Skocz do zawartości

Wyliczenie i wzór - ile biora światła mijania - nowa ustawa


Rekomendowane odpowiedzi

Jak policzyć jaki procent mocy silnika 100 konnego pracującego prze optymalnym momencie ( czyli oddającego jakieś 70 KM bo przy 3500 obr / min ) pobierają żarówki o mocy 100W przód + z 50 W i 50 W reszta ( tył i środek ) ??

I jescze uwzględnić sprawności ??

Oto metoda ( to samo zamieściłęm w kąciku towarzyskim ale tu jest technika to tu wsadzam też )

Podaję wzór

z= ((Pp[kW]+Pr[kW])*2)/(Ps[kW]*0,7) *100%

Gdzie :

z - udział świateł w mocy ogólnej

Pp - moc świateł przód ( w kW oczywiście czyli 0,055 dla jednej H1 )

Pr - moc reszty oswietlenia

2 -oszacowanie sumy strat - sprawnośc alternaktora , poślizgi pasków, straty na kablach - zakłądam sumę strat 100 %

Ps -moc silnika w kW

0,7 - poziom oddawanej mocy przy obrotach optymalnych do mocy maksymalnej

Wynik :

z= (( 0,055 + 0,055 + 0,1)*2)/(75*0,7) * 100 %

z= 0,8 % ( słownie osiem DZIESIĄTYCH procenta

Czyli poniżej 1 procenta więc o czym mowa ????????

Całe gadanie że to 3-5 procent to bujda - chba że dotyczy malucha na prądnicy - tam może i jest 20 % nawet - nie chce mi sie liczyć

PS 2 - Zapraszam do dyskusji nad moimi wyliczeniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z twoimi wyliczeniami w całej pełni. Nie chodzi mi o to czy jest jakiś błąd czy coś jest nie doszacowane. Najważniejsze jest aby te zmiany spowodowały zmniejszenie liczby wypadków na drodze. A czy to będzie 0,8% czy 5% to i tak te wszystkie kołki którzy są temu przeciwni będą protestować.

Pozdrawiam

Boa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wylicz jeszcze, jaki wpływ mają nasze dziurawe drogi na ilość

> wypadków. Pewnie byśmy się przerazili.

Ja wymiękam, miszczu, a jaki to ma związak z istota tematu.

Przyznaj po prostu że nie rozumiesz wzorów smile.gif

Zamias się na filozofie silić smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Świniowy, sio !!

> Dróg sie nie buduje w 5 minut

> Sam proces projektowania i uzyskiwania opinnu a także zezwoleń tow

> trybie adminstracyjnym z 1 i 1/2 roku

> A światła tanim kosztem poprawią warunki bezpieczeństwa jazdy

Lepiej wprowadzić jazdę na światłach, niż budować nowe drogi bo to za długo trwa.

Z mojej strony kończę bo "dyskusję", bo nic z tego nie będzie.

Po co się wysilać, jak jedni drugich nie przekonają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lepiej wprowadzić jazdę na światłach, niż budować nowe drogi bo to za

> długo trwa.

> Z mojej strony kończę bo "dyskusję", bo nic z tego nie będzie.

> Po co się wysilać, jak jedni drugich nie przekonają.

O losie.

DROGI TRZEBA BUDOWAĆ i nigdzie nie napisałem że lepiej jeżdzić na światłąch niż je budować

Ale co można zrobic zaraz lepiej nie odkłądać

A jednocześnie robić inne rzeczy też

A tak poza tym

Co ty tak ten ryjek ciągle wywieszasz ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wymiękam, miszczu, a jaki to ma związak z istota tematu.

Nie ma!!! icon_eek.gif Mowa o bezpieczeństwie w ruchu drogowym!!! Jeszcze tego nie rozumiesz?

> Przyznaj po prostu że nie rozumiesz wzorów

Nie, bo przecież, każdy który ma inne zdanie to matoł i tłuk i w dodatku nieuk, który nie wie ile jest 2+2.

