Skocz do zawartości

Tutaj rejestracji nie będzie, ale człowieka też już nie.


Lucyfer

Rekomendowane odpowiedzi

Miejsce - Warszawa, tzw. Fire Road. Środek dnia, coś po 14tej. Piękna pogoda. Tym razem, sądząc po zniszczeniach nie zdziwię się, jeżeli policja to zakwalifikuje jako nadmierną prędkość.

276740835-Dscf0002small.jpg

Nieco wyraźniej.

276740835-Dscf0002cutoutsmall.jpg

Niestety, obok samochodu leżał czarny worek.

post-9287-14352469715129_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gdzie dokładnie to było??

Dokładnie?

N52 12" 22.98"

E20 52" 12,46"

Droga pożarowa wzdłuż starych zakładów Ursusa, ślepy koniec za skrętem w Stanisław Leszczyńskiego. Wygląda, jakby walnął czołowo w tego TIRa po lewej, ale z daleka nie było widać na TIRze zbytnich uszkodzeń. Chyba, że walnął wcześniej a tam go przeciągnięto, z tym że wcześniej nie ma żadnych śladów, a koło TIRa zostały plamy zasypane neutralizatorem.

> to fokusik był??

Bladego pojęcia nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miejsce - Warszawa, tzw. Fire Road. Środek dnia, coś po 14tej. Piękna

> pogoda. Tym razem, sądząc po zniszczeniach nie zdziwię się,

> jeżeli policja to zakwalifikuje jako nadmierną prędkość.

> Nieco wyraźniej.

> Niestety, obok samochodu leżał czarny worek.

Na szczęście JA to umiem jeździć, więc spoko bym sobie poradził.

Tak to jest, jak jakiś ćwok za kierownik siada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miejsce - Warszawa, tzw. Fire Road. Środek dnia, coś po 14tej. Piękna

> pogoda. Tym razem, sądząc po zniszczeniach nie zdziwię się,

> jeżeli policja to zakwalifikuje jako nadmierną prędkość.

> Nieco wyraźniej.

> Niestety, obok samochodu leżał czarny worek.

czy to znowu ktos z centomani ? zeby.GIF

ciekawe jak sie bedzie tlumaczyl zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie.

Na posta o tym ze jakies 2 sc na drodze z ograniczeniem do 50 blokowaly ruch jadac 50 jest ponad 200 odpowiedzi i kilka tysiecy wyswietlen. A wszystko sie nazywa "zenada". Kierowcy tych samochodow to podobno straszne buraki i trzeba im zabrac prawajazdy.

Ale o tym ze jadac 120 na ograniczeniu do 50 lub cokolwiek innego przezco widzi sie potem takie zdjecia nikt nie odwazy sie napisac ze burak za kierownica.

Co sie stalo przez to ze blokowali droge? Czy ktos przez to zginal??? A przez wlasnie takich ktorym sie tak spieszy i niemoge przezyc blokowania drogi gina ludzie na drodze.

Ja wsiadajac do samochodu poprostu boje sie ze zgine przez jakiegos matola, ktoremu sie wydaje ze byl wstanie opanowac auto przy jakiejs tam predkosci a w rzeczywistosci jednak niebyl.

A jak ktos mi blokuje droge i przez kogos takiego musze jechac wolniej, to naprawde mnie to wogole nie rusza. Da rade to wyprzedze, nie da rady to moze pozniej. Jak gdzies pozniej dojade to co z tego. Gdzie sie mam spieszyc?

Spieszyc to sie mozna a nawet trzeba na rajdzie, ale tam ryzykuje sie swoim zyciem z pelna tego swiadomoscia, a nie zyciem innych niczego nieswiadomych ludzi.

Smiejecie sie ze policja podaje zwykle jako przyczyne wypadkow nadmierna predkosc. A prawdziwe przyczyny sa ignorowane (zle drogi, zly stan samochodow, itd, itp). A prawda jest taka, ze coby nie bylo winne wypadkowi, to przy mniejszej predkosci zawsze latwiej do niego niedopuscic, a nawet jesli sie dopusci to zwykle im wolniej, tym wieksza szansa ze sie nikomu nic nie stanie. A chyba wlasnie to jest najwazniejsze.

