Skocz do zawartości

maro_t

użytkownik
  • Liczba zawartości

    14 703
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maro_t

  1. Dokładnie. Politycy i wielki biznes robią ogromną kasę wszędzie gdzie się da. Bez wyrzutów sumienia. Bez patrzenia na ludzi, środowisko, nawet jak widać mogą swobodnie organizować wojny żeby próbować mieć więcej wszystkiego, a Ty czy ja będziemy się martwić i dobierać 30 tys. PLN więcej kredytu na samochód, który będziemy spłacać kilka lat, żeby był europejski a nie chiński. Dlatego właśnie u nas nie potrzeba takiego zamordyzmu i totalitaryzmu jak w Chinach czy Rosji. Wystarczy umiejętne przekazywanie wiadomości, podrzucanie tez i sami się trzymamy za mordy i popieramy wojny, dalsze bogacenie się najbogatszych, rabunkową gospodarkę, twierdząc że to dla nas dobre. I niektórzy będą tego bronić wszystkimi siłami.
  2. Hmm, biorąc pod uwagę jak np. polska gospodarka związana jest z niemiecką, ile % naszego eksportu tam trafia, jaki to jest rynek dla naszych firm, ale i odwrotnie, to już dawno Niemcy powinni przejąć w Polsce władzę. A może odwrotnie? Jesteś zwolennikiem tez głoszonych przez pana Kaczyńskiego o Niemcach? Żyjesz w świecie ma maksa zglobalizowanym. Czy to Ci się podoba czy nie. Jakiś niewielki promil rzeczy które kupujesz są wytworzone lokalnie przy wykorzystaniu tylko lokalnego kapitału. Zdecydowana większość jest np. wyprodukowana przez kogoś w Azji, sprowadzona kontenerami przez amerykańską firmę, na zlecenie europejskiego właściciela, a jeszcze surowce pochodzące do tej rzeczy są z Chin albo Australii albo Afryki. Cały postęp gospodarczy, rozwój ostatnich dekad opiera się na globalizacji. Tym, że ktoś jeden ma surowce, inny wiedzę jak je wykorzystać, trzeci ma opanowany transport, a ktoś inny marketing. Każdy jest z innego kraju, każdy na tym może zarobić. Jakby nie mogli ze sobą współpracować to właśnie byśmy mieli gospodarkę dobrobytu jak za PRLu. To jest przykład tego że działając wspólnie można więcej niż samemu. I od tego nie ma ucieczki. Ani żaden kraj, ani nawet cała Europa nie będą samowystarczalne. Jesteśmy gospodarczo elementem całego łańcuszka, którego Chińczycy też są elementem. Mimo że system wewnętrzny mają taki jaki mają. Straszenie tym, że Chińczycy chcą nas przejąć czy napaść jest bzdurą. Jest polityką amerykańską, bo stali się na tyle istotnym graczem, że zagrażają dominacji USA na kilku polach. Potrzebują rynków zbytu, nadal potrzebują technologii, tak jak Europa potrzebuje ich rynku (gdyby nie rynek Chiński to takie VW czy BWM już dawno by upadło), czy surowców do tak zwanej "zielonej transformacji". Widać że europejscy politycy myślą trzeźwiej od amerykańskich, bo wiedzą też jak nasza gospodarka jest zależna od Chin. Jakby Chińczycy chcieli przejąć władzę w Europie to by wystarczyło że z dnia na dzień zerwali by wymianę handlową. Nagle by u nas zabrakło wszystkiego, od T-Shirtów po samochody, gospodarka by stanęła, zaczęły by się zamieszki, a Chińczycy by sobie weszli "na gotowe". Z jakiegoś powodu jednak wolą współpracować.
  3. I fakt że Chińczycy nie mają dostępu do googla, dowodzi tego że chcą zniszczyć gospodarkę UE?
  4. tak. To taki system gdzie bogiem jest wódz i partia w przeciwieństwie do tak zwanego "systemu opartego na wartościach", gdzie bogiem jest pieniądz.
  5. przecież każdy szpieguje każdego, taki świat. Zagrażają Tajwanowi? Tajwan zawsze był zależny od Chin, mimo że formalnie nigdy nie był ich częścią. Teraz by się chciał oderwać. Chiny tego nie chcą, co jest raczej zrozumiałe. Za to bardzo chcą tego Amerykanie, bo Tajwan produkuje mnóstwo elektroniki którą USA kupuje. Więc przekonują świat, że to Chiny są złe i zagrażają komuś. Dlaczego np. Tajwan należy oderwać od Chin a Krymu od Ukrainy nie można, nawet w imię ryzyka wojny atomowej? Jedyna różnica jest taka kto na tym zyskuje dolary, kto je traci. Ale wracając: to co się dzieje teraz w europejskiej motoryzacji jest bardzo podobne do czasów jak Koreańczycy wchodzili ze swoimi