alkor

> światła LED DRL masz ? Tak. Dokladane philipsy. Juz doszedlem, ze to chyba od tego. Jedyna rzecz dokladana w aucie przed instalka.

> u mnie jest taki sam U mnie to chyba od dokladanych w serwisie przy kupnie auta dziennych ledow philipsa.

> ładnie, niemal pięknie, pietyzm w montażu i kablach...ale ten bezpiecznik...jak z PF 126p.... Eee, który? Do instalki jest ten czarny nad akumulatorem. Ten w białym długim plastiku (na bezpiecznik szklany) to... to nie wiem od czego ale już był wcześniej

Kolega Arek (608 274 878) stąd ogarnia temat bardzo dobrze. Znajdziecie tu też wątek z Jego instalkami. Instalka do Fluence 1.6 16v rocznik 2011 na: Dragon, KME Nevo, KME TUR, zbiornik 55l i emulator poziomu paliwa wyszło 3.1kPLN

Mam i ja. Musiałem trochę dojrzeć do tej decyzji ale jako, że jedyną wadą (poza osiągami) mojego Fluenca jest spalanie, postanowiłem go zagazować. Jednocześnie cenię sobie swoją ignorancję w dziedzinie LPG w autach i nie mam zamiaru się z tego tematu doktoryzować więc musiałem poszukać kogoś kto zna się na robocie. I tak skorzystałem z usług polecanego tu kolegi Arka i już mój Flu wygląda tak: Dragon, KME Nevo, KME TUR, zbiornik 55l, emulator poziomu paliwa i w prawie niemożliwym miejscu do założenia wlew Również dziękuję za ogarnięcie sprzętu

> U mnie stoją 2 jeden z 2010 a drugi 2011 ale bogata wersja > Ech przeraża mnie szukanie auta Mnie też trochę przerażało dlatego albo nowe albo roczne/dwuletnie. Co do 'bogatej wersji' to trudno powiedzieć. Ja mam wersję Expression (czyli 'bieda') ale z pakietem Komfort i w sumie z wypasu to nie ma tylko navi, skóry i karty HF. Ma za to klimę auto dwustrefową z nawiewem na tył, 4 szyby elektryczne, radio mp3 i bluetooth, tempomat/ogranicznik prędkości, automatyczne wycieraczki i światła, 16" alu, jakieś listwy w chromie, 6 poduszek, ASR i ESP, regulacja kierownicy (ale w jednej płaszczyźnie), regulacja góra/dół obu przednich foteli i moje ulubione - fabryczne roletki w tylnych drzwiach i na tylną szybę Brak za to podgrzewanych lusterek (chociaż są elektrycznie regulowane i mają kierunki). Możesz na to powkręcać sprzedawcę bo o tym nie mają pojęcia.

> Byłem też w salonie Reno co mają używki i pooglądałem Fluence 130kkm z 2010 i teraz moje pytanie > czy każda renówka ma tak kiepskie ograniczniki, że strzelają jak z karabinu, to u mnie w PII > aż takiej rzeźni nie mam a każdy na nie narzeka Mam Fluence z 2011 i ograniczników nie słychać. Natomiast jak otwieram przednie drzwi to aż się boję, że się wyrwą ze słupka. Widać jak się wygina blacha gdzie jest przykręcony ogranicznik. A staram się otwierać delikatnie. Nie chcę myśleć co by było jakbym machnął mocniej drzwiami albo by wiatr wyrwał -- edyta -- Też mam używkę z salonu. Kupiłem roczne z przebiegiem 12kkm. Poprzedni właściciel - wypożyczalnia. BTW sporo Flu stoi przy salonach jako używki.

> tam jest wtrysk pośredni, gazuje się jak zwyczajne silniki N/A Aha No to może będzie mi łatwiej wybrać.

> Żadnych problemów W jakim sensie? Zagazowania 1.2T?

> Bierz tCe Tylko, że u mnie każdy samochód w cyklu mieszanym pali tyle co katalog pokazuje w miejskim. A w cyklu miejskim pali... no więcej. Nie będzie służył do wyścigów tylko do wożenia dzieci i raz do roku wyjazd. Ma być 7os. 1.6 jest niby 86KM ale 8V więc powinien trochę lepiej 'ciągnąć' od dołu i to powinno wystarczyć a w połączeniu z LPG wyjdzie taniej. 1.2T może być ciężko zagazować.

