kojdus

> Hej, > szukam dwóch tanich pojazdów do firmy, do cateringu. Oczekiwania: > nowe > dwuosobowe - płaski tył > jak najtańsze > Oglądałem Dacię, ale nie robią wersji van, a siedzenia z tyłu po złożeniu nie są płaskie. > Gdzie podjechać? Sprawa pilna dość... Do precyzuj, czy to ma być tylko do dostawy placka, czy do cateringu. Placka zwieziesz każdym samochodem,nawet smartem,ale nie wyobrażam sobie cateringu w fiacie panda van. U siebie mam wymienionego już transita connect, idealnie płaska podłoga,bardzo małe wytłoczenia na koła tylne i rzecz najważniejsza-przestrzeń ładunkowa nie zwęża się idąc ku górze jak np. w berlingo. Dzieki temu możesz ustawiać szkrzynki z gratami/stojaki cateringowe czy inne wózki do samego sufitu wykorzystując całą powierzchnię podłogi. paka jest tak kwadratowa w każdą stronę ,że bez problemu wchodzi europaleta.

> Przecież ja piszę o wersji Van. 2 osobowa z kratką, odliczasz 100% podatku od paliwka i > eksploatacji (nie prowadząc ewidencji, bo ma homologację VAT-1a). Nie wiem jaka jest pojemność > bagażnika, ale osobówka po złożeniu foteli ma 959l, tutaj pewnie więcej. > Znam dwa Citigo w pizzeriach (jeden z nich jest mojego znajomego) i są zadowoleni. > Jedyne co to mówili, że mogło by być wyższe zawieszenie (zawsze można dokupić pakiet na bezdroża z > ciut wyższym zawiasem i osłonami). 100%Vat można odliczać chyba tylko do lipca tego roku.

> Subaru Justy/Suzi Swift 4x4 > za i przeciw do supersprintow i szeroko pojetej amatorki > Czy jednak lepiej FWD w stylu 106/saxo ?? > albo RWD w stylu E30 e36 comp > Glównie do zabawy i funu z jazdy nie mam cisnienia na wygrywanie w maluchu sie z tego wyleczylem Jak ma być taniej to kup e36 is w compakcie. Jak może być drożej i bartdziej dostojnie to e30is. Na mokrym/śniegu głównie fun z jazdy,na sychym powalczysz o pudło na jakichś kjs. samochody mega tanie w utrzymaniu i trudne do zepsucia. jak dobrze poszukasz to kupisz takie e36 na bilsteinie,ze szperą i jakimiś kubekami za 8tys. niczego więcej Ci nie potrzeba

> Pytanie w kwestii moich rodziców mają Scenica I ph II z 2000 roku z silnikiem 1.6 16V. Autko ma > obecnie 300 tys km przebiegu i jest trochę zaniedbane. Od 3ch lat nie zostało > przerejestrowane, ma pęknięty przedni i tylny zderzak wgnieconą tylną klapę i pęknięty > delikatnie przedni błotnik. Rdzy na nim nie widać. Wnętrze średnio zadbane ale raczej mniej. > Auto było kupowane na szybko a rodzice no nie ukrywam nie dbają. Myślałem opchnąć go za ok. 6 > tys zł dołożyć z 2 tysie kupić też Scenica ale lepszego i pilnować o dbanie od samego > początku. Co o tym sądzicie? zaniedbane/nieładne auto kupi handlarz za połowę ceny rynkowej albo ktoś zdesperowany. Wystaw ogłoszenie i zobaczysz,że nikt tego nie kupi,po kilku tygodniach/miesiącach zejdziesz z ceny.

> dlaczego omijać? > z silnikami 1.8 benzyna lub 1.9 cdti 120 kucy od fiata to calkiem przyjemne auta i nie zrujnuja > uzytkownika $ bo w tych samochodach wiecznie coś nie działa i nie myslę o silnikach. Wyposażenie wnętrza działa kiedy chce,zawieszenie (pękające sprężyny,łożyska,ząbkujące się opony z tyłu). Weź pod uwagę ,że w tym budźecie masz furę z przebiegiem 300tys. a te modele niestety tyle nie wytrzymuja. Miałem i więcej nie kupię. Kumpel ma signuma 1.8 lpg i wymienialismy centralnie te same graty.

> A laguna II? W tej kasie jaki powinien być rocznik? Jak tam z miejscem? Z tego co czytam tu na > forum to calkiem przyzwoite autko tylko właśnie jak duży bagażnik jest? Laguna chyba dośc ryzykowna, poszukaj lepiej meganeII w kombiaku 2.0 16v.

Mam Xsare picasso 1.8 lpg. Jeśli jesteś w stanie odpuścić dobrą dynamike to fura idealna.115 koni radzi sobie nieźle ale nie nazwał bym tego dobrą dynamiką. Napewno omijaj szerokim łukiem vectrę c/signuma Szukałem jeszcze forda mondeo ale trudno coś znaleźć bez rudej.