> Zamias się na filozofie silić

Sam filozofujesz z Twoimi wyliczeniami. Pewnie za mandatem za brudne auto też jesteś. pad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak zwykle starają się poprawić bezpieczeństwo naszym kosztem, ale do

> zrobienia bezpiecznych dróg to się nie kwapią. Taka moja opinia

moja podobna...

tylko żarówki trzeba będzie częściej zminiać...

bo co daje jazda na światłach w lecie przy upale 40 stopniowym to nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma!!! Mowa o bezpieczeństwie w ruchu drogowym!!! Jeszcze tego

> nie rozumiesz?

> Nie, bo przecież, każdy który ma inne zdanie to matoł i tłuk i w

> dodatku nieuk, który nie wie ile jest 2+2.

> Sam filozofujesz z Twoimi wyliczeniami. Pewnie za mandatem za brudne

> auto też jesteś.

Apropo. Jak wyliczyć? Czy brudny samochód jest bardziej widoczny niż czysty? Myślę, że zależy to od ogółu. Jak jest więcej czystych to wyróżnia się brudny i na odwrót. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja podobna...

> tylko żarówki trzeba będzie częściej zminiać...

> bo co daje jazda na światłach w lecie przy upale 40 stopniowym to nie

> wiem...

i moja.....i dla tego jestem na nie i dla mnie to b.głupi przepis który nic nie zmieni oprócz sprzedaży żarówek i zespolonych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja podobna...

> tylko żarówki trzeba będzie częściej zminiać...

> bo co daje jazda na światłach w lecie przy upale 40 stopniowym to nie

> wiem...

Przejedź się trasą pod słońce, najlepiej niech trasa biegnie przez lasy i niech będą prześwity słońca to się dowiesze co dają światła w taki dzień. Osobiście mam dobry wzrok, nie noszę okularów(z wyjątkiem przeciwsłonecznych zpolaryzowanych) a miałem już kiedyś taką systuację na trasie, że mi się pojawił samochód z nikąd. Sam jeżdżę na światłach przez cały rok, w tym roku w styczniu w marysi(listopad 2000, jestem pierwszym właścicielem) po raz pierwszy wymieniłem żarówkę, po miesiącu znowu wymieniłem tą samą żarówkę, podejrzewam jakiś problem z prądem, albo sprzedali mi wadliwą żarówkę. W cc704aisan wymieniam żarówki średnio 2 sztuki rocznie przy czym od 2 lat żadnej nie wymieniłem(albo kupiłem na orlenie jakieś genialne żarówki albo mi się instalacja elektryczna na starość poprawiła).

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo co daje jazda na światłach w lecie przy upale 40 stopniowym to nie

> wiem...

Nie wiem gdzie i po jakich drogach jeździsz. Ja często jeżdżę na trasie W-wa - Rzeszów - Warszawa. Jeżdżę przez Kozienice. Bardzo długie odcinki drogi pokonuje się tam przez las, mijając przecinki, łąki, pola, znowu wjeżdża w las. I właśnie w takich miejscach najlepiej widać co dla bezpieczeństwa nawet w letnie i słoneczne dni wnoszą włączone światła.

Wyobraź sobie sytuację gdy jedziesz w pełnym słońcu mając zamiar wyprzedzić jakiś samochód natomiast przed Tobą za jakieś 200m droga "wpada" w las. Uwierz mi, że jak z naprzeciwka jedzie samochód w ciemnym kolorze (na odcinku drogi zacienionym lasem) to gdy nie ma włączonych świateł bardzo łatwo "zlewa" się z otoczeniem i zobaczysz go ze zdecydowanie dalszej odległości, gdy ma włączone światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja podobna...

> tylko żarówki trzeba będzie częściej zminiać...

> bo co daje jazda na światłach w lecie przy upale 40 stopniowym to nie

> wiem...

