zizu zuru

Kto ogarnia dokładani turbo i strojenie, najchętniej Warszawa i okolice, ale jak trzeba będzie jechać w Polskę to się pojedzie. Chodzi mi o profi robotę.

Moja żona jeździ Lexusem IS200. Dobrze wyposażony, niezawodny samochód, dużo jest z automatem. Spokojnie można jechać w trasę, na autostradzie sobie radzi itp. Ja mam 188cm i pozycja za kierownicą bezproblemowa. Za 20 tyś znajdzie dobrą sztukę.

> chociaz na jednej, proooosze Mówisz i masz Dla mnie jako super początkującego użytkownika za....la to, aż za szybko Ale mam nadzieję, że szybko ogarnę temat.

> kup sobie albo, > helm otwarty: schuberth m1 albo shoei j-cruise albo szczekowca: schuberth c3 albo shoei multitec > kosztuja pewnie polowe Twego skutera ale chciales chronic lepetyne > mam nolana n43 i schubertha r1 i tych producentow nie da sie porownac, czuc na łbie że to różne > marki i juz. na korzyść oczywiscie schubertha Dzięki za poradę. Te Schuberty to, rzeczywiście w cenie połowy mojego skutera Kupiłem szczękowca Caberg J1 Na wybór złożyło się wiele czynników: dostępny rozmiar, cena, malowanie. Mam nadzieje, że kask będzie OK i nie będzie musiał przechodzić testów na wytrzymałość.

> Bardzo ładny! > Taki model jak mój, tylko ja mam czerwony > Może jakiś spot posiadaczy? OK, zrobimy spota jak się cieplej zrobi i zrobię postępy w ruchu ulicznym

Ten nolan całkiem ciekawy.

Zgadzam się, a jakie firmy polecasz?

> Skoro nie masz żadnych wymagań to kup taki kask, który się mieści pod kanapę, to najlepsze miejsce > na kask moim zdaniem. > Kufer... taki który pasuje do stelarza, nie ma fotki skutera, więc nie wiem co tam masz. U mnie fotka się otwiera. Chce kask, który nie tylko się zmieści pod fotel, ale ochroni mi również łepetyne. Jak patrzyłem na allegro to jest tego setki od 50 zł zaczynając.

Nabyłem takiego oto skutera Jak, że jestem zupełnie zielony w jednośladach doradźcie mi proszę jaki kask i kufer nabyć. Nie mam żadnych wymagań - sprzęt ma być dobry, trwały, bezpieczny. Ew gdzie w wawie go nabyć.

Potrzebuje 125 do miasta, głównie w celu dojazdu do pracy. Potrzebuje czegoś zwinnego dla początkującego. Podobają mi się Supermoto dlatego pytam o to Suzuki? Warto? http://otomoto.pl/suzuki-dr-125-supermoto-M4266385.html

> Moge sie wypowiedziec o pozycji 1 > Te z pzedniej osi po sezonie ~20kkm w octavi RS nadawaly sie na smietnik > Ale trzymanie na mokro i sucho bardzo ok Potwierdzam, mam dokładnie ten rozmiar i trzymają i hamują wyśmienicie w FWD powyżej 300 koni. W tym roku nie zmieniałem opon i nawet na asfalcie popruszonym świeżym śniegiem zachowywały się bardzo dobrze, czym byłem zaskoczony.

saab 900 - 93 1994-2002

> Zalozenie: ma byc szybkie i ma sie nie psuc W przypadku saaba ma się jak pięść do nosa. Ale jak ma być dobry szybki, niepsujący się silnik, to tylko b207 w ss. Nie ma kłopotów z panewkami, smokiem, rozrządem itp. Dzielnie znosi 300 koni. Czasami tylko trzeba wymienić łańuch od balansów, bo zetnie kliny, albo napinacz siądzie , ale to jest pierdoła i to nie częsta.

