wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Wynik podróży Kraków - Zgorzelec (przez Jelenią Górę). - Pęknięta szyba (kamyk od course), przepiękny pajączek pośrodku szyby - Rozwalona jedna felga i opona nie nadają się do dalszej eksloatacji - Rozwalona druga felga i opona (bije, ale można jechać) - Coś stuka w zawieszeniu, auto nie trzyma drogi Dla podróżujących trasą Jelenia Góra-Zgorzelec uważajcie na krater za Gryfowem Sląskim. Wyprzedzałem TIRa (o dziwo zgodnie ze znakami i nie przekraczając prędkości, coś tak 95/h) i w ostatniej chwili zauważyłem KRATER. Wyjścia były trzy: 1. wpakować się na pobocze (lewe), utracić panowanie nad pojazdem, uderzyćw drzewo i zginąć. 2. Próbować zepchnąć TIRa na prawe pobocze 3. Wjechać w dziurę i udawać że nic się nie stało Po długim namyśle (gdzieś tak 0.3 sek.) wybrałem wariant 3. Efekt? Po WALNIĘCIU (takim, że osłony przeciwsłoneczne same opadły!) na chwilę utraciłem panowanie nad autem (z prawej przedniej opony powietrze zeszło od razu), ale na szczęście udało się JAKOŚ dokończyć manewr wyprzedzania. Efekt - jak wyżej... Zadzwoniłem na Policję (celem spisania protokołu). Usłyszałem "Paaaanie... jakbyśmy mieli do każdej uszkodzonej felgi wyjeżdżać, to nie robilibyśmy nic innego...". Zatrzymałem jednak przejeżdżający radiowóz (stałem na poboczu, z trójkątem i w kamizelce ), panowie spytali się o so chozzzi, protokołu NIE sporządzili, bo "nie mamy druczków", za to dostałem mandat za pękniętą szybę (100 zeta). Szyba pękła godzinę wcześniej, a jako że była sobota po 14.... Byłem już lekko tą całą sytuacją zdenerwowany, więc pojechałem dalej (bez koła zapasowego, of course). Po weekendzie przyjdzie czas na liczenie strat (opona felga 300-400 zeta, szyba - naprawa koło 100 pewnie, zawieszenie Morał? Zbierajcie kasę na wakacyjne wyjazdy, mogą być znaaacznie droższe Aha - przed Gryfowem Śl. - ładny prosty kawałek dwupasmowej jezdni (z b. szerokimi poboczami), TYMCZASOWY (na trójnogu) znak "40", 50 metrów dalej na poboczu stoi nieoznakowany samochód (a można to tak tam stać?), i fotoradar, nieco schowany. Na becikowe i berecikowe ktoś musi zarobić.... Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mazzik Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > za to dostałem mandat za > pękniętą szybę (100 zeta). Szyba pękła godzinę wcześniej no bez jaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > no bez jaj Niestety.... I tak byli wspaniałomyślni - cytat: "Za to możemy panu dowód zabrać, a tak 100 zł bez punktów" Mi też kopara odpadła... DO tej pory patrzę na ten mandat i nie mogę wyjść z podziwu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satan Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 z tą szybą to świnie, że dali mandat.... ale ty powinieneś od razu to zgłosić i tyli (wiem wiem.. 4 godziny czekania na radiowóz), a co do reszty to współczuję odczułem na włąsnej skórze ile kosztuje pirelli p6000 (nowa... bo miałem nowe... ale to szczegół ) i wymiana łącznika stabilizatora (to jest tanie w lanosie) i sworznia Tyli mojego, że się nie poddałem i wygrałem ze zdikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Dunlop Sport 195 15'' teżnie są zbyt tanie.... A już najbardziej mnie wkurza to, że auto ma 5 miesięcy i 16.000 przebiegu... I cholera wie co tam w zawieszeniu poszło i gwarancja tego nie obejmie (zbyt ewidentne "walnięcie") Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Stary współczuje.Ale swoją drogą nie mieli druczków na to żeby zrobić notatkę z uszkodzeń a na mandat jakoś druczek znaleźli.Normalnie skandal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > szyba - naprawa koło 100 pewnie Jeśli rozszedł się pajączek, zapomnij o naprawie... i bez żartów - w nowym aucie wytrzymałość szyby ma duże znaczenie - jak tłumaczył mi fachura z AutoGlassJaan - ma to coś wspólnego z efektywnością poduszek powietrznych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satan Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Dunlop