Skocz do zawartości

klaudio

użytkownik
  • Liczba zawartości

    507
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

4 obserwujących

O klaudio

  • Urodziny 25.06.1980

Profile Information

  • Lokalizacja
    Łódź / Rogów / Zduńska Wola

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

klaudio's Achievements

kierowca

kierowca (12/20)

29

Reputacja

  1. u mnie na podjeździe taki niebieski jak w profilowym oraz taki: a niedawno w salonie bardzo spodobał mi się taki
  2. Nie wiem jak w nowszych Renówkach, ale w Lagunie 3 tak właśnie jest. Jak zamkniesz przyciskiem na karcie/kluczyku, to otworzyć też możesz tylko przyciskiem na karcie. Jak po wyłączeniu zapłonu zamkniesz drzwi i oddalasz się na około 2-3 metry, to zamyka się automatycznie i wtedy po chwyceniu za klamkę mając kartę w kieszeni otwiera się lub możesz to zrobić też przyciskiem na karcie.
  3. Myślałem, że standard jest taki, że odchodzę i sam się zamyka, podchodzę i ciągnę za klamkę i się otwiera, wchodzę, wciskam przycisk i odpala. Tak przynajmniej miałem w Lagunie II i mam w Lagunie III, ale coś kojarzę, że chyba w Leonie III i ID3, którymi chwilę jeździłem trzeba było dotknąć coś na klamce żeby się zamknęły...
  4. Michelin CrossClimate 2 zakładałem przed zeszłą zimą. Rozmiar 225x45x18. Jeśli chodzi o jazdę po śniegu i pozostałych warunkach zimowych, to nie miałem zastrzeżeń, spisywały się lepiej niż wysłużone już wiekowo, ale mające nadal 6,5mm bieżnika. Latem w ciasnych zakrętach, szybszym ruszaniu, czy awaryjnym hamowaniu nawet nie myślałem, że to jest "wielosezon", a nie typowa letnia. Niestety tak jak ktoś pisał wyżej, jako nowe mają tylko około 6,5mm bieżnika, wierzyłem w marketingowy bełkot producenta, że super technologia, zimą mieszanka mięknie, latem się utwardza, długa żywotność itd. Tym samochodem przejeździłem przez ostatni rok mało, bo max. 10 tys km., wczoraj zmierzyłem bieżnik na tych rocznych CC2 z przodu 5mm, z tyłu niecałe 5,5mm. Czyli opony wielosezonowe na 2 lata, bo przy takim zużyciu nie będzie już bieżnika na trzecią zimę.
  5. Taką taśmą oklejałem część chromowanego grilla dwa lata temu i ani autostrada, ani myjnia, ani zima tego nie ruszyły. Jest dosyć plastyczna przy montażu i ładnie się obcina skalpelem. Do listew mogę polecić, do relingów może być gorzej, chyba, że jakiś szerszy rozmiar taśmy.
  6. różnie: miasto 20% Autostrada 140 kmh: 20% Droga krajowa 50-90 kmh: 60%
  7. Cześć, szczęśliwie za kilka dni kończy mi się leasing, samochód wykupuję na osobę prywatną i będę musiał go przerejestrować na siebie, ale chciałbym też dopisać kogoś jako współwłaściciela. W którym momencie mogę to zrobić, żeby było jak najmniej komplikacji, tzn. np. podwójnego przerejestrowania. I jak mogę dopisać współwłaściciela bez umowy kupna sprzedaży? Firma leasingowa wystawi fakturę tylko na mnie.
  8. W moim Comfortline to akurat jest i całkiem miła odmiana gdzie w dwóch Lagunach naszpikowanych elektroniką i elektryką po sam dach tego nie ma, tak samo jak jakiejkolwiek informacji o przepaleniu żarówek. Co do Golfa, to podgrzewanie dysz spryskiwaczy było w tym GTI? może te dwie rzeczy występowały w jakimś pakiecie? Jeszcze jedna ciekawostka konfiguracyjna mi się przypomniała. Do 1.0 TSI Comfortline nie było w ogóle opcji wyposażenia w podgrzewaną przednią szybę, w konfiguratorze po zmianie silnika na oczko wyżej, czyli 1.4 125 KM opcja podgrzewanej szyby już się pojawiała. EDIT: Zgodnie z sugestią Kolegi maciekCC może to być faktycznie związane z tym, czy auto posiada spryskiwacze reflektorów - u mnie są i jest kontrolka. Co do powyższego francuza, to przypomniało mi się, że jest jakaś tam "sygnalizacja" kończącego się płynu, jak jest go poniżej jakiegoś tam poziomu, to nie załączają się spryskiwacze reflektorów, tylko sama szyba - kierowca przecież zauważy, że płynu jest mało i trzeba dolać