> Pewnie było zylion razy ale co tam. > A więc auto dla kobiety na dojazdy do pracy. > Bezproblemowe, nierdzewiejące, klima, gaz mile widziany. > Obstawiam 206-stkę albo Clio - lift. W Pugu wiem ,że kosztowna jest tylna belka, w Clio silnik 1.4 > 16V i 1.2 16V też mają ten wariator rozrządu?? widzę,że dyskusja jak zwykle zabrnęła daleko od tematu... Mam w domu clio 1.6 8v od trzech lat jeździ tym moja kobita. w tym czasie wymieniłem: rozrząd,klocki,szczęki tył,końcówki,swożeń,gumy stabilizatora,czujnik położenia wału,olej filtry,żarówki,opony i raz lampa tylna -podobno sama pękła Fura z 99r. obecnie pojawiło się kilka rudych kropek ale biorąc pod uwagę 16letni samochód dla mnie jest BDB. Z samochodem nioc się nie dzieje jeździ się fajnie.Części naprawdę w przystepnej cenie i cięzko to zepsuć. Ten silnik nie posiada wariatora. Ale nie do końca rozumiem obawę przed tym urządzeniem. Normalny rozrząd kosztuje 300-500zł , taki do silnika z wariatorem jest o jakieś 400zł droższy. taki wariator wymienia się raz na jakieś 80-100tys. km więc przy aucie miejskim raz na 7lat!!!! Opisze pojazdy pasujące do Twojego budrzetu,które miałem: seicento- ciężko zepsuć,tani,mało pali, bezpieczeństwo na poziomie roweru,mały bagażnik,mało która kobita chce tym jeździć. lanos- ruda,duzo pali,śmiesznie tanie części,duzo miejsca jak za taką kasę,można trafić z klima i lpg. wygląda jak wygląda. fiat palio/punto/siena- pancerne silniki 8v,paskudne w środku,siena i palio paskudne z zewnątrz,duże proiblemy z korozją-większość krajowych pojazdów za taką kasę nie będzie miało podłogi/progów. poszukaj,może trafi Ci się rozsądne 106/saxo ,xsara,peugeot 206,megane I z benzynowym silnikiem. Co do BMW to nie wiem czy chciałbym żeby moja Szanowna jeździła w zimie tyłpędem. Spalanie i ogólna opinia marki w tym budżecie -znana.

> Samochod przebudowany przez jakis garaz do sportu. > Co mnie zaskakuje to dyferencjal. Dziwnie to wyglada. Nie znam sie na tym, ale czy to wyglada jak > drut, czy raczej profi robota (zal.)? Uszczelka pod czujnikiem prędkości nie trzyma i dlatego takie mocowanie. A taj na poważnie,to Tak jak Kojot napisał. Nawet nieźle to ktoś rozkminił,ja bym to zaakceptował w kategorii tjun a nie drut.

> Na jaszczompiu nie, bo coś podobnież nietete z władzami jest i się nie mogą chłopaki dogadać, a na > M1 też nic nie wiadomo... Jastrząb ostatnio mocno się ceni i chyba o to chodzi :/ Szkoda,że pod marketem się nie udało. Cholera,na WOSP z AK-Polski jakos mi sie nie chce.

> Oby, oby, aczkolwiek chciałbym, żeby było trochę walki w ERC, bo później w razie czego powiedzą, że > zdobył tytuł, bo nie miał konkurencji... Bo tak to wygląda, liczę na bardzo udany sezon w ERC, a za rok... PS robita tym roku orkiestrę? Bo się nie mogę z Mirkiem dogadać.

jesli masz inną średnicę opony to napewno będzie ściągać. załóż takie same opony i wtedy szukaj.

MIałem C-maxa 2006r, fajnie się prowadzi,duzo miejsca w środku,bardzo dobre wyposażenie w standardzie,podgrzewana przednia szyba ,sporo przydatnych schowków/uchwytów.... Masakryczne plastiki-wykończenie drzwi jak w dostawczaku. No i chyba najwiekszy problem -korozja.

> I to jest dobre myślenie Połowa z wymienionych tu "szybkich" samochodów zostanie objechana przez np. saxo/106 1.6.16v , clioII 1.6-mojej kobity.

> Tak się zastanawiam za czym się rozejrzeć. Coś w miarę szybkiego ale też nie chciałbym żeby zabiła > mnie eksploatacja (koszty serwisowania, spalanie). A3 1.8 T to dobry pomysł?? Ewentualnie > jakaś alternatywa > Interesuje mnie benzyna, hatchback, 3D , coś odpornego na korozję Co to znaczy "w miarę szybkie" ,bo może się okazać ,że wcale nie potrzebujesz 150 koni tylko coś lekkiego a za razem szybkiego.

> Chyba Polonez czy Duży Fiat... Auto z ABSem nie pójdzie bokiem. Z ESP tym bardziej. A co ma Abs do pójścia bokiem?????