To że będziesz bardziej widocznym dla innych, a temperatura nie ma nic do rzeczy. Osobiście jeżdżę cały rok na światłach z powodu lakieru w kolorze asfaltu, przełącznik jest fabryczny, jedna żarówka wymieniona na 160kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i moja.....i dla tego jestem na nie i dla mnie to b.głupi przepis

> który nic nie zmieni oprócz sprzedaży żarówek i zespolonych...

i ok.gif

mój tata jest kierowcą zawodowym miesiecznie robi 10tyś kilometrów i one też jest na nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i

> mój tata jest kierowcą zawodowym miesiecznie robi 10tyś kilometrów i

> one też jest na nie!

ja też gadałem z tatą na ten temat i on też jest na nie.....

btw. jak jest trudna widoczność to trzeba zachować zwiększoną ostrożność a nie wyprzedzać na ślepo ......jak nie widze to nie wyprzedzam nie??

Jak są górki to też niezawsze widać czy z naprzeciwka jedzie auto.....i co może nakaz montowania rentgenów?? itp??

Serio stwierdzam że przepis jest no.gif

Jak za kierą siedzi głupek no nawet nie sprawdzi czy może wyprzedzać tylko bedzie wyprzedzał....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja też gadałem z tatą na ten temat i on też jest na nie.....

> btw. jak jest trudna widoczność to trzeba zachować zwiększoną

> ostrożność a nie wyprzedzać na ślepo ......jak nie widze to nie

> wyprzedzam nie??

> Jak są górki to też niezawsze widać czy z naprzeciwka jedzie

> auto.....i co może nakaz montowania rentgenów?? itp??

> Serio stwierdzam że przepis jest

> Jak za kierą siedzi głópek no nawet nie sprawdzi czy może wyprzedzać

> tylko bedzie wyprzedzał....

Mowa jest o dobrej widoczności i kontrastach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mowa jest o dobrej widoczności i kontrastach

tylko takie warunki jak tu są przytaczane to nie jest dobra widoczność....to jest tak samo jak z mgłą....też widzisz powiedzmy kilkaset metrów............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja też gadałem z tatą na ten temat i on też jest na nie.....

> btw. jak jest trudna widoczność to trzeba zachować zwiększoną

> ostrożność a nie wyprzedzać na ślepo ......jak nie widze to nie

> wyprzedzam nie??

> Jak są górki to też niezawsze widać czy z naprzeciwka jedzie

> auto.....i co może nakaz montowania rentgenów?? itp??

> Serio stwierdzam że przepis jest

> Jak za kierą siedzi głupek no nawet nie sprawdzi czy może wyprzedzać

> tylko bedzie wyprzedzał....

dobrze powiedziałne.

jak ktoś będzie jechał za szybko i bez rozsadku to światła nie pomogą...

po prostu sa zbędne i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko takie warunki jak tu są przytaczane to nie jest dobra

> widoczność....to jest tak samo jak z mgłą....też widzisz

> powiedzmy kilkaset metrów............

Dobra widocznośc, to żadne zakłócenia widoczności. Chodzi o zlewanie się pojazdu z otoczeniem, a światła pozwalają go zlokalizować i inaczej ocenić sytuację na drodze. Ja wcale ni muszę byc wyprzedzającym ale mogę zauważyć wyprzedzającego mnie np. przy silnym nasłonecznienu z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobrze powiedziałne.

> jak ktoś będzie jechał za szybko i bez rozsadku to światła nie

> pomogą...

> po prostu sa zbędne i tyle...

to jest gadka w stylu tych o wyzszosci swiat wielkanocnych nad wigilia. Przepis jest i tyle. Trzeba jezdzic na swiatlach i koniec dyskusji. Nie powoduje to drastycznego zwiekszenia kosztow ... a co do opini "zawodowych" to coz, jak sie robi 10 tys tygodniowo takim gabarytem to zawsze sie bedzie narzekac, ciekawe co by mowili jakby wreszcie ktos wrzucil tranzyt ciezarowy na wagony kolejowe. A co do argumentu ze lepiej budowac drogi niz jezdzic na swiatlach, coz biarac pod uwage ile km drog w ciagu ostatnich 2-3 lat wyremontowano, wybudowano, ile obwodnic oddano do urzytku, to raczej odpada. Pozdrawiam i szerokiej ... na swiatlach smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> btw. jak jest trudna widoczność to trzeba zachować zwiększoną

> ostrożność a nie wyprzedzać na ślepo ......jak nie widze to nie

> wyprzedzam nie??