Jezdze samochodami od 7 lat i czuje ze z roku na rok jezdze coraz wolniej, mimo ze samochody mam coraz szybsze. Dawniej majac cc700 na trasie potrafilem jechac calyczas w granicach 120 - 130, a pozniej ccs czasem i 150-160 a teraz jednak coraz bardziej staram sie przestrzegac ograniczen predkosci. Poco zabic siebie albo kogos innego?

A jak komus sprawia przyjemnosc szybka jazda to poto wlasnie sa rajdy. KJS, pzmot, mistrzostwa polski. Dla kazdego sie cos znajdzie. Wystarczy tylko chciec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wszystkim się zgadzam, jeżdżę już ponad 25 lat i mam podobne obserwacje.

Też nie przeszkadza mi wlekant, tym bardziej że w trasach wiem dzięki GPS, że nie ma co się szarpać z wyprzedzaniem w kiepskich warunkach, skoro za kilka km jest długi odcinek prostej drogi.

Ale kolegów wkurzyło nie to, że tamci wolno jechali, a że z premedytacją blokowali innych. A to jest różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem czy to aby na pewno dobry temat do zartow...czlowiek

> zginal..

> shame on you..

To się nazywa czarny humor biglaugh.gif

Człowiek? Sądząc po zniszczeniach auta, sprawność umysłowa kierowcy sugeruje, że to raczej tylko człekokształtny jakiś hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To się nazywa czarny humor

> Człowiek? Sądząc po zniszczeniach auta, sprawność umysłowa kierowcy

> sugeruje, że to raczej tylko człekokształtny jakiś

Wiesz, nie widziałem momentu wypadku, więc nie wiem czy na przykład nie wjechał na niego TIR nie wyrabiający w zakręcie z bocznej drogi.

Natomiast chodziło mi o pokazanie, że wszystki cudowne zabezpieczenia, "pasywne bezpieczeństwo", nie na wiele się zdadzą, gdy zostaną przekroczone pewne prawa fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy widzial to autko tego dnia jak kilkakrotnie jezdzilo po tej drodze w ta i z powrotem z predkosciami rzedy 140-150 km/h... pojawily sie jakies glosy o samobojstwie... niewiem.gif zadnych sladow hamowania dzwon centralnie w renault magnum...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, nie widziałem momentu wypadku, więc nie wiem czy na przykład

> nie wjechał na niego TIR nie wyrabiający w zakręcie z bocznej

> drogi.

> Natomiast chodziło mi o pokazanie, że wszystki cudowne

> zabezpieczenia, "pasywne bezpieczeństwo", nie na wiele się

> zdadzą, gdy zostaną przekroczone pewne prawa fizyki.

dziwny wypadek ... duzo miejsca na jakis manewr... tir stal przy prawej krawedzi jezdni... jakies 100-150 metrow za wysepka na srodku drogi... i jak wspomnialem zadnych sladow hamowania...wygladalo to tak jakby typ centralnie celowal w stojuaca ciezarowke moglbym uwierzyc ze koles zasnal/zaslabl tylko dziwne jest to ze zapierniczal jak wsciekly w ta i z powrotem niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajomy widzial to autko tego dnia jak kilkakrotnie jezdzilo po tej

> drodze w ta i z powrotem z predkosciami rzedy 140-150 km/h...

> pojawily sie jakies glosy o samobojstwie... zadnych sladow

> hamowania dzwon centralnie w renault magnum...

Widząc scenę tego zdarzenia też zastanawiałem się nad wersją samobójstwa, bo jak piszesz niżej - tam prawie trzeba chcieć z taką prędkością walnąć na wprost.

Co do obserwacji wcześniejszych zachowań gościa - cóż, aż się prosiło zatelefonować pod 112 (nie wahałbym się ai sekundy). Może człowiek by żył. A pomyśl, że jakby wybrał nie zaparkowanego TIRa, to mógłby pozabijać kilka osób - tam wcześniej jest skrzyżowanie z objazdem Factory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda.

Rzeczywiscie szkoda.

> Zobacz zdjęcie w wypowiedzi Kuzia poniżej - prosta jak drut, ponad

> kilometr i szeroka na kilkadziesiąt metrów.

Statystycznie rzecz biorac najwiecej wypadkow zdarza sie wlasnie na prostych odcinkach drogi w dodatku przy dobrej widocznosci. Spowodowane jest to tym, ze w takich warunkach czlowiek czuje sie bardzo pewnie i jego czujnosc na wszelkie zagrozenia maleje. W przypadku gorszych warunkow (zakrety, opady atmosferyczne etc) kazdy mimowolnie bardziej sie skupia na drodze i nawet jedzie wolniej niz normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rzeczywiscie szkoda.

