Cherokee18

Wszystkie swoje i nieswoje auta konserwuję Noxudol'em 900, profile 750.

Próba zmierzenia kompresji nie udała się. Nowy przyrząd do mierzenia nie ma zaworka zwrotnego i wskazówka skacze jak wściekła. Pod koniec tygodnia kolejne testy a ja na spokojnie uzupełniam olej, którego jednak ubywa

Jeździć, obserwować

Bardziej chodzi mi o sprawdzenie kondycji silnika.

Gdyby nie drugie auto z takim samym silnikiem to bym żył z myślą, że tak ma pracować. Tragedii nie ma. Martwi mnie tylko dym z odmy, choć znajomy mechanik stwierdził że zrobię jeszcze ze 200k km Auto jeździ na benzynie i gazie więc wtryski raczej odpadają. Korek czysty, płyn czysty. Olej będę obserwował. Dlaczego twierdzisz że płukanie to mit? Sam nigdy nie stosowałem ale przekonuje mnie teoria, że zasyfione pierścienie mogą być przyczyną zwiększonego zużycia oleju.

Noszzzz.... To napisz jeszcze co za płukanke stosowałeś?

I jakie efekty? W jakim stanie był silnik przed zalaniem?

3.3 w Chrysler Town & Country z 2002 roku. Automatyczna skrzynia biegów pracuje idealnie, dlatego trochę mnie dziwi że silnik pracuje jak pracuje.

To jasne ale co z tym olejem? Wlać tyle żeby tylko przykryć tłok?

Jutro z roboty pożyczę sprzęt i postaram się zmierzyć. Podejrzewam, że uda mi się sprawdzić tylko na 3 cylindrach bo kolejne 3 są przy ścianie grodziowej, musiałbym rozkręcić całe podszybie. Kumpel mi dzisiaj podpowiedział żeby sprawdzić kompresję z zalanym olejem do cylindra, dzięki czemu sprawdzę którędy są przedmuchy (góra czy dół), ale to nie jest tak, że zmniejszy mi się komora sprężania i zobaczę wynik lepszy?

Tylko który?

Podejrzewam że zrobi kilka tysięcy km, ale nie lubię jak coś bardzo odbiega od fabryki. Mam drugi samochód z tym samym silnikiem, gdzie kultura pracy jest na zupełnie wyższym poziomie

W przyszłym tygodniu planuję nim trasę łącznie 1000km z całą rodziną na pokładzie. Jak padnie w środku nocy na trasie to mi żona łeb urwie za moje głupie pomysły

W tym tygodniu zmierzę kompresję, zobaczymy czy faktycznie trup czy tylko udaje nie wiem czy/ile oleju ubywa bo zrobiłem nim dopiero 500km.

Nie mam pojęcia w jakiej kondycji jest silnik oprócz tego że dymi z odmy i pracuje gorzej jak taki sam silnik w drugim samochodzie. Wiem jeszcze że ma przebieg prawie 500k km. Jestem wiecznym optymistą stąd mój pomysł kadzidła dla trupa

Kupiłem wóz za parę złotych z dużym przebiegiem. Silnik pracuje nie równo, dymi z odmy. Auto ma służyć jako taczki więc nie chcę inwestować kupy pieniędzy ale fajnie jakby się dało przedłużyć żywot trupa. Pomyślałem o płukance i coś w stylu ceramizera. Jest tego mnóstwo na rynku, jedne działają szybko z innymi trzeba jeździć. No i tu moje pytanie, co będzie najlepsze w moim przypadku? Zastanawiałem się nad archoil 2300 i przy następnej wymianie oleju ceramizer. Tylko czy ja dojeżdże do następnej wymiany?

Propozycja ciekawa ale za droga.

Rodzice planują kupić wygodny dla ich schorowanych kości samochód Wymagania: - coś wyższego, wielkości klasy B, - używka do 50k zł, nowy do 70k zł, - benzyna z automatyczną skrzynią. Wstępnie patrzą na: venga, ix20, captur. Dobre typy?

Aktualne zdjęcia domu Okna powinny być za około 5 tygodni. Do tego czasu zabieram się za sprzątanie i wszystkie instalacje. Miałem trochę przygód z ekipą od dachu, niestety sporo elementów nie da się już poprawić (jak choćby za krótko obcięte krokwie oraz nadbitka ) ale ogólnie dom zaczyna mi się podobać

Co dokładnie można spieprzyć w instalacji? Montuję u siebie wentylację mechaniczną i fajnie by było ustrzec się grubych błedów

Ja w tym tygodniu kładłem flexy 75mm.

Update Jedna i druga płyta wylana. Wniosek o kredyt złożony. Czekamy na pozytywne rozpatrzenie oraz dobrą pogodę. Jak się uda to do końca roku będzie dach Widok z sypialni I mniej więcej moja okolica I jeszcze tradycyjne "podlanie" płyty, na zdjęcia stołu brakło baterii

Płyta wylana już 3 tygodnie temu. Sam się dziwię, że nie zrobiłem jeszcze zdjęć Poddasze zacznie się robić początkiem listopada. Jak pogoda dopisze to końcem grudnia może będzie dach

Wyceniam okna w firmach z polecenia Wszystkie z nich mają sprawdzone opinie. Jestem zbyt biedny, żeby kupować kiepskie i najtańsze okna, ale też zbyt biedny na okna z Oknoplastu No i fakt, chłopaki nie żałowali zbrojenia. Do deskowania też się przyłożyli, z ojcem rozszalowywaliśmy garaż pół soboty.

No to jedziemy z zaległymi fotkami. Zbrojenie: