Skocz do zawartości

[C8] 2.0HDI 163KM nie rozwija mocy


Bartłomiej

Rekomendowane odpowiedzi

Elo!

Pacjent jak w tytule. Od wczoraj ma kłopoty z rozwijaniem mocy. Jest albo mułem, albo zupełnym mułem. Jazda nim stała się ryzykowna. Objawy:

- bardzo powoli nabiera obroty

- mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje dławienie a nie przyspieszanie

- większe niż normalnie średnie zużycie paliwa

- wywalił check-engine, ale nie odczytałem błędu; jedynie komunikat na wyświetlaczu "usterka silnika: jedź do serwisu"

- przy gaszeniu silnik się "wzdryga", tzn. szarpnie nieco mocniej (dotychczas objaw nie występował)

 

Co mu jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho bądź!

Szukam pocieszenie u braci w wierze (citroenowej)!

 

 

A umówiłeś się z którymś z tych których Ci podałem ? Czy liczysz że mu samo przejdzie jak go przetrzymasz :) ?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo!

Pacjent jak w tytule. Od wczoraj ma kłopoty z rozwijaniem mocy. Jest albo mułem, albo zupełnym mułem. Jazda nim stała się ryzykowna. Objawy:

- bardzo powoli nabiera obroty

- mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje dławienie a nie przyspieszanie

- większe niż normalnie średnie zużycie paliwa

- wywalił check-engine, ale nie odczytałem błędu; jedynie komunikat na wyświetlaczu "usterka silnika: jedź do serwisu"

- przy gaszeniu silnik się "wzdryga", tzn. szarpnie nieco mocniej (dotychczas objaw nie występował)

 

Co mu jest?

 

Ja wiem, ze nie na temat, ale to jest wlasnie jeden z powodow, dla ktorego nie kupie juz wiecej diesla.

Kazdy jeden z jakim mialem do czynienia, predzej czy pozniej konczyl z takimi objawami na lawecie...

U mnie winny byl EGR, u tescia w Insigni podobnie.

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, ze nie na temat, ale to jest wlasnie jeden z powodow, dla ktorego nie kupie juz wiecej diesla.

Kazdy jeden z jakim mialem do czynienia, predzej czy pozniej konczyl z takimi objawami na lawecie...

U mnie winny byl EGR, u tescia w Insigni podobnie.

Ta, nowoczesne benzyny są bezawaryjne :) i nie jeżdżą lawetami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A umówiłeś się z którymś z tych których Ci podałem ? Czy liczysz że mu samo przejdzie jak go przetrzymasz :) ?

Tak.
Ten w Izabelinie nie odbiera.

A ten w al. Jerozolimskich a i owszem. Umówiony jestem na poniedziałek rano.

Deczko się denerwuję, bo Cytryna zgłosiła dzisiaj "niebezpieczeństwo zapchania filtra cząstek stałych". Do poniedziałku nie zamierzam nim jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, ze nie na temat, ale to jest wlasnie jeden z powodow, dla ktorego nie kupie juz wiecej diesla.

Kazdy jeden z jakim mialem do czynienia, predzej czy pozniej konczyl z takimi objawami na lawecie...

U mnie winny byl EGR, u tescia w Insigni podobnie.

Macieju w nowych dieslach po kupnie trzeba zrobić kilka "czarów" i masz święty spokój :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

Ten w Izabelinie nie odbiera.

A ten w al. Jerozolimskich a i owszem. Umówiony jestem na poniedziałek rano.

Deczko się denerwuję, bo Cytryna zgłosiła dzisiaj "niebezpieczeństwo zapchania filtra cząstek stałych". Do poniedziałku nie zamierzam nim jeździć.

Masz rozwiązaną zagadkę braku mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macieju w nowych dieslach po kupnie trzeba zrobić kilka "czarów" i masz święty spokój :ok:

Pewnie tak, ale po tym jak 2 letnie Mondeo 2.0 tdci zdechlo nagle w środku nocy w okolicach Znojmo to całkowicie straciłem zaufanie do tego napedu...

