Skocz do zawartości

gilbert3

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gilbert3

  1. > mialem pande bez przez ponad 9 lat - nigdy nie czulem potzreby posiadania wspomagania

    miałem okazję jeździć służbową pandą bez wspomagania i ze wspomaganiem.

    W Pandzie bez wspomagania wystarczyło troszkę zaniedbać ciśnienie w oponach i kręcenie było tragedią. Jako iż miałem krzywe felgi z przodu i nie specjalnie mi się garnęło do tego, żeby je prostować w służbowym aucie, to powiem Ci, że po podpompowaniu powietrza już po 3 tygodniach miałem problemy z kręceniem kierownicą i trzeba było jechać pompować.

  2. > Porownujac z autem benzynowym naprawy i serwis tez duzo tanszy. Powiedzmy 1000zl mniej rocznie niz

    > w przypadku auta benzynowego.

    Że co? Auto elektrycznie, na którym totalnie nikt się nie zna i w ogóle nie chce tego w PL dotknąć, łącznie z ASO Nissana, ma być tańsze w serwisie niż benzyna? Weź nie żartuj. To, że nie musisz wymieniać oleju nie sprawia, że auto jest bezobsługowe, a wystarczy że poleci jakiś czujnik i możesz liczyć zaskórniaki.

  3. > gdyż?

    gdyż ponieważ bo... obracające się panewki (co w sumie dotyczy także 2.2), klękające za szybko turbiny.

    > przejeździłem bezawaryjnie i jednym i drugim kilkadziesiąt kkm, nadal jeżdżę i kolejny pewnie też

    > będzie dci...

    ci co nie wiedzieli o skróceniu interwału wymiany oleju nie podzielają twojej radości z dCi. Nissan jakoś potrafił zrobić częstsze interwały olejowe.

  4. > taki remont w TS w AR z grubej rury tez potrafi zrobic drenaz w portfelu, do tego nie kumaty

    > mechanik i można sie tylko załamac

    No i benzyna raczej z rzadka daje tyle radości z jazdy co diesel. Chyba, że jest wolnossące 3.0, wtedy to jedzie jakoś, albo jakaś turbinka, która generuje już podobne koszty co Diesel. Ja tam wybieram turbodyszla - ecobusty czy inne twinaire będą padać szybciej niż lagunowe 1.9 dCi, dam sobie łapę uciąć.

  5. > a później przyjeżdżać do serwisu...

    > koszt oleju + filtra w porównaniu z ewentualną naprawą jest na tyle niewielki, że nie opłaca się

    > robić resursów większych niż 15 kkm

    dokładnie, tym bardziej, że olej wymienia się co rok bez względu na przebieg, bo się starzeje, nawet nie używany traci swoje właściwości smarujące.

  6. > Kolega bardzo się napalił na to stilo. Co można wyczytać z tych fotek? Ewentualnie do znawców lub

    > użytkowników mam pytanie jak z korozją w tym modelu i ile warty jest ten silnik w porównaniu z

    > 1.6 oraz jak znosi lpg. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie.

    W stilo bezwypadkowym nie ma korozji.

    Miałem Stilo ze szklanym dachem. Słabym punktem tego auta był właśnie ten dach, smarowanie, konserwowanie nic nie daje, jeśli zechcesz go otworzyć czy nawet odsunąć roletę przy temperaturze niższej niż 5 stopni, a wspomnę brak jakichkolwiek części zamiennych i głupia w porównaniu z normalnym rozsuwanym dachem - konstrukcja. Świszczy i szumi nawet zamknięty i szczelny (pod tym pojęciem rozumiem, że nic nie kapie do wnętrza samochodu).

    Silnik 1.8 odradzali jak kupowałem, jest niezbyt udany, choć jeździ dużo lepiej niż 1.6.

    czytałeś tą lekturę z kącika Stilo?

  7. > Jeśli nie masz lusterek składanych elektrycznie, to mam do sprzedania lewe lusterko z mojej Cromy.

    > Dokupowałem elektrycznie składane i jeszcze jedno mi zostało. Kompletne z wkładem i nakładką w

    > kolorze srebrnym (nakładka jest delikatnie porysowana - taką już kupiłem).

    > Jak coś to pisz na priv

    no niestety kupiłem już, ale jeśli coś pójdzie nie tak, to się odezwę.

