Skocz do zawartości

gilbert3

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 566
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gilbert3



  1.  
    Czyli wciąż myślisz, że po drugiej stronie tych portali to większe mózgi siedzą  
     
    Interpretacja jest interpretacją, a w Polsce nie ma prawa precedensu... W jednym sądzie może się sprawdzić, a w drugim nie... 


    Nie wiem czy 9 źródeł, które przytoczył kolega@dagie ma mniejsze czy większe mózgi od AK kontra 0 źródeł, które mogłyby wskazywać na coś przeciwnego. Kontra instruktorzy nauki jazdy i kontra zdrowy rozsądek.
  2.  
    Tu nie ma nic do traktowania... Masz wymalowane białymi kreskami na szarym asfalcie gdzie jest pas ruchu. I jak z niego zjeżdżasz, to masz sygnalizować.
    To jest przede wszystkim skrzyżowanie, a te linie to nie jest pas ruchu, tylko wskazówka jak jechać, bo tam łamią się autobusy. Jest wiele skrzyżowań z takimi wskazówkami, a wjeżdżając na taki pas też byś musiał mrugać i teraz zastanów się: jak ktoś jedzie dokładnie przeciwnie do kierunku uprzywilejowanego - festiwal kierunkowskazów, dokładnie przeciwny do tego, w jakim kierunku zamierza skręcić. Masz w sposób czytelny sygnalizować kierunek jazdy, a nie szukać nieścisłości w przepisach, żeby naprawić sobie auto. Poza tym nie jest możliwie egzekwować dwóch wykluczających się przepisów jednocześnie, bo tak to w tej chwili wygląda.
    • Lubię to 2
  3.  
    tak jest w kodeksie 
    "Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."
    Nie ma nic napisane czy to skrzyżowanie, rondo, droga prosta czy krzywa. A pas ruchu masz wyznaczony przez pasy a nie kierunek na skrzyżowaniu. Rzucaj paragrafami jak chcesz coś udowodnić bo z samych "bo ja wiem" nic nie wynika.
    Rozumiem wpis w kodeksie. Nie polemizuje z nim, po prostu stwierdzam fakt, że włączając kierunek w prawo jadąc na wprost na takim skrzyżowaniu jak te, które wstawiłem, dochodzi do zmylenia kierowcy próbującego wyjechać z podporządkowanej. Nikt rozsądny posiadającego wyobraźnię tego nie robi.
    Nie sądzę też, żeby instruktorzy celowo wprowadzali kursantów w błąd. Widać skrzyżowanie takie, a dokładniej droga z łamanym pierwszeństwem, nie jest traktowana jako główny pas ruchu, z którego się zjeżdża, lecz po prostu jako wyróżniony kierunek ruchu, posiadający pierwszeństwo.


  4. Który kierunek jest do jazdy na wprost Lewy/prawy/awaryjne ?



    Pewnie trzeba długimi błysnąć i klakson. ;)

    Każdy, kto uważa, że na łamanym pierwszeństwie używa się kierunku do jazdy na wprost, bo opuszcza pas ruchu, widać bardzo nie lubi swojego auta. Instruktorzy też tego nie uczą, gdy obserwuję tą krzyżówkę. Najczęściej mrugają prawym jadąc na wprost kobiety, siwe dziadki i przyjezdni. 7bcad4410a0b2fca5d3c102c9971082e.jpg
    • Lubię to 2
  5.  
    Tu nie ma chyba dobrej odpowiedzi. W razie kolizji nikogo nie obchodzi kto miał włączony kierunkowskaz a kto nie tylko kto miał pierwszeństwo. Na moje to na logikę powinno być tak że skręcasz na skrzyżowaniu włączasz kierunkowskaz, nie skręcasz to nie włączasz. Sprzeczne z logiką wg mnie jest włączanie kierunkowskazu w prawo jak ktoś leci prosto na skrzyżowaniu typu "+" gdzie mamy łamane pierwszeństwo. Bo logicznym byłoby że będziesz skręcał w prawo i ktoś kto z tej drogi chce wyjechać pomysli że zamierzasz w tą drogę skręcić. Ale nie - u nas 1/3 kierowców włącza kierunkowskaz jadąc prosto. To jest chore. I wspomnianego tu gościa mrerdek czy tam pan Dobrowolski powinno się ukarać za sianie fermentu i czepianie się słówek bo więcej z tego jego nauczania jest złego niż dobrego   Jest to nielogiczne i przez takie teorie nikt już nic nie wie. A to że przez to on chciałby nakłonić tych co piszą prawo do zmian to inna sprawa. Nasze przepisy są durne i niejednoznaczne nawet w tak prostej sprawie jak przejazd przez skrzyżowanie czy rondo. Może i dlatego kierunkowskazy nie mają większego znaczenia i należy zachować zasadę ograniczonego zaufania i tej zasady się trzymać. 
    Mieszkam obok skrzyżowania + z łamanym pierwszeństwem oraz dwoma znakami stop przy podporządkowanych, obok jest Word, więc dużo L - i co się przy nim wyrabia to jest klęska żywiołowa. Klaksony, piski hamulców, wymuszanie pierwszeństwa, wyzwiska z otwartych szyb, festiwal kierunkowskazów, bo jeden używa zjeżdżając z pierwszeństwa, a drugi nie. No i kolizje raz na miesiąc to minimum.
    Niedawno zginął pieszy bo dostał znakiem w głowę.
    Nie dla Polaków takie "skomplikowane" rozwiązania drogowe. Nie ogarniają prostych rzeczy jak logika i kierunek, a tu im taką drogową zagadkę stawiają jak łamane pierwszeństwo.
  6. Dziwię się, że ludziom przeszkadza tablet wystający ponad linię deski.
    Jak zegary wystają to jest ok, ale tablet to musi być już niżej lub wstawiony w deskę. Ale w sumie dlaczego? Przecież gdy będzie niżej, to te wszystkie elementy pod nim też będą niżej lub będą musiały być mniejsze. (Albo sam wyświetlacz musi być mniejszy).
    Dobrze to widać w Tipo, gdzie wersja z 5" jest obudowana, ale z 7" już musi wystawać. I dobrze, nie odrywasz wzroku od drogi.

    A potem dziwić się, że producenci wypadają na tak genialne pomysły, że nie ma pokręteł od klimy, tylko wszystko w tablecie.
    Coś jak notch w telefonie, w ogóle nie przeszkadza, ale nie może być, bo brzydko wygląda. Burzy harmonię świata i bezcześci pomnik smoleński.
    To są bzdury, wynikające przede wszystkim z braku opatrzenia się. Tak jak mnie dziwiło na pierwszy rzut oka w latach 90 jak brzydki jest CC bo ma ścięty pionowo tył - w krainie sedanów 125p i maluchów rzeczywiście burzyło estetykę, a dzisiaj jednobryłowy pojazd to codzienność.

    • Lubię to 3



  7. Chinola podpinasz prawdopodobnie pod dwa piny do radia. Jestem w trakcie zmiany radia z Uconnect7 na Uconnect7NAV z DAB i na pewno będę podłączał kamerkę 


    Wszyscy mówią o tych dwóch pinach, a nikt nie chce powiedzieć których.
    Mam już kamerę zainstalowaną nieoryginalną, na razie pod lusterko, ale skoro jest ten tablet na środku to może by się do czegoś przydał?
  8. @lnk  U mnie już we wrześniu będzie 2 lata. Takie spalanie jak u Ciebie dla mnie jest nierealne, no ale wiadomo - warunki użytkowania. 

    Generalnie fajnie mi się jeździ tym samochodem,  bo w sumie nadal jest jak nowe, 10k to nie przebieg dla samochodu. Sylwetka nadal cieszy oko, a w środku (Lounge) niczego nie brakuje, no może poza oszczędnościami w postaci systemów wspomagających parkowanie, co w sumie jest do uzupełnienia za rozsądne pieniądze. 

    U mnie nic nie skrzypi, ale ja jestem generalnie głuchy, laryngolog potwierdza.

    Co do awarii to: 

    - przy 6 tyś. km check engine i awaria czujnika sprzęgła, wymiana na gwarancji, do teraz OK. 

    - przy 10 tyś. km (teraz) sparciała guma od odmy (popękana), piszczą hamulce z przodu. 

     

    Co do wad w stylu TTTM: 

    - na moje praca skrzyni biegów jest mocno dyskusyjna, w zimę zdarzają się zgrzyty, latem klika przy zmianie biegów dość głośno. 

    - niezbyt elegancko pracuje dźwignia kierunkowskazów,  jakby dali taką z nowego Doblo to byłoby idealnie. 

     

    CITY i ten lekko pracujący układ kierowniczy to ja lubię, tak jak lubiłem w Pandzie i Stilo. 

     

    Gdyby mnie ktoś spytał czy kupiłbym jeszcze raz...  Odpowiem, że nie wiem.

    Pewnie bym chciał zmianę dla samej zmiany, żeby doświadczyć czegoś innego, ale gdybym go nie miał, to pewnie bym kupił.