> To zależy. w rajdówkach działa głownie ALS czyli Anti-Lag System. W ich wypadku rozchodziło sie > głownie o to aby turbo nie spadało z obrotów w czasie zmiany biegu. realizowane było to na > różne sposoby, łącznie z dotryskiem paliwa bezpośrednio w wydech. W popularnych autach > realizuje się to poprzez bardzo mocne opóźnienie zapłonu co doprowadza do zapłonu paliwa już > po części po opuszczeniu komory spalania. Rozwiązanie działa, ale masakruje podzespoły wysokim > EGT. Dzięki

> A w ogole rajdowki z normalna skrzynia (w sensie nie-sekwencja) potrzebuja czegos takiego? Na pewno > mozna to zrobic, procedura flatshift dziala na tej zasadzie, ludzie latajacy na 1/4 uzywali. No nie wiem właśnie. Nie puszczasz gazu, nie zamyka się przepustnica Tak myślałem, że z wycięciem zapłonów można by szybciej bieg zmienić. Też (imo) bardzo dziwne dźwięki wydają przy zmianie biegów.

> Swoją drogą, trochę krótko wytrzymał, jak na fabryczny. Ja mam GP z 2007 (1rej 2008) i jeszcze ori akumulator. Przejechane 95kkm na krótkich trasach (10km w tą i 10km powrót). Zimuje pod chmurką. Dopiero w ostatnią zimę parę razy lekko 'kucał' przy rozruchu ale odpalał zawsze za pierwszym razem. Na tą zimę już pewnie będzie nowy.

> Tak robia auta z dwusprzeglowkami, najczesciej w trybach sportowych, bo wtedy zmiany sa najszybsze. > Chodzi o to, ze mozesz trzymac gaz w podlodze jak ciagniesz manetke zmiany biegu. Wtedy zeby > obroty silnika nie szly w kosmos realizowane jest takie jakby odciecie,ograniczenie mocy, > zaplon bardzo mocno cofniety albo w ogole go nie ma, a te minimalne resztki niespalonego > paliwa trafiaja do wydechu i robia trrr > Jak ktos ma luzniejszy wydech w aucie z nowoczesnym systemem kontroli trakcji to takie trrr moze > sobie wywolac w zimie na sliskim - gaz w podlodze, a obroty stoja, albo zwiekszaja sie jedynie > nieznacznie, dokladnie o tyle ile jest przyczepnosci. To wlasnie zabawa zaplonem w celu > ograniczenia mocy. I tak samo jest realizowane w rajdówkach? Takich ze sprzęgłem też?

> To nie skrzynie, to ciecie zaplonu przy zmianach biegow zeby nie bylo szarpniecia. Napisz coś więcej. Chodzi o to, że można zmieniać biegi bez puszczenia pedału gazu (tylko sprzęgło)? A paliwo jest wtedy podawane, czy wtryskiwacze też się wyłączają?

> Nie mogę tego znaleźć w Internecie. Chyba wycofali Ja kupowałem w Praktikerze ale jakiś czas temu. Faktycznie w maju w ogrodniczym przy jakiejś okazji pytałem o to to sprzedawca powiedział, że wycofali i ma ale inne. Myślałem, że tak tylko mówi bo akurat nie ma a tu jednak... No to szkoda Mam też jakieś inne coś w saszetkach z różowym płynem. Podobno dobre ale u siebie jeszcze nie sprawdzałem.

> Dokładnie, u mnie pomogła dopiero trutka w formie zatrutych larw/robaków czy innych paskudztw. > Innych nie chciały żreć. Przetestowałem też masę różnych pułapek i odstraszaczy. Z czego > odstraszacze to strata kasy, a na pułapki trochę ich nałapaliśmy, tylko szkoda, że takie > pracochłonne. > Teraz na tapecie są nornice czy inne paskudztwa wyjadające warzywa. Też próbowałem różnych wynalazków. I najskuteczniejsze było to: W środku wygląda jak suszone owady. Pewnie zatrute Przy pierwszych kopcach na wiosnę sypałem wg instrukcji i do końca sezonu spokój. Aha, na etykiecie napis 'do stosowania wyłącznie na terenach ogrodów, lotnisk, wałów przeciwpowodziowych itp'

> Jak wspomniałem, na zewnątrz, poza autem, fixa potrafi złapać w czasie do 10s. > Czasami bywa że dłużej, ale powiedzmy do 30s się zamyka. > W P207 teścia, problem nie istnieje, w moim scenicu, niestety, widzi satelity ale nie ma fixa i > tyle. No więc na pewno jest w tym wina szyby albo szyby i telefonu. I może inny telefon zadziała. Wymień jedno albo drugie