  9. Też tak miałem na początku, teraz już chyba tego nie słychać. Możliwe, że ma to związek z AUTO HOLDem - spróbuj go wyłączyć i ręcznie zaciągnij ręczny i wtedy spróbuj cofnąć. Zdaje się, że przy AUTO HOLD klocki jakby "podwójnie" zaciskane, raz jak się normalnie zatrzymasz, np. na parkingu, czy skrzyżowaniu, to zauważ, że auto stoi na "hamulcu", a nie musisz trzymać nogi na pedale, świecą się światła stop itp, ale nie słychać, żeby się zaciągał wtedy ręczny, a jak wyłączysz wtedy zapłon, to dodatkowo zaciąga się ręczny. Zdaje się, że u mnie niego dźwięku przy cofaniu po postoju już nie słychać, mam też Renault z automatycznym ręcznym (wcześniej także miałem inne Reno z takim rozwiązaniem) i w nich nie było dźwięku tarcia przy cofaniu, ale (niestety) nie miały też AUTO HOLDa Tego u siebie nie zaobserwowałem, ale Golf przejechane ma już 20000 tys km Ogólnie o Golfie - ja mam rocznego już Comfortline'a 1.0 110 KM w manualu i z tempomatem Na podjeździe także Laguna z 2011 i Panda z 2004, wcześniej jeździłem także Oplem, także tego I z tego co pamiętam, to w Oplu też chyba się wyciągało do siebie pokrętło od oświetlenia, ale chyba, żeby włączyć światło w kabinie... Na poważnie, to to pokrętło w VW w ogóle nie jest upierdliwe, choć w Renault i Fiacie są zupełnie inne rozwiązania, we Fiacie jak ktoś już pisał mamy "automatykę manualną", czyli raz włączamy światła mijania i zapominamy o tym, w VW i Renault mam automatykę z czujnikiem i tylko czasem trzeba zerknąć, czy nie potrzeba manualnej interwencji, bo się np. zachmurzyło i w VW wystarczy spojrzeć na ten przełącznik i jak jest podświetlona zielona ikona, to wiadomo, że jedziemy na mijania, a nie jeszcze na dziennych, w Renault niestety w porównaniu z VW system nie przełącza na światła mijania podczas gdy czujnik deszczu wykrywa opady. Są jeszcze dwie irytujące różnice: - jedna na korzyść VW - podgrzewanie foteli włącza się na desce rozdzielczej, więc kierowca ma łatwy dostęp również do regulacji fotela pasażera i działa to na tyle fajnie, że klikając przycisk od razu mamy maks z trzystopniowej regulacji, czyli żeby grzało najprzyjemniej podczas gdy w kabinie jeszcze zimno, każde kolejne kliknięcie powoduje zejście o jeden poziom aż do wyłączenia. W Renaulcie rozwiązali to montując pokrętła na skrajnych narożnikach foteli, czyli od strony drzwi i niby jest pod ręką i niby nie trzeba szukać i niby grzeje dopiero jak czujnik w fotelu (ten sam co od niezapiętych pasów) wyczuje obecność "tylnej części ciała", to irytuje fakt, że jak pasażer zapomni wyłączyć grzania, to kierowca musi się wychylać i kręcić pokrętłem albo patrzeć jak wspólna od obydwóch foteli kontrolka świeci się pod zegarami... - druga na korzyść Renault i zapewne innych marek... otóż tu dopiero można mieć zastrzeżenia co do ergonomii w VW, który z uporem maniaka stosuje to rozwiązanie, a nawet chwali się tym, że ma niezależne włączanie podgrzewanych lusterek... niezależne od tylnej szyby, gdzie z reguły jednocześnie występuje potrzeba podgrzewania tych rzeczy jednocześnie i z reguły jest to spięte w ten sam przycisk od grzania tylnej szyby, często się to także wyłącza po zadanym czasie np. 15 minut, ale VW wymyślił, że lepiej to grzanie lusterek wrzucić w pokrętło sterowania lusterkami, gdzie mamy do wyboru opcje L i P, neutral, ogrzewanie i opuszczające się lusterko przy cofaniu, także możemy sobie wybrać jedną z nich i często zapomnieć wyłączyć ogrzewania pozbawiając się wtedy opcji opuszczania lusterka Dodam, że dość niefortunnym rozwiązaniem jest też opcja włączania grzania kierownicy w wersji bez automatycznej klimy, gdzie mamy dedykowany przycisk na panelu, a w opcji z manualnym A/C trzeba wejść w menu systemu i włączyć opcję na ekranie, ale tu pewnie VW chciał przez to "przekonać" klientów do dopłaty za klimatronik... Poza tym przez ten rok do Golfa nie mam się za co przyczepić, silnik 1.0 110 KM jeździ porównywalnie z 2.0 DCI 150, fakt mniejszy przebieg, inna masa samochodu i po załadownaniu kompletu pasażerów o bagażu nie wspomnę czuć spadek osiągów w 1.0 podczas gdy w Dieslu 2.0 niespecjalnie... w samochodzie jest cicho, zarówno wnętrze bez żadnych odgłosów jak i wyciszenie silnika - z dieslem nie ma co porównywać ale z kilkoma wolnossącymi również z segmentu D z którymi miałem do czynienia spokojnie wygrywa, jak dotąd żadnych usterek, olej... coż biorąc VW TSI miałem pewne obawy pod tym względem, a w żadnym aucie poza od niedawna Pandą, która już swoje przejechała (300 tys km na LPG), jednak nie