Skocz do zawartości

Grzanie ekogrochem/rachunki vs rachunki za prąd


AkuQ

Rekomendowane odpowiedzi

Przyszedł mi właśnie rachunek za prąd, zimą grzeję ekogroszkiem 184mkw użytkowej/piec 12kW/4 pompki 2 chodzą na drugim biegu=zużycie 2x60W i 2 na pierwszym zużycie 2x30W, rachunek za prąd w miesiącach zimowych w przeliczeniu na miesiąc (co pół roku rozliczenia) wynosił 153zł (oświetlenie ledy, piec, AGD na prąd, czajnik prąd, gotowanie-indukcja= prąd) zatem w sumie chyba normalnie. LAto postanowiłem grzać CWU prądem, zasobnik 200l, grzałka z termostatem 1400W ustawiona na jakieś 45% zakresu, woda gorąca dostępna cały czas, czyli wtyczka nie wyciągana od wygaszenia pieca do rozpalenia na jesień-całe lato się licznik kręcił, przyszło rozliczenie półroczne, wychodzi na to, że grzanie wody kosztowało mnie 87zł/mc.

Dużo czy mało?

Tak liczę, że piecem wcale taniej by nie wyszło  :hmm:  pewnie ok 5kg/doba by spalił 5x30dni 150kg przy cenie 630zł/tona daje to 94,5 i do tego mam jedną ścianę ciepłą w lecie (graniczącą z kominem) i 2x w miesiącu trzeba by zaglądać do pieca.

 

A jak tam u Was palacze to wychodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem jeszcze kocmołucha na eko-groszek to też robiłem podobne eksperymenty i wnioski miałem podobne. A dodatkową zaletą grzania prądem CWU w lecie jest brak konieczności jakiegokolwiek zaglądania do kotłowni. Dlatego pomimo, że jeszcze mi licznika gazu nie założyli i marzniemy w domu, to się cieszę, że tego wynalazku już w moim domu nie ma.  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł mi właśnie rachunek za prąd, zimą grzeję ekogroszkiem 184mkw użytkowej/piec 12kW/4 pompki 2 chodzą na drugim biegu=zużycie 2x60W i 2 na pierwszym zużycie 2x30W, rachunek za prąd w miesiącach zimowych w przeliczeniu na miesiąc (co pół roku rozliczenia) wynosił 153zł (oświetlenie ledy, piec, AGD na prąd, czajnik prąd, gotowanie-indukcja= prąd) zatem w sumie chyba normalnie. LAto postanowiłem grzać CWU prądem, zasobnik 200l, grzałka z termostatem 1400W ustawiona na jakieś 45% zakresu, woda gorąca dostępna cały czas, czyli wtyczka nie wyciągana od wygaszenia pieca do rozpalenia na jesień-całe lato się licznik kręcił, przyszło rozliczenie półroczne, wychodzi na to, że grzanie wody kosztowało mnie 87zł/mc.

Dużo czy mało?

Tak liczę, że piecem wcale taniej by nie wyszło :hmm: pewnie ok 5kg/doba by spalił 5x30dni 150kg przy cenie 630zł/tona daje to 94,5 i do tego mam jedną ścianę ciepłą w lecie (graniczącą z kominem) i 2x w miesiącu trzeba by zaglądać do pieca.

A jak tam u Was palacze to wychodzi?

Czajnik ma 2kw. Ile dni nagrzewa sie 200l wody do 60 stopni grzalka 1,4kw?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...LAto postanowiłem grzać CWU prądem, zasobnik 200l, grzałka z termostatem 1400W ustawiona na jakieś 45% zakresu, woda gorąca dostępna cały czas, czyli wtyczka nie wyciągana od wygaszenia pieca do rozpalenia na jesień-całe lato się licznik kręcił, przyszło rozliczenie półroczne, wychodzi na to, że grzanie wody kosztowało mnie 87zł/mc.

Dużo czy mało?

Latem grzeję wodę prądem, ale wyłącznie w tańszej, nocnej taryfie. Trójka mieszkańców, czasem czwórka. Miesięcznie wychodzi jakieś 50-60zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak miałem jeszcze kocmołucha na eko-groszek to też robiłem podobne eksperymenty i wnioski miałem podobne. A dodatkową zaletą grzania prądem CWU w lecie jest brak konieczności jakiegokolwiek zaglądania do kotłowni. Dlatego pomimo, że jeszcze mi licznika gazu nie założyli i marzniemy w domu, to się cieszę, że tego wynalazku już w moim domu nie ma. 

 

U mnie gazu nie ma i nie będzie szybko, to wieś a nie przedmieścia. Coś za coś. Póki co, to dla mnie wielkiej upierdliwości nie ma, co 2-3 dni opróżnić popielnik i sprawdzić stan opału w zasobniku, opał zworkowany, kurzu minimum. 

 


Czajnik ma 2kw. Ile dni nagrzewa sie 200l wody do 60 stopni grzalka 1,4kw?

 

Piec wygasiłem jakoś w dzień, godziny nie pamiętam, ale grzać od zera się nie musiała, bo była od razu ciepła przecież od pieca.

 


Latem grzeję wodę prądem, ale wyłącznie w tańszej, nocnej taryfie. Trójka mieszkańców, czasem czwórka. Miesięcznie wychodzi jakieś 50-60zł

 

Ja taryfę ustawiłem jednakową G11 bodajże się nazywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak dokładnych wyliczeń jak Ty nie robiłem, u mnie 200 metrów do grzania, piec 25Kw (wiem, przesadziłem, wystarczyłby 20), pierwszy sezon grzałem cały rok piecem, drugi sezon piec na lato wyłączony, tylko prąd. Nie chce mi się bawić w zmiany ustawień, grzanie nocą, optymalizacje itp, mam to w d... bo różnica w efekcie niewielka, wolę lepiej pożytkować czas.