Ale jak osoba niepełnosprawna nie zapłaci podatku i sprzeda dalej nieprzerejestrowane auto, to zapewne kupujący będzie miał problem z zarejestrowaniem, ponieważ nie będzie miał kwitu za opłacony podatek przez sprzedającego

> Zawsze jest ryzyko. > Najciemniej pod latarnią Masz jakieś doświadczenia?

> Mobila u nas miliard podróbek, na LM nie jeździłem ale śmiało bym do siebie wlał. Jak kupujesz z zaufanego źródła czyli z dużych hurtowni motoryzacyjnych to ryzyka na podróbki nie masz. Jak ktoś żydzi 10 zł i zaopatruje się na giełdach lub allegro to sam sobie bat na dupę kręci.

Dzięki

Zastanawiam się nad takim autem do zabawy: http://allegro.pl/bmw-e30-1991r-touring-3-5l-m30b35-211km-w-wa-i5014951326.html Koleś napisał bardzo mało o modyfikacjach, jak i o aucie. Czy silnik oby nie za ciężki do zabawy? Zna ktoś auto, właściciela? Może na jakimś forum jest przedstawione?

95 to ciężka krowa. Nawet aero 250 koni szału nie robi szczególnie w automacie. 93 OG czy SS mając 200+ to naprawdę nieźle jedzie w porównaniu do 95, a jak maja moc powyżej 250 to już banan na gebie i objeżdzanie wielu mocnych fur.

Od 2004 jest silnik z odmą eliminującą problemy. W starszych rocznikach najlepiej podjedz do serwisu zajmującego się saabem i zapytaj czy auto ma zmienioną odmę na poprawioną.

> b207 tez bym nie polecal bo to silnik GM nie slynacy z dobrej trwalosci, niestety dobre silniki Jakie masz zastrzeżenia do b207 ?

95 paskuda zawieszenie i silniki benzynowe takie same jak wcześniej, doszedł tylko 1,9 diesel fiatowski od 2006. Natomiast paskuda ma deske i plastiki z takisch samych materiałów jak SS, czyli tandeta straszna, brzydkie zegary. Jak brać 95 to polifta 2002-2005. Plastiki niebo lepsze, super siedzenia, skóra na siedzeniach prawdziwa i bardzo dobra. Ceny blacharki do paskudy bardzo wysokie, do plifta niskie. Natomiast 95 to ciężka krowa, silniki b235 i b205 mają kłopoty ze smarowaniem i obraca się panewka. Silni te absolutnie nie są tak bezawaryjne jak b207 z SS. Natomiast w 95 jest fajny komfort i płynie jak tapczan.

Silnik jedynie b207 pancerny, żaden v6. Zawieszenie to samo co Vectra C Psuje się elektronika: zamki drzwi, otwieranie szyb, mechanizm szyby, czyli jakieś pierdoły. Samochód im nowszy rocznikowo tym więcej usterek eliminowano. Jedynie co, to plastiki we wnętrzu skrzypią, a eko skóra po 200 tyś jest popękana i wyświechtana. Jak na swoją moc, osiągi, wyposażenie, to brać, bo inne auta droższe w tym standardzie. Za 20 znajdziesz dobry samochód. Ostatnio za 32 koleś kupił diesla 1.9 z przebiegiem 100 tyś 2010r stan idealny.

Mój znajomy sprzedaje Focusa 1,6 kombi. Pierwszy i jedyny właściciel, auto mieści się w cenie, ma klime itp, ale nie mieści się w odległości poszukiwań.

Jest to absolutnie realna cena. Za 10 tyś można kupić w dobrym stanie 93 cabrio do 2002. Oczywiście są i po 15 i drożej ale najczęściej Aero itp. Ostatnio na forum gościu kupił 95 za 3 tyś i oczywiście był lament, że to szrot, a okazało się, że auto nie bite i w b. dobrym stanie. Jak masz blisko to jedź obejrzeć.