[KzAK] samochód z wyższym prześwitem

[ppmarian]

@Piotrus @janusz
Panowie, to nie tak. Nie szukamy tu auta do tyrania po takich błotach, jak na filmiku ani nie szukamy przeprawówki. To zupełnie nie ten kąt poszukiwań.
 
 
Auta z silnikiem powyżej 2.0l raczej możemy odpuścić, głównie ze względu na zużycie paliwa oraz.... przy potencjalnym kupowaniu za granicą....... ze względu na akcyzę.
 
Pokazałem XC60. Spodobał się. Moim zdaniem fajne są egzemplarze z dwulitrówką oraz 8-biegową skrzynią auto. Jest szansa na oszczędność i jednocześnie komfort jazdy w trasie.
Ten samochód ma pokonywac trasę Sejny - Warszawa regularnie co tydzień. A potem na miejscu poradzić sobie z jeżdżeniem po okolicach, często po nieutwardzonych drogach, ale nie po bagnie czy błocie. I tak przez cały rok, z uzględnieniem roztopów oraz śniegów.

Popatrz na volvo v60cc 2.0d

[TWENTIS]

Cześć!
 
Widziałem się wczoraj z moim znajomym i pośród wielu tematów wpadliśmy również w tematy samochodowe. Okazało się, że chłop poszukuje auta. Pomyślałem więc, że zasięgnę opinii Szanownego Grona.
 
taka sytuacja:
Samochód ma być użytkowany głównie na prowincji, dokąd znajomy się wyprowadził. Konkretnie Podlasie, konkretnie suwalszczyzna. Oznacza to, że będzie dojeżdżał do domu przez lasy, głównie drogami leśnymi, więc przytrafić się mogą roztopy, błota, więc i koleiny. Obowiązkowym więc wydaje się być
- dość duży prześwit, oszacowaliśmy że okolice 20cm byłyby OK.
Jednocześnie nie ma to być typowa terenówka, przeprawówka, z liftem czy czymś takim, ponieważ samochód ma normalnie jeździć po drogach utwardzonych oraz regularnie odbywać trasy do Wawy i z powrotem (on pracuje jako dyrektor szkoły w Wawie).
Jako że wokół niego raczej brak wyrafinowanych warsztatów, samochód powinien być
- raczej prosty i łatwy / niedrogi w naprawach
A najlepiej, to żeby był jak najbardziej niezawodny, bo pensja w oświacie nie pozwala specjalnie na rozrzutności.
- ma przewozić 5 osób
- ma mieć sensowny bagażnik, ale nie musi być to pickup
- napęd na 4 koła raczej mile widziany, reduktor chyba nie jest konieczny
- w miarę nowy, kilkuletni
- jeszcze nie wiem, czy są jakieś wymagania na rodzaj paliwa.
Ma to być samochód, który jeździ i nie dostarcza zmartwień oraz zaskakujących wydatków. Nie musi być prestiżowy ani jakoś szczególnie dzielny w terenie.
 
Polecany był mu Duster, w miarę młody. IMO to dobra propozycja, choć nie przekonuje mnie surowość wykończenia tego auta.
Sam zastanawiałem się nad Nissanem X-trailem, ale zupełnie nie znam tego modelu.\
Żeby się nie fiksować na SUVach, pod lupę wziąłem Berlingo, ale tam prześwit nie jest zbyt imponujący; no, chyba żeby trafić na jakąś podwyższaną wersję "cross".
Myślałem również o multivanie typu VW Touran Cross, ale tam benzyniaki zdaje się są dość pechowe a i sam VW jako marka - do tanich nie należy.
Pomyślałem też o Rav4 oraz potem szybko o 4Runnerze - ale tu chyba nie uda się zmieścić w kryterium kasy i wieku auta.
 
Macie jakieś pomysły, o jakie modele rozszerzyć listę zainteresowań ???
bardzo liczę na pomoc
 
Aha, budżet, sprawa najtrudniejsza, bo nie do końca sztywno określona. Ale według moich obliczeń/przybliżeń mówimy o przedziale pomiędzy 60 a 70 tysięcy. Roczniki - pewnie nie starsze niż 5-6 lat, o ile to miałoby sens.

Asx


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Piotrus]

1 godzinę temu, Koonrad napisał(a):

idziesz bo masz prześwit na 33 albo 35cali  a suzuka będzie miała 29 i też przeleci

oczywiście teren jest różny, ale jeśli mówimy i rozmokniętych drogach po zimie, to właśnie lekkie auto przejdzie "górą"

a ciężkie będzie ryło koleinę i może bez 4x4 nie dać rady 

 

 

 

Mam 35

 

 

Fakt, teren jest różny i ciężko porównywać. Ja nie jeżdżę w torfie i póki co, to na Mazowszu nawet po zimie jest raczej twardo, ewentualnie na wierzchu jest melasa którą trzeba przekopać do twardego.

 

Tutaj krótki filmik z testów blokad/ciśnienia: 

 

Wcześniej wjeżdżalem tutaj na pełnej dwójce a zachciało mi się wjechać na taś tasiu. Nie spodziewałem się dojechać tak wysoko, opona zaklejona że zero sterowności ale na dwóch blokadach jakoś się wczołgał.

