Tomo

A jak do tej pory był mocowany płot ? Tzn. czy były jakieś zabetonowane słupki w linii tej podmurówki ? Jeżeli nie to proponuję rozkucie, wykopanie dołka jak pod słupek, zaszalowanie tego co ponad ziemią w linii dotychczasowego ogrodzenia i zalanie betonem.

Widać bogaty deweloper i nie pożałował obwodów - zamiast centralnej różnicówki są na każdym dużym obwodzie Dla odmiany drugi biegun - mieszkanie 55m2 w starej kamienicy - całe mieszkanie na jednym obwodzie z zabezpieczeniem topikowym 25A (a w głównej skrzynce automat 20A ). I co najciekawsze - to od lat działało - oczywiście bez dużych urządzeń grzewczych.

Koniecznie wymień ten uszkodzony bezpiecznik - to są grosiny (ok. 10 PLN) I przy okazji podokręcaj mocno wszystkie połączenia. U mojej byłej żony była identyczna sytuacja (też bezpiecznik łazienkowy - na którym chodziła pralka). Jak poczuła smród, to już ze skrzynki wyłaził ogień Przyczyną były słabo dokręcone połączenia.

Oczywiście, że można wybrać inny materiał na ściany. Ale w takiej sytuacji po prostu odpowiednio wysoko się wyciąga fundament Metodą "dekarz się nie spisał" to należałoby w dach dawać styropian, a nie wełnę.

No dobra - ale to o czym mówisz, to jest dyskusja akademicka. Bo betonu komórkowego nie stosuje się jako fundamentów, ale jako ściany zewnętrzne, które są okładane styropianem i następnie zaciągane tynkiem.

20 lat temu były dyskusje co lepsze - beton komórkowy czy tradycyjna ceramika - i oba materiały do dziś są równolegle użytkowane. Nie istnieje jeden najlepszy materiał, który ma wyłącznie zalety, a żadnych wad. Każdy jest jakimś kompromisem.

Nie podałeś jakiego koloru i rodzaju oświetlenie https://www.google.com/search?q=oświetlenie+dyskotekowe&client=firefox-b-d&sxsrf=AOaemvJF8-2Rjwz8QpM4tZnccEZLEokZlQ:1635168343931&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjOpKbi1OXzAhWx-yoKHad4CtcQ_AUoAnoECAEQBA&biw=2048&bih=999&dpr=1.25

Tylko trzeba pamiętać jeszcze o opróżnieniu syfonów, wsypaniu łyżki soli do prysznica/wanny (solanka zamarza w niższych temperaturach) i opróżnieniu spłuczki oraz muszli z wody (i zatkaniu szmatą tej ostatniej). Przy spuszczaniu wody po sezonie robi się to raz - ale przy zimowo-weekendowym korzystaniu łatwo zapomnieć i kłopot gotowy.

A jak będzie -25 i wyłączą gaz ? A jak będzie -30 i @Herbatnik zapadnie w śpiączkę i nie da rady pojechać na działkę ratować awarię ? Wszystkiego nie da się przewidzieć. Trzeba wybrać rozwiązanie najmniej kolizyjne. Moim zdaniem najprościej jest zrobić jak pisze @rwIcIk - ustawić konwektor z termostatem na +5 i niech stoi.

W piątek miałem częściową awarię energetyczną - przez ponad dobę miałem tylko jedną z 3 faz. Na tablicy elektrycznej mam neonówki ze wskaźnikami faz, więc łatwo się to identyfikuje. Awaria nie była bardzo odczuwalna, bo piec i lodówka są na tej samej fazie - i była to ta, która nie zanikła. I teraz pytanie - czy stosuje się jakieś generalne zasady dotyczące podłączania obwodów do poszczególnych faz ? Czy fazy L1, L2, L3 są identyczne, czy któraś jest "główna", do której się przyłącza podstawowe obwody ? A jak to wygląda w bloku, gdzie mamy wyłącznie instalacje 1-fazowe ? Część mieszkań jest podłączona do 1 fazy, a inna do 2 i do 3 ?

Czy to ma być zwykła mikrofalówka czy do zabudowy ? Jeżeli zwykła to najprościej będzie po prostu zamontować półkę i na niej postawić mikrofalówkę - przy normalnych wymiarach i biorąc pod uwagę statyczne obciążenie ok. 6-7 kg to zwykłe kołki fi 8 i wsporniki + gotowa półka ze sklepu i gotowe

Wersja totalna prowizorkę i za grosze: - kupujesz w jakiejś lokalnej hurtowni pasek ledowy (jak najgęściej ledy i jak najmocniejsze - doradzą, bierz 4000K) - wtedy kleisz bezpośrednio do szafek pasek ledowy i końcówkę lutujesz kabelkami i prowadzisz do zasilacza (w hurtowni doradzą jakiej mocy), włącznik za zasilaczem. Zakręt zrobisz po łuku odpowiednio naginając pasek. Koszt przy 2,4mb to będzie ok. 60 PLN Wersja ładnie: - kupujesz profil aluminiowy z transparentnym lub mlecznym plastikiem, docinasz w rogu kąt 45 stopni w skrzynce uciosowej, przyklejasz/przywiercasz do dołu szafek. Wklejasz pasek ledowy, na zakręcie albo naginasz pasek, albo przecinasz i kabelkami robisz mostek, podłączasz do zasilacza, znajdujesz miejsce na przełącznik i wbudowujesz go w szafkę Koszt ok. 200-250 PLN Zamiast mechanicznego włącznika można dać włącznik zbliżeniowy (na machnięcie) - ok. 50 PLN. Wersja profi: - jak wyżej, ale profil aluminiowy wpuszczony dół szafek - wymagane już narzędzie do zrobienia nacięcia/podfrezowania rowka. Koszt jak wyżej + robota osoby, która wykona rowek. Praca dość prosta, wymagane podstawowe narzędzia + umiejętność lutowania.