produktami. Daewoo, pierwsze modele Kia, które też były tańsze, ale toporne, też ludzie się zastanawiali czy na byle część nie będzie trzeba czekać miesiącami, też najpierw przysyłali auta produkowane tylko w Korei, potem otworzyli jakieś fabryki w EU, co Chińczycy też już zaczynają robić. Pod względem gospodarczym niczym się to nie różni. Ty piszesz o intencjach, których nie znasz, opierasz je jedynie o wiadomości, spekulacje, bańkę informacyjną która jest nam serwowana. Że Chińczycy są źli i chcą nas zniczszyć. A zaraz obok mieszkają tacy Koreańczycy, podobni z wyglądu, bardzo podobni kulutrowo i oni już dobrzy i nie chcą nas zniczyszć. Serio w to wierzysz?
  6. dobrze robisz. Nie ma za co
  7. To ciekawe. Wracamy do tego samego tematu. Dlaczego Chiny są zagrożeniem a Korea Południowa nie jest?
  8. nie nie, była juz o tym dyskusja. Chodzi o to, żeby to sąsiad kolegi @Ryb miał pracę. Czy może to on pisał, że to mój sąsiad ma mieć pracę, jakoś tak...
  9. Nooo, jak nas na zmianę zaczną "wybawiać" Amerykanie z Chińczykami, to będziemy bardziej "zieloni" niż trawa na wiosnę.
  10. dziś chyba w większości aut najpierw zapala się rezerwa, a potem jak juz naprawdę zostaje mało paliwa to wyświetla jakieś komunikaty i do tego zaczyna pikać albo wydawać inne dźwięki! Widuję te komunikaty tylko przy odbiorze auta z salonu
  11. widzę że ciekawy temat się rozwinął. Jest jeszcze strona psychologiczna tego zadagnienia. Ja tankuję jeszcze zanim rezerwa się zaświeci, albo zaraz jak już się zaświeci zwyczajnie dlatego, że mnie ona stresuje!
  12. tak, masz tutaj rację. Jak nie ma częsci to i bedzie mało chętnych żeby kupić i naprawiać. Chociaż znając fantazję polskich handlarzy i warsztatów, to oni zawsze coś wymyślą
  13. to jest kwestia matematyki. Podobnie jak przy rozbitkach. Naprawiać czy robić. Jak padnie coś w silniku i warsztat wyceni naprawę np. na 20 tys. to ja wiem że zawsze będzie drożej, bo wyjdzie to czy tamto, rozbierając już coś wypada zrobić od razu cośtam więcej żeby potem dwa razy nie robić. I tak dalej. Jak ma być dobrze, to zazwyczaj tak wychodzi. To sprzedaję takie auto za minu 40 tys. od średniej ceny rynkowej, kupuje handlarz który z jakiegoś rozbitka przełoży cały silnik, podłubie sobie w garażu wieczorami, potem wypucuje i wystawi na sprzedaż. Mnie to kosztowało może 10 tys. więcej, ale mam święty spokój, handlarz zarobił, wszyscy zadowoleni.
  14. Nie trzeba złomować. Niech ktoś inny sobie to naprawia i jeździ dalej. Ja już się przekonałem że poważne naprawy w aucie często nie kończą się całkowitym sukcesem, że coś naprawiane nie działa już tak jak oryginalne, że jakaś wymieniona część może mieć wadę, że trwa to długo, że trzeba się doktoryzować z części, zamawiać, odbierać, albo zapłacić więcej warsztatowi żeby to zrobił, że zwyczajnie już tracę zaufanie do takiego poważnie naprawianego auta. Kolega z nowymi tłokami miał szczęście, ktoś inny nie miał. A ja nie chcę się nad tym zastanawiać. Przyzwyczaiłem się że samochodem się jeździ, używa, nie poświęca czasu na szukanie warsztatów, częsci po internecie i zastanawianie czy jest potem dobrze złożone. Zwyczajnie szkoda mi już na to życia. Wolę nawet stracić więcej kasy, a mieć święty spokój.
  15. to zależy jakie to części. Bo jeśli chodzi o osprzęt, to takie rzeczy powinny być dostępne, natomiast same elementy silnika to nie wiem. Jakby mnie w takim silniku pękł tłok, czy pogięły się zawory z jakiegoś powodu, tak że wymagałby grubego remontu, to na pewno nie bawiłbym się w żaden remont. Albo bym szukał nowego silnika, albo opchnął takie auto za grosze żeby pozbyć się problemu. Takie zabawy są drogie, efekt końcowy jak i koszt niepewne, czasu trzeba sporo, przy dzisiejszych cenach robocizny to naprawdę są mało opłacalne zabawy. I pewnie przez to popyt na takie rzeczy jest mały, to i podaży nie ma. Jestem pewny, że jakby był popyt to by się komuś opłacało produkować i dystrybuować części.
  16. albo jakoś tak bardziej swojsko: Warszawa, Syrena...
  17. maro_t