Tylko np. w przypadku podanym przeze mnie widoczność jest bardzo dobra. Świeci słoneczko, jest letnie południe. Cały problem polega tylko na tym, że jadący z naprzeciwka samochód zlewa się z otoczeniem w taki sposób, że po prostu zauważasz go zdecydowanie później, niż gdyby ten sam samochód miał włączone światła. Nie ma to nic wspólnego z "trudną widocznością" jako taką.

Zresztą jak chcesz się przekonać na czym to polega to polecam drogę wyjazdową z Kozienic w stronę Warszawy (przez Puszczę Kozienicką). W zimowy, bardzo słoneczny dzień. Zdarzają się osoby, które zapominają włączyć (mimo obowiązku) światła. Zobaczysz sam jaka jest różnica w dostrzeganiu przez Ciebie aut z prawidłowo włączonymi światłami i tymi "zapominalskimi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra widocznośc, to żadne zakłócenia widoczności. Chodzi o zlewanie

> się pojazdu z otoczeniem, a światła pozwalają go zlokalizować i

> inaczej ocenić sytuację na drodze. Ja wcale ni muszę byc

> wyprzedzającym ale mogę zauważyć wyprzedzającego mnie np. przy

> silnym nasłonecznienu z tyłu.

w wątku na towarzyskim całą sytuacjec doskonale ocenił oke!

chcesz jeździj nie chce nie jeździj na swiatłach.

przymus jest zły bo mozna o swiatłach zapomnieć i mandat gotowy...

po prostu nie zawadza mi to ale też nie jestem za.

jak ty chcesz to jeździja na światłach a ja nie chce i nie jeżdżę, bez przmusów było by najlepiej.

po prostu mogło być jak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w wątku na towarzyskim całą sytuacjec doskonale ocenił oke!

> chcesz jeździj nie chce nie jeździj na swiatłach.

> przymus jest zły bo mozna o swiatłach zapomnieć i mandat gotowy...

> po prostu nie zawadza mi to ale też nie jestem za.

> jak ty chcesz to jeździja na światłach a ja nie chce i nie jeżdżę,

> bez przmusów było by najlepiej.

> po prostu mogło być jak było.

Tu się zgadzam, mogło zostać tak jak było dotąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przymus jest zły bo mozna o swiatłach zapomnieć i mandat gotowy...

Dziwna argumentacja. Za jazdę bez pasów tez można mandat dostać - ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś tym argumentował swój sprzeciw przeciw ich stosowaniu.

Kierowanie pojazdami nie jest w tym kraju obowiązkowe. Natomiast jak już decydujesz się to robić to masz obowiązek robić to tak, żeby być bezpiecznym dla siebie, swoich pasażerów i innych użytkowników dróg. I skoro jazda na światłach w jakimś stopniu to bezpieczeństwo podnosi (mniejsza z tym czy większym, czy mniejszym) to bardzo dobrze, że będzie obowiązkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwna argumentacja. Za jazdę bez pasów tez można mandat dostać - ale

> jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś tym argumentował swój sprzeciw

> przeciw ich stosowaniu.

> Kierowanie pojazdami nie jest w tym kraju obowiązkowe. Natomiast jak

> już decydujesz się to robić to masz obowiązek robić to tak, żeby

> być bezpiecznym dla siebie, swoich pasażerów i innych

> użytkowników dróg. I skoro jazda na światłach w jakimś stopniu

> to bezpieczeństwo podnosi (mniejsza z tym czy większym, czy

> mniejszym) to bardzo dobrze, że będzie obowiązkowa.

po prostu mogło zostać jak było i już!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i moja.....i dla tego jestem na nie i dla mnie to b.głupi przepis

> który nic nie zmieni oprócz sprzedaży żarówek i zespolonych...

Jeżdziłem Tipo 3lata- żadnej żarówki nie zmieniałem. Poldek - 4lata - żadnej.

Jak masz przekażniki to zespolony nie padnie.

