Skocz do zawartości

alek_lc

użytkownik
  • Liczba zawartości

    596
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez alek_lc

  1. > wg tego zestawienia, silniki benzynowe (poza TSI) są bezproblemowe Nie do końca - jest 2.0 TS z AlfaRomeo. Ciekawszym jest: - brak 1.6 i 2.0 hdi z PSA (lub TDCi - jak nazywa Ford): w takim razie to muszą być udane silniki diesla - brak 1.8 TDCi z FORDa: tutaj wiele osób narzeka na nietrwałe koło zamachowe, a w FF1 silnik miał ogólnie słabą opinię Jak ktoś patrzy na rynek aut używanych to od razu zauważy, że rynek CFM kupuje to, czego nie ma na tej liście.
  2. alek_lc

    THP vs TSI

    > A konkretnie? > Bo wczoraj zamówiłem dwie 508ki THP. A jaką trwałość przyjąłeś? Po 100kkm do sprzedaży...
  3. > no i tego chciałbym uniknąć, czy jest na to jakiś sposób? a) albo do polisy deklarujesz wartość netto = odszkodowanie wypłacane bez podatku VAT który musisz sam dopłacić b) albo do polisy deklarujesz wartość brutto = odszkodowanie wypłacane z podatkiem VAT > Bo faktycznie znalazłem info, że leasingodawca nie nie dolicza vat-u do ubezpieczenia (czy jakoś > tak) Przykład - koszt ubezpieczenia 5%, wartość pojazdu 100.000 zł netto. a) składka 5.000 zł, s.u. 100.000 zł b) składka 6.150 zł, s.u. 123.000 zł Niektórzy leasingodawcy próbują wystawiać refaktury za ubezpieczenie (polisa wystawiona na leasingodawcę i przez niego opłacona), doliczając do składki 23% VATu, co jest niezgodne z prawem.
  4. > Co mi "grozi" w razie "W"? Dopłata Vat-u do kosztorysu naprawy?(znam taki przypadek) Szkoda częściowa = dopłata VATu do warsztatu Szkoda całkowita = wypłata kwoty netto, a do zakupu nowego auta dokładasz VAT, który nie podlega w całości odliczeniu. > PS. Cały czas upieram się o "brutto" na nocie obciążającej ? Nie rozumiem. Zgodnie ze stanowiskiem (chyba) PE nie ma możliwości doliczenia VATu do faktury za ubezpieczenie przedmiotu leasingu. Masterlease jest ciężki w sytuacji, kiedy chcesz mieć ubezpieczenie własne. Ja się poddałem...
  5. Włosi chyba śpią. Rzecznik FIATa zapowiedział , że firma w okresie najbliższych 2 lat zaproponuje 5 modeli w klasie A-B. Bravo się starzeje, kombi nie widać, limuzyny klasy C/D też brak: to na czym Oni chcą zarobić pieniądze? Być może ja nie rozumiem tego biznesu, ale chyba na najmniejszych autach, których koszt projektowania i wytworzenia jest stosunkowo najwyższy (w przeliczeniu na jeden egzemplarz) a konkurencja wszechobecna, trudno będzie odzyskać rentowność, nie mówiąc o zarobieniu pieniędzy.
  6. > Jeśli chodzi o firmy, to każdy sam, ale w kwestiach aut poleasingowych, prime > car(futura/masterlease - jedno i to samo) króluje w wymyślaniu wpisów w książkach serwisowych Chyba aż tak źle nie jest - ostatnio kupiłem od nich samochód i było OK. W sumie widziałem kilka aut i stan jest generalnie przyzwoity.
  7. W warszawie jest master1.pl, regner.otomoto.pl skupuje auta po wynajmie długoterminowym, jest bre-leasing.otomoto.pl, businesslease. Generalnie: a) część samochodów jest sprzedawana bezpośrednio przez właścicieli po wynajmie długoterminowym (auto wraca od klienta, jest robiona wycena SGS/DEKRA i auto jest sprzedawane) b) część firm sprzedaje samochody na aukcjach zamkniętych, czasami pakietami a potem te samochody różnie "wypływają". Jak chcesz dobre auto, to nie będzie tanie. Za 30.000 zł kupisz niezłego FF2/OA3. Z klasy D chyba BREL ma jakieś KIA Magentis. Sprawdzaj, oglądaj, szukaj: to też jest rynek, ale bardziej cywilizowany niż handlarze przywożący samochody z Niemiec. Historię serwisową poważni sprzedawcy udostępniają, można też potwierdzić te dane w serwisie.
  8. > A aktualne ubezpieczenie wypada wypowiedzieć, czy cierpliwie poczekać do końca wazności OC? A jaki chcesz efekt osiągnąć?
  9. > W końcu jest obowiązkowe, czy nie? > Chodzi o pojazdy na "zwykłych" blachach. Pojazd zaopatrzony w tablice rejestracyjne ma obowiązek posiadać ubezpieczenie OC posiadacza pojazdu mechanicznego.
  10. > Taka zagwozdka...które silniki są wg Was najtrwalsze w autach sprzed 2000 roku? > Który wytrzyma olbrzymie przebiegi zakłądając regularny serwis? > Moje typy silnikowe to Volvo 3.0L Pb, VW 2.4 TDI lub 2.5 TDI montowany w Transporterach, Mercedes > 2.5D, Lexus 4.0L 2.0 8v benz z VW (85 kw) 2.0d z Toyoty (chyba 55 kw)
  11. > Nie będzie, ponieważ Polak Polaka zawsze chce oszukać. Dlategeo nie będzie Będzie, kiedy będzie pełna baza danych. Wtedy ubezpieczyciel będzie od razu wiedział, ile miałeś szkód w okresie ostatnich 36-60 miesięcy, czy nie są zbyt często i w jaki sposób były likwidowane. Na tej podstawie komputer obliczy "szanse na kombinatorstwo" i jeżeli będziesz w normalnej grupie, to szkodę zlikwidują sprawnie. Ubezpieczycielom nie opłaca się przeciągać likwidacji, bo czas pracownika i wykonywanie dodatkowych procedur kosztuje. Ale jeżeli ktoś za często ma szkody, to takie delikwenta trzeba dokładniej prześwietlić...
