paulluck

Pooglądaj Aurisy Hybrydowe z końca produkcji, gaz założysz - a nawet bez niego pali 5-6 litrów. Tylko nowego już nie znajdziesz. Kupiłem 2 lata temu takiego po demo, rocznego i cały czas jestem zachwycony tym autem. Jedzie się tak płynnie, spokojnie, jazda nie męczy. Polecam. Oczywiście auto totalnie bezawaryjne, serwis ASO tani i bardzo profesjonalny.

Nie migają długimi. Odcięcie jest idealne więc raczej nie oślepia.

Mam w Aurisie zamontowane Philipsy HIR2 LED i działa to Plug'n'Play - a świeci niewiarygodnie, zwykłe żarówki to dramat w Aurisie, kosztują ok 100 zł za sztukę, do tego palą się co rok i świecą jak świeczki. Ledy Philipsa świecą bajecznie, odcięcie jest jak od linijki, wszystkie elementy mieszczą się w lampie, nic nie trzeba przerabiać, można bez problemu wrócić do oryginałów nawet na drodze.

Musisz lepiej szukać, ja za 75 w zeszłym roku w czerwcu kupiłem roczną z przebiegiem 20 tys. Oczywiście w salonie Toyoty, Faktura VAT, gwarancja 2 lata, po przeglądzie itp, jak nowe auto. Chyba że tak do góry poszły bo skończyli produkcje, a Corolla to już jest inna kwota potrzebna. Co do spalania, moja żona jeździ, bardzo dużo mega krótkich odcinków do 2km, i średnie z 20 tys (mam już 40) wychodzi 5,94l/100km. Jeździ się zajebiście, polecam każdemu. Wiele już czytałem tego typu opinii ludzi którzy tylko raz się przejechali Aurisem i piszą że wyje i nie przyspiesza, a porównanie tego do Punto 1,4 77KM (które też mam) to jest kompletne nieporozumienie. Auris bardzo dobrze przyspiesza, tylko jest inne wrażenie niż w manualu, wyje może przez kilka sekund, bo po 4-5s już masz 60-70km/h na liczniku. Wszyscy startujący z czerwonego są o 2-3 długości auta za tobą, bo zanim bieg wejdzie, sprzęgło puszczą, potem zmiana na 2... Tam nie ma CVT tylko przekładnia planetarna, skrzynia nie do zabicia - jedyne co ją łączy z CVT to podobny sposób działania, dający podobne wrażenia z za kierownicy. Też rozmawiałem z ze znajomym co ma CH-R i mówił że sporo pali, tyle że to jest SUV, większy od Aurisa a dodatkowo ze słabszym silnikiem.

To co mówisz jest prawdą, ale weź pod uwagę że to 9,7 które podajesz jest praktycznie nie do osiągnięcia przy normalnej eksploatacji przez normalnego kierowcę, a 10s w Aurisie zrobisz bez problemu, naciskasz power, gaz do dechy i jedziesz.

Toyoty hybrydowe (głównie mówię tu o Aurisie) ma minimalnie ponad 10s do 100km/h, nie jest to dużo ale też nie jest to mało. Generalnie przy wyprzedzaniu i przyspieszaniu ma się wrażenie że jakoś mu to nie idzie za szybko, ale łatwo się przekonać na prędkościomierzu że jednak jest całkiem dobrze. Odczucie przyspieszenia w autach z normalną skrzynią lub z automatem może być lepiej odczuwalne, ale w sekundach już wcale nie musi. Da się tym autem jechać szybciej i bez problemu wyprzedzać, szczególnie właśnie dlatego że nie trzeba zmieniać biegów da się wyprzedzić podczas przyspieszania nawet teoretycznie szybsze auta ale z wolniejszymi kierowcami Co do energii akumulatora - dotyczy pierwszego pytania, to energii Ci nie zabraknie na pewno, energia jest zużywana w akumulatorze do ok 20-30% i zawsze są 2 kreski naładowania. Nie zdarzyła mi się w moim aucie nigdy sytuacja w której odczuł bym brak wspomagania silnikiem elektrycznym ze względu na brak energii w akumulatorze. W Aurisie są 2 silniki elektryczne, może to nawet działać tak że jeden generuje prąd ze silnika spalinowego a drugi pomaga mu napędzać auto. Nie wiem jak to wygląda u innych producentów, ale moim zdaniem Toyota ma ten układ genialnie dopracowany.