Sport 195 15'' teżnie są zbyt tanie.... A już najbardziej > mnie wkurza to, że auto ma 5 miesięcy i 16.000 przebiegu... I > cholera wie co tam w zawieszeniu poszło i gwarancja tego nie > obejmie (zbyt ewidentne "walnięcie") bo to polska jest... kraj absurdu... a o druczek trzeba ich było męczyć i nie pier*** się z nimi jak dali Ci mandat p.s. wiem coś o tych dunlopach, mam na tyle, tylko 16, 195/45 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Ale swoją drogą nie mieli druczków na to żeby zrobić > notatkę z uszkodzeń a na mandat jakoś druczek > znaleźli. Ja bym nie zdzierżył i wepchnął ten mandat panu policjantowi własnoręcznie do tyłka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 " Jeśli rozszedł się pajączek, zapomnij o naprawie... i bez żartów - w nowym aucie wytrzymałość szyby ma duże znaczenie - jak tłumaczył mi fachura z AutoGlassJaan - ma to coś wspólnego z efektywnością poduszek powietrznych " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satan Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Ja bym nie zdzierżył i wepchnął ten mandat panu policjantowi > własnoręcznie do tyłka czynna napaść na fukncjonariusza na służbie gwałt funkcjonariusza na służbie mandatem... normalnie miałbyś egzekucję na miejscu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Ja bym nie zdzierżył i wepchnął ten mandat panu policjantowi > własnoręcznie do tyłka I właśnie dlatego pojechałem - do stanu Michaela Douglasa z "Upadku" brakowało mi ciut... ciut.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Nie ściemniam... ponieważ ta rozmowa miała miejsce rok temu, to mgliście przypominam sobie że chodziło o to, że poducha pasażera opiera się o szybę i jak szyba puści (a po pająku może). Generalnie naprawia się ubytki miejscowe, nie większe od pięciozłotówki (i ślad po tym nie zostaje - na własne oczy widziałem jak katowali młotkiem służbowe auto, a 15 min. później nie mogłem znaleźć miejsca uszkodzenia ), ale jeśli pójdzie choć kawałek pająka, to "do widzenia". Hint - szyba wyniesie Cię pewnie ponad 1000 zł z wymianą (ja w C3 zapłaciłem 1400 zł), ale nie rób tego z ubezpieczenia AC - do dziś wydałem z tytułu zwyżki jakieś 3000 kzl więcej przez 3 lata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Proponuje napisać skargę do właściwego Komendanta tych funkcjonariuszy.... za odmowe spisania notatki po kolizji z kraterem. Krawiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
emzor Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Wspolczuje A z tym mandatem to juz totalne przegiecie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 policja musi przyjechać i łaski nie robi, na tekst w stylu "Paaaanie... jakbyśmy mieli do każdej uszkodzonej felgi wyjeżdżać, to nie robilibyśmy nic innego..." prosimy o dane przyjmującego zgłoszenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Proponuje napisać skargę do właściwego Komendanta tych > funkcjonariuszy.... za odmowe spisania notatki po kolizji z > kraterem. > Krawiec Gdybym był u siebie bądź niedaleko, to tak bym zrobił. I jeszcze więcej koło 4 liter bym im narobił. Ale gdy jestem w trasie, spieszę się i na dodatek jadę nie sam (odwoziłem gości, którzy mieli samolot z Drezna), to mam związane ręce, a po fakcie niestety, jest się zupełnie bez szans z walki z nimi. Protokół musi być zrobiony od razu, zaś nieprzyjęcie mandatu=wizyta w Sądzie Grodzkim, a jakoś nie uśmiecha mi się jechać przez pół Polski, by dostać ten sam mandat + koszty sądowe. Oni wiedzą, że podróżny sobie odpuści i też czuja się bezkarni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > policja musi przyjechać i łaski nie robi, na tekst w stylu > "Paaaanie... jakbyśmy mieli do każdej uszkodzonej felgi > wyjeżdżać, to nie robilibyśmy nic innego..." prosimy o dane > przyjmującego zgłoszenie... Tak też zrobiłem - wydarłem się do słuchawki i dostałem odpowiedź "Nie mamy wolnych