Primera 1.9dci, Insignia 2.0 cdti i C4 1.6hdi które znam tez kończyły na lawetach bez ostrzezenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, ale po tym jak 2 letnie Mondeo 2.0 tdci zdechlo nagle w środku nocy w okolicach Znojmo to całkowicie straciłem zaufanie do tego napedu...

Primera 1.9dci, Insignia 2.0 cdti i C4 1.6hdi które znam tez kończyły na lawetach bez ostrzezenia...

od 2007r. jeżdżę klekotami z różnych stajni i na ten okres czasu miałem tylko raz wtopę jak w XP 2.0HDi poszła pompa wstępna w zbiorniku i unieruchomiła auto dwa dni przed Wigilią :facepalm: Ale każde auto po zakupie przeszło pewne zmiany i mam święty spokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, ale po tym jak 2 letnie Mondeo 2.0 tdci zdechlo nagle w środku nocy w okolicach Znojmo to całkowicie straciłem zaufanie do tego napedu...

Primera 1.9dci, Insignia 2.0 cdti i C4 1.6hdi które znam tez kończyły na lawetach bez ostrzezenia...

 

 

Hmmm, od 10 lat tylko diesele HDi i jak do tej pory tylko jeden musiał się udać do serwisu na lawecie :) i był to pierwszy HDi 109 na Boschu, zdechłą pompa w zbiorniku przy ~190-200 tyś km

Po wymianie jeździł dalej bezproblemowo :)

Reszta (odpukać) jakoś nie chce się psuć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EGR wycięcie programowe plus zaślepienie, klapy w kolektorze jak występują tak samo, dpf też......

Nigdy nic z tych rzeczy nie robiłem, a problemów nigdy z tym nie miałem.

Dodatkowo leję zawsze najtańszy ON i żadnych K2.....

Edytowane przez jedrocha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nic z tych rzeczy nie robiłem, a problemów nigdy z tym nie miałem.

Dodatkowo leję zawsze najtańszy ON i żadnych K2.....

 

Paweł - ale Ty kupujesz i sprzedajesz samochody jeszcze przed okresem tych problemów. Ja od kupna od Ciebie C8 miałem już wymieniany EGR (stanąłem na trasie), sprzęgło + DKZ i raz myty FAP. Teraz znowu czeka mnie mycie FAP lub jego w końcu wymiana (co przy przebiegu 318kkm raczej nie dziwi, chociaż oczywiście boli). Jeżeli ktoś kupuje dizla z przebiegiem ~200kkm to musi się z tym liczyć. A Ty nie możesz pisać, że "nic się nie dzieje" bo po prostu Ciebie to nie dotyczy z innych przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł - ale Ty kupujesz i sprzedajesz samochody jeszcze przed okresem tych problemów. Ja od kupna od Ciebie C8 miałem już wymieniany EGR (stanąłem na trasie), sprzęgło + DKZ i raz myty FAP. Teraz znowu czeka mnie mycie FAP lub jego w końcu wymiana (co przy przebiegu 318kkm raczej nie dziwi, chociaż oczywiście boli). Jeżeli ktoś kupuje dizla z przebiegiem ~200kkm to musi się z tym liczyć. A Ty nie możesz pisać, że "nic się nie dzieje" bo po prostu Ciebie to nie dotyczy z innych przyczyn.

Ale mówimy o przedbiegach przy których inni płaczą cały czas.

C8 miałem od 160-225 tyś. km.

Evaion miałem 160-250 tyś. km. I jedynie pompa w zbiorniku.

A są tacy co mają problemy ze wszystkim między 150-200..... na liczniku...

A Bartka nawet się nie zbliża do przebiegu przy którym ja kupowałem HDi.

Edytowane przez jedrocha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł - ale Ty kupujesz i sprzedajesz samochody jeszcze przed okresem tych problemów. Ja od kupna od Ciebie C8 miałem już wymieniany EGR (stanąłem na trasie), sprzęgło + DKZ i raz myty FAP. Teraz znowu czeka mnie mycie FAP lub jego w końcu wymiana (co przy przebiegu 318kkm raczej nie dziwi, chociaż oczywiście boli). Jeżeli ktoś kupuje dizla z przebiegiem ~200kkm to musi się z tym liczyć. A Ty nie możesz pisać, że "nic się nie dzieje" bo po prostu Ciebie to nie dotyczy z innych przyczyn.