Tylko i wyłącznie Ford, Fordem się jeździ jak osobówką, a Fiatem jak ciężarówką. Silników nie ma co porównywać bo 1,4 z FIata i jego 77KM to przy 1,0EB z Forda i 100KM wypada koszmarnie. Auta są jak z innej epoki. Mam oba to wiem o czym piszę.

Ale nie w poprzedniej generacji, a w cenie ~10 tys nowego Combo=Doblo się nie kupi.

Ja mam blaszaka Bippera z 1,4HDI, faktycznie w standardzie z 68KM to nie jedzie, ale jak go zrobiłem na prawie 90KM to spokojnie się odpycha Co do wygody, spokojnie można tym pojechać w trasę, fotel kierowcy jest wygodny, pozycja za kierownicą taka jaką lubię. Przy większych prędkościach jest faktycznie dość głośno. Zaletą tego silnika (to silnik Peugeot'a a nie FIata) jest brak DPFu, dwumasy i innych "nowoczesnych" dodatków. Na szczęście mój ma pełną elektrykę, klimę, radio i inne bajery W wersji ciężarowej w środku jest max plastik fantastik, ale w osobowej jest lepiej (jeździłem kilka dni Qubo 1,3mj), Qubo miało fatalny kąt ustawienia tylnych foteli, poza tym to fajnie się nim jeździło, w 4 osoby na autostradzie dało się jechać i spaliło niewiele. Generalnie tak jak już poprzednicy pisali, to jest samochód do miasta + trasy ~100km, do tego został wymyślony, dalsze trasy da się zrobić, ale są wygodniejsze auta do tego. U mnie wymieniałem mocowania amortyzatorów raz, auto ma nie całe 70kkm. Poza tym chyba nic nie robiłem - poza eksploatacją i grzebnięciem w silniku :D

Znajoma miała B6 2.0TDI 170KM z 2006r, już jest na złomie z powodu silnika, od nowości go miała więc nic nie było kręcone przy przebiegu (choć był spory). Co chwila był w serwisie na jakieś naprawy jednostki napędowej nawet jak był jeszcze na gwarancji a później to faktury po kilka tysięcy płaciła... Teraz kupiła Volvo...

Szwagier miał A6 na liczniku niby 200 z hakiem ale faktycznie było koło 300-350kkm, działał, zepsuł się tylko osprzęt (altek, rozrusznik), generalnie główny problem to bardzo wysokie ceny za eksploatację, głównie ze względu na trudny dostęp do wszystkiego, rozrząd bardzo drogi, mało kto chce się podjąć wyjęcia altka i rozrusznika, więc trzeba się z tym liczyć. Oczywiście co się nasłuchasz u macherów jakie to 2,5 TDI złomiaste i skomplikowane to twoje. Dla mnie tym autem jeździło się strasznie, szwagier miał wersję 150KM z manualem, dramat, dopiero jak nauczyłem się jeździć 1,3 i 6 to dopiero jakoś to szło, mieszanie w biegach było okropne. Spalanie też spore. Jedyna zaleta to cena, bo auta z tym motorem są bardzo tanie.

> Są jakieś alternatywy dla tego podwyższonego mieszczucha? > Jakies opinie na jego temat. Wady/zalety? Ja mam ciężarowego Bippera, plastik mi nie przeszkadza, jeździ się świetnie. Wszystko jest pod ręką, proste urządzenie do przemieszczania się. Małe, siedzi się wysoko, bardzo pakowne. Jedną z niewielu wad są górne mocowania amortyzatorów które potrafią dość szybko się zatrzeć, reszta jest raczej OK. Jak trafisz na ładną sztukę to będziesz zadowolony. Jak coś będziesz więcej chciał wiedzieć to pytaj o konkrety.