Poza tym jest to nieczęsta usterka (chodzi o ogół aut a nie o BBM).

Temat rzeka. Ja i tak jeżdziłem (od 8lat) i będe jeżdził na światłach i ciesze się tylko, że cymbał co póżnym wieczorem jedzie bez świateł "bo przecież nie trzeba" odejdzie do lamusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem gdzie i po jakich drogach jeździsz. Ja często jeżdżę na

> trasie W-wa - Rzeszów - Warszawa. Jeżdżę przez Kozienice. Bardzo

> długie odcinki drogi pokonuje się tam przez las, mijając

> przecinki, łąki, pola, znowu wjeżdża w las. I właśnie w takich

> miejscach najlepiej widać co dla bezpieczeństwa nawet w letnie i

> słoneczne dni wnoszą włączone światła.

> Wyobraź sobie sytuację gdy jedziesz w pełnym słońcu mając zamiar

> wyprzedzić jakiś samochód natomiast przed Tobą za jakieś 200m

> droga "wpada" w las. Uwierz mi, że jak z naprzeciwka jedzie

> samochód w ciemnym kolorze (na odcinku drogi zacienionym lasem)

> to gdy nie ma włączonych świateł bardzo łatwo "zlewa" się z

> otoczeniem i zobaczysz go ze zdecydowanie dalszej odległości,

> gdy ma włączone światła.

Przednie to oczywiste.

Tylko po co do tego tylne pozycyjne screwy.gif

Jak już coś uradzają to z głową spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem gdzie i po jakich drogach jeździsz. Ja często jeżdżę na

> trasie W-wa - Rzeszów - Warszawa. Jeżdżę przez Kozienice. Bardzo

> długie odcinki drogi pokonuje się tam przez las, mijając

> przecinki, łąki, pola, znowu wjeżdża w las. I właśnie w takich

> miejscach najlepiej widać co dla bezpieczeństwa nawet w letnie i

> słoneczne dni wnoszą włączone światła.

> Wyobraź sobie sytuację gdy jedziesz w pełnym słońcu mając zamiar

> wyprzedzić jakiś samochód natomiast przed Tobą za jakieś 200m

> droga "wpada" w las. Uwierz mi, że jak z naprzeciwka jedzie

> samochód w ciemnym kolorze (na odcinku drogi zacienionym lasem)

> to gdy nie ma włączonych świateł bardzo łatwo "zlewa" się z

> otoczeniem i zobaczysz go ze zdecydowanie dalszej odległości,

> gdy ma włączone światła.

albo jazda ze wschodu na zachod w słoneczny dzień przy pofałdowanym terenie (gorki dolinki to dla przypomnienia co znaczy pofałdowany teren) to zobaczysz co znaczy jadący z przeciwka samochd bez świateł shocked.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się znajdzie ktoś za i ktoś przeciw, światła zimą przez cały dzień nie mają za zadane poprawić jadącemu widoczności tylko służą temu żeby ktoś inny zauważył nas szybciej. A to już niektórym ciężko zrozumieć, tak samo jak gościowi który mnie godzine temu wyprzedzał na ciągłej i na pasach, że ciągła linia nie jest po to żeby mu utrudnić życie tylko po to żeby ktoś na tych pasach miał szansę przejść przez jezdnie i przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chcesz jeździj nie chce nie jeździj na swiatłach.

> przymus jest zły (...)

> jak ty chcesz to jeździja na światłach a ja nie chce i nie jeżdżę,

> bez przmusów było by najlepiej.

To jakaś "babska logika" 270635636-JUMP2.gif

Przecież sedno sprawy polega na tym, że do tej pory kierowcy, którzy dbali o bezpieczenstwo (swoje i innych) jeździli na światłach, a ci którzy mieli to w d... jeździli bez właczonych świateł ("oszczędzali").

Zagrożenie na drodze - pomijajac wszystkie inne sprawy poza widocznością samochodu - stwarzali ci drudzy. Dla siebie i dla tych pierwszych (jeżdżących na światłach).

Własnie dlatego wolny wybór, za którym się opowiadasz, w tym przypadku nie jest dobrym rozwiązaniem.