> Jako że mam potrzebę użyć, szukam czy to problem z moim smarkiem, czy to wina szyby "solarnej". > Więc, nie łapie mi FIX`a. Na zewnątrz, cold start to 7-10s. wewnątrz, nijak nie łapie. > Da się coś zrobić, poza wybiciem tej co mam i wstawieniem zwykłej? > Smark to SGS1, ale jak wspomniałem, cold start i fixa łapie mi w kilka sekund, widząc przy tym 8 > satelit (a z czasem i 10-11), w aucie natomiast teoretycznie widzi satelity, ale nie łapie > samego fixa (słupki siły sygnału są dużo niższe) Nie wiem czy to problem szyby ale miałem SGS1+ i łapanie fixa to była porażka. I na sofcie oryginalnym i na cm. Słabo łapało i pod gołym niebem i za szybą w dwóch autach. Bywało tak, że czekałem minutę i nic. Reset telefonu i nic. No chyba, że miałem coś zepsute. Obecny SGS2+ łapie fixa w parę sekund niezależenie od tego czy jest w aucie czy nie (auta te same). Tak że szyba szybą ale GPS w SGS1+ (przynajmniej moim egzemplarzu) to była porażka... więc może to nie szyba. Albo nie tylko szyba. Masz jakiegoś innego smarka żeby sprawdzić?

> Pacjent to 407sw 2.0 benzyna 2005r. Przebieg 150 tys. km, olej Total 5w40. > Wracając z wakacji wlałem po drodze 5 litrów oleju. Kiedy jechałem autostradą ok 140km/h ubywało > bardzo szybko, im wolniejsza jazda tym ubytek mniejszy. Ostatnie kilometry 50km/h i prawie nie > ubywało nic. Postał przez noc i może kilka kropel kapnęło. Przejechałem kolejne 50km z > prędkością ok 60 km/h i tez ubytku raczej nie ma. > Rozrząd robiony był ok 10tys km temu. Co to może być? Ja miałem dawno temu taką akcję w Uno. Przez 300km wypił cały olej. Pękł pierścień i przy okazji zrobił ładną rysę na cylindrze. Może kompresję by sprawdzić? Jak piszesz, że przez noc kilka kropel kapnęło to jeszcze napisz skąd

> Skrót myślowy - pisałem o szkodach z AC. Hmm, a nie można ubezpieczyć od kwoty brutto? Nie próbowałem ale chyba da radę. Składka będzie trochę wyższa. > Z OC jeszcze po kwietniu nie robiłem zadnego auta. Z OC sądzę, że te utracone 50% vat można (próbować) wyciągnąć od ubezpieczyciela.

> Ale nie miałeś po ostatnich zmianach? Zdarzeń drogowych? Nie. > Teraz trzeba becelować 50% VATu. Eee, o co cho? W sensie zdarzeń drogowych? Dostajesz od TU kwotę netto, dopłacasz 100% vat a odliczasz 50% i jesteś 50% w plecy?

> A nie doliczają już VATuo do raty ubezpieczenia? Doliczajo. A jak chcesz ubezpieczyć sam do to doliczajo (w EFL przynajmniej) 200 netto za rok za 'karę'. Ale tak ubezpieczenie samemu mam za 1400 a w EFL za 3k Doliczają jeszcze 50 netto za udostępnienie danych SM za zdjęcie. Do autora wątku: Dla mnie leasing ma więcej plusów niż minusów. W ciągu 10 lat leasingowania aut miałem kilka zdarzeń z mojego AC oraz z OC sprawcy. Nigdy nie miałem problemu z likwidacją szkody (ale też nigdy nie miałem całkowitej). W zasadzie czy o tym czy warto czy nie trzeba by pogadać z księgową bo to zależy od tego jak będziesz używał auto i co z nim chcesz zrobić po zakończeniu kredytu/leasingu i ile lat wtedy będzie miało (ile będzie warte).

> Lodgy? Tak Na razie jestem rozdarty pomiędzy dychawicznym za to oszczędnym (LPG) i trwałym 1.6 (86KM) a trochę bardziej dynamicznym za to bez gazu i stosunkowo krótko na rynku 1.2T (115KM).

> Po prostu myślą że gorzej być nie może Żebyś wiedział. Teraz poluję na Dacię