucyku jeszcze lepiej, przy słupku przednim gdzieś na zgrzewach z podszybiem nie dają czasem wystarczającej ilości szczeliwa na skutek czego woda leje się na bystry komputerek sterujący 90% rzeczy w wozie. Oczywiście mi się taki musiał trafić O ile mój sterowniczek wysechł i działa, to miałem w perspektywie używkę + doprogramowanie za ok 1000zł lub nowy z USA za 800$ + transport i programowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damianX Napisano 28 Września 2015 Udostępnij Napisano 28 Września 2015 rodzina fiata 500 przednia szyba mocno wysunieta do przodu. przez co podszybie nie osłoniete maską. siedzi sobie tam plastikowa kratka- przez która wlewa sie do srodka woda akurat na mocowanie amortyzatora. górne mocowanie amortyzatora niczym nie osłoniete. w seicento - maska przykrywała kolumne mc persona , na dodatek na mocowaniu amortyzatora siedział gumowy kaptur. takie oszczednosci i czy celowe działanie zeby szybciej łozysko amortyzatora poszło? Kup sobie te osłony z seicento i załóż do 500 pasują idealnie. ps.ja juz dwa komplety wymieniłem (przebieg ok 60k) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.