No i popsułeś cały wątek ;)

Wysłane z Moto X Play

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i popsułeś cały wątek ;)

Wysłane z Moto X Play

 

 

Nic nie popsuł :) napisał prawdę, bo to co przy takim przebiegu "się wysypało" to po prostu rzeczy eksploatacyjne :) a nie awarie.

Sprzęgło i dwumasa przy ponad 225kkm i to po raz pierwszy, EGR przy ~300 kkm, FAP również.

Kupując KAŻDE auto trzeba mieć świadomość że w każdy z biegiem lat i kilometrów elementy ulegają normalnemu zużyciu, a to generuje jakiś koszt dla właściciela.

Więc albo Nowe lub "nowe" auto, za X x tyle pieniędzy, albo bycie świadomym użytkownikiem.

Oczywiście nie pisze tu o szrotach w których wszystko się sypie przy magicznych 150000 km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1100zł za sam hadware

300zł za wymianę i adaptację wraz z wypalaniem FAPa

dawno tyle nie wydawałem na raz na samochód

 

To i tak taniej niż przepustnica do C5 I HPi :) 1350 po znajomości :)

Edytowane przez jedrocha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie może pozbierać się po kosztach naprawy

Taaaaaa..... trzeźwieje po odebraniu auta. ;) ;) ;)

 

No dobra, odebrałem. Przepustnica wymieniona. Autko jeździ jak powinno. A nawet mam wrażenie, że jest ciut żwawsze. Ale to pewnie autosugestia, choć powody mogłyby być dwa: wypalenie FAPa praktycznie do zera oraz fakt, że nowa przepustnica jest jakaś trochę inna - druga klapka powietrza jest by default w pozycji ON a nie OFF, jak w tym, co wyjęli mi z auta. Przynajmniej tak powiedzieli w warsztacie.

 

Czyli niby wszystko dobrze, ale.....

Jest też pierwiastek wątpliwości, czy faktycznie to ustrojstwo za ponad 1.000zł trzeba było wymieniać. Bo usterka polegała na tym, że zsuwała się dźwigienka obracająca przepustnicą. Wyrobiła się mechanicznie i się zsuwała, co powodowało zablokowanie klapki przepustnicy w jednej pozycji. Tego typu usterki do tej pory naprawiałem kosztem dużo mniejszym, aniżeli te 1.000zł, więc cos we mnie w środku krzyczy, że Citroen sobie leci w kulki. Bo wystarczy "poprawić" nieco trzpień osi tej dźwigienki i powinno to działać jak wcześniej. Oczywiście, może doszło również do uszkodzenia silnika krokowego sterującego dźwigienką, ale tego nie wiem na pewno. Może lepiej, żebym sobie założył, że właśnie tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EGR wycięcie programowe plus zaślepienie, klapy w kolektorze jak występują tak samo, dpf też. I pamiętajmy że w klekocie dobrze jest korzystać z pełnego zakresu obr.

 

Koszt usunięcia wszystkiego jedyne 2kzł?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty kupujesz mlode auta a w takich sie nic nie psuje :)

LIFE IS TOO SHORT TO RIDE SHIT BIKES

 

Evasion ani nie był młody jak kupowałem :) 6 lat /160000 km, ani jak sprzedawałem 9 lat / 245000 km :)

C8 4,5 roku /163000 km -> 7,5 roku / 225000 km

C3 5 lat / 135000 km -> 8 lat / 175000 km

C4GP 3 lata /164000 km -> 6 lat / 190000 km

Edytowane przez jedrocha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 latek to nie mlody? Kup 10-12 latka a mie nowe auta :)

LIFE IS TOO SHORT TO RIDE SHIT BIKES

 

Sorry, ale nie lubię problemów :) a kupno w PL auta powyżej 10 lat, zwłaszcza sprowadzanego to jest proszenie się o nie samemu, za własne pieniądze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.