Jeszcze kwestia jak z poziomami. Kładłem niedawno panele w starym mieszkaniu (lata 50-te). W mieszkaniu była klepka i praktycznie wszędzie przy krawędziach i w progach była podniesiona o kilka mm. W wielu miejscach było też tak nierówno, że wyjmowałem klepki i zalewałem to miejsce zaprawą do kleju i równałem. Ciężka praca, wyglądało to fatalnie, na szczęście po przykryciu panelami nie widać tego co pod spodem. W twoim przypadku poszedłbym w panele MDF lub winylowe (przy tych wzór tuszujący ew. nierówności).

Nowa brama płytowa kosztuje w markecie 850 PLN - nie chcę iść w jakieś niesamowite koszty.

Koleżanka kupiła Dysona (z tego co widzę po kształcie to V7 lub V8). Do okruchów się jak najbardziej nadaje, ale jako główny odkurzacz w mieszkaniu to słabo. Poza tym bateria starcza na jakieś max. 15 minut przy pełnej mocy. Moc ssania w porównaniu do zwykłego odkurzacza tak ze 3 razy mniejsza.

Nie - to marnie by wyglądało, poza tym niepotrzebnie obciąży bramę - będzie się ciężej podnosić.

Bramę mogę do malowania zdjąć i położyć na płask. Cała reszta brązowa zostaje - bo o ile wymienić rynny to nie problem, o tyle już oblachowanie to za dużo roboty (zresztą na domu też jest brązowa blacha).

Zwykła blacha. Malowałem panele ścienne takim wałkiem kształtowym i jednak marna faktura wychodziła w tych zagłębieniach. A na panelach ściennych zagłębienie ma ok. 8 mm szerokości i ze 2 mm głębokości. W bramie to przetłoczenie jest sporo głębsze - ok. 5 mm. Żaden z moich sąsiadów nie posiada pistoletu i kompresora. Poza tym malowane pistoletem pierwszy raz, to zdaje się też nie jest takie proste - łatwo zacieków narobić

Tak po prostu - to północna ściana, ma tylko ok. 2 godzin dziennie światło.

Cały dom ma tą samą konstrukcję: 24 cm gazobeton, 2x3 mm styropian w ścianie, 12 cm gazobeton. Te ślady na ścianie (jest to klatka schodowa), to skutek tuj, które najpierw rosły po mojej stronie (wycięte z 12 lat temu), a później u sąsiada za płotem. Klatka schodowa jest w odległości 3m od ogrodzenia, reszta ściany 4m. Ściana jest sucha, na poziomie ok. 70 cm od dolnych luksferów jest strop, a pod nim nieogrzewana spiżarnia (wentylowana - widać nawiewnik).

Bardzo dobra cena Ale nie szedłem w farby z kosmosu, no i przede wszystkim wykonawca się trafił tanio. Absolutnie nieopłacalne. Docieplenie kosztowałoby dodatkowo ok. 20 kPLN Przy rocznym koszcie gazu na poziomie ok. 4 kPLN (co + cwu + gotowanie) ew. oszczędność to max. 1 kPLN Więc czas ew. zwrotu inwestycji zbyt długi. Poza kwestią ekonomiczną podwójne ocieplanie nie jest właściwe ze względów technologicznych - ściana powinna być jedno, dwu lub trzywarstwowa. Przy 4 warstwach punkt rosy mógłby się przesunąć na wewnętrzny mur i wilgoć by zostawała w ścianie. Klimatyzator (skraplacz) stoi na balkonie.

Chciałem domknąć temat. Od strony kosztowej wyglądało to tak: robocizna: 7800 PLN zakup 8 elementów rusztowania warszawskiego: 400 PLN deski na podesty: 150 PLN wynajem 16 elementów rusztowania na 1 dobę (malowanie wysokiej klatki schodowej): 80 PLN farba: poszło 8 (10-litrowych) opakowań szarej i 2 opakowania (także 10-litrowe) ciemnoszarej - Śnieżka elewacyjna (seria tylko dla Leroya) - około 100 litrów za 1200 PLN 3 worki kleju styropianu Bolix (łatanie pęknięć), 2 worku zaprawy tynkarskiej (równanie ściany po skuciu płytek), wiadro, kuweta, pędzle, folia, taśmy do oklejania, tarcze ścierne do szlifowania - ok. 500 PLN Robota trwała jakieś 5 tygodni.

Ja bym chyba użył wazeliny technicznej. Tylko doczytaj, czy woda jej nie wypłucze. +

Po zmianie koloru domu brązowe bramy do garażu nie pasują do reszty elewacji. Oprócz tego po 20 latach kolor jest już mocno spłowiały (od wewnątrz są sporo ciemniejsze). Przymierzam się do ich pomalowania na jakiś szary/grafitowy kolor. No i teraz pytanie - czym i jak je pomalować, żeby wyszła ładna powierzchnia/faktura. Nie muszę uzyskać idealnej powierzchni, bo musiałbym iść w malowanie natryskowe - a do tego nie mam narzędzi. Rok temu malowałem drzwi wejściowe - normalną jakąś farbą z Leroya i małym wałkiem - wyszło bardzo dobrze. Tutaj natomiast największy problem widzę w malowaniu tych wąskich zagłębień. Bo te szerokie panele, to machnę wałkiem. Może ktoś z was malował już taką bramę i ma doświadczenie/może pokazać fotki.