kfaz

> BTW. nie znam w mojej okolicy ASO Renault gdzie spontanicznie przy okazji przeglądu sprzątano by > wnętrze auta, o bagażniku nie wspominając. Jak jeździłem Clio to za każdym razem samochód umyty i odkurzony wyjeżdżał z serwisu. Potem miałem okazję serwisować Citroena i nieźle się zirytowałem jak pięknie wymyli gumowe dywaniki zostawiając cały syf pod spodem. NIe to żeby oczekiwał jakiegoś super czyszczenia ale chociaż rach-ciach mogliby odkurzaczem przejechać.

HP-ML-288452865-ML- /L.

Et to nie wszystko. Do nowego C4 strasznie trudno jest felgi dobrać bo zaciski są bardzo blisko "szprych". Niby wszystkie wymiary się zgadzają a felga nie pasuje bo piasta jest dużo głębiej niż pionowa os tarczy hamulcowej.

> Moja żona na początku napaliła się na ten kolor. > Ale jej odradzili w salonie. Że niby ten lakier to ma jakiś feler. Miękki, szybko płowieje i takie > tam > Na początku była napalona, bo ten samochód już stał w salonie i można było brać od ręki. Zresztą > stoi do dzisiaj, więc chętnych raczej nie ma. > W końcu zdecydowała się na czarnego. Musiała poczekać, ale dzisiaj nie żałuje Ja jakoś nie zauważyłem żeby lakier był słabszy od innych, nie jest zmatowiony ani podrapany. Chociaż teraz standardem jest to, że lakiery są na bazie wody i nie są tak twarde jak były kiedyś

> Nie jest, bo kolor odrzuca . Dopłata była pewnie 1500, a teraz trzeba odpuścić trzy razy tyle . > Było myśleć przy kupnie nowego! A mi się tam podoba Kupowałem samochód dla siebie a nie do poźniejszej sprzedaży więc nie kierowalem się tym, że nudne kolory są popularniejsze.

> 35k za dwu letnie auto z silnikiem 75KM? To raczej srednia okazja. No ale co kto lubi. Okazja to na pewno nie jest. Po prostu uczciwa oferta bez ściemniania, że dziadek do kościoła tym jeździł. Poza tym auto nie dwuletnie tylko niespełna półtoraroczne Cena jedna z niższych w ogłoszeniach jeśli odrzucimy rozbitki więc chyba tak źle nie jest. Wiadomo, że jak najmniej chce dołożyć do tego interesu a z drugiej strony jak spojrzysz, że masz prawie nowy samochód ponad 20% taniej niż w salonie to tak źle nie wychodzi

Nie chcę spamować ale może ktoś byłby zainteresowany a nie zagląda na giełdę Clio IV

> Radze zrobic jazde probna. Testowalem z przebiegiem 3600 km i trzeszczalo w nim niemilosiernie. Jakiegoś pecha musiałeś mieć bo w moim przy większym przebiegu nie było problemów z trzeszczeniem. Ale zawieszenie przy ~50 000 prawie całe na gwarancji wymieniali bo nie wytrzymało codziennego przelotu po szutrówce z prędkością odstającą od tempa spacerowego.

> Poza tym już nie będzie wymagany bo będą xenony chyba najpierw w Alfach o obniżonej liczbie > lumenów, bez spryskiwaczy i samopoziomowania. Citroen już takie robi, jakiś nowy palnik jest D3S bodajże

> Czytałem że te wbiegające prosto przed samochód betonowe filary są coraz większym problemem i że w > niektórych krajach stosuje się ultradźwiękowe systemy ich odstraszania. Filar to pikuś bo jego idzie jeszcze jakoś ominąć. Katastrofa to była dopiero jak mi murowany płot wbiegł na drogę i stanął w poprzek

> stricte w swieta nie, ale dzien przed przewietrzylem moją "stajnie" Czasem Cię widuję w korku w Raszynie

> C4 ma 3 osobne fotele, w S2 jak i w każdym sedanie jest kanapa wyprofilowana dla dwóch pasażerów. I to właśnie napisałem

> A w środku w ogóle się tego nie czuje. A6 sprawia wrażenie mniejszego :/ Te liczby to w ogóle są całkowicie zgubne. Szukając samochodu rozważaliśmy SuperB i wymiary mówiły, że jest największy, potem okazało się, że C4 Grand Picasso, mimo tego, że jest teoretycznie ciut mniejszy to jest dużo wygodniejszy. Pewnie to kwestia wyprofilowania foteli/kanapy i przeszklenia samochodu. W SuperB z swoma fotelikami z tyłu dało się siedzieć ale było ciasno, w C4 spokojnie można tak jeździć. Tak wiem, że to zupełnie inne klasy aut ale poszukiwania były burzliwe i chyba wszystkie klasy powyżej B przeszliśmy

> No tak, miejsca na nogi dla pasazera z tylu... Dla autora watku to chyba nie istotne bo nie > potrzebuje auta na taksowke... Superb to dziwne auto, krotka maska, z przodu miejsca jakw > octavii ale z tylu full ale tylko na nogi bo na szerokosc to wciaz octavia/golf. Rzeczywiście coś w tym jest bo po zamontowaniu dwóch fotelików ciężko jest usiąść dorosłemu po środku. Tzn. na mnóstwo miejsca ale tyłek się nie mieści . Wymiarami niby jest duże, przestrzeń czuje się ogromną ale jak się usiądzie to już tak dobrze nie jest

> nowym, ale nie Grand, tylko krotkim, nie dla mnie - jak by mialo byc dla mnie to bralbym Jupiego. Bardzo fajny samochód. Jeśli szukasz czegoś ekonomicznego to nie powinieneś się zawieść. Nowy Grand Picasso 1,6 HDI pali tyle ile mówi katalog - przy mieszanej jeździe poniżej 5 litrów

> Nie wiem jak teraz, ale kiedyś Chevrolet dawał 3 lata bez wyłączeń. > Amortyzatory udało mi się wymienić bezpłatnie pod koniec gwarancji Nissan podobnie.

