Skocz do zawartości

alkor

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez alkor

  1. > W sumie okolica bardzo spokojna i bezpieczna . No to tym bardziej. Dojrzejesz do monitoringu to zrobisz. Może najwyżej przy puszczaniu kabli do domofonu puść jakieś do przyszłej kamery. Nie wiem, skrętkę komputerową czy co tam się teraz daje. Niech sobie leży. > Ten pomysł z sloganem nie jest zły . W sumie taka prowizorka i jak to większość rozwiązań prowizorycznych działa latami > Do bramy z domu mam 13 m. Widok z kuchni i łazienki oraz sypialni syna na poddaszu . Tu masz moje fotki: google
  2. > Czyli korzysta się w zasadzie tylko z podstawowych funkcji > A całą resztę można ominąć. Pytam bo namawiają mnie na wideofon z robieniem i pamięcią zdjęć ludzi > pojawiających się pod domem. > I inne takie. To pewnie zależy od okolicy w jakiej mieszkasz i kilku innych czynników. U mnie brama i furka są od frontu domu. Widzę je z kuchni (to żona ), z salonu i naszej sypialni. I mam do nich 20m. Dla mnie równie dobrze mógłby być sam dzwonek bez domofonu nawet. Co do monitoringu to wydaje mi się, że jeżeli potrzebujesz lub czujesz, że potrzebujesz to lepszy byłby taki z normalną kamerą obejmującą podwórko i powiedzmy całe ogrodzenie od strony ulicy. Oczywiście to zależy od planu sytuacyjnego ale sama kamera w domofonie to chyba za mało. Zresztą są dwie szkoły. Jedna z nich mówi, że monitoring powinien być widoczny że jest. > Powiedz mi jeszcze jak rozwiazales sterowanie oświetleniem przy furtce i bramie. Czują ruchu, > zmierzchu , czy kiedy otwierasz lub ktoś nacisnie guzik? Ten napęd ma wyjście na tzw koguta (nie pamiętam czy przez przekaźnik) ale nie korzystałem. Jak robili mi napęd do bramy to kupiłem taką 3.5-4 metrową stalową kształtkę i poprosiłem, żeby mi ją koło napędu przyspawali pionowo. W środku dałem kabel zasilający. Na samej górze tej sztycy dałem mały halogen 100 lub 150W z czujnikiem zmierzchu/ruchu. I halogen i czujnik skierowane pionowo w dół. Jak ktoś podchodzi lub podjeżdża do bramy niezależnie z której strony to się włącza. Jako efekt uboczny jak nikt nie jest przy bramie a ją otwieram lub zamykam to lekkie drgnięcie napędu przenosi się na ten pałąk i halogen też się włącza. Znaczy włączał się bo w zeszłym roku nalało się wody do tego czujnika i zaczął coś szwankować. Muszę to wymienić i dać jakiś daszek bo i tak długo wytrzymało. Nie jest przewidziane to pracy bez zadaszenia i pionowo w dół. Dławiki fabrycznie nie są umieszczone w tą stronę Dziś już ciemno ale jutro zrobię fotki to wstawię.
  3. > u mnie na rozszerzonej ostatniego dnia gwarancji wstawilem auto na serwis i wymieniono pompe wody, > pompe wspomagania i przekladnie kierownicza. Zaplacilem za to zero zl. Tylko zaluje ze nie > pociagnalem z assistance bo bym mial jeszcze auto zastepcze... Też miałem taką akcję. Zepsutym dojechałem do serwisu. Okazało się, że jakbym wezwał lawetę to miałbym na czas naprawy auto zastępcze. A jak nim dojchałem to na czas naprawy (parę dni) musiałem sobie sam radzić. Teraz wiem, że trzeba wyjechać spowrotem 100m przed bramę ASO i dzwonić po assistance
  4. > No to zmieniam front ogrodzenia . Brama przesuwna 4m + furtka. Napęd do bramy będzie pewnie faac > tak jak do garażu. Jaki domofon? Jakie powinien mieć funkcje dodatkowe? Napęd do bramy mam FAAC chyba model 741. Podszedł by nawet 740 ale tak nie muszę pod bramą odśnieżać Fotokomórki tylko w świetle bramy. Brama chyba 4.5m, furtka obok. Chyba już 6 czy 7 lat działa niezawodnie. W zimę czasem trzeba odkuć z lodu czujniki krańcowe lub lód z szyny bo czujnik jest mechaniczny i czasem 'łapie' bryłkę lodu zamiast czujnika. Pilot z dwoma przyciskami - otwarcie całkowite i tzw. 'furtka'. Dzięki temu z normalnej furtki korzystam mniej raz do roku lub jak nie ma prądu a jestem na zewnątrz. Domofon mam normalny z gadaniem i otwieraniem elektrozamka furtki. Gadanie używam, otwierania furtki nie bo pilotem z domu uchylam bramę. Do bramy trzy piloty. Jeden w domu z kluczykiem do ręcznego otwierania w razie braku prądu. Pozostałe dwa w samochodach. Do tej pory jestem zadowolony z takiego 'ustawienia' i niczego mi w tym nie brakuje.