radiowozów (... stoją w krzakach...), może to potrwać około 4 godzin". I co zrobisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Tak też zrobiłem - wydarłem się do słuchawki i dostałem odpowiedź > "Nie mamy wolnych radiowozów (... stoją w krzakach...), może to > potrwać około 4 godzin". I co zrobisz? to niech któryś ruszy cztery litery z krzaków i tyle a dzwoniłbym co 15min. zapytać za ile będzie radiowóz, oni zawsze mówią że min. 4 godziny trzeba czekać a tak naprawdę to po prostu nie che im się robić papierkowej roboty, pozatym jak wyrwa była naprawdę tak wielka jak opisałeś to powinni zadzwonić po odpowiednie służby które to zabezpieczą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luter78 Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 napisze tak. powinieneś się choć od tych psedopolicjantów dowiedzieć kto jest zarządcą drog po której mknąłeś, zrobić foty ( teraz nawet chyba najprostszy telefon kom ma aparat wbudowany) plus jakiś świadek, i przesłać im wniosek o naprawę. policja faktycznie nie chce przyjeżdzac do takich zdarzeń, do mnie nie przyjechali ale od razu dali nr do Inż. ruchu, później wniosek oględziny i wypłata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > to niech któryś ruszy cztery litery z krzaków i tyle a dzwoniłbym co > 15min. zapytać za ile będzie radiowóz, oni zawsze mówią że min. > 4 godziny trzeba czekać a tak naprawdę to po prostu nie che im > się robić papierkowej roboty, pozatym jak wyrwa była naprawdę > tak wielka jak opisałeś to powinni zadzwonić po odpowiednie > służby które to zabezpieczą... Gdybym miał auto unieruchomione, to tak bym oczywiście robił, a nawet więcej - stanąłbym w poprzek jezdni i niech robią co chcą - ja mam urwane koło... Ale na szczęście auto nadawało się (jako tako) do dalszej jazdy, ja miałęm już dość wszystkiego, a czas uciekał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > napisze tak. powinieneś się choć od tych psedopolicjantów dowiedzieć > kto jest zarządcą drog po której mknąłeś, zrobić foty > ( teraz nawet chyba najprostszy telefon kom ma aparat wbudowany) plus > jakiś świadek, i przesłać im wniosek o naprawę. Tak zrobiłem! Napstrykałem zdjęć (jedno w załączniku), mam świadków, jutro idę wysłać list polecony, ale obawiam się, że bez protokołu i osobistych wizyt niewiele zdziałam. Wszyscy wiemy, niestety, jak to wygląda w praktyce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luter78 Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 no ja odszkodowanko dostałem w tydzień czasu, nie daruj im, oni tylko czekaja na zniechęcenie potencjanego klienta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rancho Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Wynik podróży Kraków - Zgorzelec (przez Jelenią Górę). > - Pęknięta szyba (kamyk od course), przepiękny pajączek pośrodku > szyby > - Rozwalona jedna felga i opona nie nadają się do dalszej eksloatacji > - Rozwalona druga felga i opona (bije, ale można jechać) > - Coś stuka w zawieszeniu, auto nie trzyma drogi > pękniętą szybę (100 zeta). Szyba pękła godzinę wcześniej, Trzeba było gadać, że po wpadnięciu w dziurę sam z wściekłości kluczem do kół rozwaliłeś szybę! Chyba ci wolno, jeśli auto stoi na poboczu - nie jest w ruchu! Inaczej po każdym dzwonie musieliby WSZYSTKIM uczestnikom wlepiać mandaty - ten ma rozbite światło, ten szybę, inny tablicę rejestracyjną - a stoją na drodze... Zabić to mało - chyba się z psami służbowymi na mózgi zamienili. (Gdyby nie ślad po kamieniu, to możnaby twierdzić, że szyba pękła od wstrząsu.