  12. > Ok, załóżmy ze masz wpisaną kwotę ubezpieczenia 30.000zł. > Kasujesz brykę. > Czy (i po jakim czasie) po operacji "sprzedaż wraku" i wypłata odszkodowania pojawi się na Twoim > koncie kwota 30.000 zł? Pytanie, jakie masz AC. Jeżeli jest "stała wartość pojazdu w okresie ubezpieczenia", to w okresie 30 dni powinienneś mieć kasę od firmy, która odkupiła wrak i od ubezpieczyciela. Razem 30.000 zł.
  13. > CIACH. > To finalnie ile dostałeś za całość ? 11.000 zł, tyle ile wg Info-Experta auto było warte.
  14. > U nas czegoś takiego nie ma > U nas to marzenie > U nas jest tak, że np. auto realnie warte 20 000 zł ma szkodę na kwotę 5 000 zł, to ubezpieczyciel > wyliczy wartość pojazdu na 15 000 zł, policzy wartość wraku na 13 000 zł i dorzuci ochłap w > kwocie 2 000 zł. Dalej musisz się pokopać z firmą, aby wyjść jakoś uczciwie na swoje. U nas jest problem z realną wartością pojazdu. Bo nikt sie nie chce przyznać, że przepłacił, a potem wszyscy mają auto w idealnym stanie technicznym. To jest efekt kombinatorstwa większości osób handlujących samochodami. Jeżeli kupujesz samochód (używany) na fakturę z ASO, zgłosisz to przy zawarciu ubezpieczenia, to można ubezpieczyć według tej sumy. Ale jeżeli cały czas szukamy najtańszych rozwiązań, to się nie dziwmy późniejszym procedurom likwidacyjnym. Skąd ubezpieczyciel ma zapłacić dobrze za szkodę, jeżeli nie zebrał dobrej składki?
  15. > Niemozliwe w PL. Po prostu po latach komuny nie miesci sie nikomu w glowie, ze tak to moze dzialac. Możliwe. Likwidowałem szkodę w 03.2013, pacjent: Ford Mondeo 2003. Wartość rynkowa wg INfO-EXPERT (miałem gorszą polisę) - 11.000 zł, szkoda z AC. Auta miesiąc wcześniej nie mogłem sprzedać za 10.000 zł (przebieg 285.000 km, nie cofam licznika). - przyjechał ASSistance, zawieźli do mojego warsztatu (sam chciałem, proponowali swój parking) - po 2 dniach od zgłoszenia: likwidator zrobił oględziny - po 7 dnia (po 5 od pierwszych oględzin) dodatkowe oględziny, bo czegoś nie dopisali. - po 14 dniach mail z wyceną: wartość auta po szkodzie 4.550 zł, kontakt do firmy która zabiera wrak. - po 20 dniach kasa z AC na koncie, gotówka od firmy zabierającej wrak w kieszeni. Różnica - brak samochodu zastępczego, bo kupiłem tańszy wariant AutoCasco. Mogłem kupić wersję ze stałą sumą ubezpieczenia w okresie trwania polisy i z samochodem zastępczym na czas likwidacji szkody. Ale "zaoszczędziłem" Ubezpieczyciel: GOTHAER.
  16. > powiedzmy ze mam 18 tysia i chce kupic cos z tych 2 samochodow , co byscie wybrali i dlaczego, > roczniki 2007, ceny porownywalne , silniki w turbognoju. Za 18.000 zł nie szukałbym auta z silnikiem diesla. Za duże ryzyko, zbyt wiele niewiadomych. Mondeo jest zdecydowanie wygodniejsze, chociaż pewnie gorzej wygląda (mniej "modnie). Proponowałbym silnik 2.0 benz (ewentualnie 1.8) z dobrą instalacją LPG (jeżeli planujesz jeździć więcej niż 30.000 km rocznie). Ford Focus mk2 ma lepsze silniki diesla niż Mondeo mk3 (2000-2006), ale Twój budżet to (chyba) zbyt mało na zakup auta gwarantujący bezproblemową* eksploatację. *bezproblemowa - auto jest niezawodne i tańsze w eksploatacji niż wersja z silnikiem benzynowym, serwis według standardów producenta niekoniecznie w ASO.
  17. > Daj spokój. Co można powiedzieć o aucie mając go dwa tygodnie. Pierwsze wrażenie najważniejsze. Ja bym się mocno zastanawiał, jak po 2 tygodniach eksploatacji zauważyłbym - przykładowo - zbyt duże (w mojej ocenie czy przymiarkach) zużycie paliwa.
  18. > Ja tam od od dwóch tygodni śmigam Mondeo MK4 tylko że w bezynce i liftback jak na razie jestem mega > zadowolny z wyboru auta, także polecam Mondziaka Ale z instalacją LPG czy tylko na benzynę? Jakie spalanie?
  19. > Kup Mondeo MK IV 2.0 TDCI 140KM -z tych co podałeś deklasuje każde z wymienionych. Za 40 kupisz > ładne 2009 z przebiegiem w okolicach 150 tyś. Chyba, że wolisz młodszego to z mniejszym > wypasem i przebiegiem 150-200 tyś kupisz nawet 2010. Albo z silnikiem benzynowym 2.0, które się kwalifikuje do montażu instalacji LPG. Chyba mniejsze ryzyko wymiany elementów wrażliwych niż w aucie z silnikiem diesla.
  20. > Odpowiem tak - ten sam user, te same trasy, spalanie +50% w stosunku do 2.0tdci. Chyba dlatego, że służbowe... Różnica jest 2 litry: średnie z 3.000km mamy ok. 8,7litra/100km. W trasie przepisowo (max +10 km/h od przepisów), ale my mamy autostrade w (prawie) każdym kierunku... Chyba gdzieś w archiwum była dyskusja na temat mondeo tdci vs benzyna...
  21. alek_lc