  5. > dobre biuro wie co przejdzie a co nie... i nie będize się podładać Sąsiadka ma biuro IMO dobre. I jest też doradcą podatkowym. I jak klient się uprze to musi zadekretować na fakturze i odpowiedzialność jest po jego stronie. Czy jakoś tak. > zależy jak głęboko będziesz grzebać A właśnie
  6. > Po "coś" nie ma sensu przychodzić idzie się gdy ma się pewniaka na przyzwoita kwotę - za 100zł nie > będą sobie d... zawracać Skoro tak mówisz > poza tym obecnie już nie tak łatwo coś znaleźć - biura rachunkowe sa już na naprawdę niezłym > poziomie i dobrze papiery prowadzą Pewnie tak. Tylko biuro biurem ale jeżeli klient życzy sobie zaliczyć coś do KUP i opisze to (jako podkładkę dla biura) na dokumentach do biura to... Także niezależnie od tego czy biuro czy nie to zawsze coś znajdziesz. No tak czy inaczej zamysł ustawodawców działa i dał dodatkowe narzędzie UKS.
  7. > sprawdzenie i wytypowanie takiej firmy czy jest sens wszczynać sprawy czy nie to mniej roboty niż > Ci sie wydaje Pewnie tak ale po co typowac skoro w kazdej cos znajdziesz
  8. > nie musi sprawdząc VIN - wystarczy że spisze nr rej., sprawdzi tę osobę kim on jest i sobie później > zweryfikuje czy jest vatowcem, czy nie, i jeżeli trzeba "weszcznie" (czasownik od "wszczynać" > ) postepowanie podatkowe lub właduje całą kontrolę a oni sie już dogrzebią uwierz mi - jeżeli > beda mieli pewność skutecznego postępowania to to zrobią - na miejscu nie będzie nic więcej > robić, bo po co ? Tak ale... Po samym numerze nie wiedza czy masz 100% czy 50% vat. Musieli by profilaktycznie sieknac kontrole w 10 firmach zeby znalezc jedna. Do tego jak masz auto w leasingu to musza dodatkowo dopytac sie u leasingodawcy... Sporo roboty jak na chec udupienia jednej firmy na 10. Wystarczy robic dalej normalne kontrole a 100% vat to moze byc taka wisienka na torcie na koniec kontroli. Aha, zeby nie bylo, mam 50% vat i o to chodzilo ustawodawcy.
  9. > Nie ma. No wlasnie. > Nie wiem. Nie sądzę aby to ktokolwiek sprawdzał i uważam, że są to przesadzone obawy trzęsących > portkami. Tak tez mi sie wydaje. Kazdy zna kogos kto zna kogos kto slyszal. Kontrola skarbowa chyba ma inne metody a to jest dodatkowy hak w czasie kontroli w firmie. A jako, ze jak beda chcieli to i tak cos znajda wiec...
  10. > ... > Numer rejestracyjny nie jest potrzebny. > W rejestrze środków trwałych jest zapisany VIN auta. A rejestr srodkow trwalych jest w US? Zreszta juz widze jak UKS sprawdza VINy na parkingu pod marketem. Jak nawet na SKP nie mogli znalezc
  11. > A kto mi zabroni na z rowerem do pracy jeździć? Ja na przykład jeżdżę Fiatem i zawsze wożę ze sobą rower. Jakby się zepsuł to mam jak wrócić A tak na poważnie to rozumiem, że przy 100% vat zgłasza się do US konkretny samochód z konkretnym numerem rejestracyjnym? No bo niby skąd ma US wiedzieć czy to auto jest w DG. Tym bardziej, że w DR jest wpisana osoba fizyczna a nie nazwa firmy.