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Nie ściemniam... ponieważ ta rozmowa miała miejsce rok temu, to > mgliście przypominam sobie że chodziło o to, że poducha pasażera > opiera się o szybę i jak szyba puści (a po pająku może). > Generalnie naprawia się ubytki miejscowe, nie większe od > pięciozłotówki (i ślad po tym nie zostaje - na własne oczy > widziałem jak katowali młotkiem służbowe auto, a 15 min. później > nie mogłem znaleźć miejsca uszkodzenia ), ale jeśli pójdzie choć > kawałek pająka, to "do widzenia". > Hint - szyba wyniesie Cię pewnie ponad 1000 zł z wymianą (ja w C3 > zapłaciłem 1400 zł), ale nie rób tego z ubezpieczenia AC - do > dziś wydałem z tytułu zwyżki jakieś 3000 kzl więcej przez 3 lata szyba przednia z wymiana do octavii to koszt 560 PLN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > szyba przednia z wymiana do octavii to koszt 560 PLN Niewykluczone, że żabojady liczą sobie z sufitu... rozumiem, że mówimy o ASO? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Niewykluczone, że żabojady liczą sobie z sufitu... rozumiem, że > mówimy o ASO? zartujesz? w ASO za tylna szybe przyciemniana z wymiana chcieli 900 PLN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > zartujesz? > w ASO za tylna szybe przyciemniana z wymiana chcieli 900 PLN Ech, no to strzeliłeś przykładem... autor wątku ma pięciomiesięczny samochód i MUSI zrobić to w ASO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satan Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Ech, no to strzeliłeś przykładem... autor wątku ma pięciomiesięczny > samochód i MUSI zrobić to w ASO. moje MUSI zrobić w aso skończyło się wymianą uszczelki pod głowicą przy 85 tys km na liczniku i paroma innymi przypadkami, w połowie okresu serwisowania auta w aso moje MUSI przerodziło się w MUSZĘ PIER**** ICH W D*** i mam gdzieś gwarancję bo mi auto rozwalą - efekt - auto chodzi jak zegarek, pomimo serwisowania go w większości w garażu a z poważniejszymi rzeczami w zaprzyjaźnionym warsztacie we wrocku. Dopiero niedawno udało mi się pozbyć wszystkich "naprawionych" rzeczy przez ASO. Auto natrzaskało parę tys km. od wymiany uszczelki wbrew obiegowej opinii - nic nie cieknie, wsio ma się dobrze, nie urwał mi się rozrząd, paska alternatora nie zakładałem przy pomocy wkrętaka, nie uszkodziłem go, nie uszkodziłem koła itp. itd. Nie kręcę jak łysy koń pod górę, nie żałuję 30 zł na łączniki stabilizatora nowe kompletne i nie wymieniam gumek za 10 zł, tylko całe łączniki itp. itd. Jeśli trzeba wymienić przypadłość lanosa (prowadnice zacisków hamulcowych) to nie kręcę, że wystarczy przesmarować... przykładów masa. Ze stoickim spokojem z opinią biegłego rzeczoznawcy najzwyczajniej w świecie złożyłem pozew w sądzie i wg. wszystkich znaków na niebie i ziemi mam bardzo duże szanse wyrwać od nich kasę za to co popsuli (i co mam odpowiednio udokumentowane). I nie popuszczę. NIGDY WIĘCEJ SERWISOWANIA AUTA W ASO. Nawet jeśli będzie nowe, nawet jeśli miałbym stracić gwarancję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Ech, no to strzeliłeś przykładem... autor wątku ma pięciomiesięczny > samochód i MUSI zrobić to w ASO. Nie, nie muszę tego robić w ASO - nie stracę przez to gwarancji. Gwarancję traci się gdy grzebiesz w elektryce bądź dokonujesz napraw blacharskich. Wymiana szyby poza ASO nie skutkuje utratą gwarancji - przynajmniej w Skodzie. To samo tyczy się np. klocków, filtrów, nawet skrzyni biegów. Tracisz gwarancję tylko na szybę (i ewentualnie gdyby coś ciekło, ale to zrozumiałe). Zresztą nie mam zamiaru robić szyby w ASO - nie zapłacę o 200% więcej za uśmiech (naciągany) i kawkę (niedobrą ). Zresztą powiedzcie mi - kto robi naprawy w ASO (pogwarancyjne oczywiście) i czym to motywuje?? W ASO tylko przeglądy i naprawy gwarancyjne (a i to ZAWSZE patrzę im na ręce). Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Wiesz, są ASO i ASO > NIGDY WIĘCEJ SERWISOWANIA AUTA W ASO. Nawet jeśli > będzie nowe, nawet jeśli miałbym stracić gwarancję. Zejdź na ziemię - nie stać Cię na olanie gwarancji w dzisiejszym nowym aucie. Pierwsza rzecz, która padła w moim C3 była warta 3800 zł... gdybym to miał zrobić sam, a nie na gwarancji to Powiem inaczej... optymalne rozwiązanie to kupno nowego i sprzedanie go akurat po trzech latach, jak się gwarancja skończy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pigmej Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Ech, no to strzeliłeś przykładem... autor wątku ma pięciomiesięczny > samochód i MUSI zrobić to w ASO. No właśnie podobnoe NIE musi według nowych przepisów. Auto NIE musi być serwisowane w ASO nawet jeśli jest na gwarancji. Musi natomiast być to zrobione w "pełnoprawnym" warsztacie, który wystawi Ci fakturke, ma NIP i REGON. http://www.expert.org.pl/m_gvo.