[Bartłomiej]

13 godzin temu, ppmarian napisał(a):

Popatrz na volvo v60cc 2.0d

 

Patrzyłem. Bardzo mało jest egzemplarzy na rynku. To chyba nie była zbyt popularna wersja.

Rozumiem że Cross Country to nie to samo co zwykłe V60 z napędem na 4 koła.

 

A'propos, czy jesteś w stanie powiedzieć coś więcej nt silników 2.0D? Jest tam 5-cylindrowiec o mocy 150KM oraz późniejszy 4-cylindrowiec biturbo o mocy 180KM. Który z nich jest godny polecenia?

[ppmarian]

 
Patrzyłem. Bardzo mało jest egzemplarzy na rynku. To chyba nie była zbyt popularna wersja.
Rozumiem że Cross Country to nie to samo co zwykłe V60 z napędem na 4 koła.
 
A'propos, czy jesteś w stanie powiedzieć coś więcej nt silników 2.0D? Jest tam 5-cylindrowiec o mocy 150KM oraz późniejszy 4-cylindrowiec biturbo o mocy 180KM. Który z nich jest godny polecenia?

Ogólnie volvo nie miało wtopy z dieslami. Nakręcone naj jest 2.4d R5 ale późniejsze 2.0 R4 też są bardzo trwałe. Np d3 na pojedynczym turbo powierzchni być najmniej bezproblemowy.

[Maciej__]

15 godzin temu, ppmarian napisał(a):

Popatrz na volvo v60cc 2.0d

 

Raczej nie w tym budzecie, to relatywnie mlode auto.

[wlad]

Jak Astra dawala rade to moze Yeti 4x4 ?

Ma chyba 20cm przeswitu,tani serwis,kazdy mechanik da rade.Jedynie bagaznik moze byc ciut maly.

[Bartłomiej]

5 godzin temu, wlad napisał(a):

Jak Astra dawala rade to moze Yeti 4x4 ?

Ma chyba 20cm przeswitu,tani serwis,kazdy mechanik da rade.Jedynie bagaznik moze byc ciut maly.

 

Kurde, nie pomyślałem o tym modelu !!!

Co prawda najmłodsze sztuki są z 2017 roku i jest to model, który nie doczekał się kontynuacji, ale...... w sumie czemu nie.

Tylko jak to w VAGu, trzeba się doktoryzować w silnikach - czy 2.0 TDI oraz 1.4 lub 1.8 TSI są godne polecenia, czy są to te pechowe, awaryjne, beznadziejne silniki?

Inna sprawa, że VAG jest dobrze rozpoznany u polskich mechaników, więc naprawić będzie komu. Ale nie ukrywam, wolałbym nie musieć naprawiać.

[wlad]

Godzinę temu, Bartłomiej napisał(a):

 

Kurde, nie pomyślałem o tym modelu !!!

Co prawda najmłodsze sztuki są z 2017 roku i jest to model, który nie doczekał się kontynuacji, ale...... w sumie czemu nie.

Tylko jak to w VAGu, trzeba się doktoryzować w silnikach - czy 2.0 TDI oraz 1.4 lub 1.8 TSI są godne polecenia, czy są to te pechowe, awaryjne, beznadziejne silniki?

Inna sprawa, że VAG jest dobrze rozpoznany u polskich mechaników, więc naprawić będzie komu. Ale nie ukrywam, wolałbym nie musieć naprawiać.

W poliftowych silniki 2.0TDI i 1.4 TSI sa juz dobre.1.8TSI -nie wiem czy nadal pija olej. 1.4 chyba jednak nie wystepowal w wersji 4x4.

[Bartłomiej]

7 minut temu, wlad napisał(a):

W poliftowych silniki 2.0TDI i 1.4 TSI sa juz dobre.1.8TSI -nie wiem czy nadal pija olej. 1.4 chyba jednak nie wystepowal w wersji 4x4.

 

Według Wikipedii 1.4 4WD był dostępny. Ale napęd 4WD nie jest priorytetem.

IMO Yeti to ciekawy pomysł, ale będzie trzeba się przyjrzeć silnikom 1.2t oraz przede wszystkim 1.4t. VW zaliczył grubą wtopę z tymi silnikami, więc niektóre są godne polecenia a niektóre wręcz przeciwnie - odradzane ze względu na rozliczne problemy. Trzeba będzie się rozeznać, która wersja 1.4TSI była pakowana do Yeti.

Podobnie ze skrzyniami - Yeti to czas kłopotów ze skrzyniami DSG, więc pewnie lepiej będzie wybrać manual.

[wlad]

11 godzin temu, Bartłomiej napisał(a):

 

Według Wikipedii 1.4 4WD był dostępny. Ale napęd 4WD nie jest priorytetem.

IMO Yeti to ciekawy pomysł, ale będzie trzeba się przyjrzeć silnikom 1.2t oraz przede wszystkim 1.4t. VW zaliczył grubą wtopę z tymi silnikami, więc niektóre są godne polecenia a niektóre wręcz przeciwnie - odradzane ze względu na rozliczne problemy. Trzeba będzie się rozeznać, która wersja 1.4TSI była pakowana do Yeti.

Podobnie ze skrzyniami - Yeti to czas kłopotów ze skrzyniami DSG, więc pewnie lepiej będzie wybrać manual.

W poliftowych od chyba 2015 roku wsadzali juz silniki 1.2 i 1.4 z paskiem rozrzadu-a wiec te bezproblemowe.