Podobnie jak wybór strony jezdni - w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, ale w niektórych krajach arabskich czy afrykańskich na drodze praktycznie nie ma żadnych reguł. Jak brakuje Ci silnych wrażeń, to wybierz sie tam swoja padaką zakrecony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.gif Ja w kwestii formalnej. Wzięcie 70KM do obliczeń nie jest chyba najlepsze. Wydaje mi się, że 70 KM z silnika się wyciska np. w czasie ruszania lub jazdy z niedozwolonymi prędkościami wink.gif

Obstawiam, że w trakcie jazdy powiedzmy 90km/h silnik wytwarza ok. 20KM (silnik z malucha zamontowany w bravie potrafił by chyba utrzymać przy optymalnych parametrach tę prędkość).

Wtedy już zamiast 0.8 % mamy 2.8 !!! frown.gif

Na pewno największa różnica będzie na obrotach jałowych, czyli w korkach. W unie jak zapalałem światła to obroty nieźle spadały frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z= 0,8 % ( słownie osiem DZIESIĄTYCH procenta

> Czyli poniżej 1 procenta więc o czym mowa ????????

> PS 2 - Zapraszam do dyskusji nad moimi wyliczeniami

Czytałem opinię specjalistów z Politechniki Krakowskiej. Na podstawie wyliczeń oszacowali wzrost zużycia paliwa na 0,4 - 0,6%, czyli Twoje obliczenia są właściwie zgodne z tamtymi.

Jeżeli ktoś ma średnie zużycie paliwa np. 9,0 l/100 km to przy włączonych światłach będzie miał 9,072 l/100 km (wg Twoich wyliczeń).

Przy rocznym przebiegu rzędu 10 000 km zuzycie paliwa będzie większe o 7,2 l.

Czy to dużo za większe bezpieczeństwo?

Dla mnie odpowiedź jest oczywista.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja w kwestii formalnej. Wzięcie 70KM do obliczeń nie jest chyba

> najlepsze. Wydaje mi się, że 70 KM z silnika się wyciska np. w

Policzenie czegoś takiego dla ruchu miejskiego ( symulowanie zmiennych prędkości ) jest możliwe ale komu by sie chciało ??

Założyłem że jadąc 90-100 km/h masz jakieś 3200 - 3500 obr/min a przy tych obrotach silnik moddaje około 70% mocy

Mniej więcej zgodnie z wykresem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma!!! Mowa o bezpieczeństwie w ruchu drogowym!!! Jeszcze tego

> nie rozumiesz?

Ale czego, czego nie rozumiem ??

> Nie, bo przecież, każdy który ma inne zdanie to matoł i tłuk i w

> dodatku nieuk, który nie wie ile jest 2+2.

A potrafisz udowodnić swoje zdanie?? Czy tak na sztukę piszesz co tam sie z klawiszy wyklepie ?? Do tej pory jak oglądam twoje posty są to w większości docinki albo grube praytyki, Może troche merytoryki ??

> Sam filozofujesz z Twoimi wyliczeniami. Pewnie za mandatem za brudne

> auto też jesteś.

Juz wiem, nie piłeś dzisiaj i dlatego to wszystko. Za dużo wielbłąda ??:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ZDECYDOWANIE za jazda na swiatlach.

Czytam te posty ktore sa przeciwko jezdzie na swiatlach i nie wiem czy sie smiac czy plakac! yikes.gif

Robie rocznie okolo 20 000Km

Jezdze od 2 lat caly rok na swiatlach i narazie zarowek nie zmienialem.

Spalanie normalne w trasie ponizej 6l na 100km i nawet klima chodzi!

A z tego postu to juz mi sie chce smiac totalnie "mój tata jest kierowcą zawodowym miesiecznie robi 10tyś kilometrów i one też jest na nie! " Na temat kierowcow zawodowych i ich jazdy to mozna by osobny temat napisac. Nawet kierunkowskazow sie nie chce zalaczyc no to co dopiero swiatel mijania! On ma w du.... to czy bedzie wypadek czy nie bo w tirze mu sie nic nie stanie.