  12. > Co za bzdurne argumenty. Box nie jest elementem auta, tylko wyposażeniem dodatkowym. > Idąc tym tokiem to wszystkie budowane garażu powinny mieć w swietle wjazdu z 3 m, bo a nóż widelec > się znajdzie zawodnik, co założy do Ducato BOX dachowy. Przywiozłem dwa tygodnie temu żonę z dziećmi z sanatorium. Zaparkowałem pod domem i zaraz pytanie - czemu nie wjedziesz do garażu... - z trzema rowerami na dachu? - nie pomyślałam, ja bym wjechała...
  13. > To ile taki Flu pali przy 140 km/h? 8L? 9L? Myślę, że 9-10. Kiedyś sprawdzałem ale nie pamiętam. Trasa 400km z pustym boxem na dachu, średnia prędkość 91.6km/h (maksymalna koło 120-130), średnie spalanie 7.5/100. > No i ile kosztuje wymiana koła jak i cewek? Myślę, że nie przekroczy to ceny koła dwumasowego w > moim focusie, nie wspominając o wtryskiwaczach TDCi A to musi ktoś inny napisać bo ja nie wymieniałem. W tym roczniku podobno jest szansa, że cewki będą już poprawione. Jeżeli nie poprawione i będzie gaz to pewnie jednak padną ale wtedy wymienia się na te poprawione wersje (nie Sagemy). KZFR - znowu podobno - jak się częściej wymienia olej to nie jest regułą że pada.
  14. > Czy warto się tym zainteresować? W szukajce coś tam napisane jest, ale bez szczegółów. Czy te autka > mają trwałe zawieszenie? > Jakieś typowe bolączki? Wiem już że zagazowanie dziada nie będzie > mocno problematyczne Ja jeszcze nie stwierdziłem. Podobno KZFR i cewki są jedynymi potencjalnymi problemami tego silnika. U mnie jest 45kkm i jeszcze działa Jedyna bolączka to dosyć krótkie (chyba typowo miejskie) przełożenia biegów. Do jazdy autostradowej powyżej 120-130km/h nie bardzo się nadaje. Ja mam akurat we Fluence 5b ale z 6b w Megane nie jest podobno lepiej. Z tym wiąże się podwyższony hałas i wyższe spalanie. Ten silnik w takim aucie nie jest demonem prędkości, przyspieszenia ani nie jest też bardzo ekonomiczny (sam się zastanawiam nad zagazowaniem swojego) ale dla kobiety akurat > Czekam na wsparcie zakupowe Kupuj
  15. > stary patent, przynajmniej z 5-6lat ma. [...] Jak nie starszy. Jakiś czas temu większość tego co widziałem z takimi czujnikami to były Nissany (Almera, Primera i Micra). Nawet się zastanawiałem dlaczego i czy przypadkiem producent nie robi jakiś problemów z gwarancją nawet przy zakładaniu w ASO. I były tam tylko dwa czujniki po bokach ramki.
  16. > takie coś jest niedopuszczalne... Na jednym słupku mogą być maksymalnie 3 znaki (+ewentualnie > tabliczki do nich), między kolejnymi słupkami musi być minimum 10m (założyłem prędkości > dopuszczalną 50km/h). Prawda? Aha, zapytam, a jakis przepis regulujacy tresc tabliczek jest? Bo u mnie niedaleko targu jest nakaz skretu w prawo z tabliczka 'tylko w dni targowe do godz 12'. A bedac nietutejszym skad mam wiedziec kiedy jest targ? Nie lepiej napisac 'tylko w srody i soboty do godz 12'?
  17. > pewnie, że tak niestety ktoś w artystycznym szale umieścił to tam, pewnie dlatego że to powinni > wiedzieć Ci co znaki rozstawiają, a Ty nie powinieneś zaprzątać sobie tym głowy. Niestety u > nas znaki są często rozstawiane bez pojęcia o przepisach albo zostawiane po ustaniu przyczyny > postawienia. Kolejni ambitni twierdzą ''jest znak to masz przestrzegać'' i niestety kończy się > na tym, że kierowca musi znać wszystkie przepisy, bo Ci co powinni ich nie znają Nad 'znaczeniem' oznakowania nie powinno się zastanawiać. Powinno być od razu jasne. Jak nie jest to coś jest nie tak. Że tak wkleję mój ulubiony przykład:
  18. > To mogłaby być niezła linia obrony przed sądem Przed sądem to chyba nie. Jeżeli jest w rozporządzeniu o warunkach technicznych to w zasadzie powinienem to wiedzieć. Nawet jeżeli to bez sensu.