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > No właśnie podobnoe NIE musi według nowych przepisów. Auto NIE musi > być serwisowane w ASO nawet jeśli jest na gwarancji. Musi > natomiast być to zrobione w "pełnoprawnym" warsztacie, który > wystawi Ci fakturke, ma NIP i REGON. > http://www.expert.org.pl/m_gvo.html Otóż to zresztą patrz mój poprzedni post Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satan Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Wiesz, są ASO i ASO > Zejdź na ziemię - nie stać Cię na olanie gwarancji w dzisiejszym > nowym aucie. Pierwsza rzecz, która padła w moim C3 była warta > 3800 zł... gdybym to miał zrobić sam, a nie na gwarancji to > Powiem inaczej... optymalne rozwiązanie to kupno nowego i sprzedanie > go akurat po trzech latach, jak się gwarancja skończy powiedz co było tyle warte Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 > Powiem inaczej... optymalne rozwiązanie to kupno nowego i sprzedanie > go akurat po trzech latach, jak się gwarancja skończy Mnóstwo moich znajomych tak robiło kiedyś i mnie się ten pomysł też podobał, ale do wejścia do Unii. Niestety, teraz 3-letnie auto sprzedasz zaledwie za 50% ceny i cała ta zabawa przestaje mieć sens. Jeszcze 6-10 lat temu sprzedawałeś 3-letnie auto za 70%, dokładałeś resztę (albo malutki kredycik) i wyjeżdżałeś nowym. Teraz to już się nie opłaca - m.in. dlatego sprzedaż nowych aut poleciała na łeb na szyję... Nie ma sensu sprzedawać prawie nowego, ledwo co dotartego auta za 50% po to tylko żeby znowu mieć gwarancję. No ale to już temat na zupełnie inny wątek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > powiedz co było tyle warte Główny sterownik elektroniki... zero części ruchomych, więc jak to mogło paść? Na marginiesie, w ciągu 18 miesięcy jazdy padł drugi raz, było już po gwarancji i dlatego powiedziałem autku "cześć". Oprócz tego zwalony wtryskiwacz, urwany zacisk prawego przedniego hamulca, tylna szyba przestała grzać (wymieniono całą szybę) i coś tam jeszcze, ale już nie pamiętam. Policz sobie, ile kosztowałoby mnie "olanie gwarancji" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > No właśnie podobnoe NIE musi według nowych przepisów. Auto NIE musi > być serwisowane w ASO nawet jeśli jest na gwarancji. Musi > natomiast być to zrobione w "pełnoprawnym" warsztacie, który > wystawi Ci fakturke, ma NIP i REGON. > http://www.expert.org.pl/m_gvo.html Jaaaasne, tylko na moim biurku w redakcji leży kupka listów od takich, którzy na tym polegli - tzn. ASO orzekło, że naprawę wykonano niezgodnie ze sztuką i do widzenia - idź do sądu jak masz inne zdanie Radziłbym jednak jechać do ASO tylko wstawić szybkę "niższej kategorii GVO", czyli np: po prostu Pilkingtona ale już bez znaczka VW. Tylko koniecznie obfotografować auto wcześniej, żeby móc się przy odsprzedaży wytłumaczyć dlaczego szyba była wymieniana - że nie był to dzwon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satan Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > Główny sterownik elektroniki... zero części ruchomych, więc jak to > mogło paść? Na marginiesie, w ciągu 18 miesięcy jazdy padł drugi > raz, było już po gwarancji i dlatego powiedziałem autku "cześć". > Oprócz tego zwalony wtryskiwacz, urwany zacisk prawego przedniego > hamulca, tylna szyba przestała grzać (wymieniono całą szybę) i > coś tam jeszcze, ale już nie pamiętam. > Policz sobie, ile kosztowałoby mnie "olanie gwarancji" w pugu 605 padł mi moduł abs, za nowy chcieli