Ktos napisal ze ta dyskusja nie ma sensu- uwazam ze trzeba o tym rozmawiac moze inni zrozumieja sens jazdy na swaitlach.

Piszecie o glupkach za kierownica o wyprzedzaniu bez namyslu i o innych pierdolach. Ale jezeli ten glupek bedzie mial zalaczone swiatla to ja przynajmniej zdaze odpowiedznio sie zachowac bo w miare wczesnie go zobacze.

Wiecej nie pisze bo juz mi sie nie chce. Ide spac bo wrocilem z trasy!

Pozdrawiam i mam nadzieje ze jak bede mial problem z autkiem to przeciwnicy jazdy na swiatlach i tak mi pomoga zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Założyłem że jadąc 90-100 km/h masz jakieś 3200 - 3500 obr/min a przy

> tych obrotach silnik moddaje około 70% mocy

> Mniej więcej zgodnie z wykresem

No właśnie nie wiem do końca jak to jest z tymi wykresami. Bo na logikę moc nie jest tylko i wyłącznie zależna od obrotów. Załóżmy że jedziesz przy rpm 2000 z przepustnicą otwartą dajmy na to w 1/3, silnik wytwarza moc P. Decydujesz się nagle przyśpieszyć wciskasz pedał gazu do dechy. W tym momencie obroty dalej wynosza 2000, lecz silnik wytwarza o wiele większą moc. Być może wykres podaje maksymalną moc dla danych obrotów.

Co do wzrostu spalania od jazdy z załączonymi światłami:

Można natomiast w przybliżeniu przyjąć, że ilość spalanego paliwa jest funkcją mocy jaką wytwarza silnik. Analogicznie średnie spalanie na 100km zależy od średniej mocy jaką silnik wytwarzał przez te 100km.

Wiadomo, że Brava średnio w cyklu miejskim pali np. 10l, a w trasie np 7l. Ci którzy mają komputery z pomiarem chilowego spalania wiedzą, że auto podczas przyspieszania potrafi palić spokojnie 40l/100km.

Wydaje mi się, że obliczone przez Ciebie wzrost spalania 0,8% dotyczył właśnie zbliżonego do tego przypadku. Zakładając z zufitu wink.gif, że dla uwględnionego przez ciebie przypadku auto pali 25l/100km, a wzrot spalania wywołany światłami wyniósł 0,8%, można policzyć, że dla jazdy pozamiejskiej wzrost spalania wyniesie (25/7)*0.8%. Czyli 2.86% !!!

Oczywiście jest to obliczenie "na oko", zakładające liniowość zależności spalania od wytwarzanej mocy oraz zakładające, że przy 75KM silnik pali 25l/100km.

Ukazuje to jednak, że wyliczone 0,8% jest zdecydowanie za niskie ! frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko żarówki trzeba będzie częściej zminiać...

Przez 5 lat zrobiłem lanosem 115 000 km - praktycznie cały czas na światłach.

Żarówki zmieniałem raz - nie dlatego, że się spaliły, ale uznałem raz na jakiś czas można sobie zafundować nowe. 2 szt. za 11 zł.

> bo co daje jazda na światłach w lecie przy upale 40 stopniowym to nie

> wiem...

Nie rozumiesz i pewno nigdy nie zrozumiesz - bo nie chcesz zrozumieć.

Miałeś kiedyś okazję jechać w 40-stopniowym upale na dłuższej trasie np. 500 km?

Sadzę, że nigdy.

To właśnie upał i ostre słońce przy dłuższej jeździe potrafią solidnie zmęczyć wzrok kierowcy. W takich warunkach nawet "sokole oko" może nie zauważyć wszystkiego.

Np. szarego samochodu (bez włączonych świateł) na tle lasu, którego źle sobie wyliczył droge wyprzedzania i z prędkością 140 km/h znalazł się na Twoim pasie. Jeżeli Ty jedziesz 110 km/h to w ciągu 3 sekund zbliżycie się do siebie o ponad 200 m.

Dalej kombinuj sam drive.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.