  19. > Mój promotor wymigał się w podobny sposób od mandatu. Jest specjalistą od ORD i został zatrzymany > przez policję za przekroczenie prędkości. Zapytał, gdzie stoi znak - pokazali mu go, > opowiedział: "Ja tego znaku nie widziałem. Zgodnie z rozporządzeniem o warunkach technicznych > znaków i ich umieszczeniu między znakami powinno być w tym przypadku 15m, a jest ok. 5m. Ja > mandatu nie przyjmuję, możecie Panowie skierować sprawę do sądu." O właśnie. Czasem widuje się znaki drogowe które mam wrażenie są radosną twórczością ekipy która właśnie robi remont na/przy drodze. Czcionka nie ta, strzałki inne... Zgodnie z tym rozporządzeniem mógłbym się bronić, że to nie znak. Oczywiście wyrok sądu to inna sprawa A, przypomniałem sobie. Między Pruszkowem a Piastowem w miejscu gdzie policja lubiła suszyć stało ograniczenie 40 ale na słupku wysokości może metra i gdzieś z 5 metrów od krawędzi drogi/asfaltu (gdzieś mam fotkę).
  20. > Nie rozumiemy się... Oznakowanie na drogach powinno być zawsze ustawione tak, żeby było > jednoznaczne i Ciebie jako kierowcy rozporządzenie o warunkach technicznych znaków i ich > umieszczeniu nie powinno interesować. Ciebie jako kierowcę dotyczy PoRD. Ale rzeczywistość > jest nieco inna. > A co do sytuacji z postu tytułowego - IMO lepiej byłoby ustawić znaki na łącznicy tak, żeby nie > były aż tak widoczne z drogi głównej. No ale, cóż... miało być dobrze, a wyszło jak zwykle Intuicyjnie rozumiem co autor oznakowania miał na myśli. Ciekawiło mnie to który przepis to reguluje. Już wiem.
  21. > Ale założenie jest takie, że Ciebie jako kierowcę to nie powinno interesować, bo przecież > oznakowanie jest wykonane prawidłowo i jednoznacznie, więc problemu nie ma Ale ta jednoznaczności wynika z tego rozporządzenia o 'warunkach technicznych znaków' a nie PoRD czy rozporządzenia o znakach i sygnałach. I o tym właśnie piszę. Znając rozporządzenie o warunkach technicznych - ok. Jest jednoznacznie. Tylko po co mi znać rozporządzenie o odblaskowości znaków? Czy ta jednoznaczność wynika z PoRD? Że znak (grupy A lub B) na drodze dwujezdniowej z więcej niż jednym pasem ruchu jak stoi tylko po prawej to jest nieważny bo stawia się z prawej i z lewej a jak jest tylko z prawej to chyba nie mnie dotyczy?
  22. > od zawsze powtarzam starą maksymę - nieznajomość prawa szkodzi Durex cośtam > takie rzeczy kierowca wiedzieć powinien, tylko na kursie tego nie uczą. Wiem, rozumiem. Tylko widzisz, bez sensu jest się doktoryzować z zawartości tego rozporządzenia (m.in. o czcionkach jakimi robione są napisy i o tym jak ma 'odblaskiwać' znak). W każdym razie bez sensu, żeby każdy zwykły kierowca - Kowalski miał te przepisy w małym palcu. Jeżeli było by to wpisane chociażby w 'rozporządzenie o znakach i sygnałach' to powiedzmy, że każdy tam zagląda chociażby dlatego, że tam właśnie narysowane są wszystkie znaki
  23. > znaki z grup A i B na jezdniach z więcej niż 1. pasem ruchu (w danym kierunku) muszą być powtórzone > z lewej str. (z wyjątkiem B-35 do B-38) Dzięki. Tylko jest to zapis ze 'szczegółowych warunków technicznych dla znaków drogowych pionowych i warunków ich umieszczania na drodze' pdf (strona 19 jakby co - 1.5.1.3b). Proste, że każdy kierowca powinien to znać tylko po to, żeby móc zignorować 'na drodze dwujezdniowej której jezdnie posiadają więcej niż jeden pas ruchu' samotnie stojące po prawej stronie ograniczenie prędkości
  24. > W tej sytuacji nie mam wątpliwości. A Ty masz? Na tzw 'chłopski rozum' nie. I nie zwalniałem tam. Ciekawi mnie za to co na to przepisy. Pewnie jest jakieś wyjaśnienie piętrowym przepisem z odwołaniem się do przynajmniej trzech rozporządzeń ale nie znam i chętnie poznam.
  25. > Pewnie postawilby go po 2 stronie barierki, czyli od strony drogi glownej Chyba nie. Normalne znaki w tym ograniczenia niewątpliwie dotyczące głównej drogi też są za barierkami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.