blisko 3 klocków, stary naprawiłem za 150 czy 200 zł, chodził jak nowy trzeba wiedzieć gdzie naprawiać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karp Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 o stary, wspolczuje.. ja mialem namiastke Twoich przygod w lutym - z kolega pojechalismy do Lodzi i... uwierzyc nie moglismy. dotychczas narzekalismy na Warszawskie drogi, a po powrocie z wycieczki chcialo sie Warszawskie ulice calowac! Dziury w tel lodzi jakich nigdy w zyciu nie widzialem, zniszczone dwie alufelgi, opona... NIGDY NIGDY nie pojade wiecej wlasnym samochodem do Lodzi. a nawet gdy cudzym - wczesniej sie chyba ubezpiecze. Pregierz na Lodz! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 wierzę, że do "falling down" było Ci nie daleko... współczuję i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k_maro Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 A ja w weekend zrobiłem trasę Poznań - Mielno i z powrotem i specjalnie narzekać nie mogę, TIRów minimalna ilość, dziur na trasie również nie stwierdziłem poza dziurawą jak zawsze Piłą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > w pugu 605 padł mi moduł abs, za nowy chcieli blisko 3 klocków, stary > naprawiłem za 150 czy 200 zł, chodził jak nowy trzeba wiedzieć > gdzie naprawiać... BSI w Pugach i Cytrynach to zdaje się nierozbieralna kostka metalu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > panowie spytali się o so chozzzi, protokołu NIE > sporządzili, bo "nie mamy druczków", za to dostałem mandat za > pękniętą szybę (100 zeta). I jak tu szanować polską policję?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 26 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 C.D. : Szyba naprawiona! I tu muszę pochwalić JAAN w Krakowie - na szybie został tylko mały punkcik, dają dożywotnią gwarancję i (podobno) 95% wytrzymałości. koszt - 110 peelenów. Z zepsutą oponą duuuużo gorzej. Producent nie produkuje już takich opon (Dunlop Sport 2020E) od 3 miesięcy. Nie ma tego ani w hurtowniach, ani w sklepach (całe miasto zjeździłem dziś). Muszę więc kupić DWIE opony i jedną albo wyrzucić, albo opchnąć na alledrogo Aha - tamtejszy zarządca drogi (nie będę nawet wymieniał kto ) zażyczył sobie (dzwoniłem dziś) oględzin auta! Albo przesłania fotek, ale koniecznie w formie "tradycyjnej", załączników sobie nie życzą (zresztą do wypełnienia i tak mają jakiś "druczek" i muszę to zrobić OSOBIŚCIE). Prawdę powiedziawszy nie mam ochoty tam jechać (koszty!), tym bardziej przy niepewnym wyniku całej sprawy i stanie tamtejszych dróg. Teoria teorią, ale praktyka praktyką... zniechęcają do ubiegania się o swoje bardzo skutecznie. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > zniechęcają do ubiegania się o swoje bardzo skutecznie. Szczerze współczuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 26 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > Szczerze współczuję Dzięki... Zbieram team do spacyfikowania Gryfowa Śląskiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rancho Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > zażyczył sobie (dzwoniłem dziś) oględzin auta! Albo przesłania > fotek, ale koniecznie w formie "tradycyjnej", załączników sobie > nie życzą (zresztą do wypełnienia i tak mają jakiś "druczek" i > muszę to zrobić OSOBIŚCIE). Uważam, że jeśli się napisze kto, co, gdzie i kiedy, wszystkie stosowne okoliczności, numerki itd, żeby nie można było odrzucić, to ma to moc oświadczenia niezależnie od tego, czy jest na kratkowanym papierze i odręcznie, czy też maszynowo w różowych ramkach. Pieczątkę jak zechcą, to też sobie przybiją. (UWAGA: NIE DOTYCZY ZUSU! ) Wysłać oczywiście poleconym. Powyższe dotyczy również leniwych policjantów, którzy zapominają druczków (jak śpiewał raper o policjantach, którzy przyjechali na miejsce wybuchu gazu: -Trudność nie do przejścia... Protokół trzeba spisać... ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.