  8. Nie zdążyłem jeszcze się nacieszyć samochodem jak pojawiła się niespodzianka. Jakiś klnie.gif baran na parkingu opukał mi drzwi i urwał lusterko od strony kierowcy. Wisi na drutach (przykleiłem na taśmę izolacyjną) - osobno jest podstawka, a osobno górna część.

    Rozumiem, że używka z anglika nie wchodzi w grę, więc trzeba kupić nowe, tanie pewnie nie będzie sciana.gif. A może ustawić i skleić, jeśli tak to czym. Robił ktoś rekonesans w tym zakresie?

  9. > mam w dieslu masowy przepływomierz powietrza. Jak sprawdzić czy działa on poprawnie? Można to jakoś

    > pomierzyć multimetrem? Silnik pracuje normalnie, nie świeci się check. Przepływka ma pewnie

    > ponad 100kkm przebiegu

    Skoro wszystko działa poprawnie, to co ty chcesz mierzyć i badać? Aż takie duże parcie na szukanie dziury w całym czy jak? hmm.gif

  10. > Mam cos jak te pierwsze, lykaja jakies 11W, swieca niezle, maja homo na kloszu i jest gitara. W

    > powazaniu mam czy homo jest legalna czy inni slepcy widza auta w cagu dnia. Dla mnie istotne

    > jest ze kosztowaly 50 zl i nie mam potrzeby zuzywania jakichs 150 W bez zadnego uzasadnienia.

    > Opinie ze remiza itd. mi nie robia...

    Szczerze mówiąc jestem takiego samego zdania. Mamy przepisy jakie mamy i musimy świecić ludziom w korku w zderzak w najjaśniejszy z jasnych dzień w słońcu pełnym, co osobiście uważam za bzdurę totalną facepalm%5B1%5D.gif

    Niech już lepiej świeci LED niefabryczny.

  11. > Bzdur waść nie wypisuj...Przyrostu mocy nie będzie,ale tylko w silniku nieprzystosowanym do takiego

    > paliwa. Silnik potrafiacy je wykorzystać odwdzięczy się jakimś przyrostem mocy.

    Czy ja nie pisałem, że trzeba lać takie paliwo, jak zaleca producent?

    No i pomyśl: w którym miejscu przy większej liczbie oktanowej będziesz miał większą moc? Chyba tylko wtedy, gdy silnik jest przystosowany do spalania paliwa 98, a jedzie na 95, która jest dopuszczalna dla tego silnika.

    Do tego typu benzyn typu nitro super hiper vi pałer formuła masz dorzucane dodatki, które mają podnosić moc auta, ale czy to robią, to jedynie ocenić panom z laboratoriach. Weź wlej taką benzynę i pojedź na hamownię, pochwal się wykresami, wtedy możesz pogadać o tym, że gadam bzdury.

  12. 300km (razem 600) po auto za 8 tysięcy, czyś ty zwariował do reszty?

    "Auto posiada oryginalne tablice gratis ubezpieczenie na drogę do domu" - czyli jak chcesz jechać spokojnie to raz po zakup, a potem drugi raz po auto = 1200 km, w tym 300 dwoma autami, czyli 1500km. sciana.gif

    PS jak będziesz jechać posłuchaj czy nie słychać "chrup, chrup" i "mniam, mniam". W pierwszym wypadku ruda wcina ci auto, a w drugim silnik olej. zlosnik.gif

  13. Było takich wątków multum. Po pierwsze primo to fakt niezaprzeczalny, że benzyna z większa liczbą oktanową zapewnia mniejszą moc niż benzyna z mniejszą liczbą oktanową. To jest udowodnione. Drugie primo to fakt, że wszelkie oszczędności lub też zyski z używania tych super benzyn mieszczą się w granicach błędu statystycznego, za to ich cena wykracza poza wspomniane wartości.

    Lać więc taką benzynę jaką zalecił producent, bez kupowania sobie lepszego samopoczucia, a oszczędność przeznaczyć na zadbanie o stan techniczny auta, np. hamulce czy m.in. o filtr powietrza, którego zasyfienie może spowodować spadek mocy nawet o 5KM.

  14. każdy powie ci coś innego, ja bym szukał jakieś ekstremalnie taniej zagazowanej (lub do zagazowania - choć tu koszty będą wyższe) małej benzyny. Dlaczego? Przy tym koszcie samochodu koszty serwisowe nie będą zabijać wartości auta. Przy tym koszcie zakupu jeśli kupisz diesla, to będzie zajechany na amen. Dobrego diesla nikt za łęty nie sprzeda, bo za dużo kosztuje utrzymanie takiego auta, żeby go oddać w obce ręce za pół darmo.