    Natomiast niczego nie żałuję, jestem bardziej niż zadowolony. 

  9. Nie, to normalna eksploatacja 126p. Jeśli było inaczej, to świadczyło o niesamowitym szczęściu właściciela.
    Miałem kilka sztuk tego goowna i miałem serdecznie dość. Wszystko poza syreną było bardziej niezawodne. 
    Malacz był w bielskim wykonaniu strasznym gruzem, rdza, odpalanie na kija, hałas, kielichy, zwrotnice, hamulce (a w zasadzie ich brak) w moim przypadku to jeszcze skrzynia padła, doświadczyłem szlifu wału, a na końcu padł silnik - siedemset kilo (czy ile tam ważył) nieruchomości na kołach.
    Kumpel miał bisa, to było jeszcze większe nieszczęście.
    Później sam kupiłem CC704 i to był kolejny błąd, choć pierwsze 2 lata jeszcze ujdzie, potem miało nie być Fiata w rodzinie, a jednak koleje losu są niezbadane.

    Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  10. Dnia 4.03.2019 o 16:40, bochumil napisał:

    U mnie zastosowanie Ceramizera do skrzyni w niczym nie pomogło. Generalnie jestem coraz bardziej sceptyczny co do wszelkiej poza konkursowej chemii do silnika/skrzyni. Szarlataneria i placebo.

    Jak stosowałem ceramizer Xado do słynnej M32, to zadziałał cuda prawdziwe. Srebrny pył leciał z nieba, a anioły na trąbkach grały fruwając wokół auta. 

    Ale tak na serio - dwójka i trójka zaczęły lepiej wchodzić, przed to był dramat, a potem skrzynia do sprzedaży wytrzymała. 

    Do silnika natomiast preparat Xado nie dał nic, przynajmniej nic mierzalnego, może oprócz dobrego samopoczucia, że zrobiłem wystarczająco dużo, żeby samochód utrzymać przy życiu w ciężkiej, miejskiej eksploatacji. 

  11. Astry bym nie wziął ze względu na M32. Niby poprawiona, ale po co kusić los, a i wpisy na forum Astry mówią, że trafiają się egzemplarze o dyskusyjnej kulturze pracy, jaką pamiętam z Cromy, zwłaszcza zimą.
    Chyba że weźmiesz wersję start stop, wtedy pakują inną skrzynię.
    O Cee'd to już się inni wypowiedzieli.
    Natomiast Fiesta z silnikiem 1.0 zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. W Focus na pewno nie będzie tak dobrze, ale na chip po gwarancji bym się skusił.

    Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  12. Tarcze i klocki były nowe, ale każe sprawdzić przy wymianie opon. Dziwi mnie fakt, że koła (4) są wszystkie ciepłe i każde inaczej, i nie zawsze mocno... choć lewy tył to aż parzy.
    U mnie skończyło się wymianą serwa razem z pompą. Nie mówię, że tak samo będzie u ciebie, bo wiadomo, że trzeba iść drogą eliminacji od koła aż do punktu zbiorczego, którym jest serwo i pompa właśnie. Hamulce nagrzewają koła, więc nic w tym dziwnego, że się grzeją, co nie zmienia faktu, że tylne koła powinny mieć niższą temperaturę niż przednie.

    Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię to 2
  13. Jak nie jedzie? Ma wystarczajace osiagi tak samo jak i zwykle 1.4. Jak ktos chce szybko to kupuje alfe albo jakiegos VAGA.
    No nie jedzie, zamulony automat robi co trzeba, czyli zabiera z 10KM. Do tego włączona klima i mamy 95 jak w 1.4. Zaprosisz do tańca 4 pasażerów i ciężarówki nie wyprzedzisz, chyba że z wiatrem i z góry.

    Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka

  14. Któryś z jutuberskich vlogerów motoryzacyjnych przetestował ceramizer marki Ceramizer, we wszystkich autach poprawiła się kompresja, żaden się nie popsuł, a w najbardziej zajechanym aucie ze złomu jeździł bez oleju.

     

    Edit: o ten

     

     

    • Lubię to 2
  15.  
    Odpowiem może niezbyt grzecznie, ale zgodnie z prawdą - pisz może za siebie, a to czy się znam to nie Twoja sprawa, podobnie jak to, czemu pytałem. Tak czy inaczej, pozostaje mi samemu się dowiedzieć. 
     
    Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, baw się dobrze. 
    Opony ok, maszyna wzorcowana co 3 m-ce.
    Dajmy proszę na wstrzymanie, bo to do niczego nie prowadzi.

    Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.