 

Wracając do pytania - ponieważ różnicy finansowej nie odczułem, na lato piec wyłączam i grzeję wyłącznie prądem. Zauważyłem też, że prądem szybciej nagrzewa mi bojler, a ma to duże znaczenie, bo oboje z żoną lubimy długie prysznice, dzieciak długo siedzieć w wannie, więc jak jedno po drugim wchodzi to zależy nam żeby szybko się grzała. Plus małżonka nie toleruje wody do mycia poniżej 56 stopni, więc tym łatwiej prądem. W zasadzie od dwóch lat nie wyłączam grzałki przez cały sezon, działają równolegle z piecem, latem sama grzałka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od 14.12.2015 do 17.08.2016 spalilem rowne 2300kg eko. Z czego od koncowki marca grzeję tylko wodę. Prądem grzalem tylko od przyjazdu z wakacji 26-29.08 takze nie mam porownania ☺. 125kg na grzanie cwu do 40 st ( wg czujnika ktory duzo zaniza) wystarcza na ok 5 tygodni. Mysle ze nie jest zle ale plan jest taki ze jak zima sroga nie bedzie to wynik bedzie trzeba poprawic, tymbardziej ze przy temp ktore mamy teraz palimy w kominku z dgp bo drewno kominkowe mamy za pol darmo.

Edytowane przez Hansior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważ przejście na G12 lub G12W i wtedy będziesz grzał wodę tylko w taniej taryfie.

 

Finalnie raczej nic mi to nie da, bo pół roku grzewcze CWU mam z pieca, zatem oszczędności raczej nie będzie, bo dzienny prąd jest droższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finalnie raczej nic mi to nie da, bo pół roku grzewcze CWU mam z pieca, zatem oszczędności raczej nie będzie, bo dzienny prąd jest droższy.

Fakt - dzienny jest drochę droższy. Ale właśnie zbiornik jest najbardziej prądożernym urządzeniem w domu. Poza tym jakieś pralki, zmywarki i inne piekarniki można włączać w tańszej taryfie i może się okazać, że będziesz miał oszczędności przez cały rok.

Edytowane przez marcinur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt - dzienny jest drochę droższy. Ale właśnie zbiornik jest najbardziej prądożernym urządzeniem w domu. Poza tym jakieś pralki, zmywarki i inne piekarniki można włączać w tańszej taryfie i może się okazać, że będziesz miał oszczędności przez cały rok.

 

Próbowałem to kiedyś porachować-nijak nie wychodziło mi oszczędnie. A nie będę czekał z gotowaniem obiadu do 22 czy z praniem, bo o tej porze to albo smacznie śpię, albo leżę w wyrku. Pompki w piecu w sezonie grzewczym i tak muszą chodzić 24h/doba, poza nim-nie działają. Oszczędzałbym tylko pół roku na grzaniu wody nocami, a na reszcie czynności byłoby drożej niwelując oszczędności. Bez sensu zupełnie, a trzeba się podporządkować godzinowo i to z czynnościami typu pranie, pieczenie jak sugerujesz. Słabo to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem to kiedyś porachować-nijak nie wychodziło mi oszczędnie. A nie będę czekał z gotowaniem obiadu do 22 czy z praniem, bo o tej porze to albo smacznie śpię, albo leżę w wyrku. Pompki w piecu w sezonie grzewczym i tak muszą chodzić 24h/doba, poza nim-nie działają. Oszczędzałbym tylko pół roku na grzaniu wody nocami, a na reszcie czynności byłoby drożej niwelując oszczędności. Bez sensu zupełnie, a trzeba się podporządkować godzinowo i to z czynnościami typu pranie, pieczenie jak sugerujesz. Słabo to wygląda.

A Twoja zmywarka czy pralka nie mają opcji opóźnionego startu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Twoja zmywarka czy pralka nie mają opcji opóźnionego startu?

 

Hmm, o ile ze zmywarką nie ma problemu, bo często jest nastawiana na wieczór przed snem, o tyle z pralką, pomimo, że śpię na górze a ta jest na dole nie chciałbym słuchać o 23 wirowania w imię pozornych oszczędności, pozornych, bo wyżej wyjaśniłem, że byłyby niewielkie i to tylko w sezonie poza grzewczym. Inna sprawa, że pralka by skończyła o 23 i co?Do rana pół mokre ciuchy miałyby leżakować w pralce?A rano co-15 min wcześniej wstawać by rozwiesić, czy przełożyć temat na powrót z pracy?Po powrocie naszykowanie obiadu, robi się 17-uff, mamy czas na rozwieszenie ciuchów upranych wczoraj...widzisz gdzieś tu logikę w imię pozornych oszczędności?Do wszystkiego staram się podejść rozsądnie i kalkulować, ale bez ocierania o skąpstwo. Stąd np wszędzie w domu mam ledy, ale zwracam uwagę żonie i dzieciom, by np bez sensu nie świeciło się światło w łazience czy ich pokojach jak oglądają TV w salonie, czyli bardziej optymalizacja wydatków, a nie za wszelką cenę. Pranie nocami byłoby wg mnie właśnie "za wszelką cenę" i żeby jeszcze pozwalało urwać jakieś 3 cyfrowe rachunki w skali miesiąca to można by się nad tym pochylać, ale znam 2 osoby co po roku i 1.5 roku wróciły z powrotem do G11 bo im wychodziło drożej niż taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.