jest tak źle, 20 tys km, a na bagnecie 3/4 poziomu oleju (przy odbiorze było 4/4), za to spalanie... długodystansowe od samego początku 5,4 l/100, także Laguna diesel z około 7 l/100 jakby troszkę mniej ekonomiczna przy wożeniu 1 lub 2 osób... zwłaszcza przy obecnej różnicy cen paliw noPB vs ON. Z plusów, to jeszcze refletory LEDowe - bajka, nie ma może żadnej automatyki oprócz poziomowania, czyli żadnych segmentów, śledzenia i sterowania światłami drogowymi, ale ilość światła jest znacznie większa i światło znacznie bielsze w porównaniu do xenownów z Renault z niedawno wymienionymi dobrej klasy żarnikami, które to xenony zawsze świetnie świeciły. Podsumowując, może dla niektórych nudny, może niewiele się dzieje, może taki sam od lat, ale jak się tak bliżej przyjrzeć, pojeździć, to naprawdę całkiem udane i sympatyczne auto, z bliska nie wydaje się taki sam jak poprzednie generacje, stylistyka jednak jest nowoczesna, a stonowane linie powodują, że auto nie opatrzy się tak szybko jak bardzie "fikuśnie" zaprojektowane modele, w środku czarno i wszystko poukładane, ale jak ktoś nie lubi udziwnień, to świetnie się odnajdzie w tym wnętrzu, do tego materiały raczej dobrej jakości, przyjemne nowoczesne auto. Sam kiedyś delikatnie mówiąc nie byłem zwolennikiem aut VW, ale rynek zweryfikował postawę patrząc co ma do zaoferowania np. Renault, Kia, Opel, czy Fiat ponad rok temu, kiedy zastanawiałem się co wybrać, finansowo jednak VW wygrał, a dodatkowo liczyłem na brak większych niespodzianek różnych rozwiązań, z którymi mielibyśmy męczyć się na co dzień, pozostawała sprawa awarii, ale to się może zdarzyć wszędzie, ja nauczony doświadczeniem z 2x Renault, że duży wpływ na awarie ma podejście "jak kto dba, tak ma" - odpukać , a tu mam gwarancję na 4 lata / 120 tys km wybrałem Golfa w fajnym kolorze i po roku nie żałuję.
  10. uuu, nieee, wręcz przeciwnie. Francuzi chcieli chyba uderzyć w rynek, który wychwalał niemieckie samochody ze sztywniejszym zawieszeniem, które dają przyjemność z pokonywania niemieckich gładkich zakrętów z dużymi prędkościami. Moja na 18" felgach z systemem skrętnych tylnych kół właśnie świetnie trzyma się na zakrętach, ma taki promień zawracania jak to Clio i bardzo stabilnie zachowuje się przy prędkościach >200 km/h, ale jednak codzienność, to polskie dziurawe drogi i tu zazdroszczę posiadaczom samochodów z miękkim zawieszeniem, które o wiele lepiej tłumi nierówności. Na szczęście to zawieszenie jest proste i trwałe, jeżdżąc ostatnie 80 tys km po polskich drogach do wymiany kwalifikował się tylko jeden łącznik stabilizatora (doliczając do tego kpl. tylnych klocków hamulcowych, zalecanej przez producenta wymianie koła pasowego przy 160 tys. km, jednej żarówki świateł postojowych, jednej wymianie płynu chłodniczego i hamulcowego, oleju i filtrów, opon, wycieraczek mamy koszty używania "awaryjnego" francuza przez 3 lata i to z silnikiem diesla, turbo, dpf i dwumasą :), a całkowity przebieg jest taki, że 90% kupujących od razu odwracałoby się na pięcie po spojrzeniu na licznik) A, no i z elektryką w L3 też nie ma problemów
  11. W Lagunie używałem przez lata płaskich Motgum, czasem kupiłem jakieś Bosch, wycierały ładnie, ale rzadko się zdarzył komplet, gdzie już od początku nie piszczała delikatnie dłuższa wycieraczka - ta od strony kierowcy. Odtłuszczanie i dokładne mycie szyby nie pomagało za bardzo - myślałem, że taki urok wycieraczek w tym samochodzie dopóki nie trafiłem na Valeo First, w przy normalnej jeździe w deszczu jest błoga cisza, nawet na sucho są ciche. Przy jeździe autostradowej >130 km/h w zależności z której strony wieje wiatr czasem jednak wydają jakiś świst z siebie.
  12. Jakieś dyrdymały Chodzi zapewne o coś innego, może o pieniadze, bo np. 1.3 diesla w Oplach brane jest od Fiata 1.3 JTD i ten silnik spisuje się dobrze w Pandzie, Corsie, no, ale Opel zaczą go wkładać do Astry (na pewno model H) i pewnie chcieliby go też dać do Insignii dokładając jeszcze jedną turbinę i wykręcając z niego więcej mocy A 1.6 DCI w Renault zastąpił raczej 1.5 DCI, a 1.9 było zastapione przez 2.0 DCI. Dopiero w Talismanie Renault zdaje się wycofało bardzo udany motor 2.0 DCI.
  13. klaudio