    Auto za +-60k

    na 100% kręcony. Ja fabryczne opony ostatnio wymieniłem przy 100kkm
  18. ten napęd HEV 230KM w Hyundai/Kia pod względem dynamiki na pewno nie sprawiał wrażenia że ma ponad 200KM. Możliwe więc że tylko zaktualizowali dane techniczne, które i tak są jeszcze zawyżone jak na moje odczucia o jakieś 20KM
  19. ciekawe, patrzę na cennik Fiata 600 hybrid. I tam jest podana moc 100KM. Tutaj niby ta Alfa ma mieć 136KM. Ciekawe czy to ten sam silnik już na łańcuchu tylko robią różne moce napędów hybrydowych tak jak sam 1.2 Puretech ma różne moce, czy to jednak coś innego, np. stary puretech. Bo cena tego Fiata startuje od 108 tys. zł i w sumie to się wydaje nawet rozsądną ceną za takie auto
  20. dramatu nie ma ale to kolejne auto bardzo podobne do pokrewnych w koncernie Stellantis, niczym się za bardzo nie wyróżniające. Do tego pod maską drogie elektryki albo hybryda oparta o silnik Puretech. Sprzedaż poza Włochami pewnie będzie śladowa. A cena pewnie nawet większa niż bliźniaczego Avengera. Kiedyś Alfa zrobiła fajne małe autko, nazywało się Mito, mimo że było spokrewnione z Punto, to jakoś miało własny charakter, własne rozwiązania i nieźle się sprzedawało. Tutaj raczej sukcesu nie wróżę
  21. nie wiem, spróbuj wejść na profil Russia Today na fb. Zablokowany. Wpisanie RT w goole nie wyświetli linka do ich strony. Ale fakt, wpisanie bezpośredniu adresu działa, czyli strona sama w sobie nie jest zablokowana. Natomiast fajnie jest czasem poczytać co na takich stronach piszą. Dokładnie to samo co u nas tylko odwrócone. Zachód twierdzi, że Rosja potrzebuje wojny w Ukrainie żeby reżim mógł trwać i uzasadniać swoje istnienie, a po drugiej stronie piszą że NATO potrzebuje tej wojny, żeby uzasadniać swoje istnienie. I tak w kółko. Założę się, ze istnieją firmy czy ludzie, którzy piszą takie głupoty zarówno dla jednej jak i drugiej strony i zarabiają na tym, a ludzie po obu stronach wierzą że żyją w tym lepszym świecie i coraz bardziej boją się tego drugiego, gorszego. Bez różnicy czy Chiny czy Rosja. Prawdą jest że propaganda po naszej stronie jest delikatniejsza, bardziej subtelna, czasem używa innych metod, ale ostatecznie cele ma takie same. I jak widać to na ludzi działa, więc na razie nie muszą sięgać po ostrzejsze. A co do migracji, to kto się pcha do USA? Meksykanie którzy często żyją w biedzie, świecie gangów i narkotyków? Też byś na ich miejscu chciał uciekać, w pierwszej kolejności pewnie do USA bo najbliżej. Do Chin próbują za to uciekać Koreańczycy z północy. Tylko ich strumyk jest dużo mniejszy, bo reżim ich dobrze pilnuje.
  22. nie, temat był o tym co jest zrobione dobrze, a co tanio. Piramidy na pewno są zrobione dobrze, za to były na pewno drogie
  23. To jest fascynujące w tym forum jak często mawia się innym że coś uważają, potem ich za to krtytykuje mimo że tak nie uważają. Gdzie ja napisałem że popieram komunizm? Nie znoszę każdego zbrodniczego systemu. Natomiast widzę jak ludzie uwierzyli w bańkę, którą im się serwuje. Mam wrażenie że ludziom (piszącym na tym forum również) wydaje się że żyją w jakimś lepszym świecie niż inni, że sami są lepsi, że mają jakieś moralne prawo do mówienia innym co jest prawdą, a co nie, karania cłami i tak dalej. Otóż tak nie jest. Jak masz kontakt z Chińczykami to czy oni cierpią z tego powodu że nie mają dostepu do googla? To dla nas jest coś ważnego i synonim jakiejś prawdy. Dla nich to jakiś zagraniczny program, o którym wielu w ogóle nie słyszało. Mają swoje. Po co im amerykański? Czy Ty korzystasz z jakiś ruskich wyszukiwarek? Cierpisz dlatego, że część jest u nas poblokowana? Nawet o tym nie wiesz. Tak samo ich obchodzi google. Zrozum, że nie żyjesz w żadnym lepszym świecie, lepszej cywilizacji. Ona ma swoje prawdy, swoje zwyczaje, ale nie jest lepsza niż inne. Co więcej, w dzisiejszym świecie zaczyna coraz mniej znaczyć.
  24. koleżanka żony kupiła ze dwa lata temu XV. Poza tym że muł straszliwy bo silnik 1.6 plus skrzynia cvt plus napęd 4x4 to jest takie proste, solidne auto. Dobrze by było żeby jednak takie nadal były dostępne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.