> Ależ się ludzie w dzisiejszych czasach delikatni zrobili > Ja po godzinie jazdy Uniakiem nawet nie czuję że tyle jechałem. Nie przesadzajmy. Te mniejsze > samochody to nie jakieś znowu wozy drabiniaste, 70 kilka kilometrów to w nich żaden problem, > zwłaszcza że jedzie tylko kierowca i nie ma co wyolbrzymiać ich niewygody. Tu nie chodzi o > trasę przez pół Europy. > Jeśli chodzi o autora, to przy tych przebiegach skupiłbym się nie tyle bezpośrednio na wielkości > samochodu, co na jego bezawaryjności, ekonomiczności i maksymalnym możliwym bezpieczeństwie. > Tutaj moim zdaniem potrzebny jest kompromis. > Coś mniejszego z lpg, popularnego i w miarę bezpiecznego. Wbrew pozorom różnica w spalaniu średnio > 1l (nawet lpg) na 100km przy tych przebiegach zrobi różnicę. Ok. 4 zł. na dzień to na pierwszy > rzut oka niezbyt dużo, ale jeśli policzyć w skali roku, to wyjdzie już ok. 1000 zł. różnicy. > Może dla niektórych to kwota "na waciki", ale wg mnie piechotą nie chodzi. Tylko weź pod uwagę,że te 70km pokonujesz codziennie,dla mnie samochód może być podrapany,mieć brzydki kolor,słabo przyspieszac ,mieć kołpaki zamiast alufelg,ale moja dooopa ma mieć wygodnie i klima obowiązkowa.

> Lepsze na przód, jak ci tył wyjedzie z zakrętu to opanujesz, wyjeżdżający przód to już trzeba mieć > praktykę i nie spanikować w sytuacji podbramkowej żeby sobie z tym poradzić. Chciałbym zobaczyć jak ogarniasz driftujący pojazd przy 60km/h

> Jak masz napęd na przód to załóż na przód. Jak na tył to na tył. Zawsze na oś na którą masz napęd. to załóż sobie do auta tylnonapędowego dobre gumy z tyłu a słabe z przodu i spróbuj skręcić na śniegu

> a gdzie jest Vectra C 2.2 dti w automacie > Ps. nie mogłem się powstrzymać Poszła do "Zyda" :) Kupiłem picasso o dlatego się dawno nie widzieliśmy

> Ile trzeba zapi w czasie normalnej jazdy autem FWD żeby tył uciekał. > Jeśli człek tak przegina to mu nie pomoże lepsza opona z tyłu... > Mam auta FWD i zawsze daje lepszą na przód. Ma to kilka zalet. Lepsza trakcja przy ruszaniu na > osi napędanej, lepsze hamowanie na śniegu/wodzie, i równiej sie opony zużywają. wystarczy najechać na koleine,pryzmę śniegu,nawet na prostej drodze zapniesz takiego boka,że aż miło popatrzeć. Dwa lata temu miałem taką sytuacje na publicznej drodze Wawa-Radom, walczyłem ze 150 metrów żeby się do bariery nie przytulic Miałem właśnie super oponke z przodu i jakieś słabsze z tyłu.

> Właśnie widzę, co wypowiedź, to inna opinia. > Ja u siebie nie zaobserwowałem ani podsterowności ani nadsterowności. > Dam chyba je w takim razie na przód, żeby wyrównać zużycie. Do tego tendencję do pod/nadsterowności mozna jeszcze regulować ciśnieniem. mam pojazd tylnonapędowy do amatorskich rajdów,jesli nie mam 4 takich samych opon to mogę zapomnieć o jakiejkolwiek jeździe(tak dla większego zamotania tematu).

> To 75km więc każde fotele dadzą radę, nie przesadzajmy, eską to 45 min jazdy. To 1.5 godziny dziennie,chyba wolałbym coś co daje chociaż odrobinę ludzkich warunków podróżowania.mamy w domu clio2 ,po godzinie jazdy mam ochotę się przesiąść do czegoś innego(nie,nie mam arystokratycznego pochodzenia)

To niestety nie jest takie proste. Trochę to zalezy od konkretnego pojazdu i od kierowcy. Jak masz samochód mocno podsterowny(na zakrętach wyjeżdża przód pojazdu) to założyłbym lepsze na przód. Jak fura ma tendencję do zamiatania tyłem np. clio 2 mojej kobity to lepszą gumę zakładam na tył. Jesli samochód bedzie podsterowny to jest ryzyko,że gdzieś nie skręci lub nie wyhamujesz-ryzyko uderzenia czołowego. Jesli samochód będzie nadsterowny to jest ryzyko,że wylecisz z zakrętu bokiem i uderzysz w coś drzwiami- temat bardziej niebezpieczny. Więc musisz zdecydować sam .

> Sprawdź na 4 nie na 5 biegu... seryjne sc pojedzie 185km/h ? chciałbym to zobaczyć. miałem takie ,które miało 75 koni jechało ok 195 wg gps-u. Nie wiem czy jeszcze pamiętacie ale licznik w takim fiaciku jest wyskalowany do 180