    Auto dla PH

    > Cześć mam sprawę potrzebuję wybrać auto dla przedstawiciela handlowego auto maksymalnie 3 letnie > tak, żeby dało się je wziąć leasing. Roczny przebieg 40 000km, koniecznie auto musi mieć VAT > 1, spalanie realnie ~6l/100km. Czy możecie coś polecić? Fiat Seicento / Panda, Opel Corsa, Toyota Yaris. Na aukcjach pojazdów poleasingowych można przebierać, jak w yogurtami w markecie.
  22. > Cześć > Kumpel chce kupić Mówimy o silniku 2.0 138 KM. > Jakie są Wasze opinie o tym aucie ? - silnik: uczciwa 2.0 benzyna, przy normalnej eksploatacji 500.000 km powinien przejechać. - zawieszenie - do kontroli przewody + pompa ciśnienia - nie rdzewieje - bardzo wygodny, przyzwoicie wyciszony - ogromny w środku - jeżeli lubi miękkie fotele, to brać Kupując takie auto trzeba mieć świadomość, że "pierwszy z brzegu" mechanik może to auto więcej popsuć niż naprawić
  23. > Powiem Ci tak, mąż przekazuje zniżki żonie i ona nie mając prawka otrzymuje pełne zniżki na OC. > Kupuje auto na współwłasność ze świeżo upieczonym 18 letnim kierowcą (są firmy które nie dają > zwyżki, jak współwłaściciel ma mało lat) i w ten sposób masz pełne zniżki na drugi samochód, > który w żaden sposób nie jest powiązany ze zniżkami męża czyli jak go rozbije się z własnej > winy, to zabierają zniżki żonie a nie mężowi Ale masz krótki horyzont... Jak mąż "przekazuje" zniżki żonie (de facto nie ma co przekazywać, gdyż nabywają je razem stosownie do wspólnoty majątkowej po ślubie), to przy szkodzie historia żony obciąża historię męża. UFG i ubezpieczyciele nie są tacy głupi, jak Ci się wydaje...
  24. > Podaj chociaz jedno TU gdzie nabywa sie 60% znizek w ciagu 5 lat od pierwszego zarejestrowanego > samochodu. TUiR WARTA SA
  25. > Mk 4 z podpisu (z francuskim silnikiem) też hula jak ta lala, ma ok. 210 tys. jak go kupiłem miał 120 ( prawdziwe ) - jakie masz spalanie? - czy coś sie działo z DPF?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.