> - Superb 2.0 TDI106kzl Nie wiem w jakiej wersji masz to wycenione ale Amibition spokojnie poniżej setki można zejść - chybą, że podrożały na koniec roku ;-) za 103 można wziąć Platinium w 1,6 TDI. Przynajminej takie ceny mi podawali w Inter Auto jak się zastanawiałem nad Skodą. > - C4 Picasso 1.6 Hdi122KM 78kzl Drugi autobus chcesz ? :-) Piszesz o nowym Picasso czy o starym?

> jak te silniki wytrzymują ? jakie mankamenty ? > żona napaliła się na maleństwo które stoi nieopodal > auto tylko do miasta jazda 2-3 razy w tygodniu Silniki nie wytrzymują i po jakiś 100 000 trzeba zrobić generalkę. Jak to powiedział mechanik od Smartów: Quote: Wszyscy mają jakieś mankamenty-dwumasa w VW, pompowtryskiwacze w Mercedesie, cośtam w czymśtam, remont silnika w Smarcie. Wszędzie koszt jest podobny tylko przy Smarcie brzmi to gorzej. Jeśli szukasz samochodu w tym wieku to: a) znajdź po remoncie w firmie, która jest znana z naprawiania Smartów b) szykuj się na remont Z mankamentów największą bolączką jest skrzynia, która długo zmienia biegi a automat robi to kiedy chce a nie wtedy gdy trzeba. Niefajna jest też klima, która jest umiejscowiona tak, że bardzo łatwo się rozszczelnia (bodajże kamienie uderzają w skraplacz) więc warto sprawdzić przy zakupie czy działa poprawnie. Poza tym bardzo przyjemny samochód do jazdy na małe odległości i parkowania w mieście. Kupując zwróć uwagę czy ma szmacianą półkę w bagażniku - niby drobiazg a bardzo przydatny.

> Witam > Czy jest sens kupowania białego golasa? > Za kolor chca 8000 pln. > Jak by jeszcze za te pieniadze była w kolorze to może? Jeśli potrzebujesz czegoś wysokiego i podoba Ci się Duster a alternatywą jest używka to tak. Jeśli chcesz wydać 40 000 na nowy samochód i ani grosza więcej to jednak poszukałbym czegoś mniejszego ale lepszego- Clio, Fiesta, 208... dużo mniejsze nie będzie a jakość wykończenia dużo lepsza.

To akurat jest fajne

> z zewnątrz może by uszedł, ale środek dramat. Deska wygląda jak z Hyunday Pony Mi się dzisiaj wnętrze tego spodobało http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Elgrand-2007interior.jpg http://pl.wikipedia.org/wiki/Nissan_Elgrand

> Samochód odebrany z zeszłą środę miał dzisiaj pierwszą naprawę gwarancyjną . Wymiana pompki > spryskiwacza przedniej szyby . Leciały po trzy stróżki do wysokości 20 cm na postoju, teraz > lecą do 25cm Wycieraczki robią trzy/cztery ruchy zanim poleci płyn. Podobno TTTM i tak ma > być . Porażka . No i ładnie się zaczyna . Witam w klubie . Mój typ tak chyba nie ma albo za bardzo po macoszemu go traktuję i nie zwróciłem na to uwagi. A poza tym zauważ pozytywne aspekty kupna Renault. Ja na przykład przez pół roku nie zapłaciłem ani grosza za myjnie bo ciągle mi myli samochód w serwisie. Do tego poznałem całą gamę samochodów zastępczych dostępnych w moim ASO

> Wiedzą jaką jakość sprzedają, więc wiedzą też na ile stanowisk budować warsztaty ASO > Żartowałem Coś w tym jest bo w Nissanie serwis pracuje 9-16 i nigdy nie czekałem w kolejce a do Renault mogę jechać 6-22 i zawsze ktoś będzie przede mną Do tego mam lekkie obawy bo większość klientów wydaje się być lekko spoufalona z pracownikami serwisu, widać widują się często.

OT A jak to się ma do ekologii i wsiąkania szamponów w grunt? Z tego co wiem w mojej gminie jest zakaz mycia samochodów na podwórku i karę można całkiem niezłą dostać. Wiem, że to zaczyna o paranoje zakrawać ale jak są studnie wokoło to można dość dużo niemiłego syfu sobie wpuścić a myjnia powinna (teoretycznie) być wyposażona w kratki/drenaże i całość zużytej wody w kanalizację lub oczyszczalnie wpuszczać.

Jak nie będzie odpicowany z pięknie umytym silnikiem to po korku i jego okolicach będzie widać, że olej był zmieniany na bieżąco