    Laguna 3 2.0 dci

    Cześć, Ja jeżdżę od dwóch lat Laguną 2.0 DCI (150 KM), wersja poliftowa. Przebieg zbliża się do 200 tys km, a ja leję paliwo na stacji, zmieniam olej co 10-15 tys km + filtry i samochód jeździ i wygląda jak nowy. Zawieszenie faktycznie jest twardsze, ale taka jest obecnie tendencja producentów w tej klasie - u mnie dodatkowo są felgi 18" i opony z profilem 45. Ogólnie samochód wygodny, zwłaszcza na trasy, silnik bardzo dobrze wyciszony, właściwie że to diesel słychać tylko przy ostrym przyspieszaniu i na zewnątrz. Z elektroniką i elektryką nic się nie dzieje. Jedyne rzeczy, które robiłem, to wymiana klocków, jednego łącznika stabilizatora oraz to co zaleca książka serwisowa przy poszczególnych przebiegach. Wersja z DPF - żadnych problemów, czy zwracania uwagi na jakieś kontrolki, czy procedury wypalania. Spalanie 4,9 na drogach krajowych, 6,4 autostrada, 6,5-7,3 miasto. Co do tych świateł dziennych na żarówkach, o których ktoś wczesniej wspomniał, to po lifcie chyba to poprawili, ja takie mam i nawet żarówki nie zmieniałem. Do przedliftowych są zamienniki tych oprawek za kilkadziesiąt złotych, które juz nie ulegają stopieniu. Jak masz jakieś konkretne pytania, to pisz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.