> Statystycznie rzecz biorac najwiecej wypadkow zdarza sie wlasnie na

> prostych odcinkach drogi w dodatku przy dobrej widocznosci.

> Spowodowane jest to tym, ze w takich warunkach czlowiek czuje

> sie bardzo pewnie i jego czujnosc na wszelkie zagrozenia maleje.

> W przypadku gorszych warunkow (zakrety, opady atmosferyczne etc)

> kazdy mimowolnie bardziej sie skupia na drodze i nawet jedzie

> wolniej niz normalnie.

Dosyć często tamtędy jeżdżę. To nie jest taka prosta droga, jak mówisz. Jest to około kilometrowy odcinek starej drogi wewnątrzzakłdowej Ursusa i nie ma tam mowy o znużeniu długotrwalą jazdą. Albo dajesz w rurę świadomie,.albo nie. Z opisu kolegów wynika, że on przydzwonił w zaparkowanego TIRa na ślepym końcu drogi, więc musiał wiedzieć, co robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dosyć często tamtędy jeżdżę. To nie jest taka prosta droga, jak

> mówisz. Jest to około kilometrowy odcinek starej drogi

> wewnątrzzakłdowej Ursusa i nie ma tam mowy o znużeniu

> długotrwalą jazdą. Albo dajesz w rurę świadomie,.albo nie. Z

> opisu kolegów wynika, że on przydzwonił w zaparkowanego TIRa na

> ślepym końcu drogi, więc musiał wiedzieć, co robi.

Nie znam tej drogi i nie wiem jak ona wyglada ani jak to bylo w tym przypadku. Podalem jedynie wnioski z badan stetystycznych co nie oznacza, ze wszystkie wypadki maja miejsce w takich samych okolicznosciach. Ze statystykami to jest tak, ze Ty mozesz miec glowe na karku a mi moga ja uciac a obaj statystycznie bedziemy polglowkami zlosnik2.gif. Ale kazda statystyka pokazuje pewna zaleznosc w tym przypadku wypadku drogowego od pogody. Nie znam danych na temat wypadkowosci w zaleznosci od stanu nawiezchni drog (nie wiem czy takie w ogole istnieja) ani sklonnosci samobojczych kierujacych vibra.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie znam tej drogi i nie wiem jak ona wyglada ani jak to bylo w tym

> przypadku. Podalem jedynie wnioski z badan stetystycznych co nie

> oznacza, ze wszystkie wypadki maja miejsce w takich samych

> okolicznosciach. Ze statystykami to jest tak, ze Ty mozesz miec

> glowe na karku a mi moga ja uciac a obaj statystycznie bedziemy

> polglowkami .

Jest prawda, są kłamstwa i jest statystyka zlosnik.gif

> Ale kazda statystyka pokazuje pewna zaleznosc w

> tym przypadku wypadku drogowego od pogody.

Pogoda wtedy była piękna, zbyt piękna na tak paskudną śmierć. Dopiero za kika godzin zaczęło się chmurzyć i ciśnienie zaczęło spadać.

> Nie znam danych na

> temat wypadkowosci w zaleznosci od stanu nawiezchni drog (nie

> wiem czy takie w ogole istnieja) ani sklonnosci samobojczych

> kierujacych

Nie istnieją, bo byłyby niena rękę zarządcom dróg - patrz art 20 ustawy o drogach publicznych zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miejsce - Warszawa, tzw. Fire Road. Środek dnia, coś po 14tej. Piękna

> pogoda. Tym razem, sądząc po zniszczeniach nie zdziwię się,

> jeżeli policja to zakwalifikuje jako nadmierną prędkość.

> Nieco wyraźniej.

> Niestety, obok samochodu leżał czarny worek.

To na pewno nie na Fire Road...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak gwoli scisłości

> Fire Road to potoczna nazwa -----------------------------------------------------------

> --------------------------------- w miejscu tym na odcinku pruu set

> metyrów nie ma nawet zadnej drogi dojazdowej, drózki polnej czy

> czegoś podobnego...

tak gwoli scislosci wie o tym wiele osob, ale byly na tyle inteligentne zeby sie ograniczyc do zdementowania informacji jakoby zamieszczone foty pochodzily z Fire Road. Moze jeszcze mapke dojazdu podasz ? smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.