  15. > Dla kobiety do miasta idealnym samochodem jest Fiat Panda. Jeszcze jak ma to być bez korozji, tanie

    > w eksploatacji i bezawaryjne, to kompletnie nie ma konkurencji.

    Auto rzeczywiście przekochane serce.gif w pełni popieram, jakby nie rodzina to jeździłbym do dzisiaj

  16. > Podejrzewam, ze masz inne wyobrazenie miasta niz to, w ktorym siostra kolegi mieszka to 1, a 2 ma

    > dojezdzac 25km do pracy tym autem.

    jeździłem Pandą po mieście i poza - po więcej niż 25km w jedną stronę i mogę tylko powiedzieć, że jest to jedyne auto jak do tej pory, które kupiłbym jeszcze raz. Prawda jest taka, że płakałem jak odjeżdżała, bo sprzedać musiałem. beksa.gif Może to było spowodowane tym, że była prawie od nowości. niewiem.gif Krótko mówiąc auta już nie ma, ale miłość pozostała.

    We wspomnianej kwocie rozważyłbym Bravo 1.4 90 koni. No ale ja jestem fiacikarz i się nie znam zlosnik.gif

  17. o gustach się nie dyskutuje, ale powiem szczerze dla mnie ten samochód jest po prostu jakiś dziwnie brzydki. Ten uśmiech z przodu aż razi, jak w Oplu Adamie, a proporcje i przetłoczenia, normalnie jakbym widział sedanowe rozwinięcie Nissana Yuke. Nie wiem w którym miejscu to auto wzbudza zachwyt, w UE na 100% się tak nie sprzedaje, bo może w AU ludzie przyzwyczajeni do kangurów czy innych dziwnych stworzeń, to i może dziwne auta wybierają zlosnik.gif

  18. > To nie było sprawne. U mnie wskazówka rośnie dosłownie w oczach, jak uzyska te 50-60 stopni i

    > zacznie się wychylać na zegarku. Przy dzisiejszej pogodzie max 2-3 km i 90 stopni.

    No to dziwne, bo termostat sprawny, nowy zupełnie identyczne jak stary, bo myślałem, że jest uszkodzony i profilaktycznie wymieniłem, a płynu nie ubywało.

    > Jechałem prawie nowym autem z silnikiem 1.9 mjet 150KM przy temperaturze -5. Silnik osiągnął

    > właściwą temperaturę po około 8-10 km.

    > Jak nie miałem lpg, to na zbiorniku paliwa zrobiłem w trasie 850 km, czyli jakieś 6,2/100 i wcale

    > wolno nie jechałem, a po drodze było kilkanaście miejscowości. Na lpg średnia z dystansu 13

    > kkm to 9,5/100. 11 litrów po mieście to czasami mi na lpg wyjdzie.

    Jest miasto i miasto.

    > Latem w Chorwacji przy 32*C w cieniu i ponad 40*C w słońcu nie zanotowałem braku wydajności.

    > Również nie zanotowałem.

    Inaczej powiem- W poprzednim aucie wsiadłem, naciskałem śnieżkę i za chwilę było zimno. Serwis nie zanotował wycieku czynnika, więc być może sprężarka już powoli się kończyła.

    > Mimo wszystko, sprężyny pękają nie częściej niż w Mondeo III, Astrze G, Corsie B i C, Vectrze B i

    > C, wszelkiej maści Citroenach i Peugeotach, VW Polo i wielu innych. Nie dramatyzowałbym.

    Nie. Tam sprężyny pękają na skutek wady sprężyny,a tu na skutek wady konstrukcji, gdyby tak nie było, nie byłoby akcji serwisowej.

  19. > Dzięki wielkie, zdaję sobie sprawę, że budżetem jakim posiadam nie poszaleję, ciężko o

    > alternatywę. Myślę choć mogę się mylić, że Stilo jednak przewyższa funkcjonalnością i

    > bezawaryjnością np. Megane II

    Dokładnie tak samo miałem, gdy sam kupowałem auto, stilo wygrało w każdym miejscu poprzez bogate wyposażenie. Co do awaryjności w stosunku do Megane II, to myślę że jest podobnie, przynajmniej jeśli chodzi o wersje benzynowe, bo jak diesel to ja bym brał fiata bez dwóch zdań.

    Kolega Ogion powiedział o padającym module sterowania silnikiem, to też zdaje się jedna z tych wad, która doświadcza nie każdego, losowo.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.