> Tragiczny fotel pasażera.Siedzisz jak na taborecie,węższy niż fotel kierowcy. Taki wąski fotel jest tylko w wersji ciężarowej z otwieraną kratą, wersje osobowe i z przegrodą stałą mają normalny fotel.

Pandy 4x4 w automacie nie było Polecam coś takiego: Suzuki Jimny Fura w zimie i w terenie nie do zatrzymania, ale w 15kzł nie do znalezienia w automacie.

Miałem 1,6 benzyna 4x4 z 2007 od nowości do 2012, zrobiłem 90kkm i bardzo miło wspominam to auto. Miałem taką full wersję, poza problemami z katalizatorem (który wymieniłem na używany w idealnym stanie za 350 zł) nic w tym aucie się nie zepsuło... Klocki hamulcowe wymieniłem 1x i to właściwie wszystko... aaaa jeszcze sprzęgło wymieniłem przy 75kkm ale to moja wina bo zachciało mi się jeździć po piasku Najlepszą reklamą tego auta jest to że kupiłem go za 60kzł a po 5 latach i 90kkm sprzedałem za 34kzł w 1,5h od wystawienia na Allegro!!! To był po prostu szok dla mnie, wystawiłem auto w cenie zaporowej bo mi się nie spieszyło, a jak klient przyjechał to już nie chciał do domu bez niego wracać. Ogólnie polecam.

Ja miałem zamontowane 2DIN JVC z przejściówką kupioną tutaj Musisz tylko kupić radio które ma wejście na sterowanie z kierownicy i współpracuje z tą przejściówką, taka sama jest w GV i Swift.

http://otomoto.pl/kymco-dink-200i-krakow-M3584416.html Mam taki od 2009 roku i jeździ, co prawda mało nim zrobiłem kilometrów, ale nic się nie zepsuło (poza akumulatorem któremu pomogłem przez ładowanie go całą zimę automatyczną ładowarką). W tym roku mam zamiar wymienić pasek i zrobić regulację zaworów.

> Ostatnio znajomy kupił jakieś Sony bez CD z bluetooth... poszukaj w ich ofercie... Dzięki, kupiłem Sony DSX-A60BT, ma tylko 10cm głębokości

Szukam radyjka samochodowego, głównym kryterium wyboru jest jego głębokość, ma być krótkie (połowa głębokości albo mniej w stosunku do radia z CD), widziałem w Media takie ale nie pamiętam jaka to była marka ani model. Musi mieć też BT do puszczania muzyki z telefonu (jako zestaw głośno-mówiący nie musi działać) Oczywiście jakaś znana marka, a nie najtańszy chińczyk i jak najmniej krzykliwy wygląd.

Ja dałem do łazienki 8x Samsung LED , wcześniej miałem 6x35W i teraz mam wyraźnie jaśniej. Światło ma bardzo ładną barwę, niczym nie ustępuje tradycyjnym halogenom. Moja stwierdziła że jest OK, a miałem też inne ledy i stwierdziła że mają "trupi" kolor światła :-)

> Nie HDI a DCI! I nie kupuje się Renault z 2,2 DCI. Z tych roczników to albo 2,0T benzyna albo 2,0 > DCI. Racja DCI, ja się nie znam, tylko koleś mi opowiadał że coś z 4 cylindrem się stało. Ciśnienie zamiast w cylindrach to było w bloku

Espace kumpla, trochę ponad 200kkm, remont kapitalny 2,2HDI, ponad 7 tysięcy... masakra...

> Nigdy nie zrozumiem tych, co się nakombinują zamiast po prostu zapinać pasy. Gwarantuję Ci że ja ZAWSZE zapinam pasy, a to rozwiązanie zastosowałem tylko po to żeby się pozbyć brzęczka.

> Dzisiaj poszukałem, znalazłem, rozłączyłem wtyk i zmostkowałem. Działa niezawodnie i teraz auto > ciągle "myśli", że mam zapięty pas. I tak ma być... > Jeszcze raz dzięki za podpowiedź to jest rozwiązanie genialne w swojej prostocie

w Skodzie i Peugeocie też tak jest, ok 15-20 km/h.